Treść opublikowana przez balon
-
NBA
No ale po co się spuszczać? Oni chcą dojechać do PO w miarę w zdrowiu oraz świeżości i tam zapewne powiedzieć sprawdzam. Z drugiej strony chciałbym sobie wyobrazić jak 10 meczy z rzędu Denver gra bez Jokica i Gordona, LA bez Lebrona i Davisa, Nets Durant i Irvinga, Boston bez Tatuma i Browna/Smarta, Bucks bez Gianisa i Mideltona/Holidaya czy 76ers bez Embida i Hardena/Maxyego? GSW natomiast już 10+ meczy gra bez swojego superstara i drugiego najlepszego strzelca (w momencie jak Wiggins wypadał był drugim top scorerem) oraz drugiego najlepszego obrońcy. Nie mówię już o reszcie nieobecnych. Podejrzewam, że wszędzie byłoby słabo/bardzo słabo, a w gsw? W Last 10 zaliczają bilans 6-4. Widać że wjechała większa mobilizacja (zaciętość w obronie) i lepsze zrozumienie potencjału składu przez Kerra (głównie chodzi o rotację i zestawienie zmienników). ps ich ławka grała fatalnie i na wyjazdach i u siebie. Teraz od 5 meczy ich ławka gra porostu lepiej, szczególnie w obronie. Pamiętać należy, że w PO mocno zawęża się rotacje , aby w finałach często grać 7-8 ludźmi, więc mocna S5 tylko pomoże. Tak czy siak apeluję o spokój co do gsw. Nic złego raczej im się nie stanie jeszcze w tym roku (o ile będzie zdrowie coru). No i tradycyjnie w takim momencie …
-
NBA
No ale przecież oni teraz grają w 7-8 typa, bez Wigginsa, Currego, drugiego Greena, a w tej serii 5 wygranych z rzędu nie grał do tego raz Klay i Kumminga. To nawet jak u siebie, skład gdzie duże minuty grają Ty Jerome, Baldwin Jr czy Lamb nie wygrałby 5 rzędu (w tym z wyżej notowanymi Grizz, Portland, Jazz) jakby tam nie było progresu. Wcześniejsze mecze u siebie głównie atakiem wygrywali, magią Currego (+ solidność Andrzeja Skrzydła), mimo że oborona i ławka była fatalna. Od meczu świątecznego z Grizz zdecydowanie na plus obrona i +/- ławki, bo Kerr mocno zmienił rotację tej formacji (Green prawie zawsze gra z nimi). Mnie to śmieszyły te podjarki jak to oni są słabi, czy do PO nie wejdą lub mistrza nie zdobędą (coś jak przed poprzednim sezonem albo pod koniec jak Curry kontuzji doznał czy po 3 pierwszych meczach finałowych ). Przecież to są obecni mistrzowie NBA, którzy od lat rządzą ligą, mega zgrana, doświadczona i mądra paka. Czekają na PO i pik formy. Mało tego jak na wschodzie Bucks w pełnym składzie czy Boston wydają się mega ciężcy do ogrania obecnie, tak na zachodzie dalej nie widzę żadnej drużyny (chyba najgroźniejsi będą LAC jakby Leo się ogarnął), która realnie mogłaby Warriors wysłać na ryby w 7 meczowej serii, jak będą w miarę optymalnym skaldzie (czytaj Curry, Klay i Zielony).
-
Skoki narciarskie
No trochę zbroja, a trochę przestało wiać akurat przed jego skokiem. Do jaranka wstrzymałbym się do jutra, do 1 skoku. No ale jest to jakiś dobry sygnał
-
Różne sytuacje na drodze
Może nie przekroczyłeś nigdy granicy:) ? No ale fakt najstarsze auto w jakim to mailem to było z 2017. Ja to na chama cisnę, bo i tak mi zawsze wyhamuje, ofc robię to dość delikatnie.
