Czezare

Problemem tej bety nie jest to, że na bieda PS5 gra na pewno nie trzyma 60 fps, nie jest też to, że zdarzają się okazjonalne lagi (wówczas nie można strzelać). Problemem dla mnie największym jest charge`owane strzelanie z broni. Myślałem, że sprofanowali tym gównem tylko pierwszą strzelbę, wręcz podejrzewałem buga. No niestety tyczy się to również drugiej snajperki, a to już jest niewybaczalny błąd. Po kiego chuya oni takie coś wymyślili??! Myślę, że takie rozwiązanie nie podoba się dosłownie NIKOMU! Zdobywanie platynowego kamuflażu to będzie droga przez mękę, jeśli tego nie zmienią. Ciekawe czy gdzieś można się wypowiedzieć na jakimś forum które czytają twórcy, to od razu bym im to wygarnął

Gra jest powiedzmy trudniejsza na samym początku, zanim u kowala zyskujemy możność apgrejdu broni + odpowiednie glify do niej. Po tym gra robi się na Normalu very easy, aż do samiusieńkiego końca, gdzie w końcu trzeba dostawić drugą rękę do pada, bo poziom trudności znów wystrzeliwuje nagle w górę. Z resztą ten "falujący" poziom trudności to w zasadzie JEDYNY zarzut jaki mam do tej gry. Reszta to sztosiwo.

Uściślając to chodziło mi tylko o tę konkretną umiejętność drona. Po dwóch pierwszych użyciach przestałem jej używać. Natomiast np z Wiru, czy Szarży korzystałem cały czas.

No i skończyłem! @LukeSpidey Pomogła zwłaszcza jedna Twoja rada, a mianowicie... ...odciągnięcie uwagi olbrzyma za pomocą drona i zajęcie się w tym czasie pępowinowym tworem. Dotąd uważałem ten dronowy ficzer za mało przydatny.

Dziś wbiłem 17 lvl w becie. Co mogę powiedzieć? Gra się ZNAKOMICIE! Nie znalazłem ani jednego powodu, dla którego miałbym odwoływać preordera w Mediaexpert. Jest tylko jeden drobiazg in minus. Nie wiem co oni wymyślili odnośnie strzelby. Mam nadzieję że to jakiś bug związany z betą, albowiem obrzyn nie strzela od razu. Trzeba przytrzymać trigger i puścić. Dziwne rozwiązanie. Reszta to absolutny sztos!

Wiadomo od której godziny rusza otwarta beta?

To, że muszę atakować te ich kolorowe twory na "pępowinie" to oczywista oczywistość. Czasem jednak są takie dłuższe fragmenty, że one tych tworów nie wypuszczają.

Wszyściusieńko mam tj Wielki Miecz Gniewu + 20, którym biję z bliska i daleka, mam tarczę ochronną na 30 sekund, adekwatne blokery. Kreska zdrowia w odróżnieniu od zwykłych przeciwników schodzi im w żółwim tempie, w zasadzie niemal stoi w miejscu. Najgorsza jest ta elektryczna podłoga, ponieważ pojawia się ona na całej powierzchni starcia. Zdycham w kilka sekund.Nie bardzo kumam kiedy oni ją odpalają. Nie to jest jednak najorsze. Kończą mi się powoli zasoby tj apteczki, których zgromadziłem duży zapas, blokery i baterie limbiczne

Jestem już (chyba) blisko końca. Jakieś tipy na te yebane... ...olbrzymy? Udaje mi się skroić im dość mocno zdrowie, ale w pewnym momencie odpalają tę mieniącą się "elektryczną" podłogę po całości i ginę

Krucafuks! Kompletnie zapomniałem zrobić preordera wcześniej celem uzyskania klucza do bety Zrobiłem to dopiero przed chwilą. Zamówiłem wersję ze steelbookiem w Mediaexpert. Nawet fajna cena, bo 309 zydli. Ciekawe czy dostanę jeszcze od nich kluczyk dzisiaj lub jutro...

Nie pamiętam już co to była za lokacja, w której niemiluchy były odczuwalnie mocniejsze po powrocie. Teraz z reszta tam gdzie jestem Iglica Acasa nie ma to już najmniejszego znaczenia, albowiem mając greatsworda +20 dopakowanego odpowiednimi glifami przeciwnicy to już tylko mięso armatnie. Przy okazji pytanie o lokację Marastan: Po rozwiązaniu zagadki na cmentarzu wszedłem do podziemi i tam napotkałem pękniętą ścianę za którą widać dwa fanty, na której po przeskanowaniu pojawił się napis. "Musiałem w to uderzyć 50 razy" czy jakoś tak. Oczywiście nic się nie stało jak w nią tyle razy uderzyłem mieczem. Ściana nie pękła. Można tam w ogóle wejść czy twórcy zrobili sobie podśmiechujki z graczy?

Dokładnie tak. Cierpliwie i uważnie eksploruj. Niektóre zagadki i robienie dobrych uczynków wymagają wizyt nawet w kilku lokacjach. Co do strażników to tak. Póki ich wszystkich w danej lokacji nie wyjaśnisz to do pętli nie wejdziesz i jej nie zamkniesz.

