Wojtq

Sprawdziłem sobie, czy w znajdującej się w moim mieście placówce znajdują się dwa filmy, które akurat chciałbym sobie wypożyczyć. Mam na myśli filmy dość znanych gości, bo jeden od Kubrick'a, a drugi od Scorsese (Barry Lyndon i King of Comedy). I co? I g*wno. Nie ma żadnego z nich. Jak żyć, pytam się?

"W paszczy szaleństwa" horrorem? Film ma ciekawy pomysł na historię, ale żeby się tego bać?

http://www.youtube.com/watch?v=SJq7MBa7jHY Dobrze to wygląda.

Jest dobrze. Nie mogę się doczekać. http://www.movieweb.com/news/dawn-of-the-planet-of-the-apes-early-reviews-best-movie-of-summer

Twarz Tomka wygląda trochę nienaturalnie. Ktoś przesadził z szopkiem. Wiadomo kiedy jakiś trailer?

Oczywiście, że te filmy przejdą do historii. To są Gwiezdne Wojny, więc nie rozumiem o co chodzi. Wiadomość o zatrudnieniu Riana Johnsona - 789/10

Stanley Tucci krzyczący "łomajgaaaaaaat" ostrasza bardziej od tego filmu niż morda Wahlberg'a.

Nowe twarze w obsadzie. http://starwars.com/star-wars-episode-vii-adds-academy-award-winner-lupita-nyongo-and-game-of-thrones-gwendoline-christie.html

Edgar Wright już nie jest reżyserem Ant-Mana. Wkrótce studio ogłosi następcę. http://www.movieweb.com/news/edgar-wright-exits-marvels-ant-man-over-creative-differences Szkoda. Ale zobaczymy kto go zastąpi.

Nie mam pomysłu na to V w tytule. VS było zbyt oklepane, że nie użyli go w tytule? A może to jest znaczek alternatywy z logiki - że niby tylko jeden z nich może przetrwać? Albo po prostu studio uznało, że tytuł roboczy Batman vs Superman stał się tak popularny, że należy go wykorzystać, ALE równocześnie nie chcieli stawiać kontry pomiędzy bohaterami, bo mogłoby to zmylić widzów (wiadomo, że nawet jeśli ci dwaj herosi będą klepać się po ryjach, to na koniec filmu i tak się sprzymierzą). Dziwne i tak.

Nie ma takiego filmu. Masz na myśli "Edge of Tomorrow". A Nolan nie ma nic w te wakacje. Dopiero w listopadzie. Żeby nie było offtopa - dobre podsumowanie Godzilli

Pikinik na skraju drogi. Warto. Nie nastawiaj się jednak na "szczelanie", bo to nie te klimaty.

Ludzie się starzeją. BIG NEWS.

Autorski. Całe Expanded Universe oficjalnie zostało odrzucone od kanonu. Mimo to bardzo możliwe, że filmowe postaci będą inspirowane postaciami z książek. JJ wraz z Kasdanem w swym scenariuszu wzmocnili rolę oryginalnej trójki bohaterów (ponoć pierwszy scenarzysta - Michael Arndt -stawiał mocno na ich dzieciaki). Coraz bardziej zaczynam się przekonywać do tej wizji.

Nie wiem jak Carrie, ale Mark wygląda kozacko. W sam raz na doświadczonego mistrza Jedi. + Serkis w moich oczach już dawno pozbył się łatki Golluma.

Jutro spodziewałbym się nowych wiadomości. Fajny filmik na stronce. http://www.movieweb.com/news/r2-d2-delivers-a-secret-message-in-new-star-wars-day-video

Smutno mi, gdy sobie pomyślę, że Natalie Dormer nigdy nie odwiedzi moich komnat w środku nocy. Takie rzeczy na bank są zatwierdzane przez Martina. Wątpię jednak, by było to przemycenie wątku, raczej dopowiedzenie rzeczy, która być może w książkach nigdy nie zostanie powiedziana wprost.

Głupie gadanie. Serial wprowadza kosmetyczne zmiany względem książek. Bohaterów jest mniej (a ucięci są ci mniej znaczący), ale nadal jest to wierna adaptacja. Tym samym skończ (pipi)ć.

Chyba jedynymi osobami, które narzekają to czytelnicy mający za złe każdą zmianę względem oryginału. Ja też jestem po książkach, a zmiany mnie nie rażą (choć ostatnio mi się śniło, że w ostatnim odcinku Sansie ktoś wyrwał głowę z tułowia za pomocą konia. Pamiętam, że w śnie byłem tą zmianą bardzo wzburzony).

Po tym co zobaczyłem w powyższym trailerze istnieje chyba tylko jedno możliwe zakończenie dla całego filmu:

Krytycy nie przestają spuszczać się nad nowym Kapitanem Ameryką, a ja węszę podstęp. Przeczytajcie sobie te dwie hiper-optymistyczne recenzje (+ mam wrażenie, jakby Stopklatka prawie przekopiowała reckę z Filmwebu) http://www.filmweb.pl/reviews/Nie+o+take+Ameryke-15579 http://stopklatka.pl/-/105470608,widzielismy-kapitana-ameryke-zimowego-zolnierza-do-wielokrotnego-ogladania Po kiepskim Iron Manie 3 (nad którym krytyka filmowa również się rozpływała) nie chciałbym znów dać się nabrać. Jak coś to poczekam na opinie forumka.

A do drugiej roli Morgan Freeman.

http://www.youtube.com/watch?v=Tk6H6at8elU

Zrobiła to 100 lat temu.