_Red_

Ta osmiornica w killroomie z chwytakami do bujania się na linach? Ten to mnie trafial nawet w locie lub tuz przy lądowaniu.

W Biomie 5 na szczęście drony miło wspominam, bo zwykle respiły się w miejscach, gdzie mogłem się ukrywać za skała. Tylko ustawic czerwoną sieć pylonów i patrzec jak muchy lecą do miodku.

Prezes obiecywal DLCki w pierwszym półroczu a build pod nextgeny w drugim. Jak razie nie ma jeszcze DLC ani zadnych patchy, wiec słabo to widzę. Gra nadal czeka na lepsze czasy bo co zyskam jak sprzedam za psie grosze wersję steelbookową z premiery po 269zl

Otoz to, wtedy tnie się jak przez masło, bo wystarczy strzal i wszystko samo zdycha w sekundy. A co do celowego grindowania broni zarówno w biomie 1 jak i 2 zanim sie dojdzie do Nemesisa w B3 to troche imho bez sensu bo moze dobije sie wtedy do lvl 4 lub 5, a biom 3 na starcie daje upgrade do poziomu piątego. Chyba tylko dla artefaktow i wydłużania integralności, no i samego funu strzelania. Potem jak juz spawnily się electropylony i zgniły pluj to run biomow 1-3 dało się zrobic w 1.5h orając wszystko po drodze, szkoda jednak ze akt 3 zaczyna się od nowa pod względem zebranych gadzetow (ale lvl startowy to 15).

No ja podawalem konkretne przyklady np. w moim przypadku. Zdychalem jak losowalo za dużo kapuscianych wrogow jak np. 6 dronów na otwartej przestrzeni bez możliwości schowania się za filarami (a one lubią robic one shot kille, szczególnie gdy na tamtym etapie wylosujemy słaba bron wymagająca wbicia magazynka w jednego drona) lub 2 "robocopy" potrafiące wyskoczyć do nas z kilometra. Nie każdy też ogarnia bullet hell, gdy na ekranie lata za duzo gówna. Skoro dobrze ci idzie to tylko sie cieszyc, mniejsza szansa, ze dualsense wyląduje na scianie.

Przez przegladarke mobilną nie mam problemu by wybrać prawidłową wersję i dodać do koszyka.

Wrota na czerwono oznaczają komnate bossa. Zolte to killroom z falami wrogów i nagrodami.

Co jak co, ale oczywiscie dla kogos to moze byc czas w plecy jak trzeba powtorzyc. Niestety taki gatunek nie jest dla każdego i jak rekomenduje tę grę znajomym to tylko słyszę, że w zyciu nie zechca produkcji, w której po 3h biegu można coś zjebac i stracic progres. Jeden lubi i traktuje kolejne runy jak kolejne mecze w Fife, inny uważa to za stanie w miejscu.

Czytaj wszystko i zapamietuj wszystkie małe wskazówki, potem fajnie się zbiera do kupy ten mindfuck. Ja już się nasycilem i poszedł na OLX (najwyżej wrócę kiedyś jak wyjdą DLCki i będzie za grosze), ale od dawna zadna gra tak nie dostała po dupie cenowo. Jak tu konkurować jak wywalilo u mnie w miescie z 20 sztuk i po 170 folie wystawiali Liczę na to samo z Raczetem

Czytalem lamenty, ze przy Save and Quit każdy bedzie tylko uploadowal plik do chmury i robił backup, zeby przywracać go np. tuz przed bossem. No to imho juz decyzja gracza co z tym zrobi (pamiętam, ze tak czeesowałem w Diablo 2 na PC sto lat temu, szybki alt+tab co jakis czas i kopia folderu z sejwami xD) i w jakis sposob naduzyje systemu, tak samo mógłbym robic tez w Kingdom Come zamiast zużywać sznapsy przy kazdej okazji. Stad radze koniecznie wyłączyć autoupdejty w konsoli, juz raz czy dwa mi ubiła inną grę uspioną w trybie standby.

O dziwo boss organista i ten ostatni padli u mnie za jednym runem z tego co pamietam. A ile nagryzlem się tynku z nerwów przy bossie 3. Chyba każdy doświadcza tej gry inaczej. Biom 4 ma tę zaletę, ze startujesz od lvl 15, więc tylko znaleźć plujkę lub elektropręty i wszystko będzie zdychac po drodze (ofkors jesli nie zespawnią się jakieś skurwysyny w polowie drogi xd)

Biom 2 zaczynasz od razu od levelu 5 broni i z apteczka, wiec wystarczy po chwili znalezc giwerę na wymianę i można lecieć. Chodzi mi o to, by jak najszybciej do niego dotrzeć, by poćwiczyć bez stresu (a nuż się uda). Wiadomo, ze jak chcesz wydłużyć pasek zdrowia, zdobyc trochę artefaktow to wtedy ma sens przejść powoli.

