Paolo de Vesir

87 na Halo Infinite, z trzymającą w napięciu fabuła, fantastycznym strzelaniem i modelem poruszania, ale z jakiegoś powodu otwarty świat, znacznie mniejszy niż w wielu grach konkurencji, jest tam ogromna przeszkoda nie do przeskoczenia. naprawde w 2024 dalej będziemy wypierać się z siebie, że platforma jest równie istotna jak i sama ocena?

8 to słaba ocena, ale na Xboxie. Na PlayStation mniej się wymaga to i gry na 8 przechodzą jako wielkie hity „dla których warto kupić konsolę”. Ba! Nawet i 7 może zostać okrzyknięte grą generacji. Wystarczy odpowiednia platforma.

Może nie chcą robić konkurencji wewnątrz usługi. Nie wybijać żadnej gry (poza wyjątkami) na pierwszy plan i niech gracze sami zdecydują. a że przy tym obrywają dobre gry, bo nie każda może liczyć na pocztę pantoflową? tylko jedna z wielu niezrozumiałych rzeczy w xboxowym pierdolniku

Widać, że gra budzi skrajne emocje, a po tym poznaje się gry wybitne.

>dave: hellblade? jebane gówno na Xa >dave po premierze na PS5: moi drodzy zapraszam po sztosa do PB, gwarancja najlepszej ceny

Ten Ragnarok w top 3 wciąż nie przestaje śmieszyć. Nigdy więcej gier SM na premierę.

@tjery czekam na screeny z twojej bestii

82 to 96 w skali forumowiej, więc 86 = 100 mamy to!

Z sidequestów to jedynie te od kompanów, bo reszta aktywności to ubiszrot pierwszej wody.

Czy dzisiaj jest jakiś międzynarodowy zjazd Graczyków, że tak kurwicie na najlepsze GTA?

Dużo heroizmu w odpalaniu tych gier na TV. Jak przesiadłem się z Metroida Dread z HH na TV to aż mnie zaczęło skręcać. Fajna opcja, że jest ale ja łącznie na TV grałem (nie przesadzam) może z 2h przez te kilka lat.

Może oczekujesz Mass Effecta od Starfielda.

TeamBalon Osobiście szybko się zachłysnąłem Switchem i szybko mi przeszło. Nie trafiają do mnie górnolotne hasła o duszy albo o grach „jak z 6. gen”, bo gry dzieli się na te które dają frajdę a które nie. Ja po przejściu kilku dedykow nie mam zbytnio ochoty zagłębiać się w bibliotekę Switcha i traktuje ten sprzęt jako konsole do ogrywania indorów, a i to ograłem większość która mnie interesuje więc konsola się kurzy.

Wyśmienita giereczka, były ciarki, były szklane oczy.

Nawet ciężko nazwać to rasizmem, bo przez media to słowo straciło już jakąkolwiek moc. Szkoda, do takiego Josha pasuje idealnie, bo chłop jest wręcz karykaturą skrajnego prawactwa. Assassin’s w Polsce jedynie z Wojciechem Olszańskim. Moze być żółty.

Zrobienie gry z historyczną postacią która jest czarna vs zmienienie historii postaci. Josh, kurwa, lecz się pojebie.

Szansa, że dowiozą do 2030.

Biedne dzieci, pewnie zobaczą czarnego samuraja i nie będą wiedziały już co jest prawdą a co fałszem historycznym :((( Lewacka propaganda zbiera swoje żniwo, a ja niestety nie wyłączyłem myślenia i nie włączyłem TV Republika żeby to zauważyć.

Chory jesteś na łeb jak dla ciebie przekłamywanie historii a robienie gry to to samo. XDDDD Pojebalo ci się w bani fest od tej nienawiści do lewactwa.

No i wyjebane w sumie w ich płacze jak i wasze narzekanie, bo koniec końców jesteście dwoma stronami tego samego medalu.

Na tym polega wolny rynek i wolność wypowiedzi, co jest przeciwieństwem cenzury i centralnego planowania treści. Niesamowitą jest ironią, że właśnie o nią zdają się walczyć forumowi wrogowie „lewackiego spisu”.

blackwashing historii czarnej postaci, odjebało ci już Kazek fest Pamietajcie, koniec końców możecie głosować portfelami, a na wasze nieszczęście mamy jeszcze coś takiego jak wolność twórcza. Nawet jeśli niektórzy sprawiają wrażenie jakby największą zbrodnią w dziejach ludzkości było zniesienie Apartheidu i zaprzestanie kamieniowania homoseksualistow.

Ja z się z tobą też zgadzam, bo nie jest to gra edukacyjna ani film dokumentalny o czarnym samuraju, a fantazja Ubisoftu nt. jego historii. Oczywiście, że nieprzypadkowym jest, że wybrali akurat tego bohatera z powodu koloru skóry. Tu nie ma cenzury obecnie nieakceptowanych sformułowań, ani przepisywania historii. To po prostu fantazja w którą ktoś wciągnął akurat taką nietuzinkową postać. To trochę jakbym miał się srać, że BF i CoD są grami historycznymi (bo opowiadają o realnych konfliktach) a są tam postacie czarne czy niepełnosprawne.

Nie wierzę w to co czytam. Gościu, to jest gra oparta na postaci historycznej ale umieszczona w grze będącej tworem fantazji. Rzeczy które SirFrancis Drake zostawił dla Nathana w gierce też nie są prawdziwe. I co z tego? To gra, w dodatku nie mówiąca że jest STRICTLY HISTORICALY ACURATE. Naprawde jestem w stanie uwierzyć, że gdyby wybrano japońca, białego, chińczyka czy Koreańczyka za bohatera i o nawet tutaj byś nie zawitał. Bo nie chodzi o zgodność historyczną a jedynie kolor skóry bohatera. Zero wątpliwości.

Jak coś to Eternal Sonata jest grą o postaci historycznej (Fryderyku Szopenie) która nie jest grą historyczną. Wnioski pozostawię dla ciebie, Observer.