Nemesis

Mam tylko nadzieję, że ND nie postąpi z tymi kontynuacjami tak samo jak w przypadku serii Crasha. Najpierw przekazano projekt Traveller's Tales by po paru latach seria trafiła pod strzechy Acti. Uncharted na PS4 z pewnością zamiecie - jeśli wyjdzie.

Ciekaw mnie czy ND jeszcze wróci do tej serii. O ile nie pracują już nad nowym IP. W tej generacji PS dostaliśmy aż dwa nowe - Uncharted i TLoU.

Albo mi się wydaje albo ta gra ma jakąś słabą reklamę w naszym kraju. Przed HR hype był przeogromny z tego co pamiętam. No nic, najważniejsza jest jakość. Leży u mnie HR już od paru tygodni ale wpierw trza zaliczyć GTA.

Najbardziej to chyba wybijało się Sons of the Liberty. A wszystko dzięki 60 fps i tej słynnej sekwencji na tankowcu, do tego dochodziło bardzo dobre udźwiękowienie. MGS3 jakoś mi jaj nie urwał, był to wprawdzie bardzo dobry poziom ale w tamtym czasie po RE4 nic nie było w stanie mnie poruszyć (no dobra, zrobił to jeszcze pierwszy God of War). Tak samo świetnie wyglądał Twin Snakes, który śmigał na silniku "dwójeczki".

Dla mnie jest bardzo ok. Jeśli wersja PS4 zafunduje mi stałe 60 fps i trochę lepszą oprawę to nie mam pytań. Nie oszukujmy się, MGSy nigdy jakoś nie niszczyły pod względem oprawy. Prezentowały się po prostu przyzwoicie i tyle w temacie. Teraz obchodzi mnie tylko jedno - termin premiery. O jakość się nie martwię, bo KojiPro nie są w stanie tego (pipi)ć. Jeszcze na żadnym MGS się nie zawiodłem. A zwłaszcza zaskoczył mnie tak opłakiwany przed laty na forum Guns of the Patriots.

Facjaty chyba nie są wygenerowane za pomocą technologii Motion Scan z LA Noire? Sam Cage przyznał, że to zbyt kosztowne.

Wiem wiem. Szkoda tylko, że nie zrobią z tego typowej fabułki. No nic, przynajmniej dłużej się pogra, w końcu ten system walki jest zayebiście wciągający i grywalny.

Czy ja tam widziałem dodatek "Inicjacja"? Ale byłoby fajnie gdyby zrobili w tym DLC coś na wzór "Batmana: Początek" kiedy Bruce trenował przez 7 lat w Lidze Cieni. Chyba trzeba będzie się zaopatrzyć w ten Season Pass.

Ja to dymam na drodze tych policjantów jak chcę. Może i w tej części szybko reagują na nasze wykroczenia ale za to bardzo łatwo ich zgubić.

Bo w MGS4 animacja była jakoś szczególnie wybitna. Odstawała od gier pokroju Uncharted ale miała w sobie ten emgieesowy feeling, c'nie?

Ja wczoraj próbowałem ogarnąć temat z tymi helikopterami. Nie będę się czepiał Rockstara o trudne sterowanie bo wszystko jest kwestią praktyki. Co mi się nie podoba? Ale to już teraz mocno na siłę się czepiam - mapa świata mogłaby być od razu pod jakimś konkretnym przyciskiem. Debil ze mnie, wiem.

Gram już ze trzy godziny a serwis bawsaq.com jest wciąż aktualizowany. To może być jakiś bug?

Może to był najniższy poziom trudności? Bo w takim MGS4 na The Boss Extreme grało się ekstra. Wystarczył jeden niepewny ruch i strażnicy od razu byli zaalarmowani. Ostatnio zapuściłem sobie na pierwszym Xboksie kultowego Chaos Theory i tam wierzcie mi, że wcale nie było lepiej z AI wrogów niż w MGSach. Poza tym porównajcie sobie kompletnie debilne AI z takich gier jak Assassin's Creed. Ba, nawet moje ukochane Dishonored na Easy funduje festiwal pikselowatych idiotów, którzy nie widzą mnie z odległości 5 metrów. Nie ma co narzekać, trzeba zaczekać na efekt końcowy. Wierzę, że szykuje się najlepsza odsłona w serii.

