Treść opublikowana przez Czezare
-
Blades of Fire
Jakieś tipy odnośnie wykuwania broni? Może Ty @Wredny ? Nie wiem jak to się stało, ale w demku udało mi się wykuć ten początkowy młot na trzy gwiazdki. Pełniaka zacząłem od nowa (progres przechodzi z dema), ale jak zacząłem młot ponownie wykuwać to nawet jednej gwiazdki nie uzyskałem WTF?!
-
Blades of Fire
- Blades of Fire
Jak to k....wa nie kupił!? Rozumiem, że topic "Cyfrowe zakupy growe" to kolega olewa? Niestety...czasu na szpilanie mało Dziś trochę pogram i z powodu wyjazdu do rodziny dopiero w niedzielę późnym popołudniem PS: Uśmiech dostałeś rzecz ciemna za nad wyraz oryginalną nazwę broni- Cyfrowe zakupy growe!
Skoro obiecałem po zagraniu w wielce obiecujące demo, że zakupię pełniaka to uważam, że obietnic należy dotrzymywać, c`nie?- Blades of Fire
Tak, ta poświata. Rozumiem, że trzeba w odpowiednim momencie L2 wcisnąć? Wysłane z mojego motorola edge 40 neo przy użyciu Tapatalka- Blades of Fire
Koleś dość przystępnie mówi o grze i wyjaśnia co i jak. Z jego filmiku wynika, że można parować ciosy. Ciekawe jak? Tego akurat szczegółowo nie wyjaśnił. Mi się to w demku ani razu nie udało. Widać to dokładnie w 1:00 filmiku i np 2:18.- Blades of Fire
Siorbnąłem demko, ponieważ po prostu nie mogłem zlekceważyć i pominąć kolejnego dzieła twórców, którzy są odpowiedzialni za grę, która prawdopodobnie NIGDY nie wypadnie z krótkiej listy tych najlepszych, najwspanialszych w jakie kiedykolwiek grałem. Tą grą jest naturalnie Castlevania: Lords Of Shadow. Dema jeszcze nie ukończyłem, ale dość solidnie w nie pograłem. Co mogę już powiedzieć? Mogę powiedzieć, że całość zapowiada się fe-no-me-na-lnie!! Żeby wszystko było jasne. Gra na pewno nie charakteryzuje się wybitną oprawą. Jest schludnie, poprawnie i znośnie bym powiedział, takie powiedzmy...PS4/XOne rzekłbym. Nie w oprawie jednak jej siła. Tą jest zaś bez wątpienia po pierwsze system walki! Wymaga on dużego skupienia i szybkiego myślenia, oceny szans, oraz kombinowania jaką bronią, w jaki sposób poradzić sobie z danym niemiluchem lub ich grupą, ponieważ różne bronie są w różny sposób skuteczne na danych przeciwników, a nawet zależy to od środowiska, w jakim walczymy. Przykładowo młot z dłuuugim styliskiem okaże się fatalnym wyborem w wąskich przejściach pomiędzy budynkami, ponieważ będziemy o nie zahaczać, no chyba że będziemy kierunkować ciosy tylko z góry na dół, co na dłuższą metę na pewno się nie sprawdzi.. Młot również będzie przysłowiową packą na muchy na takiego np trolla, którego będziemy musieli załatwiać mieczem. Po drugie, gra posiada moim zdaniem absolutnie unikalny system wykuwania broni w kuźni. Ja się z czymś podobnym nigdy nie spotkałem, ale mogę się mylić, czy jest to jedyna gra z takim ficzerem. Chodzi o to, że w trakcie wykuwania broni po pierwsze decydujemy o jej kształcie, długości, wadze poszczególnych jej części, a po tym jak już o tym zdecydujemy FIZYCZNIE ją wykuwamy! Polega to na tym, że pojawiają się słupki wskaźników po całej długości ostrza i musimy tak kuć, aby nasza nowa broń uzyskała maksymalnie cztery gwiazdki jej wartości