Skocz do zawartości

Nemesis

Senior Member
  • Postów

    7 514
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Nemesis

  1. W tym tkwi właśnie cały problem. Puszczają milion zapowiedzi gier z wiedźminami a nadal każą czekac na zwykły upgrade do Dzikiego Gonu. Ta polityka jest chyba pisana pod akcje spółki na giełdzie, bo w żadną z tych gier nie zagramy gdzieś do 2024. 

    • Plusik 1
  2. Musi być lepiej. Zachodzi przecież dokładnie ta sama analogia co między GoW 1->GoW2. Nie wiem o co się obawiacie. Przedstudiowałem niedawno sagę Ragnaroku,

    Spoiler

    gdzie np. Odyn popada w obłęd gdy ginie Baldur. Z kolei w GoW (2018) prezentuje  w opowieściach Mimira obraz wszechojca już pogrążonego w szaleństwie, a w grze widać już zręby Ragnaroku, m.in. gdy Jormurgand wypełza na powierzchnię. W sequelu będzie też wilk Fenrir, czyli jedno z przeklętych dzieci Lokiego, zaś Anrgboda zza grobu przepowiedziała Odynowi Ragnarok, gdy ten wybrał się na swoim rumaku do Hellheimu by zapobiec śmierci Baldura (Baldra). GoW: Ragnarok i tak bardzo dużo zmienia, choć widzę, że Thor i Wąż Świata skoczą sobie do gardeł. W mitologii Thor powala go Mjollnirem, lecz po chwili umiera od jadu. CIekawe jak będzie tutaj. O resztę się kompletnie nie obawiam. Jakość topowa. 

     

  3. 19 godzin temu, Ludwes napisał:

    No i mieliście rację.

     

    To drugie przejście to na ten moment podoba mi się chyba nawet jeszcze bardziej, bo człowiek ma już prawie wszystko obcykane, ale też nie do końca, bo jednak jest tutaj troszkę nowych rzeczy.

     

    W ogóle ten komisariat jest tak świetnie zaprojektowany, że tu praktycznie nie trzeba korzystać z mapy. Klimacik, wiadomo, pierwsza klasa, a to co mi się tutaj również podoba, to to, że zwykli zombie są tutaj groźni przez całą grę. Nawet pod koniec kampanii Leona trzeba było uważać - świetna rzecz. 

     

    Claire gra się chyba troszkę łatwiej, bo zdecydowanie częściej zabijamy jednym strzałem w głowę, a i lickery padają na strzała. Przyjemna odmiana, nigdy ich nie lubiłem.

     

    Postmuzealna architektura, idealna do zwiedzania. Jeśli poszperasz trochę w timeline, R.P.D. ulokowano w budynku dawnego muzeum. Widać to w oryginale, oraz we współczesnej wersji. Piękno wcielone. 

  4. Prawo niespodzianki zabrania mi o tym pisć, ale masz kolejny powód, żeby porandkować z karynkową Claire. 

     

    W scenariuszu B pojawia się ciut szybciej, i nie chce za bardzo opuścić imprezy prawie do rana. Ale Claire otrzymała w obu scenariuszach niezłe cięcie (heh).

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...