Farmer

Bardzo dobry pilot. Jeśli reszta odcinków będzie trzymać taki poziom to jest wyśmienicie. Chociaż przydupasy Flasha na razie nie porywają to dobrze, że profesorek ma ukryte intencje. BTW, jest podobno spora szansa, że niedługo zobaczymy Booster Golda. Fajny easter egg z klatką

ale startowali jak przy pierwszej walce w dolinie więc miałem ja głupi nadzieję, że też będzie epicka naparzanka.

I tak lepsze to niż talk-jutsu przez cały chapter. jak Sasek cisnął katonem to miałem nadzieję, że będą naparzać się ręcznie. A tu tylko susanoo...

Od groma tego. Coś z tego warte jest zainteresowania?

Po scenie gdzie Jim i Bullock dowiadują się jak działają balony meteorologiczne akcja przenosi się na ulice gdzie podobny motyw był w Crank: High Voltage ze Stathamem. Tam ta scena była bekowa bo cały film to jeden wielki rollercoaster. I pasowała do konwencji. W Gotham tylko psuła obraz.

Rozpieprzył mnie motyw z szuflami w 3 odcinku. Serio w tym kierunku chcą iść z tym serialem?

w sensie, że od czasów swojego Batmana przybrał. Dziś raczej nie dałby rady wbić się w strój. Na to wygląda.

Valowi się przybrało.

zupełnie jak Farmer. i FARMEROS bez obrazy! Jeżeli nie porównujesz nas do januszy to spoko

No kurde, Don Rosa to mój ulubiony rysownik. To dzięki niemu zainteresowałem się komiksami. Również m.in. tym komiksem zdobył mój dozgonny szacunek. Wciąż mam ten komiks (w polskim wydaniu) w swojej kolekcji: Niestety ząb czasu swoje już nadgryzł. Zresztą komiks przeczytałem już z chyba 20 razy. Wciąż liczę, że znajdzie się ktoś utalentowany, ktoś kto da radę przenieść całą magię ze stron komiks na srebrny ekran. Obok Rosa stawiam jeszcze Carla Barksa. Moje dzieciństwo byłoby w hooj smutne i bezwartościowe bez nich.

Kristen Bell w Pak & Rec

Fajny motyw z nowym nabytkiem Hydry w kolejnym odcinku. Chociaż i tak wiadomo, że to gra na dwa fronty

Przyszły słuchawki Jakość zdjęć niestety taka jak telefon, czyli g*wniana. Enyłej, chodzą świetnie. Teraz czekam na nowe Borderlands.

Ja nie wiem o co chodzi. Odcinek fajny. Jest akcja, jest fabuła, jest maszyna, jest humor czego chcieć więcej. Fusco jak zwykle rozbraja. Wpada na minutę by doj*bać Johnowi, a potem znów wskakuje by doj*bać Johnowi po raz kolejny xD. Ale paczka ma teraz własną Harold Cave. Chociaż sprawa z Samarytaninem zaczyna pachnieć mi matrixem. Tak się zawsze zaczyna. Zebrać gromadę minionów i powoli przejąć całkowitą kontrolę na światem.

W Bones (od Foxa więc tylko do obiadu/prasowania) fajna beka się zrobiła. Pierwszy odcinek 10 sezonu z większym klifhangerem niż finał poprzedniego. Wprawdzie już robili podobne akcje wcześniej ale tego się nie spodziewałem + wyskoczyli z motywem ex laski w ciąży. Ogólnie nierówny poziom serialu. Plus wplatane reklamy (jak 2 min pogawędka o tym jakim to wypaśnym suvem jeżdżą i jakie ma bajery). Brakuje tylko przełamanie 4 ściany ze spojrzeniem w kamerę i tekstem kupuj auto.

Szczerze Tekson to MoS po dwóch odcinkach jakoś mnie nie przekonał. Ale w przerwie zimowej chyba nadrobię skoro takie dobre.

Gry w stylu japońskiego Ukiyo-e (drzeworyt)

I to lubię. Ciasna przestrzeń, brak możliwości ucieczki i ludzie. Ludzie, którzy są gorsi od największych koszmarów. Żadnych zombie, duchów, potworów. Tylko głęboki klimat. http://www.youtube.com/watch?v=rTIbs0OJDoQ Doborowa obsada i inne spojrzenie na wojnę. I oczywiście brak jakichkolwiek wzmianek o Polakach, którzy przyczynili się (a właściwie jako pierwsi rozkodowali enigmę) do złamania nazistowskiej maszyny.

Niestety nie. To takie moje ciche marzenie bo w przeciwnym razie jest w tym serialu tylko po to by... być. BTW, Ciekawe kiedy do miasta zajedzie Toymaster (chociaż podejrzewam, że chodzi o Winslowa czyli oryginalnego Toymana)?

A wszystko po to by zostać imperatorem.

Szczerze to trochę tak Może nie krew i flaki co 5 min. ale na bardziej mroczny świat. Tymczasem właśnie zaczyna coraz bardziej śmierdzieć Schumherem. Na siłę wcisnęli E.Nygmę w tym odcinku. I na serio każdą kwestię będzie zaczynał pytaniem? C'mon. Na internetach wszyscy narzekają na bezpłciowość postaci. Tylko Pingwin i Falcone doskonale obsadzeni. Co do Bruce'a to liczę, że szybko wyskoczy motyw z Trybunałem Sów dzięki czemu będzie mógł zacząć zabawę w detektywa. Kolejne odcinki pokażą w którą stronę zmierza serial.

Cobblepot od początku zapowiadał się epic. Mam jednak wrażenie, że serial jest zbyt przerysowany. Ja wiem, że to origin i historia obsadzona jest w uniwersum człowieka w kostiumie nietoperza, który walczy z człowiekiem-pingwinem, panem pytajnikiem, klownem czy człowiekiem-zamrażalnikiem ale liczyłem po prostu na bardziej brutalny, dosadny styl, a tutaj zbyt często wieje groteską. Ale przez to bliżej mu do wizji Burtona (ale wciąż z elementami nolanowskimi). Bullock kopie w jaja kolegę z posterunku i tyle w temacie. Inaczej wyobrażałem sobie zepsucie, korupcję i brutalność Gotham. Nygma też zbytnio przerysowany. Za to Falcone to boss pierwszej klasy. I chyba mamy początek kariery muzycznej Bruce'a. Już wiem jak wyglądało komponowanie jego debiutanckiego singla: ♪♫♪ Darkness.... No Parents.... Continued Darkness... ♪♫♪ Teka jak sądzisz?

widoczki, muzyka, zdjęcia. Przeczuwam najlepszy sci-fi od bardzo wielu, wielu, wielu lat.

Blade Runnera ma podobno kręcić po Prometeuszu 2 (i dobrze) więc może mu wyjdzie Łowca Androidów. Chociaż nie mam pojęcia czemu znów macza palce w świętym graalu sci-fi. Wielkich dzieł się nie poprawia, wielkie dzieła zostawia się w spokoju by były wielkie. Tymczasem Russell Crowe wchodzi na salony zarówno jako reżyser jak i aktor: Może być ciekawie choć sama burza piaskowa wygląda tandetnie.

Venom to specyficzny byt. Rzadko trzyma się jednego nosiciela. Przypomniało mi się jak Logan w ciele Parkera zaczął przystawiać się do Mary Jane xD Stary zbereźnik. O to Deadpool i Guardians of Galaxy jeszcze przed tobą