na co mamy ograniczoną liczbę uderzeń młota kowalskiego. Można nawet decydować o...kącie natarcia młota! Nie wykminiłem jeszcze do końca wszystkich meandrów tego systemu, ale jest to nad wyraz zajmujące. Gra jest bardzo wymagająca odnośnie poziomu trudności(gram na poziomie Iron). Jest bardzo zbliżona do Soulsów (chodzi też o system spawnów po śmierci) w połączeniu ze starą grą Severance: Blade Of Darkness. Kto grał w tę drugą grę ten od razu załapie o co chodzi. Z resztą BoF oraz BoD łączy osoba genialnego kompozytora muzyki tj Oscara Araujo, przez co muza jest kolejnym ekstramocnym atutem tej szpili. Na koniec powiem tak: ekstremalnie bardzo polecam Wam obczaić to demko. Szykuje się w mojej ocenie HIT, a na pewno rączy czarny koń w zestawieniu tegorocznych gier. Po tym co już widziałem na pewno kupię pełniaka.- DOOM: The Dark Ages
- DOOM: The Dark Ages
- DOOM: The Dark Ages
- DOOM: The Dark Ages
Dla mnie strzelanka arcade pozbawiona segmentu multiplayer nie powinna zasługiwać na ocenę wyższą niż 7/10. Zrozumiałbym, gdyby Multi chcieli stworzyć kolesie od Metro czy Stalkera, którzy nie potrafią w dobre strzelanie. To bym jeszcze zrozumiał. ale ludzie, którzy kiedyś odpowiadali za serię Quake, która to seria na długie lata stała się wręcz synonimem rozgrywki wieloosobowej? Doom 3 miał multi, w którego wyjąwszy okazjonalne lagi całkiem nieźle się szpilało, zaś Eternal i DA - nie. To jest nic innego jak regres...- Arc Raiders
Pytając o kraba miałem na myśli niemilca z poniższego filmiku, który atakuje i brutalnie wyjaśnia kolesia w 15-stej minucie filmu: https://www.youtube.com/watch?v=lxVLNV9NnAo&ab_channel=Qloud- Arc Raiders
Po pierwsze darmowy loadout nie daje bezpiecznej kieszeni. W razie porażki wszystko się traci, poza tym jest to bardzo żmudna i dłuuuuga procedura. Jak się próbuje przedwcześnie uciec to i łupy nie są okazałe. Poza tym nie oszukujmy się. Jakie ma się szanse w walce PvP, kiedy dzierżę w rękach podstawowego Grzechotnika, a koleś zaatakuje mnie Ospreyem? Ja bym chciał, że jak już zdobędę dobrą pukawkę to chciałbym ją mieć na stałe, no chyba że znajdę jeszcze lepszą, a nie za każdym razem ją tracił.- Arc Raiders
Zgadzam się z tym. Po przegranej rundzie wszystko tracimy co nie znajduje się w bezpiecznej kieszeni, a broni nie da się tam wsadzić. W ten sposób utraciłem fajnego obrzyna. Te zaś szmaciarskie gówna co dostajemy od koguta starczy zaledwie na wykonanie jakiś podstawoych spluw, które w walce z większymi niemiluchami, a już w ogóle z przekokszonymi łupieżcami są najzwyczajniej w świecie chuya warte- Arc Raiders
Czy komuś z Was udało się rozwalić te olbrzymie kroczące niby kraby? Co one dropiły?- Marathon
- Arc Raiders
