
Treść opublikowana przez ping
-
Zakupy growe!
Piękne, aż chce się grać. Przepłaciłem w Ultimie i użyłem raz
- Nasze kolekcje gier na PS2
-
Zakupy growe!
Square, każdą, byle nie z plexi... Kiedyś kupiłem trochę takich i niestety nie dość, że kiepsko trzymały to jeszcze tragicznie wyglądały. Szkło to większy wydatek, ale zdecydowanie lepsza opcja.
-
Zakupy growe!
Przyznaję rację, ale i tak jest pięknie. Dziś dotarło to: Dla Was śmieci, dla mnie skarb. Emulatory? Gardzę.
-
Zakupy growe!
Nic bardziej mylnego :). Czuć tu mocno rękę Eugene Jarvisa, który był konsultantem kreatywnym. Housemarque najpierw zrobiło swoją wersję Defendera (Resogun), składając temu panu jak by nie patrzeć piękny hołd, a potem uderzyli w Robotronową nutę z Nex Machiną. Czysty arcade. Jeszcze tylko niech nowy Tempest w pudełku wyjdzie i będę przeszczęśliwy - nad grą pracuje nie kto inny jak Jeff Minter. Kolejne legendarne nazwisko.
-
Zakupy growe!
Jakość mój drogi powinna być jutro, jeśli nic się z pocztą nie zejsra, ale pewnie i tak większość nie doceni
-
Mały, darmowy, system operacyjny
30 dniowy trial Windowsa. Nie męcz ludzi linuksem :).
-
Zakupy growe!
Post pod postem. Słaby ruch Panowie, nikt nic nie kupuje? Takie wpadły, póki są dostępne, bo jak to z niszówkami bywa, za jakiś czas albo nie będzie dało się ich kupić, albo ceny poszybują w górę.
-
Zakupy w discogs
Nie utyka, a czeka na swoją kolej. Braki kadrowe to normalna sprawa w okresie świątecznym, ludzie odchodzą na urlopy. Zdecydowanie lepiej by było, gdyby priorytetyzowali przesyłki wedle ich typu (jeśli jeszcze tego nie robią) - wszystko co rejestrowane traktować priorytetowo, a te goowna z aliexpress słane zwykłym listem niech leżą, no ale nie jest i nie będzie idealnie. Nie rozumiem też zwrotu 'traktują pracę po polsku' - nasza poczta i tak spoko działa w porównaniu do takiej hiszpańskiej czy włoskiej - od lat masa sprzedawców stanowczo odmawia wysyłek do słonecznej italii właśnie ze względu na działanie tamtejszej poczty :D. Regularne zamawianie z poza granic naszego kraju zacząłem w 2006 roku, oj wtedy to był raj, paczuszki przychodziły migiem, odprawy celne to była naprawdę wielka rzadkość. Teraz wszystko się korkuje przez chińskie przesyłki plus zwiększoną skrupulatność celników (w końcu muszą zarobić na dziwne pomysły naszego rządu, typu 500+ na dzieciaki, które i tak wyjadą za granicę). Jeszcze 2-3 lata temu miałem jedną kontrolę celną na powiedzmy 10 paczek. Obecnie z 3/4 przesyłek muszę się tłumaczyć dosyłając papierkologię.