-
Różne sytuacje na drodze
Ja nie piszę, czy czujnik zadziałał czy nie, ponieważ w tej sytuacji zadziałał, bo piszczał. Pytam się czy nie ma rear stop, bo auta którymi ja jeżdżę mają to, czyli jak przekroczysz czerwoną strefę to się sam (dość gwałtownie) zatrzyma. Z tego co pamiętam grzybi ma odi, więc powinien to mieć. To może faktycznie oznaczać, że typ wykonał jakiś ruch do niego, że system tego nie wyłapał. No ale teraz to już tylko gdybanie.
-
Różne sytuacje na drodze
Dziwne. Czujnik nie zatrzyma ci auta, jak przekroczysz „punkt krytyczny”? Ty chyba VAG, tam to tak działa przynajmniej autami jakimi miałem styczność jeździć (Golf 7, Passat, Troc, Q5, Q8).
-
God of War: Ragnarok
No i prawidłowo. Wkurwiony tatusiek, upadły bóg wojny, nie może za dużo się w tańcu ebać.
-
God of War: Ragnarok
Aaaa no ja do czerwonego to rzadko kiedy dopuszczałem, a jak już widziałem to rola robiłem.
-
God of War: Ragnarok
Normalnie przez 40h tego nie zauważyłem, a dużo jechałem naładowanym atakiem żywiołu + strzały runiczne aby spotęgować ten atak. Może wtedy przerywa animację mobka? No ale ja napewno jako fan przygodowek pnc i platformówek nie jestem dobrym wyznacznikiem do oceny systemów walki.
- God of War: Ragnarok
-
Noworoczne postanowienia kĄsolowe
Dobra jedziemy z postanowieniami na 2023. Raczej nie będzie tego dużo. Takich oczywistości typu, jak granie w to co się chce i na co ma się ochotę nie będę wspominał. 1) pożegnać Switcha i kupić day1 nową Zeldę; 2) Ograć ponownie GTA IV, Wiesława 3 z dlc oraz całą trylogię Mass Effect; 3) jeżeli wyjdą jakieś fajne gierki coś w stylu Astro Bota, Moos oraz ofc Half-Life: Alyx, to kupić sobie na gwiazdkę/black friday VR2. 4) kupić młodemu jakieś fajne siedzisko do jego nowego game cornera.
-
Indywidualne podsumowanie roku w grach.
Oto moja lista. Jestem z niej zadowolony, bo w większości udało mi się ograć, to co chciałem. Immortals Fenyx Rising - 30:35 (PS5) The Sinking City - 19:40 (PS5) The Gunk - 5:30 (XSX) GTA San Andreas - 35:00 (XSX) Bowser’s Fury - 6:15 (Switch) Artful Escape - 4:00 Strażnicy Galaktyki - 17:25 (XSX) Cyberpunk 2077 - 32:50 (PS5) FAR - 5:05 (XSX) Yoku Island - 5:55 (XSX) Tunic - 11:40 (XSX) Horizon Forbbiden West - 45:00 (PS5) Trek to Yomi - 8:05 (XSX) Route 96 - 9:30 (XSX) Halo Infinity - 17:30 (XSX) Stray - 5:05 (PS5) Tinykin - 10:00 (XSX) Days Gone - 50:00 (PS5) Plague Reqiume - 21:00 (XSX) Beacon Pines - 9:00 (XSX) Toem - 4:30 (PS5) God of War Ragnarok - 40:00 (PS5) Penatient - 20:15 (XSX) GTA Vice City - 14:00 (PS5) Przejechałem także trochę kolejnych godzin w Forza Horizon 5, poskakałem kilka h w Mario Galaxy i trochę pochlapałem się w I Am a fish. Zaczęte mam A Dusk Fall (z żoną), Teenage Mutant Ninja Turtles Shredders Revenge (z synem) oraz Somerville. Porzuciłem w tym roku: Death Door (Solusowe motywy mnie odrzuciły) Carion (wypadł z gp zanim skończyłem, a nie porwał mnie jakoś aby wydawać na niego hajs) Lost in Random (za dużo walki, brak autonomicznego skoku) Moje Top3 z tego co ograłem w tym roku: GoW Ragnarok Bowser’s Fury Tinykin Skończone gry: 24 (16 x XSX; 7 x PS5, 1 x Switch) Porzucone gry: 3 Przegrane: ok 458h. Był to dla mnie dobry growo rok. Jak co roku dość różnorodnie, mix wielkich AAA z abonamentowymi indykami i gierkami AA. Co znamienne przegrałem w tym roku prawie 100h więcej i jak co roku 70% czasu grania przypada na jesień/zimę.
