Paolo de Vesir

Z czasem jak cena spadnie do połowy i pojawi się więcej interesujących gier to jest szansa, że to ruszy, ale obecnie PSVR2 bliżej do sukcesu Vity niż PSP.

Z resztą, to nieistotne, za kilka godzin będzie wiadomo coś więcej, a standardowo - dla niektórych będzie 10/10 i 0/10 niezależnie od faktycznej jakości samego pokazu.

Tak, tak. Damage control post factum, a przed pokazami oczywiście oczekiwania na AAA. Nie wątpię, że dzisiejszy pokaz to będzie pokaźny wysyp gier, ale wyciąganie Xboxa i pisanie, że Sony (w przeciwieństwie do nich) nie zawiodło ostatnimi pokazami to naprawdę niezłe wyparcie.

ah, to wszystko OK XDDDDDD

Będą Frakcje, na 100% - zauważcie, że to ma być głównie impreza pokazująca kierunek w jakim zmierza konsola, więc: GAAS-y VR 2. etap życia konsoli Mówię o wszelkiego rodzaju mniejszych pokazach które mieli do tej pory i, od razu zaznaczam, bez wypierania się, bo o tych remake'ach MGSa, kolejnym DriveClubie, Uncharted 5 i co tam jeszcze nie czytam w komentarzach i plotkach od dwóch lat.

Noooo, bo wcale ostatnie pokazy Sony nie dostarczały głównie rozczarowań. Widzę, że propaganda sukcesu prężnie działa od samego rana.

Tactics Ogre Reborn (Switch) - bo od dawien dawna potrzebowałem taktycznego RPGa, z mnóstwem statystyk, klas i grindu.

W sumie to nie wiem czy Sony ma jakiekolwiek studio do racerów teraz, ale takiego WipEouta też bym przyjął. Jednocześnie wiem, że równie wysoką szansę mam na wskrzeszenie Loco Roco czyli żadną.

Swoją drogą, te monsterki pokroju tego poniżej to jest jakaś stara seria? Te wszystkie bezcukrowe, ze srebrnym logo wchodzą mi jak złoto, a takiego chujostwa jak na obrazku nie piłem chyba nigdy. Porównywalne z tą fantą bez zadeklarowanego smaku.

Ja tam i tak będę w pracy, więc to lepsze niż odbieranie telefonu od baby której "komputer nie działa".

no nic, to tylko 13h34min - 5h na giereczki, 8h w pracy i jak z bicza strzelił Wciąż obstawiam przy swoim, będzie solidna szkolna 4 update dawno zapowiedzianych gier i jakaś "niespodzianka" pokroju MGS3 remake. Wszystkie zapowiedzi bez gameplayu i kontynuacji na 2-3 lata do przodu oczywiście śmiech.

Powiedziałbym, że właśnie taki lekki klimat jest mocno na plus i w sumie jest warunkiem chillu przy konsoli. Inaczej bawisz się przy Inside a inaczej przy Stray czy Journey, chociaż dla kogos to mogą być gównoindyki.

Brzmi jak typowe zen-game, dzięki za przypomnienie.

Klimatem dla mnie najlepsza Castlevania na GBA (i w ogóle bardzo wysoki poziom w serii), ale frustrująca była dla mnie eksploracja - uczucia zawodu kiedy w pełni przekonany o wybraniu dobrej drogi (i wymiaru) po 10 minutach lądujesz jednak w złym miejscu nie życzę najgorszemu wrogowi.

Ktoś wierzy, że CMA coś jeszcze tutaj ugra i zatrzyma fuzję przyklepaną przez większość państw świata, w tym samą Unię Europejską? Po prostu będą wydawać swoje gry przez jakąś spółkę-córkę i np. bez streamingu w UK i tak sobie MS rozwiąże sprawę.

Lara Croft też nie lata, a ma bardzo podobną strukturę do Spider-manów, nawet w Gearsach wtrącono bazy wroga do odbicia. Żadnych kurwa open-worldów, semi open-worldów ani nic z tych rzeczy nie da mi satysfakcji, skończony właśnie Resident 4 pokazał mi jak bardzo brakuje mi liniowych, nastawionych na akcję i eksplorację gier.

Będzie reskin SM, mają już wszystko obcykane. Chociaż do Wolverina bardziej pasowałby mi taki casual-friendly slasher pokroju oryginalnych God of War.

Ktoś oczekuje, że Wolverine będzie czymś innym niż reskinem Spidera/Batmana? Odważnie.

a może niech Sony użyczy swojego Insomniac na SO2 na Xa? pierwsze takie kolabo w historii a może niech Sony użyczy swojego Insomniac na SO2 na Xa? pierwsze takie kolabo w historii

Kurcze, bossowie to jednak srogi downgorad jak do tej pory. Nie żeby byli słabi, ale jak za pierwowzór masz najlepsza grę jaka kiedykolwiek powstała to ciężko jest nawet do tego poziomu równać.

stand ja tez tam zginąłem jak coś, tez na normalu - i tak jak mówię: prowokuj aby garradorzy sami niszczyli przeszkadzaczy, a dzwony (których masz 4 na arenie) zawsze zbierają obu bydlaków w jednym miejscu

oh noes, zaczyna się level shaming, bo jak przyznam się że nie skończyłem na normalu bez otrzymywania obrażeń to jakbym gry nie skończył w ogóle

jak zaczniesz strzelać po nogach mięsu armatniemu to garradorzy wbiją tam na pełnej rozpierdalajac wszystkich w pokoju po chwili będziesz sam na sam z tą dwójką i wówczas wystarczy kucając zakradać się do nich i albo nóż albo shotgun w narośl

Sami garradorzy czy wrogowie przysparzają ci trudności? No i na jakim poziomie, bo to też pewnie diametralnie zmienia postać rzeczy.

Multiplatformowy remake MGS3? Nie widzę jak miałoby za to odpowiadać Bluepoint (a takie przecież są przesłanki). Raczej widzę to jako PS5 -> po roku PC.