Paolo de Vesir

Tylko, że ja nie nabijam się z samej gry, a z otoczki jaka jest wokół niej kręcona, komentarzy na granicy dobrego smaku i to w sumie tyle. Specjalnie dla Ciebie przejrzałem ostatnie 15 stron tematu i napisałem tam dosłownie raz, że mi się gra nie podoba, a tak to było kręcenie beczki z wymienionych wcześniej tematów. Ty sobie zaś zaczynasz dorabiać do tego teorie, że pluję ciąglę na samą grę i jeszcze mi życzysz śmierci, bo się z tego śmieję. XDDD Weź się pierdolij w łeb czasami.

Szermac to jest już choroba, naprawdę. Super, że gra Ci się podoba, ale tak odleciałeś już w kosmos, że nawet Kojimowcy z przedpremierowego tematu Death Stranding nie widzą cię już na orbicie. Już kompletnie nie dopuszczasz do siebie, że ta gra może się komuś nie podobać co odzwieciedlą recenzenci w tekstach. Nie mają takiego prawa. Jeśli recenzje będą nieprzychylne SB to już wiadomo - lewacy bojkotują mesjasza.

Nie wierzę, że napisałeś to na serio. XDD Do zasług pana Koreańczyka należy dodać nie tylko stworzenie GOTY 2024 (a może i najlepszej gry w historii!), ale i pierwszego ruchu oporu przeciw atrakcyjnym kobietom w grach, bo przypominam - nigdy nie mieliśmy w historii przeseksualizowanych postaci kobiecych.

Jutro o 16 czasu polskiego będę już wesoły.

Muszę wyłączyć TV i włączyć myślenie, ale nie gwarantuję powodzenia tej operacji.

Istnieją, tak jak istniały o wielu innych grach. To o niczym nie świadczy, naprawdę, może o odklejce jakiś tam pojedyńczych recenzentów. Nikt nie będzie kruszył o to kopii w miesiąc po premierze.

Ciekawe czy ci ostatnimi laty aktywni "recenzenci", źli lewicowi aktywiści opłacani przez Sorosa aby obrzydzić heteroseksualnym, białym mężczyznom kobiety co ostatecznie ma doprowadzić do zapaści demograficznej cywilizowanego świata, obniżali na potęgę oceny Bayoneccie 3, Final Fantasy VII Rebirth czy Tekkenowi, że wyzywająco atrakcyjne postaci kobiece? Nie musicie odpowiadać, naprawdę.

Twórca miał ból dupy, że źle przyjęła się gra którą recenzje jebały za bycie technologicznym gniotem? Żałośnie śmieszne.

Nie każdy gustuje w karykaturalnych lalach. Niektórzy mają poczucie estetyki.

Przede wszystkim to zwykły ubisofciak ze spierdolonym stanem gry na premierę, nie dorabiajmy teorii spiskowych.

Już mam dwa zestawy postów do CW gotowe na koniec embargo.

niech mnie CHUJ wyborne zakupy

SPOILER Nie ma współnej sceny pod prysznicem, szkoda czasu.

piekło graczy

Pora wrócić, bo mnie potężnie te wyprane kolory irytowały. Tylko człowiek się utrzymuje w pezekonaniu, że GAASy to tak w pół do roku po premierze.

jedyne pytanie to: pindol or not to pindol

Coś czułem, że tam było kręcone xdd IMO fajna kobita

Hmmm może w kwestiach oświetlenia czy odbić, jedynie o konkretnych porach. Grałem jedynie na performance i w żadnym momencie nie miałem opadu kopary. Mam wrażenie, że to trochę casus Forzy Motorsport, twórcy poszli w jakiś gimmick - czyli "4K"60RT lub tutaj 60RT w otwartym świecie, ale po prostu musiało to pójść kosztem innych aspektów grafiki. Dla mnie przestrzelili i też wolałem MM pod względem oprawy (jako gry również, ale to temat na inną historię).

OK, czyli nie tylko ja miałem wrażenie, że tu poszedł downgorad. Dla mnie Morales też wyglądał piękniej.

Przydałoby się podrasowanko ogółem, bo przy moich ostatnich próbach ogrania bazowej wersji nie powiem żebym miał jakiś boner jeśli chodzi o samą jakość grafiki. Od tamtego czasu sporo się na rynku pozmieniało.

a czy ma tuner TV?

Oho, aż mam flashbacki z przepremierowego szału przy dużych grach pokroju Death Stranding, powszechnym było, że jak ktoś za mocno odlatywał to się takiego sprowadzało na ziemię, ale tutaj widzę jest mocne leave britney alone xd No na tym polega foruming kolego, czasem troll czasem na serio - tematy gier to nie rezerwaty i tym bardziej, że jesteśmy przed premierą, a czytasz od kilku stron o mesjaszowaniu, nazywania twórcy nowym Kojimą i graniu jedną ręką XDDD Po premierze, temat rzecz święta, ale na razie to jest kompletna wolna amerykanka i jak kogoś to boli, no smutno. edit: ew. możemy uprawiać normalny posting, więc zostawimy tu głównie cotka i ofiego i na zmianę jeden będzie odliczał dni do premiery, a drugi spermił do wirtualnej laski

Jedno jest pewne, bo czy to pozytywne czy negatywne - gra budzie skrajne emocje, a jak powszechnie wiadomo - po tym poznaje się gry wybitne.

Nie pisałem o Stelarze, a demko odpaliłem i mnie kompletnie nie kręci. C'est la vie. Aż mi się przypomniało jak ludzie kazali wypierdalać ASXowi jak tylko coś o SoT wspomniał, ale wtedy to było na to generalne przyzwolenie forum. Kurcze, ciekawe co się w zmieniło w tym przypadku. W ogóle cała logika pokroju - nie podoba się, nie pisz - to jest niesamowita beka.

Akurat trend tego, że o grze się więcej mówi przed niż po to klasyka forumka i i tak się żyje w tej kurwie - branżuni. Zwłaszcza jak głupio przyznać potem przed sobą i innymi, że w sumie to po premierze coś okazuje się faktycznym średniakiem.