Gra w swoim gatunku jest bardzo dobra, a obiektywnie rzecz ujmując już w tym momencie bardzo dopracowana pod nieomal każdym względem. Dźwiękowcy zaś zasłużyli na growego Oscara i to bez dwóch zdań Na długo zapamiętam chwile, kiedy siedząc w pomieszczeniu nieopodal stacji końcowej mającej zabrać mnie do Speranzy w oczekiwaniu na odpowiedni moment na run (miałem wówczas mało zdrowia i zero osłony) nasłuchiwałem GENIALNIE odwzorowanych i spozycjonowanych dźwięków nadlatujących dronów, oraz kroków innego łupieżcy, który nerwowo spacerował w pomieszczeniu powyżej Szpila jest jak już wspomniałem świetna, ale nie ma co ukrywać bardzo frustrująca momentami. Mnie na przykład załatwił trzy razy z rzędu jeden koks o tej samej ksywie :/ Raz zaś zginąłem w ostatnich sekundach zabity strzałami w plecy przez jakiegoś pojebanego kampera, który skitrał się w rogu stacji metra. Gdybym miał choć dziesięć sekund więcej czasu to na pewno zwróciłbym uwagę na stosik ciał przed wrotami tegoż metra, ale czasu na ostrożność nie miałem. Sam również, niejako w rewanżu zachowałem się jak ostatni CHUJ Nauczony doświadczeniem zachowałem nieco więcej ostrożności, byłem na metrze nieco wcześniej. Po drugiej stronie przeciwległego biorąc pod uwagę nadjeżdżający pociąg peronu dostrzegłem gracza, który przyszedł tu w tym samym celu co ja tj spylić do HUB-a.No tylko różnica polegała na tym, że ja kolesia dostrzegłem wcześniej, a on mnie nie ;P Już miał naciskać przycisk powrotu, kiedy wpadłem i zaciukałem go czekanem jak psa Fajne fanty od niego zgarnąłem. Nie wiem co to był za kolo, ale wyobrażam sobie, jakie inwektywy poleciały w tym momencie pod moim adresem Podsumowując: gra ma OLBRZYMI potencjał i mówię to ja, nie będący jakimś szczególnym fanem tego typu gier, ale też wzbudza spore obawy odnośnie dalszego kierunku rozwoju. Chodzi o to jak Embark zaprojektuje pełniaka pod kątem po pierwsze zawartości na start, ilości map i trybów i progresu gracza. Jak będzie coś na kształt "pay to win", gracze to dostrzegą i to będzie koniec tej szpili. Druga sprawa to jej międzyplatformowość. Wiadomo co mam na myśli. To, że od razu po premierze pojawi się sfora blacharskich cziterów jest pewniejsze od zmarszczek po 80-tce. Czy producent i wydawca będą mieli dość sił, środków i determinacji do walki z tym żałosnym procederem nie ma pewności. Powiecie: wyłącz grę międzyplatformową i będziesz miał problem z głowy, ale może to skutkować gigantycznym marnotrawieniem czasu na oczekiwanie na wejście do gry. Tak czy inaczej ARC Raiders to gra, która po tym teście wpycha się przemocą na jedno z pierwszych gier wśród tych, na które czekam, a na pewno od dzisiaj będę chłonął jak gąbka wszystkie informacje jakie na jej temat będą się z czasem ukazywać...- Arc Raiders
Absolutnie KLUCZOWĄ sprawą w tej grze będzie odpowiedni matchmaking, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, że jakiś świeżak wchodzi i tak 20 x dostanie w czapę od jakiś koksów. On już po raz 21-szy nie zagra bo się zniechęci.- Arc Raiders
Dalsze spostrzeżenia. W pojedynkę jest tak średniawo-nudnawo bym powiedział, natomiast w coopie z kumplem to zupełnie inna sprawa. Gra nabiera rumieńców. Grałem z kolegą i całkiem nieźle się pykało. Co prawda wielkich sukcesów nie osiągnęliśmy, ale coś tam niecoś udało nam się razem rozkminić. Pewnie będziecie mieć polewkę, ale ja w tego typu grach mam znikome doświadczenie. ARC Raiders to trochę taki zmodyfikowany Battle Royale. Nie ma co prawda granic zmniejszającej się strefy jak to sie dzieje np w CoD