Skocz do zawartości

mushabelly

Użytkownicy
  • Postów

    1 620
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mushabelly

  1. mushabelly

    Odżywianie

    Kaloria, kalorii nierówna. Ale to chyba każdy w tym dziale wie.
  2. mushabelly

    Odżywianie

    Nadmierne spożycie alkoholu w ketozie może spowodować kwasicę. Dodatkowo mniej wolnych kwasów tłuszczowych jest przerabianych przez wątrobę. Wolniej będziesz tracić tłuszcz. Zależy ile chcesz pić, jak często. Może ketoza nie dla Ciebie? Zwykła niskowęglowodanowa dieta też będzie dobra. Ale jak sobie kieliszek czystej wódki wypijesz to nic się nie powinno stać. Nawet z ketozy nie wybije. Piwo to co innego. Poszukaj jakiś niskowęglowodanowych. To nie jakieś specjalne tylko po prostu tak wyszło że mają mało węgli.
  3. mushabelly

    Odżywianie

    Też miałem spadki po siłce i 60min na bieżni. Może zużyłeś wszystko i w krwi nic nie ma ;).
  4. mushabelly

    Odżywianie

    Możliwe bo różne suple brałem co niby nią też działają. No i w miarę zdrowa dieta. A cukru, cukru. Takiego zwykłego jak i dodawanego do różnych wyrobów to od 1,5 roku nie jadłem. Poza wczorajszym dniem.
  5. mushabelly

    Odżywianie

    Po prostu przyzwyczaiłem się do małych objętości.
  6. mushabelly

    Odżywianie

    Jedną mała śliwkę po lodach zjadłem :).
  7. mushabelly

    Odżywianie

    Ja to worek sałaty muszę zjeść żeby jako tako w łazience było. Dziś po ćwiczeniach załadowałem węgle. Dramat. Chciałem zjeść to na co miałem ochotę od dawna. Czyli żelki i lody. Żelki jeszcze jako tako smakowały ale lody wcale. Tylko mnie brzuch rozbolał. To już zwykła śliwka mi bardziej smakowała. Kurde żeby aż tak się smaki pozmieniały. Tylko w resztkach mózgu gdzieś zostały wspomnienia o wspaniałych słodyczach, które mają się nijak do rzeczywistości. Jutro pierogi ruskie i ogólnie w ziemniaki, bataty pójdę :).
  8. Skoro temat wszedł na lody to polećcie jakieś. Znowu ładowanie się w weekend szykuje. Tylko smieciowe żarcie wchodzi w grę. Z Lidla to najbardziej masło orzechowe i migdałowe mi pasują ale szukam czegoś nowego.
  9. mushabelly

    bieganie

    Też muszę to przeczytać bo dwugłowy uda mnie zaczął boleć :/.
  10. mushabelly

    Odżywianie

    Dziś zjadłem niby makaron shirataki. Prawie zero kcal, a zapchało mnie niemiłosiernie. Nie mam ochoty nic już dziś jeść a dopiero 1000kcal weszło. Będę musiał śmietanę wypić albo kawę z olejem MCT zrobię.
  11. Jeszcze mojego ketonowego oddechu nie przebiły. Ale wszystko jest możliwe.
  12. mushabelly

    Fotki

    Możesz ćwiczyć i wpierdzielać lody ;).
  13. mushabelly

    Odżywianie

    Po ładowaniu 5kg na wadze było do przodu :D. Naciągnąłem wody jak gąbka.
  14. mushabelly

    Odżywianie

    Woda zeszła ;) teraz zacznie się odchudzanie.
  15. To na jakąś Izbę Przyjęć idź i powiedz że nagle się to stało. Najlepiej po 18 ( jak już rodzinni zamknięci wtedy nie odeślą). Zależy jaki szpital ale możliwe że ortopeda będzie wyznaczony do takich przypadków, ewentualnie chirurg. Może być też zwykły lekarz. Wtedy dużo nie pomogą ale zdjęcie chociaż powinni zrobić.
  16. mushabelly

