BRY@N

Nie da rady wymaksować wszystkiego przy jednym przejściu. Mi się udało dopiero na NG+ i to też grałem pod to co trzeba zabić coś w okolicach 60-70% przeciwników w lokacji. Wszystkich liczyłem i później tłukłem potrzebną ilość.

Jedna ściana zawsze wyjdzie taniej

Miałem podobnie, czasem ciężko było położyć go spać a czasem budził się w nocy i też ryk. Oczywiście jak ja chciałem go uspokoić to ryk i tylko do żony. Szczerze nie wiem kiedy to się w końcu skończyło ale w pewnym momencie po prostu mu to przeszło. Tylko jak już kiedyś pisałem u nas też były grane jakieś szumisie, suszarki i jakieś uspokajające melodie.

To jest też duży plus Sekiro, że zawsze możesz trochę pokombinować i inaczej podjeść do walki. Chyba, że są takie 1 na 1 chociaż nawet tam można czasem coś odkryć, jak na przykład cudowne właściwości parasolki jeśli chodzi o parowanie

Poczekaj dalej będzie jeszcze lepiej

Dla mnie najgorsze było Hager's Cavern gdzie też jest kilku irytujących przeciwników.

Nie jest to na szczęście jakoś długie i później też chyba nie trzeba tu wracać

W promce jest Salt and Sancturay a ja poluję na Salt and Sacrifice

No to mi umknęło Chociaż pewnie i tak poczekam na znajomego jak zagra w pierwszą część, zawsze fajnie w coś pyknąć w coop.

Nie no gra jest kozacka, poluję teraz na drugą cześć na wyprzedaży

No i git o to chodzi żeby zacząć Ja byłem dziś u fizjo i kurcze spodziewałem się czegoś innego Trochę mnie tam pomacała po stopach i fakt jak sprawdzała zakres ruchu to nic nie bolało. Stwierdziła, że ten ból może być z tego że łydki i okolice Achillesa mam mocno napięte. Zaproponowała serię z falą uderzeniową ale na razie odpuściłem spróbuje w domu to trochę rozruszać

Akurat z wagą nie mam problemu, przy 180cm ważę 75-77kg czyli raczej tak w miarę normalnie.

Będę próbował, chciałem iść do fizjo żeby stracić jak najmniej czasu na szukanie rozwiązani. Wiem, że pewnych rzeczy nie przeskoczę ale jednak trochę to człowieka wk***ia jak sobie coś zakłada i znowu wszystko się pierdzieli

Coś tam sam już próbowałem w domu na małej piłce trochę to rozmasować ale może faktycznie kupię taki wałek. No i buty z lepszą amortyzacją jednak się przydadzą.

No niestety jeśli chodzi o stopę to nic nie robiłem i jak widać wyszło z czasem. Dziś może uda się zapisać do jakiegoś fizjo i może nie będzie aż tak źle.

No i chyba dupa z biegania przez jakiś czas. Dziś przebiegłem trochę i niestety dalej jest ból w stopie. Trochę poszukałem i boli mnie w tym miejscu. Niby wszędzie piszą, że powinna przy tym też boleć pięta ale mnie boli tylko właśnie jak jest to zaznaczone na czerwono i jest też przy tym uczucie takiego napięcia w stopie. No i boli tylko przy bieganiu, jak chodzę to praktycznie tego nie czuję.

Patrzyłem i tam tylko właśnie inne kolory i jak widać po dostępności rozmiarów tych, które przesłałeś nie mają takiego wzięcia. Szukałem też starszych modeli ale raczej nigdzie już nie ma. Przy tych 38 nie wiem czy to co pisałeś amortyzacji i mi by nie przeszkadzało, na tę chwilę też więcej na pięcie ląduję. Żeby było jeszcze ciekawiej to wczoraj mnie niezły ból złapał podczas biegu. Czuć go było od wewnętrznej strony stopy i promieniowało do góry jakby jakieś napięte ścięgno. Jutro zobaczę czy to się powtórzy, jak tak to chyba dłuższa przerwa i jednak w końcu ten fizjo. Chyba, że chiropraktyka mnie cudownie uratuje

Niby jest trochę promocji na te pegasusy ale oczywiście rozmiarów brak

No niestety dosyć często tak jest. Coś za coś.

Dlatego trzeba uczyć, że spać idzie się o 20. 2 godziny więcej do grania

No własnie w tych co mam przy dłuższym bieganiu >10km już noga dokucza i chyba od tego też na jednym dużym palcu mam siniaka pod paznokciem.

Pomiędzy tymi modelami od 36 do 39 są jakieś znaczące różnice?

No właśnie jak tak czytam to opinie odnośnie danych modeli są czasami tak różne, że nie wiadomo kto ma rację.

Przymierzam się do kupna nowych butów, obecnie biegam w takich https://www.eobuwie.com.pl/buty-new-balance-m411ck2-czarny.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_PL_MARKA_New_Balance_Asortyment_SIC&is_retargeting=true&pid=google&af_sub1=cpc&c=_PL_MARKA_New_Balance_Asortyment_SIC&gclid=EAIaIQobChMIgby9l7iw_AIVBHYYCh1uuwm1EAAYASAAEgKsC_D_BwE Niby są ok i jeszcze nie są jakoś mocne zniszczone ale jednak człowiek by chciał coś innego spróbować. Może coś doradzicie? Bieganie głownie po mieście asfalt, kostka czasami może być las ale to też raczej wydeptane ścieżki. Mierzyłem w sklepie coś takiego ale wydawały się nie wygodne. https://www.eobuwie.com.pl/buty-nike-revolution-6-nn-dc3728-003-black-white-iron-grey.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_PL_GMC_NIKE_HP_CSS&is_retargeting=true&pid=google&af_sub1=cpc&c=_PL_GMC_NIKE_HP_CSS&gclid=EAIaIQobChMI0_Ckjbmw_AIVCgd7Ch2GuQeoEAQYASABEgIcc_D_BwE Budżet do 300zł

Mnie zegarek uwolnił od telefonu i nie musiałem już mieć ze sobą żadnej aplikacji. Dużo lepiej się biega. Ostatnio jak zacząłem robić dłuższe trasy i trochę zaczęło się dłużyć odkopałem Creative Zen. Ma to już z 15 lat a bateria po naładowaniu dalej starcza na kilka wyjść na bieganie.