Paolo de Vesir

Czekaj, to przy drugiej połowie coś się jeszcze zmienia? Generalnie czuję, że padnie niedługo, bo mam już patent na koła na ziemi. Tak czy inaczej świetne jest to, że naprawdę w kilka minut można spokojnie dostać się ponownie do bossa. Poprawia to nieziemsko chęć dalszych prób. W Soulsach gdzie trzeba często lawirować między wrocami, a sam gameplay nie jest tak arcade'owy od razu miałbym dość, a tutaj jest syndrom jeszcze jednej rundki. No tak jak pisałem, od razu wiedziałem, ze gra mi siądzie.

Przyznam, że elementy rougelite bardzo uprzyjemniają grę, bo czuć jednak progres postaci. Wciąż na drugim bossie, właśnie skopał mi dupsko będąc znów w połowie ostatniego paska. Mocny spike trudności.

Widzę kult keny mocno wjechał. Pamiętajcie, TLOU tylko bez nasłuchiwania z wyłączonym telewizorem! Super donek, gra kupiona, ograne po swojemu, nie musisz sie nikomu tłumaczyć.

@beardo0 jeśli siada Ci slam to jak najbardziej polecam kanał SLAM WORLDWIDE na YouTubku. https://www.youtube.com/channel/UCTZ35GQfSb0RsPdREhWZrtg

Proszé sié od wrednego odfarfoclić, bo ziomek faktycznie kupuje te gry i w nie gra.

Te biomy poszły, bo zabrakło skilla/czasu/pieniędzy czy wycięli je tymczasowo i wydane zostaną jako DLC?

Ten design jest ikoniczny, razu czujesz, że jesteś na statku obcych.

Nie wiem jak można na coś takiego narzekać kiedy w przypadku konkurencji coś takiego praktycznie nie istnieje, nie mówiąc już o tym żeby faktycznie było to dobrze zaimplementowane. Kiedy jeden z Elite zareagował na mnie lekko poddenerwowanym "DEMON" to nie ukrywam, że poczułem się jak yebany mistrz wojny.

O ile nie wyjdzie naprawdę mocny kasztan to w sumie średnio mnie te recki, bardziej ciekawość. Studio ma u mnie ogromny kredyt zaufania po Steamworldach.

The Gunk już czeka na dysku.

Jak wyżej, przecież te odzywki w trakcie walki mocno poprawiają jej całościowy odbiór - czujesz, że Twoje poczynania rzutują na to jak reagują wrogowie.

Kurcze, ale Weapon to jest waifu material. Mógłbym patrzeć na tę mimikę i słuchać tego cudownego głosu w nieskończoność.

Dzięki za info, sprawdzę. Chciałem jeszcze dodać, że niesamowicie budują atmosferę te audiologi oraz runiczne zapisy na ścianach przez co gra robi coś co potrafi niewiele tytułów - intryguje. No tak jak myślałem, gra siadła mi jak 150. Ten rok obfituje w mnóstwo dobrego softu.

O, to ja przy drugim bossie. Właśnie padłem, za pierwszym podejściem zszedł na 1/2 ostatniego paska żyćka, nawet zły nie jestem. Tylko jednak długie to są runy teraz, bo pierwszy boss jest niemalże na wyciągnięcie ręki, a do drugiego długa jest droga. no i w końcu tutaj rozumiem o co cho z tym 3D audio, ale jak ktoś mi.powie, że przy wiekszej ilości bliskich sobie wrogów to coś więcej niż bajer to zwyję xd

Embargo standardowo dzień przed premierą?

Jak na kogoś kto jest tu od 2004 chyba nie wiesz jak działa CW. No ale dziękówka mordziu.

Dobra, jest rozwiązanie - przełączyłem się na Audiotechniki, skonfigurowałem ponownie audio 3D i jest kolosalna różnica. Zatrzymałem się w jaskini i strzeliłem serią strzałów odbijających się od powierzchni. Dzwięk na Plantfornicsach jest w tym przypadku płaski, ale o mamusiu, AT pokazały o co chodzi. Od góry do dołu (tak, słuchać to) dzwięk jest wyraźny na całym odcinku jaki pokonuje pocisk. Kur,cze zaczyna to mieć ręcę i nogi, aż mi głupio. Dzięki wszystkim za pomoc. <3

Sorki, ale headset który wymieniłem wcześniej to jest 3.5 stówki naprawdę wyśmienitego sprzętu do pracy, który gra naprawdę dobrze w przypadku standardowego audio z gier i muzyki (a tu słuchawek miałem sporo). Widocznie 3D Audio w Returnalu wymaga przynajmniej dedykowanego sprzętu i to nie jakiś Trustów tylko przynajmniej markowego sprzętu.

Dzwięk jest bardzo dobry w moich słuchawkach, ale widocznie efekt jest znacznie bardziej wyczuwalny w dużych nausznych słuchawkach. W menu konsoli konfiguracji audio 3D czuć jest na benchmarku te różnice w wysokości dzwięku, ale Returnal tego nie oddaje po prostu. Pewnie na Pulsach zapierdziela to jak miło, no ale nie na moich nausznych widocznie. Dzisiaj jeszcze popróbuję na słuchawkach od gramofonu, bo ich nie konfigurowałem i może rzeczywiście coś z tego będzie.

TechRadar podaje, że na każdych. GfinityEsports to samo.

No to musi być kwestia słuchawek. ;/ W sensie korzystam z Plantronics Blackwire 5220 lub AudioTechnik które dostałem do gramofonu i szczerze mówiąc w ogóle tego nie słuchać, stąd moje rozczarowanie. Nie wątpię, że efekt jest piorunujący, ale odpuszczę sobie płacenia 500zł dla jednej gry (wcześniej wymienione słuchawki fanstatycznie sprawdzały się do tej pory i z Xem i Plejką).

Jeszcze słowo a karetka przegra wyścig z czasem.

Nie no, nie mam zamiaru się przypierdzielać - nie powiedziałem w sumie złego słowa na żadną z gier które w tym roku skończyłem (a CW nie ma co brać dosłownie). Po prostu z ficzerow PS5 (SSD, haptyka, triggery i 3D audio) nie doświadczyłem tylko tego ostatniego i liczyłem właśnie na Returnal w tym wzgledzie. A sama gra? Tak dobra, że aż szkoda było konsolę wyłączać. Klimat obcości gęsty że ciąć można nożem, sterowanie cymesik, mechaniki łatwe do zrozumienia, ale najlepsze są dla mnie te elementy metroidvanii, bo sprawia to, ze aż chce się w tej grze szperać w każdym zakamarku. Padłem na pierwszym bossie, na razie przerwa. Z przyjemnością podejmę się próby wycalakowania tego gałganka.

Panowie, a czy ktoś z Was słyszy te 3d audio na zwykłych sluchawkach? Mi chyba słoń nastąpił na ucho i jakoś tam nic rewelacyjnego tam nie usłyszałem.

Pojebana akcja jak 150. Najlepszy platformer ostatnich lat, tytuł absolutnie wybitny w gatunku, a dostaje oczywiście Deathloop. Chuj w dupę temu całemu VPN. ;/