Ja zapuszczam Rebel jak jestem poza miastem, a w mieście na przemian leci albo West Coast albo Non Stop PoP.

Jak ktoś narzeka teraz na grafikę w V to proponuję sprawdzić GTA IV, nad którym dawniej tak się rozpływaliśmy i wtedy przemyślcie dwa razy gadki o słabej grafie w nowym GTA. Nie dość, że teren jest mocno zróżnicowany to jeszcze takie osiedla Michaela w słoneczny dzień wyglądają przezayebiście. Nie wspominam nawet o rzucie kamery na Los Santos z samolotu. I to jeszcze na tych konsolkach.

To co oferuje GTA V i jej teren to i tak sukces. A grafika jest bardzo ładna i nie wiem co to za pisanie, że "gra jest brzydka". Może i czasem spadnie trochę frame ale to już była dolegliwość GTA IV. Mi spadki raz na kilka h nie przeszkadzają. Chyba, że walicie na high-endowych teskturach.

Po prostu Gamasutra chciała błysnąć filozoficznymi rozkminami nad mainstreamowym tytułem. A jak chcą zadawać pytania o sens gier to niech lepiej zajmą się badaniem i ogrywaniem gier indie a nie biorą masówki pod lupę. GTA V jest po prostu zayebiste i tyle. Wyszukiwać na siłę jakichś motywów typu "policja wie lub nie" w grze wideo to absurd jakiś. To ja proponuję napisać felieton o tym jak to zabijając każdego żołnierzyka w Call of Duty niszczymy czyjeś wspomnienia i sierocimy rodzinę. Ehh...

I zauważ, że to w sumie jej największa zaleta bo i bez tego jest (prawdopodobnie) najlepszą odsłoną. Przypomnijmy sobie co było przy San Adreas. I za to też należą się Rockstar wyrazy uznania. I czy na pewno nie jest? Wystarczy spojrzeć na niektóre akcje z Trevorem.

Jak tylko usłyszałem ją w Stripclubie to musiałem ją znaleźć, za(pipi)ista jest: http://www.youtube.com/watch?v=dT4HY_oILCs

Nie żebym bronił ale takie coś to zwykłe szukanie dziury w całym i próba "błyśnięcia", nie sądzisz? O byle jakim sandboksie czy innej grze można takie rozkminy wypisywać. A ludzie czasem zapominają, że gra to wciąż tylko "gra".

Zaliczyliście wyzwania ze strzelnicy na złoto? Nie jest wcale tak łatwo. A dzisiaj przy locie samolotem to chyba ze trzy razy podchodziłem do lądowania bo nie wiedziałem jak. Ale w końcu ogarnąłem temat. Misje Trevora, ach, ta gra jest po prostu mega.

A ta mapka ze znajdźkami w social clubie? Bo bez tego to będziemy z rok szukać xD.

To tylko jedna taka recka. Zresztą, wiadomo że czasem trzeba się wybić specjalnie zaniżając notę a zwłaszcza przy tym jak growa społeczność rozpływa się nad GTA V. Szkoda tylko, że to bezcelowy wysiłek. Yebać ich.

No stary co ja Ci poradzę, że to seria dla Japonofilów jest. Grałem trochę na PS2, sprawdzałem na PS3 i po prostu mnie nie rusza. A spytałem czy jest to sandboks bo jednak na filmikach sprawia takie wrażenie. Nie wiem, może w tym wszystkim po prostu wciąga historia, nie zaliczyłem żadnej z odsłon a chyba kontekstowo nie ma co ich wybierać bo pewnie wszystkie są ze sobą powiązane. Ale się spinacie, (pipi)a.

Zresztą i tak grają w to głównie Japońce. Bo jak będę chciał next-genowego sandboksa to wiadomym jest, że sięgnę po Watch Dogsy. To w ogóle sandboks będzie czy jakaś nawalanka tylko i nic poza tym?