drk2

Ehh to się nigdy nie skończy... Każdy nowy w świecie DS zadaje te same pytania zamiast dzięki opcji szukaj dowiedzieć się, że dusze demonów można wymieniać na czary u Freke (po uwolnieniu go w 3.1), na czary u Yurii (po uwolnieniu jej w 1.3), na cuda u Saint Urbain (po uwolnieniu go w 4.2), lub wykówać unikalne bronie u Eda w 2.1(po podarowaniu mu duszy bossa z 2.2) i że po przejściu ostatniego bossa zaczynamy wszystko od nowa tą samą i taką samą postacią którą kończyliśmy grę (znikają tylko klucze zdobywane w miarę postępów w grze i kamienie do online)

Z tym obniżeniem obrażeń to nie wiem ale to nie przez armor set. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że pewnie miałeś white character tendency i grałeś w soul form co daje bonus do zadawanych obrażeń, tendencja Ci się przesunęła na neutral i bonus znikł. Albo te 180 zadajesz w body form. Co do tendency to długo by pisać, zresztą było już pisane w tym temacie wiele razy, więc dam tylko linki z których dowiesz się wszystkiego http://www.atlus.com/mediawiki/index.php/Tendency http://demonssouls.wikidot.com/world-tendency

W pbwt przywita Cię tam bp Miralda po zaciukaniu której podniesiesz jej toporek, w pwwt występuje ona w ludzkiej postaci i dropi bodaj swój armor set którego nie założysz jesli grasz chłopem. Pozatym wszystko to samo.

Cid jest w VI.

Tak mi się wydaje bo mi nie wypadł ani razu

Łoj tam Ficuś nie marudz tylko czym kciuka żeby to był początek wysypu erpegów Zresztą ja widze tylko plus takiej sytuacji- kupujesz jedną grę na premierę i zanim ją przejdziesz inne zdążą stanieć

A ten kamyk którego już od niego nie dostaniesz (pure clearstone) możesz jedynie zdobyć w 2.3 od c. gecko który jest za drugim harpunem, najlepiej w pbwt co by podwyższyć rare drop rate bo żadko wypada.

Mam identyczne odczucia, szkoda, że będzie najprawdopodobniej tylko średniak, ale...dla mnie średnie rpg ma większą wartość niż hit z jakiegokolwiek innego gatunku, tak że musiałby nastąpić nagły wysyp dobrych erpegów żebym pominął WKC

Braki tego i owego w Xlll mnie też jakoś nie nastrajały pozytywnie, ale wpisy Enkidou skutecznie odwróciły moją uwagę od czarnego pr jaki ta gra ma ostatnio, no i przypomniałem sobie, że przed premierą FFX miałem dokładnie takie same obawy- a to szczątkowy ekwipunek, brak mapy po której można swobodnie hasać, brak leveli, liniowość do bólu, interaktywny film jak pisał Ściera itp. A wyszło tak, że 10-tke cenie sobie najwyżej w całej serii. Tak że pewnie mi sie spodoba Ale nie ukrywam, że marzy mi się final w takim stylu w jakim był do VI, wielka mapa świata, mnóstwo lokacji, sekretów, poukrywanych skrzyń (jak ja lubie otwierać treasure chesty w erpegach ), no i najleprzy moment na który zawsze czekam- zdobycie statku i cały świat stojący otworem...Pograłem ostatnio w FFVI i tak sobie pomyślałem, żeby zrobili takiego finala, z widokiem z góry w miażdzącej oprawie...ehh

Toć to nasz Miś Uszatek jest

Jeśli chce platynę to i tak musi przejść grę co najmniej 3 razy...Ja zabiłem Ostrave w 1.2, po tym jak zginąłem któryś raz z rzędu z rąk tego samego moba, wpadłem w amok i mordowałem wszystko co się rusza. No i Ostrava miał pecha bo wziąłem go za bp A pisząc, że gra jest prosta nie chcesz być czasem cool? Ta gra jest tak dobra m.in. przez to, że nie jest tak prosta i nie prowadzi za rączkę jak więkrzość teraz.

@Wełna, da się ale raczej nie w uczciwej walce. Załóż thief ring, do znalezienia na początku gry w 1.1, podejdz tak żeby Cię zaóważył i kiedy ruszy, w nogi. Schowaj się za jakimś murem i kiedy rycerzyk zacznie wracać na swoje miejsce podchodzisz po cichutku od tyłu i w plery mu po czym w nogi. Powtarzaj aż padnie. W tym miejscu można grę uczynić dużo łatwiejszą już na samym początku nawet mając 1 slvl, a to za sprawą demonbrandta którego można zdobyć za drzwiami znajdującymi się za tym rycerzykiem. Żeby je otworzyć trzeba tylko zaciukać Ostrave przy pierwszym z nim spotkaniu, podnosimy kluczyk, bijemy czerwonookiego, otwieramy drzwi za którymi stoi Old King który to daje nam miecz po uprzednim zredukowaniu jego paska o około połowe np. z łuku, w bezpośredniej walce oczywiście jesteśmy bez szans na początku gry. Demonbrandt ma modyfikator zależny od character tendency, dodatni dla white i ujemny dla black, przy pure white damage zadaje masakryczny, rzędu 500- 600 w soul form (w ciele mniejszy) w ng. Zdobyłem go troche przez przypadek i niespodziewanie w pierwszych godzinach gry, szok był jak zacząłem wbijać do ludzi jako blue phantom i pomagać im wybijać bossow i bp co podniosło mi ct do pure, poczym wyekwipowałem ten miecz. Niezłe musieli mieć miny ludzie którzy zadawali po kilkadziesiąt punktów a ja praktycznie wszystko na jednego hita. Bp w pvp na jeden góra dwa szlagi.

