mclusky

Przeczytałem dużo dobrego o tych belgijskich piwach i jutro chyba się na coś skuszę. Tymczasem w kauflandzie znalazłem ukraińskiego, lwowskiego portera, którego robi Карлсберг Украина! Całkiem smaczne. Podobny w smaku do żywieckiego portera, ale jakby słabszy. Nawet kolor ma raczej ciemno czerwony niż czarny jak inne portery. Kto lubi ciemne browary - polecam.

Od dzisiaj w intermarche promocja czeskich browarów. Cena Budweisera ryje beret - 1,99 zeta za butelkę lagera albo dark lagera! Tego ciemnego jeszcze nie piłem, ale zwykłego bardzo lubię i coś czuję, że jutro polecę po karton.

Kto kupuje ten z milicji.

Odwiedziłem mój ulubiony sklep z piwem, a tu miła niespodzianka - świeża dostawa ciekawych browarów! Na początek nabyłem takie wynalazki jak Foreign Extra Stout, Oatmeal Stout, American IPA czy Rye India Black Ale. Zwłaszcza o tym ostatnim, z Radugi, czytałem dobre rzeczy dlatego idę degustować edit: orajt, dzisiaj wypiłem ostatnie i powiem Wam, że zgodnie z oczekiwaniem Lost Weekend od Radugi pozamiatał. Kto lubi amerykanckie chmiele to niech wali w ciemno. Drugim, bardzo miłym zaskoczeniem, jest pity przeze mnie po raz pierwszy owsiany stout - Avena z browaru Ninkasi. Prawie bez gazu, zajeżdżający kawą i... owsianką Przepyszny! Globale dobry, ale nic specjalnego. Teraz Doktor Faust - fuj! Smakowało jakby ktoś wrzucił do piwa ziemniaka z ogniska. Dla mnie niepijalne i już raczej nie kupię nic z dopiskiem "with touch of smoke".

O kierwa, buty z kieszeniami! :o

Śmietana też kiedyś była w szklanych butelkach... edit: nie mówiąc o mleku

Zayebisty jogurt. W auchanie kupiłem.

Mój zestaw do oglądania gwałtu Bayernu na Szachtarze. Potrójny złoty piłem pierwszy raz - bardzo dobry!

Niektóre teksty Lestera były mistrzowskie Uwaga w filmiku pojawia się Rogen!

Wróciłem do BF po ponad 2 miesiącach przerwy. Pierwsze co zrobiłem to redukcja czułości z 90 na 55%, a i tak wydaje mi się za szybko Zagrałem 3 mecze i nie było tragedii. Jutro chyba kolejne podejście.

1. nieważne 2. nieważne 3. CO KÓRWA? Rogen to parówa, która gra jak aktorzy z polskich seriali - wszędzie ta sama morda. Pierwszy raz widziałem go w, zdaje się, całkiem niezłym Zack and Miri Make a Porno, gdzie oczywiście Seth był najsłabszym ogniwem. Gość gra jakby cały czas brał udział w stand up'ie i czekał na oklaski.

Polecaliśta to obejrzałem - What We Do in the Shadows - zaskakująco zabawny. Wszystko co widzimy dzieje się tak luźno i naturalnie, że prawie można uwierzyć, że to na serio. Dużo zabawnych scen, ale

Kiedy ten Coral tak zmężniał? Chłopczyna rośnie przed kamerą jak bohaterowie Rodziny zastępczej Odcinek dobry był i już doczekać się nie mogę co jest nie halo bo nie podoba mi się ta sielanka.

