Skocz do zawartości

Damk

Użytkownicy
  • Postów

    468
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Damk

  1. Selects było również na WiiU. O ile na takim PS zazwyczaj czekam na permanentne obniżki cen i/lub promocyje, o tyle na Nintendo tego nie robię i kupuję za standardową cenę w okolicach premiery. Może dlatego, że nie chce mi się czekać tych (około?) 4 lat na kupno tytułów, które mnie zaciekawiły (w przeciwieństwie jak ju Sony, gdzie zazwyczaj w przeciągu roku-dwóch można kupić grę w cenie dobrego indyka).

  2. Ja już standardowo wkładam do kieszeni Pokeballa przy wyprawach rowerkowych. Zawsze jakieś pokestopy się zakręcą przy okazji, a przy wolniejszych odcinkach to i jajka się wysiedzi. Łapanie pokemonów też przyjemne. Szkoda tylko, że Pokeball Plus rzuca wyłącznie normalnymi kulami. Zazwyczaj w moim ekwipunku jest ich mniej niż greatballi.

  3. 10 godzin temu, ogqozo napisał:

    Teslagrad - za 30 zł

    Podbijam. Teslagrad to jest cudeńko. Aż dziw, że ta genialna platformówka nie dorobiła się takiego poklasku jak kiedyś Braid, czy ostatnio Hollow Knight. Piękna ręcznie rysowana oprawa graficzna, klimatyczny soundtrack, ciekawie opowiedziana historia, satysfakcjonujący poziom trudności wyważony między wyzwaniami logicznymi a zręcznościowymi.

  4. 6 minut temu, ListuniO napisał:

    To moja pierwsza konsola od nintendo i naprawde czasem się zastanawiam po co ją kupiłem... 

     

    Jak nie dla Zeldy, Mario, Mario i Mario (platformówki 3D, 2D, i gokartów), Smasha, Yoshiego/Kirby'ego, Zenoburejdo (lub innego jRPGa na wyłączność), Donkey Konga, Pokemonów, jakiegoś ekskluzywa od PlatinumGames, Splatoona, bądź na przykład Pikminków, itd., itp., to rzeczywiście warto się zastanowić nad racjonalizacją zakupu konsoli od Nintendo ;)

  5. No cóż... gdyby Nintendo nie szło na łatwiznę i opanowało się trochę z tymi portami WiiU, to prawdopodobnie moglibyśmy dostać w tym roku nową pełnoprawną kontynuację Kapitana Grzybka. Miałem jeszcze przez chwilę nadzieję, że wydanie porcika to taki przedsmak szykującego się sequelu. Ale ogłoszenie update'ów i DLC chyba zaprzepaściło mój optymistyczny scenariusz :( Zamiast zaoferować graczom świeżutkiego Captain Toad 2, wolą serwować podoklejanego w czasie Captain Toad 1.2

  6. Plusem Super Mario Maker 2 jest to, że to nie jest Super Mario Maker Deluxe ;)

     

    Darmowa aktualizacja i płatne DLC do Kapitana Grzybka świadczy o tym, że mogliśmy dostać pełnokrwisty sequel, gdyby Nintendo dało sobie czas na nową produkcję zamiast naparzać szybkimi portami z WiiU.

     

    Niespodziewajka w postaci nowej gierki od Platinum bardzo miła.

  7. No właśnie mowa była o 4-miesięcznej posusze... Fajnie jakby wydawali średnio przynajmniej jedną nową ciekawą grę na wyłączność na kwartał (tak robili przy "porażce" WiiU - to chyba nie są wygórowane założenia). Na razie wypychają lineup portami, remasterami, i indykami, nie dając w zamian żadnych konkretnych większych premier nowych produkcji. Niby jest w co grać, ale pod warunkiem, że nie grało się w gry przez ostatnie kilka lat...

    Trochę to niepokojące. Bo albo rzeczywiście nie mają co pokazać, albo szykują jakąś niespodziewajkę, albo/i czekają na ruch konkurencji??

    • Plusik 1
  8. Kupuję konsole od Nintendo przede wszystkim dla gier na wyłączność. Myślę, że większość graczy robi podobnie. Jak na razie pierwsze 2 latka Switcha jakoś nie olśniewa. Oczywiście jest kilka ciekawych pozycji, z którymi warto się zaznajomić (choćby Mario+Rabbids: Kingdom Battle, ARMS, Super Mario Party, Pokemon Lets GO, Kirby Star Allies, czy Mario Tennis Aces), ale takich, dla których warto kupić konsolę jest może...4? Super Mario Odyssey, Xenoblade Chronicles 2, Splatoon2, Super Smash Bros Ultimate? O wiele przyjemniej wspominam 2 lata grania na WiiU - takich gier, które zachęcały do kupna konsoli było sporo: Super Mario 3D World, Mario Kart 8, Bayonetta 2, Pikmin 3, Donkey Kong Country: Tropical Freeze, Super Smash Bros WiiU, czy LEGO City Undercover. Do tego kilka ciekawych pozycji typu: The Wonderful 101, ZombiU, Hyrule Warriors, lub New Super Mario Bros U.