Drugi boss ma te zalete, ze mozna w parę minut dobiec do jego teleportu, unikając wszystkich mobków. Więc częściej można powtarzac walkę i ćwiczyć pattern. W kolejnym Biomie juz tak super nie będzie :f

Będę na dniach, ale najchętniej sam zadałbym to pytanie, bo wypadłem z obiegu gastro. Ze swojej strony skorzystam (o ile nadal czynne) z Zindo Sushi i ich bufetu all u can eat. 70 zl i kolejne łódeczki z talerzykami suszi płyną na świeżo prosto do dzioba, az pod korek. Fat Bob pamiętam, że specjalnie mi szału nie robił.

Nic nie czytaj w temacie na zapas tylko chłoń lore, a na koncu sam sobie sklejaj w głowie poszczegolne elementy układanki, gdy nawet motywy muzyczne w levelach zaczną miec głębszy sens ...Statek porzucony

Np. w Returnalu

A odświeżałem te strone 10 min temu i nie bylo jeszcze. Thx, kupione ze środków w portfelu PSN

Bylbym hipokryta pisząc "graj nie pierdol" gdy sam płakałem kilka dni temu xD Ale to prawda. Potem pierwszego bossa rozwalalem pistoletem level 0 zeby farmic eter. Kwestia wczuwki w pattern jego atakow no i dodatkowo jak plansze sie dobrze wylosują to drzwi do bossa są po 2 min biegu. Co innego wnerwiajacy Biom 3, w ktorym nie miałem siły juz w ogole do niego docierac, a wtedy jeszcze nie bylo broni zadajacej stałe obrazenia (miotacz elektroprętow czy zgniły pluj - te to overkill bo strzelasz i czekasz az sam zdechnie).

Yup zawsze w żabce widzę. A wczoraj nad morzem weszły Ambery IPA 0%, tez bardzo przyjemne. Desperados zero faktycznie jak prawdziwy, ale większość smakowych tak ma. Dalej poluje na idealnego goryczkowego lagera

Jeśli dobrze kojarze to tylko dana umiejętność dodatkowa w broni jeśli tylko ją odblokujemy. Ktos potwierdzi? Czasem nagle wyskakiwalo mi, ze mam 100% jakiegoś trybu strzelania już nauczone. Poza tym ether, linka, miecz, buty i raz otwarte drzwi do komnat bossów. Jak ja Cie strasznie rozumiem Ale teraz jestem na urlopie i już tesknie za partyjką, mimo ze przed wyjazdem po prostu wyjąłem w milczeniu płytę, gdy znowu padłem po długim runie.

Mialem tak raz w zyciu, ale jak byłem o dziwo dużo mlodszy. Bez rozgrzewki obróciłem głowę ostro w prawo by rozejrzec się, czy auto nie jedzie i w sumie tak mi zostalo na pare dni xD Żeby kiwnać komuś głową musialem obracać całym ciałem jak Batman w wykonaniu Keatona.

https://blog.playstation.com/2021/05/18/days-of-play-2021-activities-start-today-with-playstation-player-celebration-sale-kicks-off-may-26/ Wpis sprzed 10 dni, no ale sami obiecali:

Ta gra ma cos uzależniającego. Można dostać w dupe po 2h biegania i bezradnie rozłożyć ręce wyłączając z wściekłością konsolę, a nazajutrz znowu cisnie by pobiegac i postrzelać. Nie wiem co tak słabo mi idzie samo dotarcie do true endingu (mam wszystkie sunface). Ophion za pierwszym endingiem padl od razu, a teraz zwykle szlachtuja mnie te przerośnięte teleportujące się osmiornice w killroomach. Nie mialem szczescia do apteczek, brak astronauty, zepsuta zywica głównie odbierala mi energię, electric pylon gun nie chciał sie spawnic :F Na razie przerwa. Licznik pękł przy ok 28h, chyba się najadlem, ale warto było

Oby bo tez doładowałem portfel

Uzbierane 6 kluczy slonecznych, lece na pewniaka do Biomu 6 rozwalic ponownie bossa, ale tuz przed nim wyprztykala mnie z apteczek i figurek taka osmiornica w killroomie Mimo ze bujalem się prawie cały czas na lince unikając strzałów, to ledwie lądowałem a robiła mi 1-hit 90% ubytku zdrowia. Wczoraj na spokojnie to robiłem wszystko i wszystkich za pomocą prętów elektrycznych a dziś RNG dawał mi same powolne karabiny. Osłabiony poszedlem na Ophiona i te jego nieprzenikalne fioletowe kółka mnie dobiły. Eeh wracają wspomnienia z Biomu 3 i lekko ciśnionko wzrosło,tym bardziej ze juz późno i muszę się pakować na urlop xd Returnal 2 mogliby zrobić, ale zupełnie nowa postać, inne motywy, tak by znowu było trudno w trakcie odgadnąć, o co chodzi.