No wiadomo dlaczego...wszyscy rzucili się na POTĘŻNYCH BLUBERÓW

Na pewno dotyczy to Bagnisk Acasa przed Jovą. To takie wirujące "coś" na środku mapy. Po zlikwidowaniu wszystkich strażników Pętli ( w ich wykrywaniu pomaga specjalny przyrząd) i po zdobyciu jeszcze czegoś, dopiero będziesz mógł tę pętlę zamknąć. Być może jeszcze nie jesteś na tym etapie.

W tym miejscu należy powiedzieć, że jak się z danej lokacji wyjedzie i pojedzie do innej nie zlikwidowawszy uprzednio pętli, to po powrocie zabici wcześniej wrogowie odradzają się, a co więcej są mocniejsi i trudniejsi do ubicia. Warto o tym pamiętać przed podjęciem decyzji o wyjeździe z danej strefy.

@DarkStar Weź to sztosisko. Później ładnie nam podziękujesz

Ostatni strażnik jak się okazało był blisko warsztatu samochodowego. Zabiłem go, ale co z tego, skoro i tak tej pętli nie mogę wyłączyć, ponieważ mam dwa dzwonki o sygnaturze sigma, a do tej pętli potrzebny jest dzwonek theta Ciekawe gdzie go mogę znaleźć swoją drogą.

Pytanie z ciekawości: Właśnie opuściłem lokację Talju, tj tę spaloną miejscowość, ale mam pytanie o poprzednią dużą lokację pod jeziorem Cynon. Tam po zjechaniu windą na dół pokonałem przy Pętli groźnego niemilucha, ale do pętli wejść nie mogłem. Musi więc jeszcze żyć jakiś Strażnik Pętli w tej lokacji. Gdzie on jest? Wydaje mi się, że wszędzie tam byłem i wszystko zeksplorowałem.

Właśnie też zaliczyłem wczoraj tę GENIALNIE wyglądającą miejscówkę i przyznaję bez bicia, że po rozwiązaniu zagadki tego stawu wraz z opadającą wodą mi równocześnie opadła szczęka z wrażenia, tak że musiałem uważać aby jej kapciem nie przydeptać pod fotelem!

@LukeSpidey @Wredny To może napiszcie w spoilerku jakie to dobre uczynki przegapiliście. Ciekawym czy i ja nie zaliczyłem wtopy, choć jestem na wcześniejszym etapie niż Wy.

Ja się staram jak mogę, aby nie korzystać z poradników, ale przyznaję, że raz uległem i zajrzałem. Powiem tak: konia z rzędem temu, kto będzie wiedział w które z kilkunastu gniazd w grobowcu wsadzić niebieskie kwiatki Ja to w ogóle myślałem, że trzeba tych kwiatków znacznie więcej i w ich poszukiwaniu opuściwszy grobowiec szlajałem się bezowocnie w te i wewte. Nie zmienia to faktu, że gra jest zajebista

Duża część przedpiśców i recenzentów narzeka na walkę w tej grze. No ja osobiście tych narzekań kompletnie i nijak zrozumieć nie potrafię Fakt, to nie jest Ninja Gaiden. W Blades Of Fire też jest miodniej, ale od wszystkich bez wyjątku soulsów, bladbornów i innych eldenringów gra jest pod względem walki o niebo ciekawsza i bardziej złożona. Tu jest atak słaby, mocny, czardżowany, blok, rolka, unik, kontra-reversal, niohowate odzyskanie energii, wykończenie nadgryzionego niemilucha. Mało? Proszę uprzejmie, dochodzą jeszcze umiejętności dronowe tj odwrócenie uwagi, szarża, oraz dwie umiejętności których jeszcze nie odkryłem. Wszystko bardzo płynne, sążniste, soczyste, efektowne, brutalne i dynamiczne. Brakuje w zasadzie tylko backstabów. Przy okazji pytanie: robienie dobrych uczynków przynosi jakieś realne profity w grze czy chodzi li tylko o achievement pt zrób je wszystkie?

Do czego służą te różnorodne odłamki, które dropią istoty limbiczne?

Straszliwe durnoty widać na tym gejpleju Ja rozumiem, że to jest gra konkuterowa, że to arcade, ale to co widać na tym pokazie to już za duża przeginka w drugą stronę. Po pierwsze, to nikt z tłumu ludzi w biały dzień nie widzi kolesia, który sobie fruwa po parapetach i nie alarmuje?! Po drugie, wszechobecne czerwone butle i zbiorniki z propanem-butanem czy tam inną benzyną i to w bezpośrednim sąsiedztwie terminala lotniczego tylko po to, aby się graczom japa hahała podczas rozwałki. A gdzie elementarne zasady p.poż. i BHP ja sie pytam? Niby pierdoły, ale mnie po wielu latach grania takie głupizny coraz bardziej wadzą i drażnią

Dobra gierunia, oraz perspektywa dwutygodniowego urlopu. Czy może być cos piękniejszego dla zagrajmera?