Bon na lodzika od zony i kilka flaszek whyskacza A tak powaznie to hu.ja wielkiego. W tym wieku to trzeba sie cieszyc z towarzystwa i zdrowia bo nie wiadomo kiedy moja swieczka zgasnie. Tymczasem w robocie wciaz mi lataja helikoptery na glowa. Strasznie sie porobilem