No więc na pierwszy rzut wziąłem trzeci sezon The Walking Dead, Spyro i Outer Wilds. Pierwsze ukończyłem przez weekend i tak jak poprzednie sezony bardzo mi się podobało. W Spyro pograłem przez jakieś 2 godzinki, no i wszystko spoko, grafika świetna, relaksujący tytuł, ale...trochę nudny. Chyba jednak oczekiwałem większego wyzwania i czegoś co by mnie trzymało przy grze. Poszedł zwrot.
W Outer Wilds też spędziłem 2 godziny i wrażenia całkiem niezłe, ale potem zdałem sobie sprawę że ssę jeśli chodzi o zagadki i wolę nie żałować gdy po kolejnych 2-3 godzinach (a gra ponoć starczy na około 20 godzin) przestanie mnie to interesować. Także następny refund.
Trzeba próbować inne tytuły.