Michał102

A przyjmowanie przez MS naszych pieniędzy jest legalne? Nie popadajmy w skrajności...

Nad moją konsolą ban też na pewno wisi (iX 1.6, z LIVE łączyłem się po raz ostatni jeszcze przed falą banów), choć pirata na niej nigdy nie odpaliłem. Zastanawiam się teraz co by było, gdybym wymienił napęd na nowy, niesflashowany? Bana pewnie i tak bym wyłapał (bo ponoć taka konsola jest już oflagowana, czy coś w ten deseń), ale jak macie info na ten temat to zapodajcie. Gdybym wcześniej wiedział, że banują za samą przeróbkę napędu, a nie za granie na kopiach, to bym się na te parę zeta nie połaszczył i kupiłbym konsolę tak jak Pan Bóg przykazał w jakimś MM lub jemu podobnym. A tak wziąłem sprzęt od jakiegoś kręta co to ma tylko przerobione sztuki, bo jak sam twierdził, konsole nieprzerobione się w Polsce nie sprzedają.

Moim skromnym zdaniem, konsola po banie nie jest warta więcej jak 200-300 zł. Sprzęt taki nie ma możliwości zgrywania gier na HDD (pewnie większość ofert tego typu dysku w zestawie nie posiada), a ja sobie nie wyobrażam gry z samego napędu. W dodatku jeśli ktoś wcześniej jechał na kopiach to taki napęd długo nie pociągnie. Jaka płyta DVD+R DL by nie była, to jakością nigdy nie dorówna płycie tłoczonej.

Ja również jestem wielkim przeciwnikiem krzykaczy, co to wyzywają kogoś od złodzieji bo gra w pirackie gry, a sam posiada tony pirackich filmów i muzyki. Ale jeśli ktoś chce kupować oryginały, to uwierzcie mi, że to nie wymaga tak ogromnych wkładów finansowych. Wystarczy przegrzebać choćby to forum, skoczyć na giełdę itd. Sposobów na zaoszczędzenie kasy jest mnóstwo, to nie te czasy, że ceny gier w naszym pięknym kraju były wysokie, a ich dostępność znikoma (czasy PSX'a). Założę się, że ci, co to wyzywają teraz innych od złodziejaszków wtedy ostro jechali na kopiach, co gorsza dając zarobić dresiarzom urzędującym przed giełdami/targowiskami (mało kto słyszał co to internet).

Tak, masz 100% racji. Ja również święty nie jestem, chodziło mi bardziej o wznoszenie lamentu, że jak kogoś nie stać wybulić 6 stów na miesiąc to koniecznie trzeba piracić. Każdy żyje tak, jak go stać. A co do kolekcjonowania oryginałów, to wcale nie jest tak wesoło, tym bardziej jak konsola padnie lub zechcemy ją sprzedać. Ostatnio po zgonie mojej PS3 zostało mi 20 oryginalnych gier i sprzedając je straciłem kupę kasy. Gdybym je od razu po przejściu wymieniał na inne nie było by problemu.

A kto Ci karze do (pipi)y nędzy płacić 600zł/mies. za gry? Każdy tytuł który kupisz musisz przechowywać na półce? Nie lepiej by było za 20-30 złociszy wymienić grę na inną?

Tu się nie zgodzę. Moja mieścina do największych nie należy, jednak większość operatorów jako takie minimum ma przynajmniej 6/1 Mbit/s. Naprawdę można ostatnio zauważyć, że prędkość internetu w Polsce rośnie Wg mnie lepiej zapłacić te 10 zł więcej za internet, niż bulić za LIVE. Po kupnie X'a przez miesiąc korzystałem z LIVE (trial) i nie widzę absolutnie żadnej różnicy względem PSN.

Przecież to gra która zalatuje symulatorem, więc ogólne założenia są bardzo zbliżone do prawdziwej jazdy. Dzisiaj pograłem trochę na kamerze z maski, i chyba tak już zostanie. Gra się bardzo fajnie, animacja jest płynniejsza i niema mowy o zwolnieniach, a co najważniejsze nie denerwuje drętwa animacja kierowcy Edit: Właśnie zaliczyłem potężnego dzwona i przy próbie zmiany biegów skrzynia niemiłosiernie rzęzi Takiego motywu jeszcze nie miałem.

