Ja się złapałem na tym, że parę razy podczas dojazdu do jakiś eventów łapałem kogoś na drodze i ścigałem się z nim Normalnie jak w Red Dead Redemption - po drodze zawsze możesz coś znaleźć.
Mnie też rozwala to jak zrobiony został dubbing, o ile ta laska podpowiadająca trochę irytuje o tyle djeje w radiu miażdżą, normalnie jakbym prawdziwej eski albo rmf maxx słuchał.
Nie rozumiem też jak ktoś może narzekać na nudę na drodzę, nie dość że tymi lepszymi autami bardzo łatwo o wypadnięcie z trasy albo bączka, to jeszcze przecież jest tyle cywili na drodze. Ktoś się spodziewał ruchu jak w GTA? Jest on wystarczający jak na specyfikę regionu.
Model jazdy to dla mnie coś pomiędzy PGR4 a FM4, czuć to szczególnie przy objeżdżaniu tych lepszych furek jak Hannesey chociażby, jest idealnie jeśli chodzi o tego typu racer.