A teraz biorę Was z zaskoczenia, bo nie ma czasu do stracenia!
Oddam za mema #17
Usiądź wnuczku, dziadek opowie ci bajkę.
Była kiedyś taka konsola do gier wideo. Bardzo popularna w Polsce. Obok magnetofonu z różnokolorowymi diodami w głośnikach (odłączanych!) konsola ta była jednym z najpopularniejszych prezentów komunijnych. Mowa oczywiście o starym, poczciwym Pegasusie, bądź jednym z dziesiątek jego wariantów. Ale generalnie ja nie o nim. Otóż była tam taka gra, która jarała każdego małego i większego chłopca. Żaden Mario skaczący po głowach infantylnych przeciwników w rytm skocznej muzyczki. Nikt nie chciał być Mariem, jebanym simpem spermiącym do księżniczki (również pod względem mentalnym) Picz. W to grały dziewczynki i najwyżej chłopcy noszący zimą rajtuzy pod spodniami.
Prawdziwi chłopcy alfa grali w Contrę, gdzie wcielali się w jednego z komandosów zrzuconych na wrogą wyspę i próbujących się z niej wydostać. Muskularni faceci (bez wątpienia wzorowani na dwóch tytanach tamtych czasów - Stallone i Schwarzenegger jak z piksela zdjęci), wielkie giwery, armia przeciwników oraz kosmitów do zastrzelenia. Łatwo nie było, bo gra w swojej bazowej wersji była była trudna i powodowała frustrację jak lektura postów Frostiego. Stąd też najczęściej znało się doskonale pierwszy poziom, ale kolejne to już niekoniecznie, wszak raptem trzy życia nie wystarczały na długo. Na ratunek przybywał tryb kooperacji, gdzie mogliśmy grać wspólnie z kolegą, choć sprawy jakoś to znacząco nie ułatwiało.
I gdyby nie zmodyfikowane wersje gry, których było od groma na kartridżach z cyklu 999 in 1, to niewielu graczy mogłoby się pochwalić ukończeniem tej gry. A tak wybierało się wersję z nielimitowanymi życiami i cieszyło grą, życiem, przyjaźnią kolegi dzierżącego joypada obok nas. Słynne Konami Code dawało każdemu graczowi po 30 żyć, ale kto wtedy wiedział o jego istnieniu, skoro każdy zajęty był cieszeniem się własnym, jednym jedynym życiem?
Przyznam się Wam również, że w Contrę grałem m. in. wraz z siostrą, więc wiem co to życie.
A nie zna życia ten, kto w Contrę nie grał w ogóle.
A teraz dzisiejszy fant.
W jego skład wchodzą: trochę drewna, odrobina papieru i tektury, tafla szkła oraz aura nostalgii.
To kolejny artefakt, który może uświetnić świątynię każdego gracza, bo wystarczy kawałek wolnej ściany i takie cudo już zawsze moze cieszyć Twoje oko.
Przedstawiam obrazek, który jest bardziej 3D, niż gra, której hołd składa.
Trzy warstwy zapewniają efekt paralaksy i nadają temu dziełu sztuki wrażenie trójwymiaru. Całość jest jednocześnie elegancka oraz subtelna, więc z powodzeniem może zawisnąć nawet w towarzystwie Juliusza Kossaka, Pabla Picasso oraz zdjęcia ślubnego Twoich rodziców. Wykonanie i użyte materiały są iście topowe, a kolory nasycone bardziej, niż w najlepszej jakości Rubinie 714p, na którym przyszło niekiedy grać. Na zdjęciach trudno oddać ten piorunujący efekt, który wywołuje widok tego arcydzieła.
Każdy gracz, który przekroczył trzydziestkę i ma słabe serce nich czuje się ostrzeżony, bo gadżet wywołuje sentymentalną falę melancholii, która może zmieść z planszy co słabsze jednostki.
Wymiary to 23x23 centymetry nostalgii.
Rzecz jasna fant jest fabrycznie nowy i zapakowany, oficjalnie licencjonowany.
Zasady giwałeja:
Pierwszy raz tutaj? Odsyłam do pierwszego posta po pełny regulamin.
