TheAceOfSpades

doskonałka z.j.ebka z Króla Diamenta, okraszona blekowymi blastami i riffami tu i ówdzie

Nie no, u mnie jednak poważniej. Forma przy ciągu była akceptowalna, myślę że zbyt długo tłukłem w okolicach 85-100% 1RM, na redukcji, z bieganiem i HIITami w "rest day", bez obcinania objętości treningu. Teraz i tak jestem w miarę mobilny, i poruszam się prawie bez kulawienia. Pierwsze 3-4 dni po kontuzji to był koszmar - pierwszy poranek prawie mnie odcięło jak wstałem xD Po 2-3 tygodniach było nawet ok i wrzuciłem fronty i OHP, przy cięższych seriach znowu mi się odezwało. Teraz objawy mam typowe jak przy rwie kulszowej - ból od pośladka promieniujący na udo i łydkę, dlatego mówię 50-50 bo co do źródła nacisku na nerw nie jestem pewien (w tygodniu idę na RTG a potem do neurologa, to może uda się potwierdzić/wykluczyć sprawę z dyskiem). U mnie ból trochę inaczej się objawia, leżenie to ulga, skłon w przód jest bolesny, podnoszenie prawej nogi w leżeniu od kąta 30 stopni też boli. Siedzenie na twardym jest nieprzyjemne. Chodzić mogę ale czasami lekko mi ciągnie poślad. Puchę animala mam, jak Ci pomogło to nie zaszkodzi mi podjeść. Fakt w sumie są tam jakieś substancje przeciwzapalne.

U mnie 1,5 m-ca od kontuzji przy martwym, i dalej lipa. Także 50-50 albo przepuklina dysku w odcinku lędźwiowym, albo uszkodzenie mięśnia gruszkowatego. Z konkretnych ćwiczeń został mi bench press i podciągania :( reszta akcesoria, nogi ruszam tylko wyprostami i pierdołami na maszynkach.

https://sinmara.bandcamp.com/album/within-the-weaves-of-infinity

No trochę, ze 103 cm w pępku na 88 xD No racja, ale wiadomo że nie ja robiłem. Zdjęcia bardzie poglądowe (i wybrałem te bez ryja), niż pokazowe z fajnym światłem i retuszem. W rzeczywistości trochę lepiej to wygląda, barki poprzecinane, kable wylazły na łapach i klacie, nogi też wyglądają na dużo lepiej docięte. Jestem zadowolony, priorytetem było zejść do 85 a udało się niżej, przy zatrzymaniu siły (tu też udało się nawet trochę poprawić). Niecałe 5 miechów, pierwsza redukcja w życiu, przy roku stażu, a zaczynałem od zerowej wiedzy, zrobiłem to bez pomocy osób trzecich, trenerków, dietetyków i innych dziadów. No i bez wspomagania środkami, ale to chyba oczywiste.

Jak wyżej. Trochę mnie rozbawiło jak sobie całe WK (i pewnie nie tylko oni) projektowało rzeczywistość odnośnie tego Sopotu ("halo sopot", ckliwe historyjki z przygotowań Sakera) w końcu ten dzień a tu taka niezbyt pro pedaliada na skalę wiejską, do wygrania pewnie worek białka i dyplom na papierze kredowym xD nie siedzę zbytnio w temacie to myślałem, że jest to jakieś konkretne wydarzenie lolz

Luty 2017 ~98kg obecnie ~82kg

U mnie twaróg chudy bardzo często, czasami nawet cała kostka przed spaniem (z kiwi jak mam) koniec redu, 98 kg -> 82 kg 15 cm w pasie w dół, pół szafy do wyiebki ;)

No nie przepadam za dekapichuieited, ale ten nowy album wchodzi gładko, dobry np. na siłkę czy do biegania

Polecam Malokarpatan jak nie znasz.