Zdradzcie sekret,jesli chodzi o ,jest jeszcze jakies drugie miejsce gdzie mozna stracic? Można stracić grając online jako black phantom, jeśli zabije Cie otoczenie (pułapki, ogień, przepaść itp.) lub jeśli użyjesz white eye stone. Można to wykorzystać do zbicia leveli jak się chce np. przebudować postać. Jednak lepiej wykorzystać do tego False Kinga, można wtedy odzyskać wszystkie dusze wydane ma levele które utraciliśmy.

Jakbyś nie miał gwarancji i chciał sie pobawić wsamodzielną naprawę to http://www.ps3site.pl/forum/topic/23768-samodzielna-naprawa-ylod/

Mnie ffVIII średnio sie podobał a ffX to dla mnie chyba najlepsza gra w jaką grałem. Nie wnikam w poszczególne elementy jak system, fabuła itp. oceniając gre, tylko jakie emocje i odczucia we mnie wzbudza i jak wspominam te odczucia tworzące magię gry po latach. A dziesiąty final mnie poprostu oczarował i pochłonął całkowicie i bez reszty jak żadna inna gra. Pamiętam, że pożyczyłem wtedy konsolę z grą i kiedy po dwóch tyg. kumpel zadzwonił że potrzebna mu konsola to tak jakbym musiał rozstać się z beztroskim, sielankowym, słodkim, miłym życiem i wrócić do szarej rzeczywistości. Ukończyłem grę w pośpiechu nie mogąc odrzałować tych wszystkich nie pokonanych bossów, przyszedł, zabrał konsolę a ja usiadłem i se pomyślałem- no dobra, i co teraz? Jak żyć? Hehe, masakra była, fajnie było przeżyć takie oderwanie od rzeczywistości ale powtarzać tego bym nie chciał bo to się ocierało o jakieś uzależnienie. Zresztą szans na to już nie ma, żadko która gra mnie teraz potrafi wciągnąć, (jak do tej pory tylko jedna na ps3), a co dopiero pochłonąć.

Małe sprostowanie coby ktoś nie próbował w ten sposób zmieniać world tendency jak ja kiedyś, czyli do us.ranej śmierci

http://gameonly.pl/forum/index.php/topic,8765.0.html

Albo kurzu się nazbierało. Moja 60-tka padła od kurzu, pod koniec żywota wystarczyło włączyć kinsolę i zapuścić jakieś mp3 żeby wiatrak wszedł na wyższe obroty po kilku minutach. Padła grafika, po rozkręceniu konsoli okazało się, że rsx był cały opatulony po brzegach warstwą kurzu. Ta warstwa była tak zbita, że wyglądało to jak filc, sam chip był zapieczony, pasta termoprzewodząca zczarniała. Jak nie masz już gwary to odkręć, przeczyść, albo oddaj do serwisu na czyszczenie. Kiedyś dzwoniłem do pramu ale już nie pamietam ile wołają za czyszczenie.

Hehe nie wiem czy wiesz, ale jeśli grałeś online to walczyłeś z innym graczem przywołanym przez Old Monka jako bp. Widocznie trafiłeś na cieniasa. Przeszedłem cały 2, 3 i 4 świat i niestety ostatni bosowie są banalni, wogóle bosy w tej grze nie są tak trudni jak myślałem, że są, czytając opinie tych co grali. Dużo trudniejsze są imienne black phantomy jak Scirvir czy Miralda chociażby. No i każdy pisze, że ng+ jest dużo trudniejszy a trafiam czasami jako blue phantom do świata gracza który gra na ng+ i moge powiedzieć, że jest tylko troche trudniej, już teraz bym se poradził a zanim jeszcze przypakuje, sklece lepszy łipon i przejde na ng+ to bedzie banał znając już co i gdzie sie czai.