     

    Trwa 4-miesięczny okres posuchy między Smashem, a Yoshim, i gdyby nie przyjemne partyjki w Splatoon2, zastanawiałbym się teraz, czy warto czekać, czy może rozsądniej byłoby pozbyć się tymczasowo konsoli, i wrócić gdy tych gier trochę się uzbiera (tak zrobiłem z PS4 bez online, i wyszło to na dobre). WiiU też miało takie okresy, ale były konkretne zapowiedzi, i wiedziałem, że warto na coś ciekawego czekać. Nie mieli problemów rzucać trailerami z 2- czy 1-rocznym wyprzedzeniem. To była bardziej klarowna sytuacja.

     

    Reasumując: Tylko pełnokrwisty Nintendo Direct z konkretnymi zapowiedziami mógłby zachęcić aktualnie niezdecydowanych do zakupu Switcha. Na co czeka Nintendo?

    • Plusik 1
  9. Gry Wii U można nadal znaleźć w niektórych sklepach z grami. Ale nie oszukujmy się - to są ostatki magazynowe i kolejne pozycje dość szybko znikają z półek. Na przykład jeszcze jakieś dwa miesiące temu w KiGu można było zakupić bez problemu nowiutkie nieśmigane The Legend of Zelda: Twilight Princess HD, czy Xenoblade Chronicles X za 99zł (!), dzisiaj już ich nie znajdziesz w ofercie sklepu. Warto więc przeszukiwać i obserwować znikające działy WiiU w growych sklepach, bo zdarzają się naprawdę atrakcyjne oferty. Sprzedawcy często decydują się na wysprzedaż ostatnich sztuk w magazynach. Także na Allegro - tam też można znaleźć nowe sztuki od okolic 80zł w górę.

    Jeżeli nie zależy ci na nowych grach, to pozostają używki na Allegro, OLX, targi na forach. Wyjdzie jeszcze taniej.

    Plus wyprzedaże na eShopie - o ile Nintendo niechętnie robi promocje, to dystrybutorzy 3rd party owszem - Rayman (Legends obowiązkowo trzeba zagrać na WiiU!), Assasin, Darksiders, czy Tekken można już było kilkukrotnie kupić za około 30zł. Podobnie z ciekawymi indykami (tutaj mała ciekawostka - WiiU dorobiło się kilku gier niezależnych na wyłączność).

    • Plusik 1
  10. 2 godziny temu, mushabelly napisał:

    Orientuje się ktoś czy Xenoblade Chronicles X będzie wydane na Switcha?

     

    W październiku 2018 roku w wywiadzie USgamer z Tetsuya Takahashi też padło pytanie, czy jest szansa na port XenobladeX na Switchu:

    https://www.usgamer.net/articles/xenoblade-chronicles-2-postmortem-breaking-down-the-inaugural-switch-rpgs-success-with-tetsuya-takahashi

     

    TT: "Cóż, na obecną chwilę przyszłość jest niejasna. Osobiście chciałbym zagrać w tę grę na Switchu, ale to naprawdę byłoby trudne do zrealizowania."
    - Co jest największą przeszkodą?
    TT: "Pieniądze. To ogromna gra. Odtworzenie jej byłoby naprawdę trudne."

     

    Wygląda na to, że tradycyjne przeportowanie gry nie jest brane pod uwagę. To byłby bardziej remake/remaster aniżeli zwykły port z kosmetycznymi poprawkami/dodatkami. Nie dziwię się za bardzo. XenobladeX na WiiU to prawdziwy techniczny majstersztyk. Użyli mnóstwo sztuczek, optymalizacji, ale i kompromisów, by tak olbrzymia i efektowna gra działała na tak relatywnie słabym sprzęcie.

     

    Osobiście wolałbym by pracowali nad sequelem XenobladeX, niż zajmowali się odtworzeniem starszej gry.

    Ale to tylko ja. Gdy miałem WiiU, nie chciałem grać w port Mario Kart Wii tylko w nowiutkie Mario Kart 8, nie w port Pikmin2 tylko w nowe Pikmin3, nie w port Super Mario Galaxy2, tylko w nowe Super Mario 3D World, i tak dalej ;) 

    • Dzięki 1
  11. 1 godzinę temu, funditto napisał:

    Hm.. z tego co kojarzę to było jakieś info, że w całym 2018 Mario Kart na Switcha poszedł w Wielkiej Brytanii w liczbie ok pół miliona kopii i był w top 10 albo 20 roku. Więc jeśli NSMBUD w pierwszym tygodniu poszedł w ok 60 tysiącach egzemplarzy i to na początku roku ciężko nazwać to słabym wynikiem 

     

    Zdziwiłbym się, gdyby nie sprzedano więcej kopii NSMBU na Switchu aniżeli na WiiU w ogólnym rozrachunku. Switchów jest po prostu więcej, i nadal przybywa. Nawet jeżeli odsetek zainteresowanych graczy będzie mniejszy, to ilościowo - dzięki większej bazie użytkowników - i tak może przebić wynik na WiiU.