-
Zakupy w discogs
Wiń hordy polaków zamawiających z aliexpress 'bo darmowa wysyłka to kupię coś za dolara'. Potem się celny korkuje do tego stopnia, że niestety, trzeba trochę poczekać. Zamawianie zza granicy jest nie dla każdego. Ja praktycznie nie kupuję w kraju, większość moich zakupów, to zakupy zagraniczne - zdarza mi się poczekać, ale zdaję sobie z tego doskonale sprawę i nie narzekam na 'burdel i niechlujstwo' bo wiem że przez m.in. takie aliexpress centra logistyczne są zapchane, a usługi pocztowe niesamowicie drożeją (poczta polska nie zarabia na doręczaniu listów zwykłych). Kiedyś wysłanie gierki na Xboksa to było 5,50zł poleconym priorytetem, teraz płacę dychę. Dlaczego? Ano, bo trzeba budować nowe przerzutownie dla miłośników chińskiej tanizny. Wciąż zamawianie zza granicy opłaca mi się bardziej niż na miejscu. " Brałem jeszcze pod uwagę urząd celny ale deklarowana wartość mojej przesyłki nie kwalifikuje jej do takiego postępowania. Reasumując, najslabszym ogniwem całego tego łańcucha jest Poczta Polska czy tego chcesz czy nie. " To nie ma znaczenia (i pokazuje, że nie wiesz o czym piszesz), ponieważ przez UC przechodzi KAŻDA paczka niezależnie od jej wartości. Dopiero na dalszym etapie decydują, czy VATujemy, czy nie. Wiele może nie trzeba by znaleźć mnóstwo negatywnych opinii, ale zazwyczaj pisane są one przez dzbanów, którzy nie mają pojęcia o imporcie i działaniu łańcucha logistycznego. BTW. Zamówiona na początku grudnia gra wideo (z EU) szła mi miesiąc. Normalna sprawa w przypadku okresu świątecznego (pierdyliard rzeczy 'na prezent', promocje na aliexpress, braki kadrowe bo też ci biedni ludzie mają prawo do urlopu, zatem szeregi są nieco przetrzebione).
-
Zakupy growe!
Tanie było to kupiłem. Super Lisek Tale okazało się bardzo słabe to chociaż to może będzie dobrym detoksem.
-
Switch Scena, Underground.
Da się to zapewne obejść. W przypadku 3DSa robiło się sideloading nowego firmware i chwała mądrym głowom za to, że byli w stanie to ogarnąć - dzięki temu mam konsolę bez blokady regionalnej i ze wszystkimi grami na jednej karcie pamięci.
-
Zakupy growe!
Ograniczanie nakładu to też pewnego rodzaju chwyt marketingowy. Dla nich równie ważny co szczytny cel jest zarobek na czysto. Od czasu do czasu przewija mi się przez głowę myśl o stworzeniu czegoś na 16-bitowe maszyny i wydanie tego własnym sumptem + ewentualny kickstarter - gdybym miał wejść w temat, to na pewno również trzymałbym się niskich nakładów. NG DEV TEAM robi podobnie z grami na NeoGeo, chociaż zarobek jest oczywisty - koszt produkcji cartridge'a nie powinien przekraczać 100 dolarów, a na ich gry są zapisy i pomimo tego że kosztują 600 dolców za sztukę, nie robią dużych reprintów (choć chętnych na nie nie brakuje).
-
Zakupy growe!
Tyle że na LGR nie ma co mówić o tym że dobre rzeczy stoją obok szrotu, bo cały nakład schodzi jak na pniu, zawsze się znajdzie jakiś zwyrodnialec, który weźmie gierkę bo może kiedyś na niej zarobi 50 dolarów extra. Co do oficjalnych oznaczeń - NEX Machina ma oznaczenie ESRB. Kolejne ich gry również będą miały na okładce oznaczenie ratingu wiekowego z racji tego, że bez względu na nakład, dopuszczając grę wideo do sprzedaży jednak musisz zadbać o certyfikację wiekową właściwą dla danego regionu. Może wcześniej udawało się im to pomijać, ale pewnie do(pipi)ono solidną karę o czym się nie mówi. Tutaj jest o tyle łatwiej, że muszą troszczyć się wyłącznie o amerykańskie ESRB, jako że gry sprzedawane są wysyłkowo, a nie lokalnie w EU (PEGI), DE (USK), Australii (ACB), czy tam w Japonii (CERO) - mniejsze regiony też mają swoje odpowiedniki klasyfikujące 'koszerność' produktu w zależności od kategorii wiekowej.
-
Zakupy growe!
Zależy od tytułu. Czasem zejdzie w ciągu 5 minut cały nakład, innym razem stoi przez kilka godzin (wczorajsze Rock Boshers, bo kto by to kupił za ~140zł).
-
Zakupy growe!
