Skocz do zawartości

Wojtq

Użytkownicy
  • Postów

    1 470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Wojtq

  1. U mnie stałymi są Prime + Netflix, a poza tym żonglerka wedle ochoty.

     

    W tym miesiącu wziąłem sobie Disneya, żeby ponadrabiać Pixary i Mando. Następnym razem go wezmę przy okazji premiery trzeciego sezonu Mando. Śmiećflix jest jednak najbardziej uniwersalny i generalnie jest co oglądać. 

  2. Byłem tak uprzedzony do tego filmu przez jego zwiastun, że nie spodziewałem się po nim nic dobrego. Kiedyś się obejrzy w takim razie, dzięki.

     

    Silent Hill - udało mi się dorwać po taniości bluraya i wczoraj powtórzyłem sobie ten film po chyba 10-12 latach i doceniam go jeszcze bardziej. Ogrom pracy włożono w wykreowanie tej paskudnej rzeczywistości - fantastyczna scenografia, piękna i pomysłowa praca kamery i montaż, wykorzystanie muzyki idealnie współgra z przedstawianymi wydarzeniami, gore-fest robi spore wrażenie i oglądając po ciemku na słuchawkach ponownie poczułem lekką grozę. Dzięki wykorzystaniu w dużej mierze praktycznych efektów specjalnych film nadal wygląda niesamowicie dobrze, a efekty komputerowe też sie dobrze trzymają, do tego główna aktorka robi dobrą robotę w przekazaniu strachu poza ekran. Polecam sobie odświeżyć.

     

     

    • Plusik 6
  3. Joker z Phoenixem żyje własnym życiem i nadchodzący sequel tylko to potwierdza, więc niech sobie będzie osobny. Zastanawiam się czy może użyją nowego Batmana jako podstawy do budowy nowego uniwersum.

     

    A jeśli nie to trudno, nie będę ubolewał, bo nie wszystko musi być połączone czy kontynuowane. Dobry film obroni się sam.

     

  4. Moim zdaniem nie stracili czasu, bo ostatnie filmy z Batmanem i Jokerem to najlepsze rzeczy od czasu Mrocznego Rycerza w DC - filmy, po których czuć, że są dziełami ludzi, a nie taśmociągu. Zresztą właśnie powstaje druga część Jokera będąca ponoć musicalem, więc moim zdaniem ta wtopa "Snyderverse"wyszła im tylko na dobre, bo uwolniła ich z kajdanów wielkiego uniwersum i pozwoliła wyjść poza schemat. Nie wiem jakie są ogólne nastroje wobec wielkich kinowych uniwersów, ale dla mnie ta moda już mija - pionier w tej sferze osiągnął swoje apogeum w Avengers: Endgame, a teraz miota się bez ładu i składu otwierając coraz więcej furtek do alternatywnych rzeczywistości, które tylko pogłębiają moją obojętność do tego całego zamieszania (bo czym się tu ekscytować jak już mogą dosłownie wszystko?).

     

    Jeśli jednak te nowe filmy będą wykonane tak pieczołowicie jak nowy Batman to będę zadowolony. 

    • Plusik 1
  5. Ja nadrabiam w końcu Mandaloriana i bawię się przednio. Jestem po drugim epizodzie drugiego sezonu i tak sobie myślę, że to taki lepszy Wiedźmin niż to, co zaserwował nam Netflix. Widać tutaj, że również twórcy mieli radochę z zabawy w tym uniwersum, także ten duet twórczy Filoni+Favreau zdecydowanie się sprawdza.

    Byłem sceptykiem, a teraz z optymizmem patrzę na te nadchodzące produkcje, chociaż równocześnie uważam, że powinno się zdecydowanie iść naprzód, a nie cofać do wydarzeń, które już znamy. Wprawdzie Mando jest prequelem nowej trylogii, ale działa poniekąd jak sequel do ikonicznych wydarzeń z Powrotu Jedi (poza tym o nowej trylogii lepiej zapomnieć).

  6. Hejters gona hejt, a ja czekam z nieco otrzeźwionym spojrzeniem. Dobrze jest jak dobry twórca zalicza wtopę (Tenet) bo wtedy oczekiwania się ładnie resetują.

     

    Generalnie ciekaw jestem w jakim kierunku pójdzie ten film, bo od wielu lat Nolan dostarczał widowiska, a tu szykuje się film biograficzny, choć już po tych ognistych kadrach widać bardziej artystyczne zacięcie.