     

    To ostatnie zdanie, o tym, że może wreszcie porty z WiiU przestają się sprzedawać jest oczywiście pół żartem, pół serio. Wiem, że to mało prawdopodobne. Co nie zmienia faktu, że słaba sprzedaż kolejnych takich portów mogłaby skłonić Nintendo do wydania nowych produkcji, które chętnie zobaczyłbym na nowej konsolce. Wiem, że jestem w mniejszości, ale chętniej pograłbym w nowiutkiego świeżutkiego dwuwymiarowego Mario stworzonego specjalnie dla Switcha, aniżeli w ponad 6-letnią grę ze starszej konsoli. I myślę, że nawet gracze, którzy nie mieli przyjemności zaznajomić się z poprzednią odsłoną, również byliby zadowoleni.

  12. W poprzednim roku na Switchu wylądowało zremasterowane Okami, dekadę po premierze na Wii. Co do życzeń, to w tym roku Muramasa: Demon Blade również stuknie 10 latek. Tytuł jak najbardziej kwalifikuje się do remasterowania. Muramasa w oprawie HD, ze wszystkimi dodatkami z Vity w pakiecie, to byłoby coś.

     

    Spoiler

     

     

     

  13. 4 godziny temu, Ficuś napisał:

    nsmbud sprzedal sie w uk w pierwszy weekend o 56% lepiej niz oryginal na wiiu 

     

    Czyli bardzo słabo??

    Baza WiiU wtenczas wynosiła 40.000 sztuk konsol. Baza Switch w zeszłym miesiącu przekroczyła pułap 1.400.000 sztuk konsol.

    Przy 35-krotnie większej bazie urządzeń Switch wykręcił zaledwie o połowę większy wynik?

     

    Albo w informacyjnym źródle coś pokręcili, albo... wreszcie porty przestały się sprzedawać, a Nintendo zacznie w końcu wydawać nowe odsłony świetnych tytułów :good2:

  14. Ale i tak większość znaczących i/lub większych tytułów jest zapowiadanych wcześniej niż te kilka miesięcy przed premierą. Wyjątkami są są porty i remastery, bo na nie nie trzeba tyle czasu. Czy tytuły, które były już w produkcji, i zostały "po cichu" przesunięte na nowszą platformę. Lub takie, które powstawały tyle lat, że większość zapomniała, że w ogóle powstają.

     

    Oczywiście jest i tak jak wspomniałeś - Nintendo udaje się utrzymywać w tajemnicy produkcję danej gry, i zrobić nam miłą niespodziewajkę :thumbsup:

  15. W dniu 10.01.2019 o 10:07, chrno-x napisał:

    Od lat Nintendo ma swoją głupią strategie nie ujawniania gier, które mają wyjść nawet za 6/7 miesięcy tylko pokazują co wyjdzie do trzech miechów w przód co jest dla mnie głupotą, ponieważ potencjalni klienci powinni wiedzieć co mogą oczekiwać po tym sprzęcie a nie "poczekacie to zobaczycie"

     

    Już nie pierwszy raz słyszę taką opinię. Ale nie za bardzo mogę się z nią zgodzić. Zazwyczaj czekamy 2-3 lata na większe tytuły (XenobladeX, Breath of the Wild, Tokyo Mirage Sessions #FE, Bayonetta2, Yoshi Wooly World, itd), bądź przynajmniej w okolicach 1 roku (Mario Kart 8, SM3DW, Splatoon, SMM, Pikmin3, Smash, etc). Oczywiście jeżeli bierzemy okres między oficjalną zajawką, a wydaniem gry. Bo często jest jeszcze tak, że Nintendo wspomina o developingu w wywiadach jeszcze wcześniej. Na przykład o trwających pracach nad nowym Mario 3D wspomniało w 2014 - że są związane bezpośrednio z SM3DW - ten sam zespół, "zaskakujące" rozwinięcie konceptu - gdyby WiiU się sprzedawało, trailer Odyssey zobaczylibyśmy prawdopodobnie już w 2015 (np. analogicznie jak do XenobladeX - już w 2012 roku poinformowano, że MonolithSoft pracuje nad nowym tytułem, a w 2013 pokazali trailer, w 2015 wydali grę).

