Treść opublikowana przez ogqozo
-
World Cup 2018 kwalifikacje
Porażka Polski nie byłaby tak słodka, gdyby i nie wygrana wiecznie objeżdżanej Anglii. Tradycyjnie, Anglia miała ogromną przewagę, oddała 20 strzałów (Słowacja - jeden... z beznadziejnej pozycji... zablokowany przez obrońcę stojącego tuż przy strzelającym), ale gdyby nie gol w doliczonym czasie Lallany, z jakiegoś powodu by ją jechano jak zawsze. Tym razem dla odmiany jednak padło na Nawałkę. Inne mecze jeszcze muszę nadrobić. Kosowo na pewno zaliczyło niezły początek, remisując 1-1 w Finlandii. W grupie wypełnionej uczestnikami Euro 1-1 było też w meczach Ukraina-Islandia i Chorwacja-Turcja. Jutro zaś chyba jeden z najlepiej obsadzonych meczów całych eliminacji - Szwacjaria-Portugalia. Co tam w Ameryce Południowej? Jeśli lubicie fajny futbol "bez przymuły", to chyba najlepsze rozgrywki! Wyrównana stawka, bo od pozycji lidera do 6. miejsca, niedającego nawet baraży, są tylko 2 pkt. różnicy. A mistrz kontynentu, Chile, jest jeszcze niżej! W meczu na szczycie Argentyna pokonała 1-0 Urugwaj po golu, hm, jak on się nazywał. Taki niski. Na miejsce barażowe wskoczyła Brazylia, pokonując 3-0 Ekwador. Dwa gole oraz asystę zdobył Gabriel Jesus i ogólnie zaliczył imponujący debiut - wywołując przy okazji ślinotok obu fanów Manchesteru City. Przede wszystkim jednak w Brazylii, gdzie od wielu lat czekają na "dziewiątkę" z prawdziwego zdarzenia...
-
Reprezentacja Polski
I co, głupio ci teraz?1:0, a bramkę strzelił Adam Lallana, mój imiennik i biały Anglik z dziada pradziada. I co terasss? No nazwet po nazwisku widać, że rodzina angielska od 500 lat i w ogóle nie z Madrytu. Co do meczu to nie mam na razie nic do powiedzenia, czego bym nie mówił zawsze w tym temacie. Słaby rywal = będzie objeżdżanko w mediach i internecie. Zawsze tak jest. Jakby nudno wygrali to były objazdy za to, że grali bojaźliwie przeciw Kazachstanowi (Lol Kazachstan czo to wogle, nawet nie miliony euro transferu XD).
-
Reprezentacja Polski
No jak tylko wpiszesz "mecze online" w Google to masz masę stron typu Mecze24, gdzie jest masa linków do streamów pokazujących tak popularne wydarzenie. Trudno mi powiedzieć, co działa najlepiej, bo po pierwsze, to zazwyczaj się okazuje w trakcie meczu, a po drugie, internet w pociągu PKP InterCity którym jadę działa w małym stopniu.
-
Reprezentacja Polski
Wielokrotnie grał Zieliński w środku pola zamiast pomocnika defensywnego, czasem od początku, a czasem była taka zmiana w trakcie meczu. W tym roku wyszła taka jedenastka chociażby przeciw Serbii, Holandii oraz na Euro z Ukrainą, czyli w sumie w większości przypadków, gdy mecz nie był "pod ciśnieniem" i można było eksperymentować. Jednak efekty nie powalały. Moim zdaniem, 4-4-2 z ofensywnymi skrzydłowymi to nie jest dla niego dobre ustawienie, przydałby się ktoś jeszcze do pomocy w... pomocy, a przecież Lewandowski i Milik nie będą się cofać aż za niego. No ale może to tylko jego psycha. Dużo mówi się w mediach o sztucznej murawie dzisiaj. Ja tylko powiem tyle, że to jeden z powodów, dla których uważam za normalne, żeby te najsłabsze zespoły nie grały automatycznie z każdym w eliminacjach, tylko np. miały swoją fazę wstępną, z której awansują najlepsi. Oczywiście gdyby UEFA to zrobiła, to byłyby jęki, że faworyzują bogatych, bo przecież Niemcy są lepsze od Kazachstanu czy Gibraltaru głównie dlatego, że nie muszą grać rundy wstępnej. Ale jeśli Liga Europy się spopularyzuje, może i tak kiedyś będzie, że nikt silny nie będzie zmuszany latać do Kazachstanu... Moim zdaniem, z perspektywy neutralnej takie mecze są kompletnie bez sensu.
