Bansai

Ja uzylem granata ogluszajacego, 3-4 strzaly z szota i elo. Swoja droga jest cos to ta gra robi wyraznie lepiej od innych, mianowicie mapa, tak wspaniale zaprojektowanej i przemyslanej mapy ze swieca mozna szukac w innych grach. Wszystko zebrane? Pokoj z czerwonego zamienia sie na niebieski, jestes kolo przedmiotu ale masz pelne kabzy? Ikonka tego przedmiotu dodaje sie sama na mapie. Sejf, szafka, cos co mozna przeoczyc latwo albo zapomniec? Pojawia sie tez na mapie. Wchodzisz do nowego pomieszczenia? Dodaje sie do mapy, chyba ze zbierzesz mape calego pietra. A sama mapa z kolei jest prosta w zalozeniu, bardzo schludna i piekielnie czytelna. Szanuje. Ten pan/pani powinien/powinna dawac korepetycje dzbanom od adaptive difficulty nt spojnego i efektywnego designu.

7 lat? RPD powinno w takim razie zainwestowac w noze kuchenne a nie bojowe xddd

Ja na normalu ucze sie w sumie juz ich omijac jak leza. Takze szkoda noza i kulek. Jesli noz sie nie zlamal podczas ucieczki [jest taki dzwiek specyficzny] to po zabiciu zombiaka powinno dac sie go wyjac.

Szkoda noza, chyba ze ma sie dwa. Noz sie bardzo przydaje w niektorych momentach jako instant escape button. Swoja droga to jak Leon macha tym nozem po zombiakach jakby pedzlem malowal na lewo i prawo tez jest troszke smieszne. Zombiak lezy, WBIJ MU TO W CZASZKE a nie ciachaj go po plecach robiac kolejne dzielo sztuki. btw. jak machacie nozem i trafiacie w zombiaka ale tez np w sciane [no bo tak jak wspomnialem, macha tym jak poyebany] to traci sie dodatkowo durability, wiec uwazajcie na to. Jak bede lecial HC to bedzie trzeba na takie rzeczy uwage zwracac.

REmake 2 nie ma absolutnie nic wspolnego z realizmem i ten survival to tez tak srednio. A to ze Leon byl swiezakiem (bardzo zdolnym swoja droga, dlatego sam sobie mogl wybrac miasto w ktorym chcial pracowac) tez nie ma tutaj zadnego znaczenia, kopnac lezacego kazdy potrafi, wszyscy urodzilismy sie z tym skillem. Tutaj zeby zabic zombiaka ktory udaje trupa musisz strzelic mu 9 razy w glowe [chyba ze wpadnie magiczny turbo SURWIWALOWY krytyk] a nie masz opcji np nadepniecia mu na leb czy zamienienia jego glowy z ciezkim boomboxem. Ale rozumiem ze na takie kontrowersyjne wpisy moze byc jeszcze za wczesnie. Trzeba poczekac az forumek wejdzie w etap hejtowania.

tutaj mamy taki survival ze nawet jak pan X cie goni to nie mozesz spierdalac sprintem zeby przypadkiem uczucie survivalu nie zostalo w tyle mozna

To byl fart. W drugiej polowie gry ja dalej laduje po 7-10 konsekutywnych strzalow w leb zeby zabic zombiaka. adaptive difficulty? jebalbym maczetami kasztaniarza ktory to wymyslil i palilbym w piecyku programistami ktorzy przylozyli do tego swoje palce, to juz na hardcore latwiej jest moba polozyc wg tego co czytalem i widzialem xd Claire playthrough leci na hardcore.

Jakby co to przyjalbym kod na xbąka

W 2004 jak strzelilem komus w glowe i zrobilem suplexa to tej glowy juz nie mial, wiec moze latwiej bylo im to ukryc.

Tryb hardcore jest dostepny od poczatku. Na razie chce w spojnym tempie przeleciec fabule i odblokowac tryby i potem sie zobaczy czy hardcore to faktycznie hardcore. Poki co w miare bezproblemowo lece przez gre, jedyny minus do tej pory to wlasnie ten chory brak rownowagi wytrzymalosci zombiakow. Az mam sobie ochote 4ke wlaczyc i jakiegos suplexa uskutecznic po 1 headshocie.

No pierwsze playthrough na normalu lece takze to by sie zgadzalo. Ale nie powiedzialbym ze to "dziala" skoro jedyne co to stwarza to to ze odkladam pada ze smiechu jak zombiak 4ty raz z ziemi wstaje i jego leb wyglada jak zmaltretowany arbuz. xD

No to wlasnie 9 takich headshotow sprzedalem na zmniejszonym celowniku. xd Zreszta zagracie to zobaczycie. Gra ma niestety ukryta funkcje ze jak za dobrze ci idzie i celnie strzelasz, masz amunicje to zombiaki buffa dostaja.

Troche tam kogos ponioslo w capcomie z tymi pistoletami. Wlasnie zwykly zombiak przyjal 9 "focused" kul pod rzad w leb i dalej chodzil, popyerdolone... xd

Zdjecie ziemniakiem zeby z dusza bylo. #TeamPudelko? Hehs

Jak dla mnie w sumie nie trudno bylo zalapac chemie, dla Uszatego... Zaczelo sie to troche dziwnie ale rozwinelo calkiem sensownie. Caly drugi sezon mocno na plus moim zdaniem.

Ja po przygodzie jotaro jakos w sumie stracilem zapal do serii. Josephu Joestar najlepszy jojo. Moze kiedys ogarne reszte sezonow. Ale najfajniesza akcja i tak byla w pierwszym sezonie, wciaz ciary motzno: Chyba najlepszy cliffhanger/transition evah ktory dodatkowo zrodzil ogromna fale memow "to be continued".

Technicznie rzecz biorac to mam platny time-off a nie urlop, ale to jeden chooy. xd A we wtoreczek wysylka i powrot do New Vegas. Uwielbiam takie dlugie weekendy. Pierwszy kwartal pod wzgledem giereczek jest szampanski.

No to chyba trzeba bedzie zmienic glos na najwiekszy fuckup/rozczarowanie 2018 xd

Solidne 80 i najgorszy shotgun w historii gamingu.

no chyba kurla nie

Co nie zmienia faktu ze w roku AD 2018 uwazali jednak te gre za GOTY. Przez najblizsze 2 lata pewnie wyjda gry ktore zmienia troche te perspektywe lub zmieni sie troszke gust co poniektorych no ale ki chuy kogo to bedzie wtedy obchodzic.

Cekibel nad Hollow Knight czy Dead Cells to troszke zawod ale cala reszta w sumie na propsie, spoczko ze ktos oprocz mnie docenil Yakunie 6. FH3 tez pozytywne zaskoczenie, fajnie ze jakis ex MS wpadl do top 3.

Raczej takie spluniecie na penis zeby byl mokry przez 5 sekund a potem olewka na kilka lat lub calkowicie.

Zaznaczylem ci moment w ktorym skill up zahacza o twoje obawy.

Z serii: "Mozna czy nie mozna?"