New Kids Turbo - kiedy zobaczyłem Wrong Cops to wydawało mi się, że śmieszniej i bardziej poyebanie już nie może być, a tu sruu takie coś! Kto nie wie o co chodzi to napiszę, że to opowieść o 5 kumplach (?) z małego holenderskiego miasteczka, którzy z różnych powodów tracą pracę i prawo do zasiłku. W efekcie przestają płacić za wszystko czego potrzebują. Wtedy zaczyna się rzeźnia. Brzmi normalnie, ale oni nie są normalni. To prześmieszna komedia przy której skręcałem się ze śmiechu przez ponad godzinę. W kolejce już czeka kontynuacja - New Kids Nitro i w ciemno mogę zakładać, że też się ostro uśmieję

W moich lokalnych sklepach bieda i nie mogłem znaleźć większości tego o czym wyżej piszecie. Dzisiaj na meczyk przygotowałem: Z tego wszystkiego tylko Belga z Lwówka już piłem.

Colesław daje radę, wczoraj miałem Ostatnio próbowałem czekoladę Lime & Hot Pepper z oferty "Smaki Portugalii". Nie wiem jak tam, ale tutaj nazywamy to wyrobem czekoladopodobnym

jakos nie mam ochoty na strzelanki w ogole, dlatego bardziej o samochodowce myslalem. To bylaby lepsza odskocznia i zmiana klimatu. Chcesz odskoczni? Kup hokej

Moja ulubiona, ale nie kalam jej cukrem, ani mlekiem. Kiedyś tak piłem, ale od wielu lat tylko mocna czarna bez cukru. Teraz jest w biedrze w promo za jakieś 12 zeta z groszami - dobra cena bo niedawno trzeba było za nią płacić 20+. Mam tak, że czasem sączę jedną kawę pół dnia. Wiadomo, że ciepła jest najlepsza, ale zimna smakuje też. Oprócz tej powyższej w marketach można dostać Kimbo espresso napoletano. Komu smakuje Lavazza to ta też posmakuje.

Tommo, szczochopijco, już wypowiedziałeś się w tym temacie o Twoim stosunku do piwa. Oficjalnie też go zamknąłeś. Po co ten post?

Starzejesz się ramolu. Ja BeeFa nie odpaliłem od grudnia. Ostatnio coraz częściej "mi się chce", ale czy w końcu odpalę - wątpliwe. Zaraz wychodzi Bloodborne, a wtedy już ogóle BF nie ma szans.

Pryx jak zwykle szalejesz. Ja wczoraj dorwałem Komes Porter w najlepszej butelce na świecie z korkiem. Potwierdza się natomiast to o czym wczoraj rozmawialiśmy na party - gracze Destiny to pijaki i ćpają te rajdy i i nne ciulstwa

Wcale nie są rozmazane. Przy domyślnych ustawieniach TV miałem też takie wrażenie, ale trochę pogrzebałem i okazało się, że wszystko jest czytelne. Nie zmienia to faktu, że grałem bliżej TV (40 cali) niż w inne gry bo czcionki są małe.

Skończyłem przed chwilą na normal. Wczoraj grałem około 4h i dzisiaj może 2h. Co za tym idzie gra jest ciut za krótka i to uważam za największy jej minus. Raczej nie uprawiam speed runów i starałem się delektować widoczkami. Wydać 250 zeta za tyle czasu to się nie godzi, a poza tym po otwarciu pudełka chcę porządną wkładkę z przynajmniej jednym artem, a nie yebaną reklamę PS+ (wiem, to nie pierwsza gra tak nędznie wydana, ale wkruwia mnie to za każdym razem). Generalnie gra bardzo mi się podobała. Grafa i dźwięk mistrzostwo świata. Historia niezła, ale zmarnowany jej potencjał przez dziury, niedopowiedzenia. Dzisiaj pomęczę może jeszcze na hard i pewnie więcej jej nie ruszę. Przydałby się jakiś co-op, żeby wspólnie z kolegą ponakruwiać w lycanów każdą z postaci, ale pewnie musiałaby kosztować wtedy tysiącpincet.

Fajna fota z propagandy

Trochę, tak mi się wydaje, chcieli na siłę wprowadzić widza w zadumę po