TheAceOfSpades

tu więcej z tymi typami: wykroki przez główną ulicę wioski? xD

Jedna z gorszych gier ogranych w tym roku. Stanowczo odradzam każdemu, przebrnąłem głównie z nostalgii do klasycznych Falloutów. Na plus świetna muzyka i w sumie całkiem miodna walka, przypadł mi do gustu system postaci, chociaż w Falloutach było to sensowniejsze. Natomiast techniczne ta gra to zbrodnia, powiedzmy że można przymknąć oko na (pipi)ową pracę kamery, która niejednokrotnie dostawała świra na terenach innych niż płaski. Ale w moim przypadku podczas kilkugodzinnej sesji gierka wywalała co najmniej kilkakrotnie z błędem do menu konsoli (głównie przy save'ach bądź loadingu), a pod koniec fabuły niestety coraz częściej. Miałem też sporo zwieszek w samej grze, bądź jakichś bugów graficznych (np. znikała tekstura podłoża lokacji). Same pomysły na lokacje, frakcję czy postaci wg. mnie miały potencjał, ale design wszystko położył - lokacje niezbyt zróżnicowane i kompletnie bez klimatu. Fabuła bardzo słaba, całą grę czekałem na jakiś rozkwit, którego nie uświadczyłem, po finale pożegnała mnie seria nijakich obrazków z komentarzem - w sumie pasujących do całej rozgrywki. Stanowczo odradzam, raczej dla die-hard fanów staruszków F1&2. Jakoś zmęczyłem, ale kilkakrotnie miałem ochotę wy(pipi) płytkę z grą przez okno xD

W poniedziałek położyła mnie grypa jelitowa, cały tydzień w dupę, smutno bez treningów

Jest nowy Bolzer i Wędrujący Wiatr, nowa Furia też wszystko np. tu http://en.metal-tracker.com/

Pierwsza stagnacja przy WLna 72,5 kg Z(pipi)any wynik, klata to u mnie jakaś tragedia, na innych ćwiczeniach dobrze idzie progresja np. martwy 115, OHP 50, wiosłowanie 85... a tu trzeci trening i nie mogę wytargać tego bez pomocy przy 3,4,5 serii. Robić -10% i jechać w górę czy pomyśleć o dodaniu czegoś na klatę, czy może próbować dalej? Jadę Sakerowym FBW.

U mnie to samo, fajny serial, ładnie szatan szkaluje

Płyta roku jeśli chodzi o bardziej techniczny na(pipi) ten werbel tak pięknie bije

Nawet fajny gadżet ten VR, coś jak gierki kilkanaście lat temu - brzydkie, ale frajda i immersja jak za dzieciaka. Testowałem u kumpla, sam bym chyba nie wypluł na to 2k złych, to jeszcze nie ten moment. Potencjał jest, czas pokaże czy wyjdą na to jakieś naprawdę mocne pozycje, czy sprzęt będzie dogorywał na popierdółkach. Ogólnie to za 2-3 generacje będzie kozak xD

Nie wszystkie, ale był content za free (subquesty chociażby). Co mocno kontrastuje z praktykami typu zapłać za j.e.bany kapelusz dla postaci.

Dla fanów Darkthrone i Misfits Od wczoraj dostępne w Malignant Voices wraz z drugim sztosem czyli mcd Deus Mortem.

dzięki, materiał na pewno kiedyś okaże się przydatny, ale trening dla beginnerów niezbyt życiowy (oczywiście zależy od tego jak wysoko ktoś ma siłkę w hierarchii "potrzeb", dla mnie 3x w tyg. to max na ten moment)

https://pl.scribd.com/document/320189524/christian-thibaudeau-bodybuilding-program-2006-pdf ten? bo we wstępie jest jak byk "1. This program is not for beginners. It is primarily intended with individuals with competitive aspirations. While it can be applied to people simply wanting to look their best, those with less than 2 years of solid training should begin with a more basic program. This is due to the fact that some methods utilized in the program are not necessary for beginners." również jadę z planem FBW od Pana Sakera, podoba się

No fakt, doczytałem, nieźle zielony jeszcze jestem

A jak czuje z deka zakwasy, ale mogę trenować równie ciężko jak poprzednio to robię poważny błąd czy spoko? Poważnie pytam, bo ćwiczę FBW w pon. i środy, za mało czasu na regenerację?

ja się wynudziłem, bez p.ierdolnięcia, gdyby nie ładny szoł to 2/10

Atmosfera całkiem spoko, tylko na ten moment niezbyt mnie ten rodzaj narracji przekonuje. Zobaczymy po kilku epizodach, jak na razie niewiele się działo.

Ignite lepszy z tych klimatów, mają ładniejsze melodyjki i lepszy wokal. Ale BR też spoko, miło mi się kojarzy z czasów THPS2.

Mam już osłuchane, jak zwykle dobry album, mają goście ten swój specyficzny styl i patenty, tym razem trochę mniej kermita na wokalu nie wiem czy to dobrze

No ale ma trochę racji, ta płyta brzmi nieźle, bas ładnie bije środkowymi częstotliwościami, werbel ma niezły strzał itd. wszystko czytelne, ładnie to słychać chociażby w tytułowym kawałku. Takie rzeczy można obiektywnie stwierdzić. Kwestia kompozycji to inna bajka, też wolę Sepulturę sprzed Rootsa. Dzisiejszy metal w dużej części brzmi bardzo źle, dużo cyfry, wtyczek vst, i plastiku, bas który ginie pod gitarami i w ciul ztriggerowanymi garami. Tzn. mówię o tych większych kapelach z wytwórni typu Nuclear Blast. W undergroundzie nadal wiadomo jak koszernie nagrywać i obrabiać muzyczkę.

O co chodzi? Jest jakaś nagroda za ukończenie demka?

Które kinówki warto obejrzeć? Za wiele nie widziałem, a pamiętam chyba tylko tą z Brollym.

nie no serio trzeba mieć penisa w uchu żeby się tym jarać xD koncept jakiś tam był intrygujący, ale wykon to chuinia

Proste, że The Thing. Za klimat.

Niemiłosierne bestialstwo, bez dwóch zdań jedna z najlepszych płyt norweskiego bm