maciucha

nie no wiadomo, cheat day to podstawa redukcji u mnie pewnie skończy się na jakimś kebabie i pudełku delicji co jakieś 10 dni

w którym miejscu ja się niby łamię? w końcu nie musze wpjerdalac po 150g makaronu na obiad jak debil, tylko ludzkie 60/70g. mięso grillowane również dużo smaczniejsze od smażonego. jedyny minus odczuwany przeze mnie to brak słodyczy które uwielbiam, ale czego sie nie robi dla marzenia o 6paku na brzuchu

a nad pępkiem to nie jest talia? tam miara pokazuje 89cm, więc i tak sporo

no chyba, że źle zmierzyłem (na poziomie pępka)?

jeśli chodzi o węgle to na obiad/potreningowy jem zamiennie ryż biały i brązowy, kasze gryczaną i jęczmienną, ziemniaki i makaron pełnoziarnisty.

widzisz, z tym że ja generalnie nie lubie cwiczyc po posiłkach jak sobie w sobote moge cwiczyc po samym śniadaniu to czuje się optymalnie i zmęczenie łapie mnie najpóźniej

przedtreningowy jest ten o 14, co jest z nim nie tak?

możecie polecic jakieś dobre pomysły na sałatki? robie sobie zawsze z 3/4 razy w tygodniu, ale chętnie spróbuje czegoś chociaż troche nowego

to nie jest szablon którego będę przestrzegał co do joty. czasem zmienie na inny ryż, czasem na kasze, czasem na makaron itd. to tylko ogólny zarys

jabłka i pomarańcze przywitam z otwartą gębą warzyw w tamtym planie nie uwzględniałem bo większosc i tak dostarcza mniej kcal niż potrzeba na ich strawienie

grzegorzo, ja jadłem ponad 4000kcal, w najlepsze dni nawet do 4500 (a waga i tak szła do przodu jak krew z nosa) do tego banana rzeczywiście dorzuce troche twarogu i może jakieś 50g chleba jeszcze

no ale to mi jeszcze zredukuje kalorie a, że będziecie hejtowac dżem to wiedziałem, ale póki nie bede miał stagnacji to nie zamierzam go wyrzucac

dobra pany, zacząłem redukcje i wklejam swoją dietę, bo pewnie potrzebuje jakiś poprawek 191cm, obecnie 89,5kg, cel redukcja tkanki tłuszczowej bo 93cm w pasie to zdecydowanie za dużo ostatnie 1,5 tygodnia jadłem normalnie, oprócz tego że wyciąłem smażone jedzenie i zastapiłem grillowanym/gotowanym i nawet jedząc słodycze zgubiłem 1kg od dzisiaj zaczynam wszystko liczyc dokładnie, ale nie mam pomysłu jakie jedzenie i gdzie je jeszcze wcisnąc bo tym co teraz mam to się najadam bez problemu, z tym że nie chce od razu startowac z deficytem kalorycznym 1000kcal, co by nie zgubic za dużo mięśni co i gdzie dołożyc to tego planu?

Poradnik pozytywnego myślenia - na forum same ochy i achy, nawet masorz sie tym jarał, a jak ostatnio oglądałem z dziewczyną to du.py mi specjalnie nie urwało, poprawny film i tylko tyle 7-/10

chyba to już tu jakiś czas temu wrzucałem. typek jest genialny. ten moment jak podczas wykroków zaczyna robic bica rozwala mnie za każdym razem

mówiac orbitki masz na myśli gumy do żucia?

jeszcze nic takiego mi się nie przytrafiło, ale kto wie co się stanie jak kanabis wrzuci wiosną obiecane fotki...

czym zastąpic słodycze na redukcji? np. do kawy popołudniowej to mógłbym białą czekolade pochłaniac taczkami, a musze to ukrócic :<

Osobiscie sam lubie patrzec na dobrze zbudowanych/przystojnych facetów i nie ma w tym absolutnie żadnego podtekstu seksualnego. Po prostu cieszy to mój zmysł estetyki - wiecie grecki ideał piękna i te sprawy .

plecy nie, ale 93cm w pasie mnie w(pipi)iają już mocno. od poniedziałku redukcja

pleców jak zaczynałem w lutym nie miałem w ogóle (przy wadze 79kg nie potrafiłem się ani raz podciągnac nachwytem na drążku, obecnie przy 90,5kg w dobry dzień daje rade tak 10-11). wiem, że du.py specjalnie nie urywa ale i tak jestem z siebie mega zadowolony .

kanabis dobrze prawi bawiłem się troche z kolegami w boks i 3/4 runda to już była męczarnia potem jeszcze z 5 serii uników + 3 serie po 2 minuty combosów w worek i miałem dosc wszystkiego na cały dzień

zarzuc linkiem

na co? faktycznie nie pojawiał się ostatnimi czasy w padoku