Byłem, dał maść tabsy i zastrzyki w dupę, ogólnie przeciwbólowo i przeciwzapalnie, skierowania żadnego, jak w poniedziałek będzie kiepsko to pójdę po zwolnienie i wyegzekwuję skierowanie do specjalisty :/ Oglądam sobie rozkład mięśni z tyłu i poślad jest raczej w porządku, odczucia wskazują na dolną część prostowników. Prawa strona. Ogólnie miałem taką kontuzję na początku czerwca ale dużo bardzie lajtową wersję, co ciekawe stało mi się to wczoraj na treningu gdzie miałem tydzień deloadowy i zamiast 5x5 robiłem 3x3

Piznął mi prostownik/poślad przy martwym ciągu (początkowa faza ruchu), ciężko mi powiedzieć co dokładnie ale boli jak diabli przy schylaniu i kilku innych ruchach. Co mogę zrobić, aby przyspieszyć gojenie? EDIT: dzisiaj rano ból tak się nasilił, że po wstaniu i przybraniu pozycji pionowej aż mnie zamroczyło, zbladłem, i zlało mnie potem :O

Nie wiem czy przeżyje 2 tygodnie na takim lowcarbie bo praca +3x FBW +2 x cardo i 1x HIIT, ale jak już to jak ustawić makro? Obecnie 235 B 65 T i 235 W. Z tych opcji co wymieniłem, która optymalna wg. Ciebie?

Prośba o poradę i jakieś tipy. Powoli kończę redukcję, i zejdzie mi się to z urlopem (wyjazdy za granicę, potem fest muzyczny czyli 5 dni pijaństwa, także diety się nie dopnie, ogólnie w urlopie planuję mocno jechać na WPC żeby chociaż białeczko dobić). Mam czas do końca lipca, potem w planach zmiana treningu i sucha masa. Rozważam 3 opcje: a) pełny miesiąc redukcji, jeszcze trochę obciąć kcal (obecnie poniżej 2450), po urlopie ew. dodać jeszcze z 4-5 tyg. redu b) 2 tygodnie redukcji, i ze 3 tygodnie fazy przejściowej w masę (+200 kcal tygodniowo), urlop, i po urlopie masa c) kończyć redu za moment, co tydzień +200 kcal gdzieś do powyżej 3k kcal, i wejść w urlop na nadwyżce

Bo ostatnim sztosiku od nich można jak najbardziej jeszcze jak pewnie śmignę do Pragi

Raz na 2 miesiące zachleję mordeczkę, a tak to najwyżej 1-2 lepsze piwa wliczone w kcal. Jak zacząłem poważniej podchodzić do przerzucania żelastwa i trzymania diety, no to jednak szkoda trochę to psuć alko. Jak by mi ktoś rok temu powiedział, że będę prowadził taki styl życia to bym wyśmiał xD Kilkanaście lat jarania fajek i picia piweczek weekendowo.

Chyba słuchałem inną płytę. Wokalnie mi siedzi, ale gitarowo i generalnie muzycznie to jest jakaś porażka. Te flażolety xD

Kreatyna mono. Jakie warte uwagi? Do tej pory stosowałem Olimpa, ale smaki znudziły. Może być nawet bezsmakowa.

Dawno tak dobrego DM nie słyszałem

Luzik, przez 2-3 lata rzetelnych ćwiczeń i dopiętej dietki doiebie taki progres i formę, że w moim wieku będziesz w połowie drogi ronił łzy jak grochy przy swoim niechlujnym nieliczeniu. Generalnie nie rób ze swojego lenistwa jakiegoś zaiebistego ficzera. No chyba, że doświadczenie tak duże, że waga i kalkulator w oczach, to pewnie nie trzeba "liczyć", ale patrząc na wiek to raczej w twoim przypadku opcja typu siano w głowie. btw śmiechłę na nieprodukowanie testosteronu xD

Jaki (pipi)a typ xD

Sakerowy FBW 3x tydzień + 10 min. HIIT 2/3x w dni nietreningowe

jakiś smaczny whey rozpuścić w wodzie/mleku, doiebać do kawki, polecam

Obejdzie się jak najbardziej, filmiki instruktażowe super ma Alan Thrall i Athlean-X jak czaisz angielski. A do poczytania poradniki Grega Nuckolsa (strongerbyscience).

Dzięki za sugestie, właśnie szukam jakiegoś planu FBW Bierz 3dniowy FBW od Sakera z WK, plan oparty na Stronglifts, planie już samym w sobie spoko na początek. Rdzeń programu to wyciskanie, siady, martwy ciąg, OHP i podciąganie.