  7. Mnie to wygląda dobrze, choć książek nie czytałem i nie mam wielkiej więzi emocjonalnej z materiałem źródłowym, poza tym, że uznaję trylogię Jacksona za filmowe złoto.

  8. Też dzisiaj zobaczyłem napisy końcowe, po 66h. Generalnie to bardzo dobry sequel, który usprawnia i dodaje fajne rzeczy (lotnia, nurkowanie, linka). Ponieważ grałem w jedynkę w zeszłym roku to czułem tutaj momentami przesyt i właściwie grałem głównie w weekendy, bo wcale nie miałem większego ciśnienia. Gra jest piękna i wciąż dobrze się w to gra, chociaż w następnej części życzyłbym sobie: doprowadzenia do porządku broni (obecny nadmiar budzi tylko niesmak), zmiany pomysłu na kotły (te już są nudne wizualnie), więcej działań w faktycznych ruinach miast jak tych w San Francisco, nowych technologii zapożyczonych od wiecie kogo, więcej wertykalności (nowa Zelda namiesza w tym temacie i spodziewam się, że będzie inspiracją do HZ3).

    • Lubię! 1
  9. 12 godzin temu, balon napisał:

    Ja może nie o graficzce, ale też tak macie, że za uj walą was te postacie w bazie (i nie tylko tam) i to co oni gadają? To jest takie denne i miałkie. Dobrze, że dialog na potencjalną misję poboczną ma zielony wykrzyknik. Jak widzę białe to nawet nie zaczynam już z nimi rozmów. 
    Żeby nie było sam wątek główny jest ok, ekspresja i feeling dialogów dużo lepsza, ale główni NPCe dalej straszne bezjajeczni, niczym kapitan :asax:

    Tak, też tak mam. Jak wbiegam do bazy to trzymam się od nich z daleka. A jeśli chodzi o drzewka dialogowe, to tylko w misjach fabularnych sprawdzam opcjonalne dialogi, bo w side-questach nie mam cierpliwości do tych dyrdymałów.

  10. 1 godzinę temu, Soban napisał:

    Max
     

      Ukryj zawartość

    jak się obudzi to jest zasadniczo kaleką do tego ślepą, więc jeśli 11 nie ma mocy holy priesta to jej przebudzenie będzie traumatyczne

    Ciepły Willie
     

      Ukryj zawartość

    Czuję w kościach, że koleżka może zostać antagonistą/hostem nr1, bo ma pewnie w sercu wąty do 11, że ukradła mu słodki tyłeczek Majka + kamera pokazywała jakieś dziwne mrowienia na jego karku i sam mówił, że czuje obecność jedynki.

     

    Max

    Spoiler

    Lekarzem nie jestem, ale z takich złamań chyba nie zostaje się kaleką. Zresztą była cała w temblakach, więc będzie git. :kaz:

    Na marginesie - aktorka grająca Max wystąpi w nadchodzącym filmie Darrena Aronofskiego "Whale".


    Will

    Spoiler

    Miałoby to sens. Taki powrót do korzeni, że historia znów obracałaby się wokół niego jak w sezonie 1. Mam tylko nadzieję, że twórcy wiedzą co robią, bo jednak finał powinien być uderzeniem, a nie krindżem. I ja nie wiem czy to kwestia słabo napisanej roli czy słabego aktorstwa, ale oglądanie jego nieporadności było dla mnie męką. 

     

  11. A Max? Dla mnie to ona skradła ten sezon. 

    Spoiler

    Najpierw wycofana i straumatyzowana, uciekła śmierci z pomocą przyjaciół przez co z odwagą patrzyła na dalsze zagrożenia. I co najciekawsze: wiedząc co jej grozi stanęła znów twarzą w twarz ze śmiercią i zapłaciła wysoką cenę. Mam wrażenie, że jej powrót będzie kluczem do rozprawienia się z tym innym światem. Właściwie to jej poświęcenie i śmierć są bardzo chrystusowe i jestem przekonany, że teraz jest gdzieś, gdzie pozna wiedzę pozwalającą naprawić wszystko.  

     

  12. No ja jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Nie raz i nie dwa chwycił mnie za serducho i czułem się żywo zaangażowany w akcję jak pewnym bohaterom działa się krzywda. A użycie kawałków muzycznych było znakomite. Solówka pierwsza klasa. 
     

