Treść opublikowana przez Faka
-
-
A coś tam jakieś ciekawe season passy na promocji w węgierskim store są?
-
Akurat SH2 trafił na bardzo mocnego konkurenta, w tamtych czasach nie było mocnych na San Andreas, poniekąd rozumiem czemu SH2 tak przegrywa.
-
Black przegrywa z Tekkenem. Ok.
-
Kurwa, to jest dopiero problem, że taki Bully przegrywa z pedziem, a większość osób chciała remastera/remake Canis Canem XD
-
Kurła, staram się nie poruszać tematu o pisie w innych działach poza wieściami gminnymi i to mi się udaje, także pozostawię to bez komentarza.
-
Nie, no, szanujmy się, też bym się załamał jakby miał widzieć Vice City vs San Andresa w finale XD Nie dojdzie do tego, nie ma opcji.
-
Na szczęście, nie ma szans na taki finał, bez przesady lol xd
-
A po co? Nie szkoda Ci czasu na to, skoro to taka chujnia dla Ciebie? Lepiej sobie przyznaj czas na lepsze, ulubione gatunki gierek, a nie się męczysz z dziadem. Polecam taki tryb życia, dusza czysta to i człowiek zadowolony.
-
Głos na THPS2. Jednak przy tej grze najwięcej i najlepiej się bawiłem, choć nie ukrywam, że przy MGS też się świetnie bawiłem, a było to też w takich czasach kiedy był szał na Małyszomanię, pamiętam, jak rozpierdalał te skoki wtedy, a ja w międzyczasie grałem w snejka i oglądałem zaraz Małysza mając obok siebie dwa telewizory XD. Ale jednak THPS2 wygrywa, gdyż więcej spędzałem czasu robiąc rekordy w Marsylii.
-
Kmiota pod trybunał stanu doprowadzić trza, kurła, tam takie walki teraz są, że ciężko się zdecydować na kogo głosować, jprdl.
-
-
-
-
-
-
-
Mnie jako gracza, wkurwionego, co sony odwala w tej generacji, jest to bardzo dobrze zrobiony ruch przez MS, niebieskim zarobasom przyda się kolejny zimny kubeł wody na łeb, pierwszy już był z Bethesdą.
-
A jak się gra w solo, bo widzę, że jest też taka możliwość?
-
Lepiej zestaw ultimate wziąć, bo masz 2 dodatki od razu + inne pierdoły.
-
Czyli w sumie nie taki trudny ten calak.
-
-
Dla korporacji nigdy nie jest koniec, korporacje wręcz pragną, żeby zdobywać jeszcze więcej ciasta na rynku i być hegemonem w jakiejś dziedzinie.
-
Goty 2021 - Nie ma żadnej gry, która zgarnęłaby bez problemu tytuł gry roku, bo po prostu żadna nie zrobiła na mnie jakiegoś wrażenia, był to słaby rok pod względem dobrych gier. Runner up - Forza Horizon 5 - no najlepsze wyścigi na rynku jakie do tej pory są, nie ma, nie było i nie będzie lepszej ścigałki od Forzy. - It Takes Two - bardzo fajny coop, zwłaszcza, że gra jest przystępna dla każdego gracza, który za dużo nie obcuje z grami, co w tym przypadku moja stara nie miała problemu z graniem, baa, narzekała czasem, że za łatwo bywało XD Rozczarowanko - z gier to chyba nic, jedynie, co mogę nadmienić to polityka sony, który w dużej mierze jest antykonsumencka, mógłbym tak jeszcze więcej wymienić, ale szkoda strzępić ryja na to. Najbardziej wyczekiwany tytuł - Chyba tylko Elden Ring, więcej mi do głowy nic nie przychodzi, a nie ukrywam, że pograłbym w końcu jakieś nowe soulsy, bo na Bloodborne 2 to chyba nigdy się nie doczekamy. Średniak roku - The Ascent, no raczej średniak, zważywszy na to, że z początku było mocne jaranko tą grą, ale ogrywając ją coraz dłużej i odkrywając jakie mankamenty ta gra ma w sobie, to jednak spoko się bawiło, ale nie sprostało większość moich oczekiwań. I to by było na tyle.
-
Na tego calaka to trzeba łącznie ze wszystkimi zadaniami do 3-ch gwiazdek robić? Te drifty, bramki zdobywcy i historie?