Warzone, ale zmniejszanie strefy w ARC jest można rzec ukryte i przejawia się w komunikatach spikierki,, że za jakiś tam czas dojdzie do zamknięcia jakiejś tam windy. Zasady gry są zasadniczo dwie: albo będziemy brali łupy małymi łyżeczkami i uciekniemy którąś z wind na obrzeżach, albo dużą chochlą biegnąc ku centrum ryzykując więcej. Gra jest bardzo intrygująca, na ten moment technicznie świetna ( ja ani kumpel nie potwierdzamy żadnych doniesień o lagach, szarpaniu animy itp). Widać jednak, że trzeba będzie poświęcić BAAAAARDZO wiele czasu, żeby do czegoś w niej dojść i czerpać z tego dużą przyjemność, wszak gra moim zdaniem trochę zbyt mało wyjaśnia nowicjuszom. Biorę pełniaka na celownik. Ciekawe kiedy ostatecznie gra zadebiutuje i jaka będzie cena.- GTA VI
A teraz poważnie: naprawdę ktoś wierzył w premierę w październiku 2025??! Po jednym jedynym opublikowanym trailerze z brodą, bez choćby cienia jakiegokolwiek oficjalnego screena , nie mówiąc o filmiku z minutowym gejplejem z przecieku?? Jeśli tak to...- GTA VI
Pierwszy screen ekskluzywnie u Dżofa w grudniu- Arc Raiders
Ok, a co się stanie jak runda dobiegnie końca? Automatycznie jestem przenoszony do HUB-a?- Arc Raiders
Ciekawa sprawa. Mój kod do tej alfy czy tam bety był IDENTYCZNY jak ten co umieściłeś wyżej. Wygląda więc na to, że jest jeden kod do wykorzystania przez wszystkich, no chyba że jak wchodzimy w udostępniony link to zawsze wyświetla ten, którego wcześniej wysłaliśmy. Jakby co to mój kod był następujący: HBAN-97RK-9TTB Niech ktoś z "nowicjuszy" najwyżej go sprawdzi i napisze czy da się na niego wejść. Co do technikaliów to u mnie żadnych, najmniejszych lagów nie zanotowałem. Wszystko płynnie w tempo. Tylko nie bardzo wiem po co ja do tej strefy wchodzę podpowie ktoś? Są jakieś wskazówki? Na przykład co sie stanie jak upłynie te 20 minut na rundę, a ja będę się znajdował w "szczerym polu" to co, zginę?- Arc Raiders
Pograłem chwile i szczerze? Nie bardzo wiem o co tam tak naprawdę chodzi. Nie będę ukrywał, że nie jestem mocny w exreaction szutery, ponieważ Destiny1&2 bardzo mi się nie spodobało, więc odrzuciło mnie od innych gier tego typu. Aha...grałem dość sporo w The Division 2 swego czasu, gra mnie nawet wciągnęła, ale na moment kiedy w nią grałem też coś z nią było nie tak, ponieważ nie mogłem w niej poczynić w pewnym momencie żadnego progresu. Tu też czuję się zdezorientowany. Wchodzę na olbrzymią mapę sam, biegnę około wirtualnego kilometra, wpadam do jakiejś wielkiej budowli, strącam jakiegoś drona, po czym nagle wpada jakiś koleś, zabija mnie dosłownie jednym strzałem i doopa. Wchodzę ponownie i sytuacja się powtarza. Dostaje niby jakieś zadania od postaci w hubie, ale zanim cokolwiek porobię to znów wpada inny kolo i mnie szybciutko wyjaśnia. Gra sprawia dobre wrażenie pod względem technikaliów i grafiki (gram na bieda PS5), strzela się nawet nawet bym powiedział, dźwięk jest znakomity, tylko no właśnie... trochę nudnawa się wydaje ta gejplejowa eksploracja. Niby runda się kończy co dwadzieścia minut, ale co tam jest w zasadzie celem to nie wiem- Arc Raiders
- Blades of Fire