    Odżywianie

    To już jesteś w ketozie. Te 1.5 o których piszą na paskach to w przypadku cukrzycy i ewentualnej kwasicy. W ogóle to ciężko to sprawdzić. Do pomiaru musisz dodać jeszcze samopoczucie, to jak często sikasz, jak sypiasz po zmianie diety. Te pomiary to tylko orientacyjnie. Ciał ketonowych to nawet jak ktoś jest z cukrzycą i kwasicą ketonową to się nie oznacza. Laboratoria nawet nie mają odczynników. Oznaczanie w moczu też jest niemiarodajne bo tylko stwierdza obecność lub brak ketonów. Z czasem ketony w moczu zanikają jak się organizm przyzywaczai. Jak zaczynałem z ketozą i przeglądałem różne blogi to wyniki z glukometru ludzie mieli właśnie koło 1.0-1.5. Ktoś robił sobie post tłuszczowy (3-5 dni 1000-1200kcal 85% z tłuszczu reszta białko) będąc już w ketozie i wyszło mu chyba 4.5 :). Sam też miałem podobnie od 0.7 do 2.6. Cały czas przestrzegając diety. To normalne że będą wachania. Sprawdzałem raz dzień po dniu i było 1,7/2,0/0,7. Na Twoim miejscu bym teraz te paski zostawił do kontroli po ładowaniach. Ewentualnie jakbyś około treningowo węgle jadł.
  17. Kiedyś miałem podobnie po jeździe rowerem. Przeszło samo po 3 dniach. W sumie to ortopeda i tak mógłby obejrzeć bo nie powinno boleć samo z siebie. Ja zaniedbałem i zamiast roweru przerzuciłem się na bieganie.
  18. Może jakieś zapalenie. Kolano nie jest opuchnięte?
  19. mushabelly

    Odżywianie

    Jak z gęby wali acetonem to pewnie będą wysokie. Mnie żona opieprza że mi z ryja wali. Im bardziej wali tym ketony były wyższe.
  20. mushabelly

    Odżywianie

    Wczoraj podładowałem węglowodany. Powiem wam że spokojnie mogę te 5-6 dni wytrzymać bez jakiś wielkich keto przepisów. Nawet jakby tak co 10-14 dni ładować. Potraktować ładowanie jako luźniejszy dzień, nie ograniczać się i można naprawdę wszystkiego "zakazanego" spróbować. Dodatkowo w tygodniu i tak smacznie jemy te wszystkie tłustości. Tylko najgorsze te pierwsze tygodnie. Trzeba poczekać aż organizm się przystosuje, później można wchodzić i wychodzić z ketozy bez bólu. Jakbym miał coś kupować z tych dziwnych rzeczy to chyba tylko erytrytol jakby na coś słodkiego przycisnęło. Nawet taki prosty przepis: śmietana, kakao, słodzik - zmiksować, robi się mus, dodać jakieś maliny. Prosto, a zaspokaja ochotę na słodkie.
  21. mushabelly

    Odżywianie

    Ostatnio jestem zawalony robotą i 4h mi po prostu pasują. Nie jest to też dla mnie męczarnia. Chociaż w sumie jak się najem to później się męczę z pełnym brzuchem Ale normalnie to właśnie 6-8h, góra 10h mam. Eh gdyby robota się do życia nie wtrącała to byłoby idealnie ;). Wiadomo że teraz syf jest wszędzie. Ale jak już czegoś można unikać to lepiej to robić.
  22. mushabelly

    Odżywianie

    Ćwiczę na czczo 1-2 razy w tygodniu i nic się nie pali. Co do tego nabiału to teraz jest bardziej zasyfiony niż drób. Sam nie widziałem ale ludzie co w mleczarniach pracują mówią żeby nie jeść. O perhydrolu w mleku, jogurtach było już dawno. A jak ładnie się twarożek z mleka robi :P. Najgorsze jest to że wiem że to syf a sam jem. Bardziej śmietanę i masło z nabiału łudząc się ze nie jest aż tak przytrute. Jednak czasem jakiś twaróg też się znajdzie. Jak się uda to będę miał śmietanę ze wsi. Ale też kurde karmią kiszonką i później takie mleko i śmietana wali. Dietetycy niestety mało wiedzą. Lekarze jeszcze mniej. Nie żeby byli debilami. Po prostu nikt ich tego nie uczy. W sumie to dziwne skoro żywienie to podstawa wszystkiego. Ale tu już na teorie spiskowe można wejść. Najlepsze są te diety 1000kcal. Ale uj tam. Niech robią co chcą. Z innej beczki. Teraz sobie robię 7-10 dni małego obżarstwa po 3500-4500kcal na dzień. Do tego lądowanie węglami i znowu redukcja. Ale brzuch mi pęka. Nie jestem przyzwyczajony do takich ilości żarcia, dodatkowo na IF z 4h oknem :P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...