Andreal

Ja nie miałem żadnego dlc do ME3 i grało mi się bardzo przyjemnie (jednakże wszystkie dlc z jedynki i klika z dwójki miałem, co wpłynęło na rozgrywkę części trzeciej), wersję extended jednak brałem od razu. Na pewno nie czuję żebym coś stracił, a zakończenie zmienione bardziej mi się podoba.

Grunt, że SF, obejrzeć trzeba, komentować będę po ciekawym (bądź nie) seansie.

Promocje już jakieś są, ale nie na Borderlands, obadaj: http://xbldb.com/current-deals m.in. Call of Juarez Bound in Blood, Gunslinger, Beyond Good and Evil, Outland za grosze itd Może coś bym jeszcze kupił, ale za dużo mam w kolejce, daruje sobie tym razem.

A automatyczne logowanie próbowałeś włączyć w konsoli? U mnie z kolei nie wiem dlaczego, ale konsola odpala od razu po uruchomieniu grę, która siedzi w czytniku, zabawne jest to, że żadnych ustawień nie zmieniałem. Wcale mi to nie przeszkadza, a wręcz odwrotnie, ale nie wiem skąd się to wzięło.

Ciekawostka, na dx,com za ok 50$ z darmową wysyłką do Polski można było kupić :O dość wnikliwa recenzja: http://dingoo-scene.blogspot.com/2013/11/the-dingoo-scene-jxd-s7800b-rockchip_11.html Odnośnie samego androida i google play:

Jak kupisz opisz wrażenia, może też się skuszę.

Co nie zmienia faktu, że mnie to drażni, oczywiście najczęściej w późniejszym okresie są wydawane kompletne serie, ale to nie to samo. Rozumiem, żeby taki epizod miał odpowiednią długość, ale niestety jest to tylko mały wycinek gry.

Nienawidzę twórców za wydawanie gier przygodowych w formie epizodów.

Gta 3, San Andreas odpuszczałem po kilkunastu misjach, RDR wciągnęło mnie bez reszty, dla mnie 10, 5, A, czy kto z jakiej skali korzysta. Po prostu bardziej mi podchodzą klimaty dzikiego zachodu niż współczesnej gangsterki. Z tego samego powodu przezedłem na 100% strasznie niedoceniane, a jednak wciągające Gun na ps2. Tak gwoli wyjaśnienia, multi RDR nie tykałem, stawiam tryb single nad multi w takich grach. Czyli jak zwykle, kwesta naszego kapryśnego gustu

PPSSPP sobie testuje z racji wyjścia nowe wersji, Monster Hunter Unite na Xperii U średnio 14 klatek bez przekłamań graficznych, z lekkim problemem z dźwiękiem podejrzewam że nowsze urządzenia poradzą sobie bez problemu. Patapon 3 też działa, ale niestety z racji, że jest to gra rytmiczna potrzebuje 100% prędkości, a tego XPU nie osiąga (wg. licznika jest 90% prędkości z pomijaniem klatek) W każdym razie progres jest. Do tego jakiś dżojpad i można młócić w gry z PSP. Sprawdzane raczej z czystej ciekawości, niż chęci grania, u brata PSP się kurzy, a nie mam nawet kiedy Boga Wojny przejść.

Jeżeli kupiłeś podróbkę, to możesz mieć problem, u mnie dość często się rozłącza.

Klonoa 2 na PS2 Tak właściwie to różnie u mnie z platformówkami i raczej stronię od tego typu produkcji, ale chciałem dorwać coś, w co mógłbym pograć z dziećmi, coś ładnego, kolorowego, mało przerażającego i koniecznie w 2/2,5 D (sentyment po Pandemonium). Internety wskazały mi Klonoa 2. Nie znam się na platformówkach, kilka przeszedłem ostatnio na Ipada (Lost Winds, Paper Monsters) właśnie z dziećmi. Co do wspomnianego Klonoa - naprawdę przyjemna gra, mało frustrująca, zróżnicowana, z ciekawym dizajnem świata i postaci, znalazło się tu również miejsce na proste zagadki logiczne i zręcznościowe, które to pomagał mi rozwiązywać syn. Oczywiście jak to bywa w japońskich produkcjach fabuła wydaje się zbyt dojrzała jak na grę dla dzieci, ale moje uciechy były bardzo nią przejęte. Co ważne, gra nie straszy, ale bestiariusz jest nieźle pokręcony. Teraz muszę memorkę do PS1 kupić i skombinować pierwszą część: Klonoa: Door to Phantomile.

A kto powiedział, że emu na ios nie ma? Sam niedawno grałem na ipadzie w super mario land z gb A gadżecik fajny, i z androidami działa. Może trzeba będzie zakupić.

Font darmowy, więc żadnych praw autorskich nie łamiesz. A coś takiego w gimpie bardzo szybko można zrobić. Wybrałem najfajniejsze tło z możliwych.

Jestem właśnie po lekturze, bardzo jestem rad, że miałem znowu możliwość spotkać Geralta i mam cichą nadzieję na bycie świadkiem kolejnych jego przygód, zarówno tych papierowych jak i wirtualnych.

Przez święta jeszcze Fallout New Vegas, jeżeli nie skończę chyba zrobię przerwę i kilka "exów" na PS3 trzeba będzie zaliczyć (Heavy Rain, God of War 3). W międzyczasie Klonoa 2 do dokończenia będzie, być może jedynkę trzeba będzie na pożyczony PSP machnąć, albo w końcu memorkę do psone zakupić. Chociaż istnieje jeszcze zupełnie inna opcja jak do domu zawita Wii, trochę nie mogę się doczekać. A prawda jest taka, że jak w ogóle usiądę w przerwie świątecznej do grania to będzie sukces... W każdym razie nowy rok witam na pewno past i current-genami.

Kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że konto Gold dla grających offline nie ma kompletnie nic do zaoferowania.

Z kasą problemu nie będzie, gorzej z czasem

Open Office, Libra Office, otwierasz doc, dajesz: eksportuj jako pdf, w grafice zaznaczasz kompresja bezstratna i Voila.

Czemu jak zawsze mam w co grać są promocje... Korci mnie Dark Souls, ale nie wiem czy tyle czasu znajdę na tę grę, W Fallout NV już parę miesięcy gram, a jeszcze końca nie widać. Dragons Dogma też... zwłaszcza, że przeceny zacne się szykują. W kolejce Divinity II, AC3, zakupiony wczoraj Dust. Dark Souls naprawdę takie wymagąjace?

Dust zakupiony, nie mam pojęcia kiedy to zagram, ale niech na dysku czeka. Poza tym w końcu zaskórniaki leżące od miesięcy na xbl wydałem.

Dust czy Mark of the Ninja? Dust jest śliczne musze przyznać, jak z grywalnością? A może The Cave?

Rozbitkowie z Ythaq jest świetne, swego czasu było serwowane w Fantasy Komiks (czy jak to się zwie), Jedna z moich ulubionych serii: Valerian. Wieczna Wojna/Pokój - świetna "komiksacja" noweli Haldemana, kto nie czytał ten dvpa (zarówno noweli jak i komiksu) Światy Aldebarana czyli: Betelgeza, Antares (jeszcze niedokończony), poza tym tego samego rysownika: Kenia, Namibia. Jak na razie tyle sobie przypominam

Jak wygląda sprawa z podziałem na regiony u Nintendo? Stany, Europa, Japonia, Azja itd?

Naprawdę teraz żałuję, że pozbywaliśmy się z rodzinka starych konsol... nawet takiego pegasusa żałuje, i klona atari 2600, i PSP, i GBA... Czas znowu chyba zacząć zbierać graty.