ogqozo

Włochy-Kostaryka 2-0 Szwacjaria-Francja 2-2 Honduras-Ekwador 0-1

Zawsze się tak mówi. Pamięć zaciera przeszłość. Spróbujcie znaleźć swoje (albo prasy, no) typy przed mistrzostwami 2006 albo 2002. Pamiętam, że w 2002 wszyscy uważali, że tylko dwie ekipy mogą wygrać - Argentyna i Francja, nie jest po prostu możliwe, by ekipy o tyle nad resztą opadły z kimś innym niż same z sobą. I tak dalej... W 2010 trzecim faworytem po Brazylii i Hiszpanii była Anglia. Grupa to miał być spacerek, a zremisowali z Algierią i USA, wymęczone 1-0 ze Słowenią. Czwarty kurs był na Argentynę, piąty na Włochy. Pewniakiem do wyjścia z grupy była też Francja. I tak dalej... cztery lata temu mówiliście to samo. Wynik pojedynczego meczu jest nieprzewidywalny, zwłaszcza reprezentacji, żyjcie z tym. Taka Anglia nie grała w sumie gorzej od Włoch ani Urugwaju, ale przegrała oba mecze, tak się ułożyły akcje przez te 90 minut, bywa. Dzisiaj jeden z hiciorów fazy grupowej. Szwajcaria została tu zjechana za mecz z Ekwadorem, który jednak odstawiał dość srogo Grecję. Ogólnie to nadal silna drużyna, a Shaqiri powinien więcej niż kilka razy zgubić Evrę. Myślę, że powinien to też być mecz dość otwarty i spektakularny. Obie ekipy mają świetny środek pomocy i niebezpiecznych skrzydłowych, ale wydaje mi się, że Francja jest nieco trudniejsza do ruszenia w obronie.

Nie dość że FLAC to jeszcze nieotagowany, nie słucham.

Tak się kończą mecze o życie. Kamerun wcale nie jest tak zły w obronie. Po prostu jeśli odpada z gry, to nie ma nic do stracenia i nie ma innego wyboru niż grać ofensywniej, ryzykowniej. Tak więc to także obrona Chorwacji pomaga im zdobywać tyle goli w tym spotkaniu. Z Meksykiem rywali będzie urządzał remis, więc zupełnie inna gra.

Kurde faktycznie, bana mi. Z drugiej strony, skąd mam wiedzieć gdzie jest serial. Niektóre elementy kompilują z różnorakich momentów.

No właśnie dzisiaj mi jakiś znajomy powiedział, że nie pokazali i jest oburzenie w necie.

Czaszka ser Clegana zostaje natchniona dziwną magią, na dworze Cercei pojawia się tajemniczy, niezdejmujący hełmu rycerz XD

Ostatni raz jak mi się podobała kapela z kobietami, były lata 80-te, ale posłuchamy. Póki co nie starcza do końca czasu na słuchanie nowego Mastodona choćby te 100 razy dziennie.

Przed bramką też. Żeby forumek był zachwycony metoda jest prosta - oddać piłkę rywalowi, kopać byle gdzie jak najdalej od bramki rywala, zastawić bramkę całą ekipą, i w zasadzie załatwione - rywal siłą rzeczy "klepie aż do śmierci z nudów", "chce wjechać z piłką do bramki" i tak dalej. Jeśli przegrasz - rywal wygrał w nudnym hiszpańskim stylu, śmierć futbolu, a poza tym sędzia drukował i w ogóle tiki taka. Jeśli wygrasz - nareszcie dobro i piękny futbol zwyciężyły. Wcześniej w temacie dobry tekst że Holandia gra "najrówniej" w gronie ekip, które zagrały na Mundialu jeden mecz. W sensie że pierwsze 15 minut i ostatnie meczu były różne? Och, te wahania formy.

Kolumbia-WKS 3-1 Urugwaj-Anglia 0-2 Japonia-Grecja 1-0

Bezradność ofensywna Hiszpanów jest na swój sposób dość smutna. Chile nawet nie odstawia żadnej murarki, ot, jest w miarę ostrożne i nie ma nic. No dobra, gdyby zamiast Busquetsa ich defensywnym pomocnikiem był Blaise Matuidi to pewnie by było 1-2... Jestem w szoku, że David Villa po strzeleniu dwóch goli w ostatnim sparingu nie dostał ani minuty, a ciągle niedający nic kadrze Costa i Torres, który... jest Torresem grają. Rozumiem jeszcze zaufanie starym graczom na zasadzie "już pokazali jak wygrywać", ale czemu robić odwrotnie i wbrew występom wystawiać nowego, ta jedna sytuacja nie jest do zrozumienia. Może Villa ma uraz.

Na ostatnich dwóch wielkich imprezach Hiszpania ŁĄCZNIE straciła trzy gole. Teraz w dwóch meczach Casillas podarował cztery gole których normalnie nikt nie puszcza.

Wydaje się, że nie było. Starałem się uchwycić jak najdokładniej moment dotknięcia piłki przez Jeszczenkę - działo się to dość szybko, piłka tylko się od niego w końcu odbiła.