Najbardziej mnie wkur***ją te je***e patałachy stojące przed giełdą w Katowicach i opylające piraty. Non stop tekst "jakąś gierkę, może programik?", aż mam ochotę takiego złapać za fraki i pozamiatać nim chodnik (który sam wcześniej zapluł). Widać policja tam chyba nie zagląda, albo bierze od nich w łapę. Ale chyba jeszcze gorsi są ludzie co to takim śmieciom dają zarobić. Przecież goście wymieniający gry oryginalne mają często nówki sztuki zafoliowane w cenie ok 150zł. Potem za 20zł wymiana na kolejną i wychodzi w sumie taniej niż kupować pirackie kopie.

No i singla mam już za sobą. Gra pękła w nieco ponad 6 godzin na poziomie regular (mogłem wybrać większy, bo było za łatwo ) Ogólnie mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony gra wciąga jak bagno, misje są za(pipi)ste, jest dynamicznie i z przytupem, ale z drugiej strony brakuje tak klimatycznej i zapadającej w pamięć misji jak ta w Czarnobylu z pierwszej części. Graficznie jest bardzo dobrze, obraz jest czysty i ostry jak brzytwa, tekstury szczegółowe itd. Trochę brakuje większej interakcji z otoczeniem, ale za to mamy płynne 60 fps'ów. Jedynkę ukończyłem 4 razy zanim gra poszła w świat, ale drugiej części jakoś mi się nie chce przechodzić od nowa. Pierwsza część była chyba zbyt dobra i przełomowa jak na swoje czasy, i ciężko będzie wymyślić coś lepszego.

Kusi mnie aby to sprawdzić Moja konsola nigdy w paszczy nie miała wypalanej płyty, jeśli bym załapał bana to znaczy, że M$ wykrywa przeróbkę napędu.

Jak to w końcu jest z tym banowaniem konsoli? Banują za przeróbkę napędu, czy za granie na kopiach? Xbox'a kupiłem już niestety przerobionego. Kolo który sprzedaje konsole mieszka rzut beretem ode mnie i miał tylko przerobione sztuki w cenie mniejszej niż "czyste" konsole w MM więc się skusiłem :confused: Gry posiadam tylko oryginalne, ale boję się teraz podłączać konsolę do neta. Online praktycznie nie grywam, ale patche i dodatki do gier to bardzo ważna rzecz (szczególnie do nowej Forzy).

Grafika na tych screenach po prostu urywa łeb. Szkoda, że podczas gry nie będzie już tak kolorowo (chodzi o alising, prologue na fotach też wyglądał znacznie lepiej :confused: ) Ale i tak jest to pokaz mocy PS3 i konkurencja wymięka

Początkowo też byłem przeciwnikiem udziwnień typu "cofanie czasu". Jednak po dłuższej grze w FM3 uważam to za świetny patent, szczególnie w wyścigach z dużą ilością okrążeń. Ktoś powie, że to mało symulacyjne - ok, jednak to nie prawdziwy wyścig, przez co nie jesteśmy tak bardzo skoncentrowani i o mały błąd nie trudno, a powtarzanie wyścigu od początku może zniechęcić do dalszej gry.

bigdaddy, kupiłem od kolesia który prowadzi własny serwis konsol i dał mi na kiere 2 lata gwary. Dzisiaj mu to zawiozłem i powiedział mi, że wyśle ją do Microsoft'u, tam powinni wymienić na nową sztukę. Gdyby nie gwarancja to nigdy bym tego nie kupił. Sorry chłopaki za offtopa, koniec już zrzędzenia na temat kierownic z mojej strony

MichAelis, jeśli pytasz mnie to kierę M$ można trzymać na kolanach (mocno niewygodna opcja), jak i przytwierdzić do blatu. Swoją drogą - ten co wymyślił podstawę pedałów w tej konstrukcji powinien zostać nabity na pal.