Kruku, Limitedrungames mieli rzut to wziąłem dwie na wszelki wypadek, można jeszcze na eBayu dorwać z małą przebitką, pewnie z upływem miesięcy będzie coraz drożej, albo wydadzą Nex Machinę w jakimś oficjalnym wydaniu Niestety większość rzeczy, które wydaje LRG to paździerz dostępny na PSN za kilkanaście złotych i nienadający się do grania. A ostatnio to już zupełnie lecą po bandzie, bo wydają gry, które miały już fizyczne wydania (wczoraj można było kupić Yesterday Origins, które wala się po wyprzedażach). Sama ideai wydawania gier dostępnych wyłącznie w cyfrze jest szczytna i zamawiałbym u nich każdy release gdyby nie to, że naprawdę 95% ich line-upu to syf nie nadający się do grania (ewentualnie można by sprawdzić jak by było w plusie).
-
Zakupy growe!
Plusik za złociutkiego na Switcha i Personkę.
-
Zakupy growe!
Już myślałem, że przykleiło się listonoszowi do łapki, ale po miesiącu w końcu wyciągnąłem ze skrzynki to: Jednak poziom karmiczny PINGERA ma się dobrze.
-
Switch Scena, Underground.
Co tu się dzieje, wpada random i wyzywa ludzi od złodziei i gimbusów. "Moje zdanie jest jedyne słuszne!" Dobrze, niech łamią sprzęcik, w szczególności czekam na możliwość odpalania backupów. NDS/3DS - mam flashcarty na których trzymam wszystkie swoje gierki. Wii/Wii U - mam podpięte dyski twarde, na których mam zrzucone swoje płytowe wydania. Switch? No nie powiem, bardzo dobry ruch, zwłaszcza w obliczu gier, które za 10 lat mogą być bezużyteczne jak Ninny wyłączy serwery (LA Noire na przykład, gdzie trzeba dociągnąć dane). Możliwość grania z backupów to niesamowita wygoda. A na urządzeniu przenośnym to już całkiem - gry na Vitę walały mi się luzem w przegródce portfela na monety - łatwo zgubić gierkę, gdyby nie to, że korzystam z PSN, złamałbym bez wahania.
-
Zakupy growe!
Jedna do grania, druga na półkę. Z vatem (który pewnie odzyskam) wyszło po 175zł od sztuki, najtańsza na eBayu to około 200zł z wliczoną wysyłką więc nawet nie ma sensu się bawić w odsprzedaż :).
-
Zakupy growe!
Mam i ja.
-
Forumkowy Steam Sale, czyli i Ty mozesz zostać extrimowym Mikołajem - odcinek trzeci, Super Steam Odyssey
Velsu zahaczył mnie rykoszetem Doskonały EX którego nie da się ograć na konsoli, trzeba będzie w weekend uruchomić zderzacz hadronów, zwłaszcza, że pierwszego HL to może godzinę pograłem. Raz jeszcze dziękuję!
-
Zakupy growe!
Lubię gierki w wersji promo, więc fajnie, że udało się upolować takie ICO. Time Crisis wzięte pod Move bo już długo się czaiłem na tę składankę, a Naughty Bear to jedna z bardziej niedocenionych gier. Niby crap, a grało mi się wyśmienicie, teraz trudno dostać to w dobrej cenie, więc nie narzekam na swój łup, nawet pomimo tego że brakuje instrukcji. Całość kosztowała nieco ponad 50zł.
-
Zakupy growe!
A na jakiej podstawie? Jest gdzieś takie info w ich regulaminie? Piszę, bo moje dwa egzemplarzy Machiny również utknęły w Zabrzu... Googlowanie na ten temat nie zwraca żadnych rozsądnych wyników.
-
Porządna polska (niemetalowa) muzyka
Tymański, młody Możdżer, Lester Bowie... No (pipi)a, klasa. Chłopaki znowu ostro koncertują, gdyby nie ich bębniarz, nigdy nie zacząłbym przygody z perkusją. To lubię, bo cały album to zlepek totalnie bezsensownych tekstów, przy których zastanawiasz się, czy po ćpaniu mają głębszy sens, czy też może są całkowicie pozbawione logiki. Bardzo miła, choć momentami trudna w odbiorze formacja. Tymi wszystkimi nergalami i brodkami niestety nie jestem w stanie się karmić. Lukstorpedy i inne hehe śmieszne daj na wykop nocne kochanki również nie wchodzą.