Ja bym radził wersję us, plotka o zmniejszeniu poziomu trudności okazała się na szczeście tylko plotką. Różnice są tylko w nazwach niektórych czarów, ekwipunku i postaci np. w wersji azjatyckiej Rydyell, w us Rydell. Gram w wersję us i nie ma problemu z brakiem graczy, w us ta gra jest stosunkowo świeża to i graczy o niskim levelu z którymi można się łączyć w początkach gry więcej. No i jest mniej lagów. @Master JIN ja mam sposób- wykończ pierwszego zanim pojawi się drugi

DS sprzedał się całkiem nieźle(420k według vgchartz) co jest dla mnie świetną wiadomością. Ta gra pokazuje wielkiego "faka" mainstreamowi i jeszcze wychodzi na tym dobrze. Może da to do myślenia innym developerom, że gracze wcale nie lubią być z góry postrzegani jako idioci wymagający prowadzenia za rączkę, a nawet odwrotnie, szukają wyzwań. 420k to za mało żeby pokazać wielkiego faka mainstremowi, co najwyżej bardziej swojską fige Jak to sie ma do milionów sprzedanych GTA czy miliardów zarobionych na COD'ach? Nie ma tragedii, z drugiej strony biorąc pod uwage to co ta gra oferuje i co oferują inne gry sprzedawane w milionach, 420k to niewiele. Ale jestem prawie pewny, ze From Software zrobi DS2, King's Fielda mało kto kojarzy a zrobili 4 cześci. Tylko pierw niech naprawią tego zniszczonego archstona...

Tak, kiedy ta generacja minie i przyjdzie czas na podsumowania, to Demon's Souls bedzie w czolówce best of the best, jak byl Vagrant, MGS3 czy ICO w popszednich. Szkoda, że tylko dla niewielu...bo chyba nie sprzedal sie jakoś za specjalnie? Nie spotkałem się jeszcze na żadnym forum z negatywna opinia tych co grali, ba wszyscy pieją z zachwytu Ale jak tu nie piać? Nie grałem jeszcze w tak przemyślaną gre, system i gameplay jest tak głęboki, że...poprostu REWELACJA. From Software pokazalo w jakim kierunku powinny iść action rpg. A online? Nie bardzawo lubie online w grach ale tu...hmm. Jestem świeżo po pierwszym najeździe BP na mnie. Wbiłem się do 4.1 co by zebrac pare itemków i lekko przyfarmić. Jako, że kościeje są dla mnie jeszcze za mocni żeby beztrosko siekać na prawo i lewo, posówam się powoli lurując z łuku i ubijając pojedyńczo. Wyczyściłem już cały teren do pierwszych drzwi z mgłą a tu komunikat, że ktoś chce mnie zamordować! Jakiś BabblinD ku.rwa jego mać! Oczyma wyobraźni już widzialem typa z tasakiem większym od niego Troche spanikowałem bo souli się troche nazbierało i szkoda byłoby stracić (jak to jest jak sie zginie z rąk BP, traci sie soule bezpowrotnie na jego rzecz czy można je odzyskać dotykając plamy krwi?). Zależalo mi też, żeby nie zginąć tracąc ciało bo chciałem zrobić PWWT w tym świecie. Pierwsze co to myśle sobie- spjerdalam do Nexusa, sprint do archstona...nie można Rozglądam się gdzie się tu skitrać i przeczekać, może go rozłączy hehe, ale widze niebieski znak. Przywołuje, czekam, failed. Za chwile pojawia się drugi, znowu failed. BP może w każdej chwili sie pojawić, przygotowałem flame toss, lecze się, wyjąłem catalyst. Trzeci symbol, przywołuje, czekam. Pojawił się rzeźnik, sworda miał normalnej wielkosci ale za to tarcze naszpikowaną kolcami uniósł do góry i szarżuje na mnie. I w tym momencie pojawił sie mój brothers in arms sklubben21. Mój niedoszły oprawca stanął jak wryty poczym zaczął krążyć wycofując się powoli. Chyba miał jeszcze nadzieje, że zawalczy ale jak trafiłem go firebalem i zjechało mu 2/3 paska wziął nogi za pas hehe. Myślałem, że je.bne jak zaczął pomykać długimi susami Uciekł do dziury i dalej kanałami, podleczyl sie w międzyczasie ale przeżyć nie miał prawa, koleżka dobił go dzidą. Pare minut potem włamał się jeszcze jeden madafaka z wielkim brzeszczotem i złowieszczym psn id madkamakaze i to samo, zobaczył, że jest nas 2 i dyla, ale nie uciekł daleko Mój towarzysz poległ był niestety w walce z Adjudicatorem. Jedno wiem, tej akcji nie zapomne i bedzie to kolejna z pieknych chwil, jakie dostarczyły mi gry video, do kolekcji.

Nie przesadzaj z tym wygladem bo wyglada jak kupa i jeszcze gorzej sie rusza nawet jak na ps2. Ale polecam jesli potrafisz przymknac oko na slamazarnosc rozgrywki jakiej nie ma chyba w zadnej innej grze fpp, bo klimat jest konkretny, choc juz nie tak jak w poprzednich czesciach z psx'a.

Spotkalem sie z opinia, ze DS jest duchowym spadkobierca King's Fielda...jest w tym jakas prawda? Da sie w DS'ie wyczuc jakies slady genialnego klimatu King's Fieldow, czuc, ze to gra od tych samych ludkow?

Jak ktos ma wolny slocik na Braida to z checia odkupie.