    Mam nadzieję, że Will zyska na pewności siebie w kolejnym sezonie, bo strasznego ciptoka z niego zrobili, aż żal patrzeć. Ta postać i rozwleczone retrospekcje 11 to słabsze strony sezonu. Poza tym wszelkie nowe postaci sprawdziły się znakomicie (gość od pizzy, Eddie, Rosjanin z więsienia). Czekam bardzo na finałowy sezon.

  13. O jejku jejku, jakie to dobre. Świetnie się bawię przy tym sezonie, który ma na siebie swój nowy pomysł, a scena z Running Up That Hill to cholerne złoto. :obama: Wspaniałe podbudowana, łącząca bohaterów działających we wspólnym celu, żeby pomóc jednej osobie - coś pięknego. Uwielbiam sceny, gdy wiele postaci łączy się w celu pomocy jednemu bohaterowi, wzrusza mnie to okrutnie (tak było m.in. w Okami lub w filmie FF7 Advent Children). Co mnie trochę nie przekonuje to przeciągnięty wątek Jedenastki, ale zakładam, że finał to wynagrodzi. 

    • Plusik 2
  14. 4 godziny temu, sizacz napisał:

    Ja myślę, że po wczorajszej prezentacji TLOU PartI GOW wędruje na początek (luty, marzec) przyszłego roku.

    Też tak myślę, zwłaszcza, że na październik mają jeszcze Forspoken, który póki co też jest exem.

  15. Ej, bo ja grałem przed tym patchem na telewizorze 1080p i nie widziałem żadnych baboli w trybie 60 FPS. Czy to kwestia ślepoty, czy problem był zauważalny dopiero na lepszych telewizorach?

     

    Jestem po 43 godzinach gry. Po 40 dotarłem dopiero na wybrzeże, choć spodziewałem się, że szybciej mi to pójdzie (i tak zostawiłem sobie Vegas na sam koniec). W zeszłym roku ograłem jedynkę i całkiem wsiąkłem, jednak tutaj już nie ma tego powiewu świeżości, co trochę mnie nużyło na początku gry. Jednak lotnia robi swoje i nadal fajnie się przemierza ten świat, a walka z robotami wciąż sprawia radochę. Szczególnie lubię postawić sobie jakiś daleki cel i przemierzać mapkę nie oglądając się na inne pytajniki. Historię traktowałem po macoszemu w poprzedniej części i tutaj jest podobnie, chociaż są tu fajne motywy, których rozwinięcia jestem ciekaw. Na minus gry zaliczam przesyt rodzajów łuków i innych broni. Byłoby dobrze, gdyby to było bardziej ujednolicone i intuicyjne, i nie zmuszało gracza do żąglowania łukami, jeśli tylko chce wyposażyć się w konkretny rodzaj strzały. Generalnie jednak jest to po prostu dopieszczony Horizon, z którego twórcy wynieśli odpowiednie wnioski.

  16. Skończyłem Severance - oj wciągło mocno. Dawno nie oglądałem serialu, który tak by piętrzył zagadki i był tak satysfakcjonujący. Uwielbiam surrealizm świata przedstawionego w biurze: oszczędność wystroju niczym w galerii sztuki nowoczesnej, abstrakcyjność ich pracy, przerażającą wręcz strukturę samego biura i jego labiryntowe korytarze, Zarząd komunikujący się wyłącznie za czyimś pośrednictwem. Zbudowano tu rzeczywistość niczym z kafkowskiego koszmaru i bardzo mi się to podoba, choć nieco też niepokoi, ponieważ sam pracuję w korpo i łatwo znaleźć pewne analogie między serialem, a rzeczywistością.

    • Plusik 3
  17. MEN - nowy film Alexa Garlanda. Chwycił mnie mocno swoją oniryczną atmosferą, pięknymi zdjęciami i przerażającymi wizjami. Są tu długie, spokojne sceny, w których czujemy jednak, że coś nie gra. A to, co się dzieje pod koniec przeszło moje najśmielsze oczekiwania. :obama: Gdyby szukano ludzi do reżyserii jakiegoś nowego Silent Hilla to jego wymieniałbym teraz jako pierwszego kandydata.

    I ta wspaniała chóralna ścieżka dźwiękowa. No polecam, choć film specyficzny, który wielu może odepchnąć i obrzydzić.

    • Plusik 1
    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...