Bzduras

Co w tym dziwnego? Gra nie jest jakoś wybitnie dobra, jest dostępna za tę przysłowiową paczkę czipsów w GP a do tego port na PC ma duże problemy z optymalizacją. Też wolałbym wydać tę kaskę gdzieś indziej na miejscu przeciętnego graczyka.

Mnie to tam ryra, bo pewnie jak każdego innego Asasyna weźmie się za rok na promce za 20zł i kiedyś tam ogra, ale faktycznie wybornie się czyta tę obronę Częstochowy. Zupełnie jakby to, że ludzie mają inne zdanie odbierało smak życia i nie pozwalało cieszyć się grą dopóki 100% forum nie będzie zgodnie klękać do czarnego samuraja.

wszyscy zginiemy Nie szukam, samo mnie znajduje To jest dokładnie ten vibe, który bije z Twoich postów na temat AC Gorrila

Byłym (chyba?) redaktorem CD-Action.

Metal Slug i Cadilaczek Outrun też niezły.

Do tego na PC jest optymalizacja skopana, co też nie zachęca do kupienia. Jak gra nie potrafi utrzymać stałych 60 klatek na 4090 wyglądając przyzwoicie, ale nie jakoś szałowo to raczej ludzie będą już na wejściu machać jej na pożegnanie i ewentualnie czekać na pacze czy wyprzedaże.

Zobaczyłem nowe posty, serce zabiło mocniej, nadzieja na ogłoszenie Vol. 2 z MGS4 zapłonęła. Nienawidzę Was czasami

Haha graczyki incele rasiści spłakały się bo woke xDD Ty, a nie, czekaj, to Japończyki. Oj, ciekawe, jakie fikołki zobaczymy teraz. Pewnie japońce nie znają się na swojej historii i marudzą.

Ale elegancko się w to pyka, chyba zaraz kupię sobie na własność i dam portfelem znak panu Capcomowi, że jest ssanie na oryginalne mniejsze projekty rodem z czasów Clovera Polecam też dla zagrajmerów zrobienie tego samego

Niestety dzisiaj pracka więc tylko rano sobie w xCloud pyknąłem, ale jak wrócę do domu to będę trzepać potworki aż będą iskry szły, idealna cziluweczka z tą gierką jest.

Też była bardzo spoko, ale to tak naprawdę dwie różne gry w tym samym settingu. Były różnice w systemach, prowadzeniu fabuły (wersja na past-geny miała np. wstawkę z Lambertem przerywającym misję, by poinformować Sama o bardzo ważnym wydarzeniu nadającym ton i kierunek całej historii, co w wersji next-genowej nie ma miejsca i to samo bardzo ważne wydarzenie nadające ton i kierunek całej historii jest po prostu przekazywane w cutscence ot, tak) i misjach, więc też można to potraktować jako przykład portu, który mocno różnił się pomiędzy generacjami.

Jedno z drugim może się łączyć, co pokazał MS i Nintendo. Co prawda w przypadku Nintendo mam tę obiekcję, że oferują swoje stare tytuły tylko w ramach abonamentu bez możliwości kupna i aktywnie zwalczają bohatersko nawet PDFy z poradnikami do trzydziestoletnich gier, ale jednak coś w tym temacie też grzebią.

Dlatego emulacja to jedyna droga, by takie tytuły nie zaginęły w pomroce dziejów i każdemu graczowi na planecie Ziemia powinno zależeć na tym, by była ona jak najbardziej rozwinięta i jak najszerzej dostępna.

H8ntenberg chciałem zacząć, ale miało ten niefart, że dzisiaj wlatuje unikat od Capgods i wybór był tylko jeden. Ale po potańcówkach z Yoshiro wpadnę zobaczyć co tam w górach słychać.

Haha, na incza ludzie tak leją że aż drugi temat powstał byle tylko nie kisić się tu z nim Szanuję to forum mocno

Otóż to. "łeee klauny mi dajo", ale zero refleksji nad tym, co za tymi klaunami stoi.

a 343 to powinno zostać zamknięte zamiast Tango za to, co zrobili z Infinite

Jako certyfikowany zagrajmer ani razu podczas grania nie przyszło mi na myśl słowo "souls". Ta gra nie ma z tym podgatunkiem nic wspólnego i chwała jej za to.

Ściągnij sobie demo i sam sprawdź.

Efekt game passa to Kunitsu-Gami i jego ocenki, tutaj to nie wiem co tak słabo.

20inchDT.

Bez kitu, siedzi sobie na alterze i tylko gra na nerwach nie wnosząc nic konstruktywnego. Skróć pan jego męki i dobij.

Niestety najlepsze co seria ma do zaoferowania już za Tobą. Dwójka to całkiem spoko gra ale nie wspina się na te same wyżyny co jedynka, trójka to już raczej średniaczek i fajnie by było jakbyś znalazł sobie kogoś do coopa, wtedy wyciągniesz z niej trochę więcej funu.

To jak jesteś na początku to może faktycznie warto zrobić pauzę i jednak w jedynkę zagrać? Jest krótsza od dwójki i szybko pyknie, a do P2 bardzo łatwo się wraca. Taka luźna myśl, bo jednak po skończeniu dwójki powrót do pierwszej części może być cięższy albo w ogóle nie będzie Ci się chciało w nią grać, a szkoda by było bo bardzo ładnie się tam wszystko łączy z sequelem.