- Metallica
-
Reprezentacja Polski
Kołtoń donosi z Astany, że zagrają tak: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Rybus - Błaszczykowski, Krychowiak, Zieliński, Kapustka - Milik, Lewandowski Jak widać, Zieliński po wielu rozczarowaniach (czy kiedykolwiek wypadł dobrze w ustawieniu 4-4-2?), dostaje chyba jednak kolejną szansę już w pierwszym meczu po Euro. Oczywiście rywal jest tak cienki, że każdy kto umie grać zaskakująco, ofensywnie powinien się przydać. Zdaniem Koźmińskiego, wierzą w niego, a słabe występy w kadrze to tylko kwestia "psychiki". Grosicki po bece z transferem (która trwa, ciągle zapowiada że postara się jak najszybciej odejść z Rennes) kontuzjowany, dlatego też gra Kapustka. Z kolei na lewej obronie może powrócić Rybus za Jędrzejczyka. To chyba dobrze, Rybus jako lewy obrońca bardzo mi się podoba, a zagrożenie dośrodkowaniem powinno ułatwić atakowanie Kazachów. Jako że mecz jest grany na sztucznej murawie, granie wysokich piłek może iść lepiej i bardziej przewidywalnie, niż po ziemi.
-
TRANSFERY
Temat z pogranicza, ale niech będzie, że to zwieńczenie donosów o transferach Interu. Otóż Joao Mario i Gabigol nie znaleźli się w składzie Interu na Europa League. Podobnie jak Kondogbia i Jovetić. W sumie to jestem zdziwiony, że faktycznie tak to działa, że możesz kogoś kupić i nie zarejestrować w Europie i niby problemu z balansem Financial Fair Play nie ma. Ale wszystkie media podają, że tak zaiste jest. To chyba pierwszy taki przypadek.
-
Final Fantasy XII
No wiadomo kto czycha na spoilery od Jarka, dlatego co do treści tylko mogę polecić Google'a, skąd i ja mogę tylko sprawdzić bo przecież japońskiego nie znam. Ale myślę, że odpowiedź jest oczywista. A tak serio Masorz. W sumie to w pewnym sensie XIII-2 i XIII-3 to niezłe gierki. Mają swoje zalety. Zresztą dla wielu osób XIII-2 to znacznie lepsza odsłona od poprzednika, a na pewno obracająca o 180 stopni wiele spośród największych zarzutów. Trochę żal mi, że Square włożyło tyle wysiłku w stworzenie tak dużych gier, które jako "sequele poboczne" są nieco ignorowane. Może lepiej by było, gdyby zrobiil z nich gry od przejścia w 10-20 godzin i zamiast tego bardziej dopracowali. Bo tak jak sama "trzynastka", cierpią na duży chaos i nieogar pewnych moim zdaniem fajnych ambicji.
-
Final Fantasy XII
W Japonii wyszła powieść mająca miejsce po wydarzeniach X-2. Jednak nosi tytuł "Final Fantasy X-2.5 ~Eien no Daishō~". To chyba najbliżej X-3, co istnieje. O pół numerka.
-
TRANSFERY
Wzruszające doniesienia z Turynu. Axel Witsel spędził cały dzień w siedzibie Juve, już po porannych testach medycznych, czekając, aż Juve dogada się z Zenitem. Ale Zenit się ociągał, do finalizacji nie doszło. A mógł pójść do Evertonu i robić prawdziwą karierę .
- Mastodon
-
Reprezentacja Polski
Aby pokonać Kazachstan, trzeba widocznie strzelać takie gole jak Kirgistańczyk Mirlan Mazajew we wczorajszym sparingu: https://gfycat.com/SnarlingOffensiveArthropods
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
No wiadomo że słuchanie muzyki, która brzmi niewyraźnie i monotonnie to podstawowy atrybut męskości. Drugorzędne cechy płciowe to jakieś tam jądra itp. Podziwiam cię koleś, nie podoba ci się jakaś płyta muzyczna. Dzieci będą się uczyć o tobie w szkole.
