MYSZa7

Uspokój się.

Nawet Ronaldo nie strzelił na 3-2 z Sevillą.

Ronaldo jak zwykle nie zawodzi w najważniejszych momentach sezonu. Jeszcze pokazuje jak go kolano boli,że niby przez to mu nie szło. Żałosny jest momentami. Bale też w(pipi)iał, choć ten chociaż miał fajne okazje do zdobycia bramki. Zresztą jego sytuacje były najlepszym przykładem jakiego Real miał dzisiaj pecha pod bramką przeciwnika. Straszna nieskuteczność przez kolejny remis z Valencia 2-2 który odbiera Królewskim szanse na mistrzostwo. Szkoda. Może jeszcze w LM o coś powalczą.

"Karne trzeba umieć strzelać."

DICE takie dobre.

Jak ja uwielbiam to wyzywanie wszystkich przez kanabisa hahah <3

Patrząc gdzie gra Depay i gdzie na siłę Van Gaal ustawia Di Marię to Argentyńczyk może mieć przesrane.

Modrić też praktycznie nie asystuje, a dobrze wiemy jaki ma wpływ na grę obecnego Realu. Mniej więcej o to mi chodziło przy opisie gry Zizou wtedy, tylko dla mnie to było dobitniejsze co robił Francuz. Ja w meczu z Francja - Brazylia, pamiętam gola Henryka i to jak Zizou ośmieszał całą Brazylię. Bardziej od Henry'ego wrył mi się w łeb wchodzący na salony Ribery, kiedy był jeszcze młody i brzydki. Możliwe też że przesadzam z tym wygrywaniem w pojedynkę meczów, ale chyba potęgują to wspomnienia i brak wtedy wnikliwszej analizy gry poszczególnych zawodników jak dzisiaj to robię. Także pewnie masz tutaj rację, że trochę zapominam o wkładzie innych zawodników, ale chyba nikt nie zaprzeczy że to Zizou był główną postacią.

Cieszy mnie to że jak już dyskutujemy od kogo Messi jest lepszy to nie ma praktycznie w tych porównaniach Cristiano, a są tacy geniusze jak Zizou i Ronaldo. Dla mnie najlepszym w historii jak na razie jest Zizou. Piłkarze jakimi dysponowali Francuzi w 2006 rok zapewne byli lepsi od tych którzy mieli Argentyńczycy rok temu. Szkoda tylko że formą jaką dysponowali wtedy nie byliby w stanie nawet z grupy wyjść, gdyby nie Zizou. Pierwszy raz widziałem coś takiego gdy piłkarz praktycznie w pojedynkę wygrywa drużynie mecze. I tak aż do finału. Coś niesamowitego. Szkoda tylko że nie zachował zimnej głowy na koniec Messi odwalał podobne rzeczy na MŚ, choć myślę, że mógł znacznie więcej. Aż strach pomyśleć co by się stało np. w takim finale, gdyby Messi był w takiej dyspozycji jakiej jest teraz Ogólnie myślę, że jeśli chodzi o piłkę klubową to w historii Messi nie ma sobie równych. Do pucharowego spełnienia, brakuje mu tylko MŚ i liczę że kiedyś mu się to uda, bo taki piłkarz z takimi umiejętnościami po prostu na to zasługuje.

no i posłuchali

Jak w ogóle można mówić że Ronaldo jest lepszy od Messiego. Tyle przykładów dawał Argentyńczyk że w obecnej generacji nie ma sobie równych i po raz kolejny to potwierdza. ALE RONALDO TEŻ STRZELIL DWIE BRAMKI BAYERNOWI!!!!111

Nakładka, karny.

Gra wygląda świetnie, a Ci jak blachy się przypyerdolą do szczegółów.

Też mi nowość. Choć i tak ludzie potrafią pisać, że jakby chciał to i 3 by minął, ale mu się nie chce xD

Real słabiuteńki mecz, bramki po kretyńskich błędach, a Juve to skrzętnie wykorzystało. No i jeszcze ten kompletny brak zaangażowania większości zawodników. Ramos to była jakaś parodia defensywnego pomocnika. Nic nie biegał, pełno strat i jeszcze te niecelne podania czy to do przeciwnika czy na aut. Mam nadzieję, że w środku za tydzień zagra po prostu trójka Isco, James i Kroos albo ktoś z dwójki Lucas Silva, Illarra za Ramos, o ile oczywiście Real zagra tylko dwójką napastników. Dobrze, że to "tylko" 1-2 w plecy co daje jakieś nadzieję na Bernabeu i ewentualny wyjazd do Berlina.

bożyszcze mieszkańców Kosowa i Albanii, który wybrał grę dla Belgów

Muszą ich kontuzje omijać to spokojnie będą walczyć o mistrza kraju.

Jeden z developerów mówił: "To co nie jest grywalne na pokazach, jest renderem."

jakie rozkminy :O

Proszę powiedz że trollujesz...

No szczególnie patrząc jak Ronaldo się wypi.erdala przy byle kontakcie ( on się nawet zastawić nie potrafi ), a Messi biegnie ile może dopóki go ktoś naprawdę nie skosi równo z murawą. Messi może jest malutki, ale jest cholernie silny i myślę że w PL by sobie poradził spokojnie, ale to tylko gdybanie i sobie daruje takie dywagacje. Także to jest taki mit o tych świetnych warunkach fizycznych i sile Ronaldo, że aż smutno się robi że czyta się takie rzeczy na tym forum. No i ten brak gry głową, tak jakby Ferguson zapomniał kto w 2009 upokorzył jego drużynę bramką strzeloną główką. Pan Alex nigdy nie błyszczał w wypowiedziach i ostatnio to potwierdził.

Ronaldo już nie tak samo szybki, już nie drybluje, ale to ustawianie się w polu karnym jak i wykończenie ma za(pipi)iste. Brawa dla Crisa jak i całego Realu za ten cholernie trudny mecz. No może oprócz Marcelo i Daniego, którzy byli objeżdżani niemiłosiernie, na szczęście bez większych konsekwencji.

Messi piękny pstryczek w nos Ronaldo. Pewnie nieświadomie, ale jednak kontrast ogromny jeśli chodzi o zachowania boiskowe w stosunku do Crisa. Jak tak dalej pójdzie to mamy ZP dla Messiego, chyba że jakimś cudem Real LM wygra, a Ronaldo zabłyśnie w finale. na co ja licze

Barcelona po kolejny tryplet w historii.

Jeśli uda im się jakoś ostro wejść od początku na Seville i strzelić bramkę, a później nie stracą koncentracji do końca spotkania to mogą wywieźć 3 pkt.