Albo i tak, spoko podejście. Jeśli nic za to nie dostanę (w tym wypadku trofeum), to na cholerę się męczyć i potencjalnie frustrować? Ostatnio odpaliłem remaster GoW3 na hardzie, bo stwierdziłem, że skoro oryginał na PS3 skończyłem na normalu, to czas wskoczyć poziom wyżej. No i... o ile zwykłe potyczki są jak najbardziej okej, tak starcia z bossami mocno dają mi w kość. Gra praktycznie nie wybacza błędów, choć oczywiście daleko temu do Soulsów. Na takiego Hadesa potrzebowałem kilkunastu podejść i szczypty farta, cóż... I co? Patrzę, a trofeum za harda nie ma.