-
Reprezentacja Polski
Polska kadra powraca. Tym razem nasze Orły rozpoczynają eliminacje do Mundialu 2018. Pamiętacie ostatni Mundial, na który awansowała Polska? Bo z kadrowiczów pamięta tylko Boruc. Gwiazdami byli wtedy Żurawski, Smolarek, Krzynówek, Baszczyński, Jop. Honor narodowy uratował Bartosz Bosacki, zdobywając 2 gole w wygranej z Kostaryką. Przypomnijmy, że grupa to: Rumunia, Dania, Czarnogóra, Armenia i Kazachstan. Tak że nasza kadra pełna gwiazd i wreszcie grająca z pomysłem oczywiście awansuje z palcem w tyłku, zero emocji. A tak serio, to inna sytuacja, niż była ostatnio: tutaj nikt chwalić za bardzo nie będzie. Albo wygrają i "spoko", albo nie wygrają i będzie, że jak to, biegać się im nie chce, takich pionków z Rumunii nie pocisną... Wyzwania jednak później, bo we wrześniu, w niedzielę, tylko mecz z Kazachstanem. Nie ma co czarować - Kazachstan jest mega cienki. Media próbują mówić, że wyzwanie jest trudne, bo różnica czasu, długa podróż, fatalna murawa, na której można się zabić, Kazachstan ostatnio długo prowadził 1-0 z Czechami... Wszystko jest możliwe, ale raczej nic ciekawego. W kadrze na pewno jedna zmiana, bo Mączyński nie jest powołany. Podejrzewam, że według logiki "grasz w dużej lidze? Stałeś się nagle 100x lepszy" zagrać może Linetty, kandydatem jest też Jodłowiec czy niepasujący do 4-4-2 Zieliński, no ale miliony euro. Poza tym raczej stara ekipa, niewiele zmian. Może Rybus powróci na lewą obronę po kontuzji.
-
TRANSFERY
Przecież pisałem o nim kilka stron temu. Bardzo dobry piłkarz, no ale Baba też był. Alonso raczej jest bardziej wyszkolony taktycznie, trenował w Realu Madryt, grał w Anglii, we Fiorentinie najlepiej się sprawdził. Grywa na środku obrony, pomocy, na lewej obronie, także w 3-5-2. Dość silny (chyba znaczące w kontekście tekstu Mourinho, że musi wystawiać Ivanovicia, bo mu dramatycznie brakuje wzrostu przy stałych fragmentach) i z dość dobrą techniką, ale za szybki nie jest. Z tej racji myślę, że Conte raczej planuje grać nim w tzw. 3-5-2 jako środkowolewy obrońca albo na flance. Ale zobaczymy.
-
TRANSFERY
Luiz jest dobry. Umie grać piłką. Dziwi mnie tylko, że PSG go oddaje. Czyżby klub porzucił ambicje zbierania globalnych gwiazd? Bo już tak jakby żadnej nie ma. Sportowo, może sobie dadzą radę, Thiago Silva czasami jest niekontuzjowany, jest Kimpembe, Marquinhos, na środku w Tuluzie często grał też Aurier. Marcos Alonso oficjalnie potwierdzony przez Fiorentinę.
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Słuchałem dzisiaj sobie "Roots" Sepultury i niezmiennie od 20 lat nie mogę się nadziwić, jak dobra jest ta płyta. Ileż tu jest unikalnego charakteru w tekstach i muzyce, każda piosenka ciekawie się rozwija, a przy tym jest zawał mocnych riffów, beatów, różnorakich hałasów, różne tempa. Jest agresja, ale i dynamika. Można do tej płyty i śpiewać, i tańczyć, moshować, pogować. A przede wszystkim - brzmienie. Czemu płyty metalowe nie mogą tak brzmieć? Wszystko jest wyraźne, wszystko dobrze słychać, od różnych tomów przez bas po megasprzężenia, a jednocześnie wokal ma masę mocy, zaś werbel brzmi tak brutalnie, że można by nim straszyć psy. Nie trzeba się wysilać, by słuchać tej płyty, a jednak ma mnóstwo do zaoferowania.
-
Mastodon
Mastodon to taki muzyczny Jarek tego forum, wszędzie tylko hejt bez powodu kilku tych samych hejterów, ale oni się nie poddają i tworzą kolejne piękne, emocjonalne, emocjonujące, innowacyjne płyty, które wnoszą własny charakter.
- Mastodon
-
TRANSFERY
Bez wątpienia. Marcos Alonso wydaje się być w drodze po ostatnie ustalenia, zaś Napoli poinformowało o zakupie najlepszego stopera Torino w ostatnich latach - Nikoli Maksimovicia. Po co im Maksimović? Ano może po to, by kogoś zastąpić... Przydałoby się Albiola, ale jak wiadomo, pół Europy pragnie Koulibaly'ego. Och, to by było cudowne, gdyby sprowadzili Davida Luiza. Ale coś wątpię, by PSG dopuszczało tę myśl. Ale było wspaniale. Trochę odrzutów: Mario Balotelli zagra w Nicei, która chyba ludzi szaleńców, a Samir Nasri prawdopodobnie trafi do Sevilli. Mówi się też, że aktywny jest agent Eliaquima Mangali - pójdzie do Porto, albo gdzie indziej, zobaczymy. Inny "idol" kibiców Bruno Martins Indi jest w Stoke. No cóż. Serge Gnabry trafia do Werderu, ale z opcją odkupu. Tak więc Arsenal nie będzie pluć sobie w brodę, jeśli 21-latek rozwinie się jeszcze.