Aby wziąć udział w losowaniu należy w tym temacie wkleić mema związanego z Contrą (bezpośrednio, lub jakoś nawiązującego), a ponieważ gra jest zbyt szanowana oraz może być problem w znalezieniu odpowiednio udanego mema, to dopuszczam zamiast tego jakąś osobistą historyjkę związaną z tą grą. Jesteśmy tutaj w doświadczonym gronie, więc pewnie każdy jakąś ma?
Losowanie klasycznie: okolice przyszłego weekendu, wysyłka w tygodniu następującym.
Możliwy deadline i zamknięcie zgłoszeń w okolicach przyszłego piątku, więc dla pewności lepiej się zadeklarować przed piątkiem.
Oczywiście przyjmę każdą pomoc w kwestii losowania (organizacja/pomysły). Szczególnie w ramach gier PC, bo do tych nie mam raczej dostępu.
Od biorących udział oczekuję minimum zaangażowania i osobiste dopilnowanie wyników losowania, bo nikt ich nie zawoła w razie wygranej i ta może w skrajnych przypadkach przepaść.
Lista bonusowa:
Artbook Frostpunk. Nowy, wciąż w folii. Format 19x14cm.
Wspaniały kalendarz ścienny 2021 prosto z Jedynego Magazynu Tylko O Konsolach PSX Extereme. Format w zwisie 40x30cm.
Trzy arty i OST do Anno 1800. Wszystko w gustownej, kartonowej kopercie.
Gra na PS3 Batman: Arkham City. Wydanie GOTY z najbardziej oszpeconą okładką w historii branży. Stan płyty bdb, pudełka i papierów (ang) również.
Gra na PS3 L.A. Noire. Complete Edition. Stan płyty dobry (pojedyncze mikroryski, ale wszystko hula, bo sam w nią swego czasu grałem), papiery stan bdb (jest solidna instrukcja w formie książeczki, angielska), pudełko stan raczej mierny (ślady kleju i rysy, ale nie jest w żaden sposób pęknięte).
PSX Extreme # 284 (kwiecień 2021) - wersja kioskowa "basic", czyli bez dodatkowych stron PE+. Egzemplarz w zasadzie nowy, ale może mieć drobne zagięcia czy inne felery wynikające z faktu, że przychodzi do mnie pocztą i różnie bywa z jego stanem. No i często to egzemplarz, który czytałem, więc może mieć ślady używania, choć zawsze dbam o materiał.
Artbook Dragon's Crown - stan niestety dostateczny, bo wygląda jakby ktoś go położył na łóżku, a potem na nim usiadł. Grzbiet lekko załamany w kilku miejscach, dodatkowo mam wrażenie, że klej jest niskiej jakości i lada chwila może zacząć puszczać. Format 25x18, angielski, ok. 64 strony.
Steelbook Fifa 20 - Fifa Ultimate Team, nowy w folii. Rozmiar standardowych pudełek gier (PS4/XO). Zdjęcie tyłu.
Cztery komiksy z Kolekcji Pixela. Produkty skromne objętościowo (każdy po 16 stron), więc wrzucam jako jeden fant. Z tego co widzę, są to swoiste ukłony dla czterech klasycznych gier: MicroProse Soccer, Sim City, Jet Set Willy i Doom. Lektury tam niewiele, ale przynajmniej chwilami przykuwa wzrok. (fant od użytkownika Dud.ek)
PSX Extreme #274 (czerwiec 2020) - ktoś może będzie zainteresowany czymś do poczytania na sraniu. (fant od użytkownika Dud.ek)
PSX Extereme #285 (maj 2021) - wersja kioskowa, czyli bez dodatkowych stron PE+. Może posiadać minimalne znamiona lektury.
Plakat Secret of Monkey Island - autor: Jakub Różalski, format A1 (841x594mm, kreda mat 130g), zapakowany w tubę.
*NEW* PSX Extreme #286 (czerwiec 2012) - wersja kioskowa, czyli bez dodatkowych stron PE+. Może posiadać minimalne znamiona lektury.
Użytkownicy obecnie wykluczeni z udziału i pauzujący po wygranej (w nawiasach ilość giwałejów do przeczekania):
creatinfreak (1)
mitra (2)
kotlet_schabowy (1)
Dante (3)
Figuś (4)
Square (3)
Nie daj sobie wmówić, że nie chcesz tego mieć.