W kierownicy M$ nic takiego niema. Nie wiem jak to powinno wyglądać w tej kierownicy, ale np. w Logitech'u DFP po odpaleniu konsoli kierownica automatycznie się kalibruje, tzn. wykonuje pełne obroty od lewej do prawej. W sprzęcie M$ nic takiego się nie dzieje, może dlatego jest problem. Tak czy owak kierownica jedzie na serwis bo przestały już całkowicie działać wszystkie przyciski i łopatki od zmiany biegów. Najlepsze jest to, że koleś od którego to kupiłem twierdził, że to nieudany prezent dla syna i kierownica była użyta dosłownie raz, a w rzeczywistości sprzęt wygląda jakby toczył wielokrotne wojny z jakimś gówniarzem Co do tych informacji podawanych podczas loadingów, to rzeczywiście super patent. Bardzo dobrze, że gra jest po "naszemu", nie każdy zna angielski na perfect

Moze masz zwalona kierownice ? Ja gram na logitechu i gra sie przekozacznie - gram na ustawieniach defoultowych i poki co jest dla mnie z lekka zalatwo, zwlaszcza w porownaniu do takiego Dirta 2 czy NFS'a nowego. Ta kiera zwalona jest na pewno. Takich luzów nie powinno być. Mimo wszystko udało mi się tego szrota jakoś opanować, i gra się zdecydowanie lepiej niż na padzie. Wreszcie mogę przejechać szybkie partie zakrętów na pełnej pi(pipi)e Jutro odsyłam toto na serwis i mam nadzieję, że dostanę nówkę. Naprawdę polecam każdemu zakup nawet tego Logitech'a za 150 zeta, precyzja sterowania na kierownicy jest po prostu zdecydowanie lepsza, ale to chyba każdy wie

Dorwałem wreszcie kierownicę Microsoft'u (używana), przejechałem 2 okrążenia po torze Le Mans i...... kierownica się zje**ła! No szlag mnie chyba trafi! Przestały działać klawisze A,B,X i Y przez co nie mogłem dać kolejnego wyścigu. Co jeszcze zauważyłem - potwornie duży dead zone (w grze były ustawienia default'owe), praktycznie nie da się opanować samochodu na prostej. Pytanie do posiadaczy tej kiery i Forzy 3 - ten dead zone taki jest, czy to kierownica to ewidentny szrot?

Spadki fps jednak występują, widać to gdy ścigamy się w szybszych klasach (widok z kokpitu) i w dodatku zrobi się mały "motłoch" na torze No i trochę razi doczytywanie się drobnych elementów przy trasie i czasami drzew w oddali. Ale są to "pierdoły" na które nie powinno się zwracać uwagi. Fun podczas gry na to nie pozwala

A zwróciłeś uwagę jak kolosalne znaczenie ma prawidłowe dogrzanie opon? No mistrzostwo świata! Fury od R3 w górę to esencja tej gry, dopiero w tych klasach gra pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

Nie byłbym tego taki pewien. Już na obecnej generacji każda gra miała hulać w 1080p i w 60 fps. Co z tych obietnic wyszło każdy widzi. Sorry za offtopa.

Gra nie jest jednak taka łatwa jak się na początku wydaje, szczególnie na padzie. Opanowanie i wyciśnięcie 100% np. z takiego Ferrari #62 Risi Competizione F430GT bez wspomagaczy graniczy z cudem, a to dopiero fura klasy R3 (GT2). Ale to może dlatego, że ja po prostu na padzie grać w wyścigi nie potrafię (ach te speedway'e, szlag mnie trafia kiedy fura mi wężykuje), a wspomagaczy za żadne skarby nie włączę wolę czekać na kółko. Kur.va, a DFP leży obok i nic poradzić nie może :angry2:

Jedna rzecz mnie niepokoi. Otóż coś mi się kaszani z dźwiękiem - podczas wyścigu czasami słychać takie cykanie, trzeszczenie jak ze starej płyty gramofonowej. Słychać to lepiej jak się wyciszy muzykę (szczególnie na torze Catalunya Circuit). Choć nie jest to bardzo słyszalne i w ogóle nie przeszkadza, ale nie wiem czy ta gra "tak ma", czy może coś jest z moją konsolką.

Kariera wciąga jak bagno, ale gra ląduje teraz na półce i czeka na kierownicę Szkoda mi tak świetnego racera na pada