Diego Costa na boisku, szykujcie karne. Zmiany - Martinez za Pique, Pedro w ataku, Iniesta za Xaviego. W Chile zamiast Valdivii (kontuzja?) zagra za napastnikami Francisco Silva, nie wyróżniający się nijak specjalnie w Osasunie. Cztery lata temu mistrz odpadł w grupie, co teraz? Postawiłem remis na forum, chociaż kasy bym na to nie dał... nie przy równym kursie. X2 przy kursie 2,40 wydał się kuszący, chociaż wiemy, że kłóci się z moim typem, że Hiszpania wygra mistrza. Żaden wynik mnie nie zdziwi, Chile to dobra ekipa i chyba pierwsze pytanie brzmi, na ile będą zadowoleni z remisu - bo Hiszpanie raczej w ogóle, ale to nie zawsze jest ekipa, której służy pośpiech do strzelenia gola. Tak czy siak, powinno być dość efektownie...

Oglądaliśmy inny mecz? Gol na 2-2, 58. minuta, Depay puszcza prostopadłą piłkę do Van Persie'ego, ten przyjmuje i strzela gola. Nie wiem, co chcecie.

Gdzie? Depay chyba. Albo to, albo jestem niewidomy, albo Sneijder znacząco zmienił kolor ostatnimi czasy... i numer koszulki.

Wyrównany mecz. To teraz znaczy, że Australia jest sensacją mistrzostw czy że koniec ery Holandii? Drugi mecz z rzędu nie mam za bardzo pojęcia, po co na boisku jest Wesley Sneijder. Ja wiem, że zabił Brazylię 4 lata temu, no ale... Depay, wiadomo, wejście smoka, gracz meczu. Niby od tylu lat już jest w tym PSV dobry, a dopiero ma 20 lat i pierwszy gol w kadrze. Ogólnie nieco potwierdza się przypuszczenie me, że te 5-2-3 to było dobre na rywali kontrolujących grę, a na Grecje niekoniecznie, chociaż w sumie obie połowy były wyrównane tak samo. Ta obrona po prostu nie jest jakoś strasznie mocna, a Daryl Janmaat po wspaniałym ostatnim meczu dziś był beznadziejny. Indi czy Guzmana też za wiele nie można pochwalić.

THEY HAVE GOT ME HANGIN UPSIDE DOWN AGAIN (nanananana, nanananana) ONCE MORE ROUND THE SUN WE GO AGAIN OH YEAH (nanananana, nanananana)

Dzisiaj zdałem sobie sprawę, że Heat równie dobrze jak Melo mogliby ściągnąć Kyle'a Lowry'ego. Zyskali pewnie na boisku mniej więcej tyle samo (mówmy wprost o sumie ofensywnego i defensywnego potencjału danego gracza), ale za to nie byłoby tych wszystkich gadek typu "ale przegięcie", czy jak Charles Barkley już teraz mówi "czemu oni tak boją się z sobą rywalizować? Ja i Jordan..." i tak dalej. Po prostu z Lowry'm nie byłoby tej kwestii, że z nim się boją rywalizować albo "jeszcze jego sobie ściągają", że to pójście na łatwiznę itp. Tak mniej więcej do tego podchodzę, Melo to tylko jeden z zawodników w tej lidze, tak samo jak pozostali. Oczywiście tak czy siak obecność graczy mogących brać max kontrakt, którzy nie biorą max kontraktu, to na swój sposób "oszustwo" systemu. Sęk w tym, że system NBA ma tyle furtek, że trudno mi powiedzieć, jak "powinno być". Teraz np. Wade nie zasługuje raczej na maxa i czasami nie wiem, czy w perspektywie lat kontraktu i swojego zdrowia zasługuje na więcej niż 10 mln, ale oczywiście może dostać znacznie więcej i nie ma w tym nic dziwnego. Mnóstwo graczy dostaje więcej lub mniej kasy, niż zasługuje. Dziś parada mistrzowska Spurs. Myślę, że jeśli na niej Popovich i Duncan nie ogłoszą odejścia, to znaczy, że zostaną na przyszły sezon. W sensie, czemu mieliby to ogłaszać nagle w środku lata? I tutaj znowu wyjątkowość Spurs, jako klubu. Nie tylko zdominowali ligę i rywali w playoffach - zrobili to, zajmując DWUDZIESTE miejsce pod względem wysokości płac. To musi być jakiś rekord, ale nie umiem tego sprawdzić. Ale znów, w zasadzie nie mieli innego wyboru. Spurs nie mogliby raczej płacić tyle co Lakers, Knicks czy Heat. System nie bierze tego pod uwagę, traktując ekipy na równi, ale tak jest, niektóre po prostu mogą płacić więce. Nowy Jork to jak własne, bogate państwo i ma porównywalnej wielkości kontrakt telewizyjny itp.

Ściągłem sobie jakieś 320, ma wycięte "fuck". Nigdy mnie nie cieszy ten drobny, acz rażący zabieg. Jasne, że to podbity do 320 webrip a nie z CD, nikt chyba kurde nie sprzedaje CD z wyciętym fuckiem.