-
TRANSFERY
Przyzwoity bramkarz poszedł do Torino, ależ upokorzenie. Dobrze, że Padelli jest nieprzyzwoity, on pewnie też codziennie wieczorem wypija pół litra wódki płacząc, że powinien grać w Manchesterze City bo przecież nie ma dyskusji, że jest obiektywnie lepszy od Caballero, Bóg tak powiedział.
-
TRANSFERY
Wiara ludzi w poziom gry Harta - nadal niesamowita. Torino na pewno teraz zdobędzie 20 pkt. więcej w sezonie. Paco Alcacer oficjalnie w Barcelonie. W drugą stronę powędruje Munir. Szkoda typa na ławkę, tym bardziej, że nieźle zaczął sezon Arda Turan w ataku. Lubię grę Paco, ale sam nie wiem, co z tego będzie, z jego kariery. "Odkrycie Euro" Nicolae Stanciu trafia do Anderlechtu (nagłówki mediów: odkrycie Euro będzie podawać Łukaszowi "lepszy niż Lens" Teodorczykowi!!! Zobacz, kto!"). Watford z kolei kupuje w Belgii: wziął z Anderlechtu napastnika Stefano Okakę (nie wiem, czy pogra...) oraz, zwłaszcza, Svena Kumsa! Kums to waleczny pomocnik, który był liderem wspaniałej drużyny w Gencie. Nota bene "odkrycie Mundialu" sprzed 2 lat, Cristian Gamboa, odszedł z WBA do Celticu Glasgow. Ktoś jeszcze o nim pamięta, jaki był wspaniały na tej super skillowej imprezie? W ciągu dwóch sezonów zagrał w lidze angielskiej łącznie 264 minuty, czyli mniej niż odpowiednik 3 meczów.
-
Champions League
"Sport Bild" donosi o kolejnej zmianie od sezonu 2018-19, która ma wprowadzić większe przychody. Otóż UEFA zaszarga świętą godzinę 20.45, z którą żyliśmy przez 20 lat (pamiętacie? Finał Dortmund-Juve, z golami Riedlego i Del Piero, był ostatnim meczem przed wprowadzeniem tego standardu). Mecze będą rozgrywane w dwóch porach: o 19 i 21. To oznacza oczywiście, że np. fani angielskiej piłki będą mogli oglądać występy wszystkich klubów angielskich na żywo. A kto ogląda mecze inaczej niż na żywo? No właśnie.
- Buty
-
Final Fantasy XII
Trochę po cichu zapowiada się mocno przerobiona edycja jednego z najlepszych RPG-ów zeszłej dekady, robiona w większości przez tych samych ludzi, którzy robili oryginalną grę - a więc wręcz "Director's Cut". 100 godzin wspaniałej rozgrywki znacząco zmienionej względem tego, co przechodziliśmy 10 lat temu? Można wydać pieniądze gorzej. Więcej można przeczytać w wywiadzie z producentem i reżyserem: http://www.usgamer.net/articles/how-and-why-final-fantasy-xii-the-zodiac-age-is-getting-the-band-back-together- Największe zmiany są faktycznie wypisane w poście wyżej. Po pierwsze, już wersja Zodiac (niewydana po angielsku) była zmieniona względem oryginału. Zwłaszcza chodzi tu o system rozwoju postaci - wybór zawodu zamiast dość uniwersalnej siatki, na którą większość osób narzekała. Gra nadal przechodzi bardzo dużo małych zmian - w balansie gry. Chodzi tu o statystyki, ceny, rozstawienie sklepów, skarbów, potworów. Prawdopodobnie w efekcie główny wątek będzie łatwiejszy (podany przykład, że np. gambit o używaniu ognia na potwory słabe wobec niego dostaniesz szybciej, by móc się z tymi potworami od razu tak mierzyć), a wyzwaniem mają pozostać boczne zadania oraz nowy tryb typu "arena" - twoja ekipa wchodzi na serię 100 starć i starasz się je zaliczyć. Nawet na maksymalnym poziomie ma to wymagać sporo pomyślunku. Grafika przechodzi nie tylko podniesienie rozdzielczości, ale też wszystko jest ponownie rozpatrywane i dodawane są różne elementy typu faktura materiału itp. Oczywiście płaczki będą jęczeć, że guano rozmazane z PS2, ale tak naprawdę gra i tak jest ładniejsza, niż większośc współczesnych gier. Dziwny wydaje mi się ten "tryb turbo", czyli przyspieszenie gry 2x lub 4x. W sensie, no pewnie bym z tego korzystał, ale wydaje mi się, że to dość dziwacznie wpływa na nastrój gry. Może jestem dziwny, ale się grając w "dwunastkę" nie nudziłem, a teraz jak ludki będą podbiegiwać na zawołanie niczym w Benny Hillu... no zobaczymy.