-
Noworoczne postanowienia kĄsolowe
ad 1 i 2 zrobione. Z przyjemnością ograłem „next genową” wersję. Redzi pokazali, że obok R* i ND są mistrzami w budowaniu relacji, naturalności i sugestywności postaci. Gierka z przyjemnością wleciała na stałe do fizycznej kolekcji Postanowienia na 2023 napiszę trochę później.
-
Niegranie w gry
Pewno w jakimś multi zrobiłeś pierdyliant godzin?
-
God of War: Ragnarok
Tyyy teraz to część „przygodowek p’n’c” ma takie zagadki, że nawet podpowiedzi nie trzeba. Baaaa lub taki trend, że wycinają z nich zagadki, polegają tylko na klikaniu aby przejść w miejsce x aby porozmawiać i tak w koło Macieju… No ale dla mnie te podpowiedzi do największa wada tej gierki.
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Indywidualne podsumowanie roku w grach.
Spokojnie, z gowniakami (nawet dwoma) tez można przejść kilkadziesiąt gier w rok, kwestia dobrego zarządzania czasem i zesrania się na multi
- Mass Effect: Legendary Edition
-
Indywidualne podsumowanie roku w grach.
Ja jak gierka nie ma swojego licznika to mierzę czas zegarkiem
-
Indywidualne podsumowanie roku w grach.
Piękne podsumowanie. Prawdziwy gracz, a nie jakiś podrabianiec. Brakuje mi jeszcze tylko jednej statystyki, mianowicie czasu gry w dany tytułu oraz total. Osobiście wszystko skrupulatnie liczę w tym zakresie. No ale tak czy siak. Senior @suteq
-
God of War: Ragnarok
Tutaj też będzie w jednym zmniejszającym się poziom wody. No ale wg mnie te niektóre huby to wielkością praktycznie jezioro dziewięciu z jedynki.
-
Pentiment
Dobra, skończone, w końcu. Niestety duży zawód i czuje mocno zmarnowane 20h. Czekałem aż się rozkręci, a potem już mi było głupio zostawić i postanowiłem zobaczyć zakończenie. Był potencjał, ale większość rzeczy nie dojechała. Gameplay? No nie było go praktycznie. Grafika? Niby ciekawa, ale jakaś taka bezjajeczna, można było więcej z tego stylu wyciągnąć, kreska też deko udziwniona. Dialogi? Niby fajne, ale mocno przegadane. Fabuła? Jest, ale strasznie rozwleczona. Plusy? Niektóre dialogi, tło historyczne oraz kilka nawiązań do wielkiej i dumnej Polski. Jakby dać tu gameplay przygodówki p’n’c, skrócić ją o połowę, to coś by z tego było. Takie 5/10 i chyba nawet nie warto grać „za free”, bo 20h jednak piechotą nie chodzi.
-
Gry planszowe
Nie wiem czy macie ale fajny coop w świecie SW to https://www.bee.pl/gra-star-wars-power-of-the-sith-trefl_p1403620.html?utm_source=awin&utm_medium=cps&utm_campaign=products_feed&utm_source=awin&utm_medium=cps&utm_campaign=Ceon+Internet+ApS_20221230&utm_promotype=Comparison+Engine&awc=19423_1672411106_fb041105f94c87b41204e72c05290b8c No i cena naprawdę śmieszna. Jak nie macie to polecam wydać całe 30 zł
-
S.T.A.L.K.E.R. 2
To real, celność wzorowana na drugiej największej armii świata.
- DualSense i PSPortal