Gdyby Akinfiejew... cóż, nie zrobił tego co zrobił (wzdycha), powiedzielibyśmy, że nie za wiele Korea pokazała, nie za wiele. Rosja tylko troszkę więcej. Po pierwszej kolejce w grupie H nie widać rewelacji turnieju. Niemcy prawie dogoniły Brazylię jako faworyt bukmacherów, Holandia wskoczyła na czwarte miejsce (kurs 10 nadal wysoki jeśli ktoś ocenia po pierwszym meczu szanse), Argentyna tuż za Niemcami i Brazylią, choć nie przekonała. Kolumbia o dziwo kurs 41, Anglia tylko 31. Piłkarz pierwszej rundy? Trudno nie powiedzieć "Arjen Robben" lub "Robin van Persie", choć wydaje mi się, że jeśli ocenić indywidualny wkład jednego piłkarza na tle całej drużyny, byłby to Ricardo Rodriguez. Ku radości kibiców Barcelony, Messi i Alexis Sanchez również przedstawili w pierwszym meczu ogromną wartość dla swych ekip. W zasadzie Eden Hazard też udowodnił swą wartość, tyle że bez wielkich efektów, no ale Algieria to Grecja Afryki.

Kurde kolejny typ nie wejdzie, mam teraz na koncie mniej kasy niż wpłaciłem. Chyba pora dać sobie spokój z Mundialem. Na jutro nawet nie mam pomysłów. Pewnie Holandia, ale kurs niewielki. Pewnie Chorwacja, ale kurs niewielki. Hiszpania może nie, ale może i tak. Trudne jest życie hazardzisty.

Zapraszamy na rundę 3 z cyklu "nazwiska, których nigdy nie zapamiętasz"! Tym lepiej, że w przypadku koreańczyków media nadal nie mogą się zdecydować, czy mówić nazwiskami, czy imionami. Korea Płd. to jedna z tych ekip (obok Kostaryki i Algierii), gdzie największą gwiazdą jest najmłodszy zawodnik. 21-letni Son Heung-Min od pięciu lat gra w Niemczech i pokazuje wiele w Bayerze, aczkolwiek Ligi Mistrzów jeszcze nie podbił. Zawodnicy z Europy nie radzą sobie najlepiej. Ich napastnik Park Chu-Young po przejściu do Arsenalu w zasadzie nie gra za bardzo w piłkę (w tym sezonie zagrał jakieś 160 minut na wypożyczeniu w drugiej lidze). Gwiazdami nie są też Koo Ja-Cheol w Mainz i Lee Chung-Young w Boltonie. Na boisku nie zobaczymy na razie Ji Dong-Wona, czyli nowego nabytku Borussii Dortmund. Rosja... nigdy nie wiadomo, czy to mocna ekipa, czy nie. Niby zasłużenie wyprzedziła Portugalię w eliminacjach, ale sukcesy czy chociaż awanse są dla nich rzadkością. Na Euro zagrali świetny pierwszy mecz, oddający ich możliwości, by potem szczęśliwie zremisować z Polską i odpaść po porażce z Grecją. Na Mundialu... grają dopiero trzeci raz, pierwszy od 2002 r., gdy ulegli Japonii i Belgii. Czy teraz los będzie podobny i Belgowie oraz sąsiedzi Japonii ich zleją? Cała ekipa Capello gra w rodzimej lidze, z Jurim Żirkowem jako chyba jedynym, który jest bardziej znany na Zachodzie. Sęk w tym, że nawet w Rosji to nie Rosjanie są gwiazdami ligi. Żirkow zagra na lewej, po prawej Samiedow, a napastnikiem będzie Aleksander Kokorin, który ostatnio strzelił nieco goli. Stosunkowo wyżej oceniam obronę, z doświadczonym duetem z CSKA Bierezucki-Ignaszewicz. Nasz kat Dżagojew na razie nie zagra. Ogółem, widzę wiele niewiadomych, ale ostatnie mecze obu drużyn wydają się wskazywać na mecz... ostrożny i mało spektakularny. Oczy będą zwrócone na Sona.

Australia-Holandia 0-1 Hiszpania-Chile 2-2 Kamerun-Chorwacja 0-2

Z wypowiedzi Petrescu moża wywnioskować, że szukał klubu od jakiegoś czasu. Nie wiem, co masz do Alvesa, dobre paliwo na prawej flance. Bardziej zawodził już łatwomijalny Alba, spory zawód w tym sezonie. Alves był dobry jak zawsze. Adriano ok, nie wyglądał mocarnie, ale też nie na słaby punkt. Gdybym na ten moment miał wskazać słabsze personalnie miejsce w jedenastce Barcy to jednak coś z atakiem (niby Neymar i Alexis to dobrzy zawodnicy, ale te ze dwa mecze, kiedy obaj zagrali dobrze, to trochę mało na cały sezon, żeby nie czuć że coś nie tak...), no i lewa obrona.