nobody

ja tak nie potrafię, jak zaangażuje się w dany tytuł, to istnieje tylko on (względnie sesyjka przy jakimś arcade w przerwach). immersja 100%.

to też był nju metal. dwa pierwsze albumy Slip wyprodukował ten sam koleś, który odpowiadał za brzmienie dwóch pierwszych KoRn'ów i Roots Bloody Roots Sepultury (którzy ów krążek zrobili właśnie pod nich): https://www.youtube.com/watch?v=XDaQaFx2FU4 nju metal? nju metal. lat 90'

Serio? Poczytaj sobie kiedyś teksty z czwórkowego internetu. chlanie z Romanem > net Bekowe były, nie przeczę, ale wolałem jakieś gameplayowe ficzery z SA (tuning aut, spadochron, fryzjer) Teraz ty przeczytaj proszę mój ostatni post w januszach gejmningu. Edit: fajne te teskty na gry online o premierze pc

Wiek Claire w RE2 (TDC) - 19 lat. Akcja gry - rok 1998. Wiek Claire w RER2 - 30-33 lat. Akcja gry - wydarzenia pomiędzy RE5 i 6 (lata 2009-2012) To chyba coś tłumaczy c'nie?

no ale... MODEL JAZDY JAKI??????????????///

A to spoko, bo edycja hd sporo zawodzi. nie wiem czy wraz z patchem naprawiono mgłę, ale SH3 wciąż mocno odstaje od oryginału.

SH2? 1st time? Zazdroszczę. Choć nie, to wersja hd, to tak mniej jednak.

Gdybyś przemógł się po tej pierwszej pół godzinie dostałbyś solidne 25 h czystego gameplayu, gdzie sam wybierasz czy np. wejść do kostnicy na posterunku: - na rambo - przekonać do tego dawnego znajomego i wejść nie niepokojony (co w konsekwencji doprowadzi do opcjonalnego spotkania w drugiej połowie gry i twojej decyzji co z nią zrobić) - wbić się po cichu przez szyb wentylacyjny na dachu i bezkrwawo ogłuszać policjantów - skorzystać z alternatywnego wejścia, dzięki otrzymanemu info A to tylko wierzchołek góry lodowej jaką jest Deus Ex HR. Nie wiem jak można oceniać tak złożony i wymagający mix rpg ze skradanką i strzelaniną, po pół godzinie. Czy nazwanie Okami cinematic experience po odłożeniu pada po pierwszym 1.5 h, gdzie przez 75% czasu nie mamy żadnej kontroli nad postacią nie wydawało by ci się równie niesprawiedliwe?

wsadź go

uff < myśli o sobie>

jak pokaże w top 10, to już nie januszem?

Janusze głosują na gry 7 generacji grając tylko na ps3 i wsadzaja uncharted w top5. A co z tymi, którzy grali na obu, lub więcej sprzętach i mimo ją tam wstawiali? Nie chcę rozbijać teorii spiskowych, ale gdyby wziąć na poważnie gadkę o umieszczaniu U2 w top 5 jako wyznacznik januszostwa, to wyszło by że na dzień dzisiejszy 80% użytkowników forum to Janusze (patrz: temat super ranking VII generacji). Włącznie z x-botami. Więcej; Januszami gameingu było by ok. 60% z trzydziestu developerów, których Top 5 sprezentowano w CW. <mindfuck>

Janusze uważają ending RDR za największe osiągnięcie wśród zakończeń VII generacji. YOLO.

Heh, fixed. Błędnie założyłem że domyślisz się po zdaniu:

no chyba cię suty pieką a później capcom robi wyliczenie które residenty jak się sprzedają i w (pipi)e ma model "powrotu do korzeni". Jeszcze nie wiem jak z cenami i ich zawartością, ale w najgorszym wypadku wezmę w 2015 na premierę w retailu.

https://www.youtube.com/watch?v=xP7OhhAbGtc

Faktycznie, gier jak ICO na psone aż w brud się robi, a fani nie mogą opędzić się od tasiemców w rodzaju Beyond Good & Evil 5 i zalewu survival horrorów VII generacji.

no i zaczęły się tłumaczenia i szydery xD pro tip: @kotlet Każdy z nas prędzej czy później dorywa jakiś sprzęt "po czasie", a co za tym idzie siłą rzeczy dorywa niektóre gjerki lata po dacie ich premiery. Nikomu nic do tego, gorzej natomiast, jeśli posiadając aktualnie dany sprzęt, dajmy na to x-box one, zwlekasz z zakupem gierki pokroju Sunset Overdrive, bo fajne to w sumie, fajnie się grało w demo, ale wpierw wolę sobie postrzelać przy Harnasiu w Hejlo. Zasłanianie się innymi rynkami to dla mnie słaby argument, bo napędza tak myślenie stadne. Czy nie dostaliśmy polskich subów w GTA V, właśnie przez świadomość R* o popularności ich serii nawet w takim kraju III świata jak Polska?

który wiekszy janusz gejmingu: ten co bierze pre-ordera, czy ten co kupuje używkę miesiąc po premierze? dyskutujmy. Uuu, miesiąc po premierze, toż to koneser prawie.

W najbliższych miesiącach na światło dzienne wychodzą dwaj przedstawiciele prawie kompletnie zapominanego już nurtu klasycznego survival horror; Alien Isolation i The Evil Within (ok... nie wiadomo jeszcze w jakim stopniu na akcję nastawiony będzie TEW, ale liczę na zgrabny starych mix RE4 i jej starszych odsłon). W następnym roku zakurfiście zapowiadający się Bloodborne, oraz Rime. Jaki będzie ich los, jeśli wasze podejście do kupowania używek jest takie, a nie inne? Słaba sprzedaż nie zwróciła kosztów Beyond Good & Evil, ICO i Okami, a jednak gry te na trwałe zapisały się już w historii gameingu. Niczym obrazy artystów docenionych dopiero po śmierci (pamiętne zamknięcie przez Capcom studia Clover, odpowiadającego za tą ostatnią produkcję, gra widmo w postaci BG&E2). Rozumiem i sam - po kilku mies. od premiery - uskuteczniam handel używanymi kopiami... Wśród marek, które sprzedały się wystarczająco dobrze, że ich twórcy byli zadowoleni, a co za tym idzie w przyszłości będziemy mogli liczyć na kontynuacji ich IP i podobne projekty konkurencji. Ale cebulaczyć nad wszystkimi markami jak leci i wmawianie sobie, że przecież za pieniądze ze sprzedanej używki, kupię sobie nowiutkie Assasin Creed 7: Skrytobójca w PRL? To jest kurfa 2much4me.

"Ooo, ale wy nie jesteście skorumpowani?" No i "rozmowa do buta".

przecież było dobrze za pierwszym razem

Top 5? Daj Pan spokój, nie da się zmieścić wszystkich kozaków w Top 5. Zresztą podstawowe Top 10 nie ograniczają gatunki. Niech się ktoś pomęczy.

I tak lepiej dobierać ang. suby do ang. dubu. Polskie tłumaczenie często pieprzy pierwotny sens. Przynajmniej jeśli chodzi o gierki video.

Za skipowanie scenek w SH2 i Metalach rozjeżdzałbym walcem.