    • Plusik 1
  16. Kilka miesięcy temu też zauważyłem, że pojawiło się kilka nowych pokestopów i gymów. Ale myślałem, że to efekt aktualizacji danych z OpenStreetMap w tamtym roku. Zmiany wyglądały na automatyczne: np. pokestopy pojawiły się na odludziu - tablice informacyjne na szlaku przyrodniczym, przydrożne krzyże, kapliczki, figury, itp. Jeżeli jednak to był efekt nominacji jakiegoś gracza, to musiał się on nieźle napracować.

  17. W dniu 5.12.2018 o 17:51, chrno-x napisał:

    To zależy na jaką platformę trafią. DKTF nie jest stricte nastawiony na niedzielniaków, którzy ledwo sobie z padem radzą i liczą na same wygody w grze jak to ująłeś, tak jednak wersja na Switcha już przebiła łączną sprzedaż na Wii U (a port ten ma zaledwie parę miechów) Z Bayonettą było podobnie. Breath of the Wild to chyba najtrudniejsza Zelda od wielu wielu lat a jednak sprzedała się już w 10mln na samego Pstryka. Kwestia dobrego marketingu i normalni gracze zwrócą uwagę na tą serię bo akurat Switch potrzebuje trochę bardziej core;owego mięska. 

     

    WTF?! Breath of the Wild najtrudniejszą Zeldą od wielu lat?  Przecież jest dokładnie na odwrót. BotW to jedna z najłatwiejszych Zeld jaka do tej pory powstała.
    Port DKTF na Switchu ma Funky Kong/Mode, który mocno obniża poziom trudności. Zamienia gierkę dla miłośników wyzwań na platformówkę dla casuali. Design tylko potęguje to przeświadczenie.
    Z Bayonettą jest inaczej - nie zdecydowano się na żadne ułatwienia w słyczowej konwersji. Sprzedaż Bayonetta2 wcale nie jest taka duża jak się wydaje. Ten słynny wykresik, który pokazuje wyższą sprzedaż na Switchu w premierowym okresie świadczy o czymś zupełnie innym. Przy bazie 6 mln konsol WiiU sprzedało niecałe 300 tys kopii gry, natomiast Switch z bazą 15mln urządzeń sprzedał niecałe 400 tys kopii (tylko niecałe 100 tys więcej). W rzeczywistości to na WiiU Bayonetta2 sprzedawała się lepiej w analogicznym okresie.
    Ogólnie wydaje mi się, że poziom trudności w produkcjach zalicza spadek. Czy to Super Mario Odyssey, czy to Xenoblade Chronicles 2. A takie akcje jak Pokemon LetsGo to chyba najlepszy dowód na to, że Nintendo zależy bardziej na niedzielniaków, aniżeli na zadowoleniu core'wych graczy. Choć pewnie i dla nich coś się kiedyś znajdzie. Ale czy to będzie właśnie nowy Metroid?

    • Plusik 1
  18. 42 minuty temu, Rezoo7 napisał:

    Mam cichą nadzieję na jakieś DLC w najbliższym czasie.

     

    Jak darmowe to śmiało :thumbsup:

     

    Choć bardziej ucieszyłbym się z nowiny, iż działają już nad Odyssey2 / Galaxy3 / 3DWorld2

  19. Rozumiem, że posiadacze Switcha, którzy korzystają z niego przenośnie w podróży będą z tej funkcji zadowoleni - na pewno będzie to wygodniejsze niż wpatrywanie się w "mały" ekran smartfona.

     

    Ja osobiście wolałbym by najpierw ogarnęli oprogramowanie systemowe typu naprawa niepełnosprawnego PlayLog, czy wprowadzili jakąś natywną komunikację między graczami zamiast  obsługę multimediów (proszę zwrócić uwagę na słówka "najpierw" i "zamiast" - ogólnie nic nie mam przeciwko takim usługom).

     

    WiiU obsługiwał tego typu serwisy od początku, miał nawet osobne menu TVii (i wbudowany pilot w gamepada): Youtube, Netflix (ciekawostka: jako pierwsze oficjalne wsparcie w Polsce na długo przed PS4 i XOne), Crunchyroll, Hulu, itd. Pamiętam właśnie jak reklamowali WiiU nie tylko jako maszynkę do grania, ale i do multimediów. Może się sparzyli, i dali sobie spokój. Switch jakby nie patrzeć skupia się wyłącznie na graniu i wyszło im to na dobre.

  20. 16 godzin temu, oni napisał:

    Czy Wiedźmin 3 też był niekompletny bo wyszły do niego DLC?

     

    To że niektórzy wypuszczają niekompletne gry, jest winą developerów lub/i wydawców. W samym modelu który zakłada długą monetyzacje i wsparcie gier nie ma nic złego

     

    Premierowy Wiedźmin 3 był równie niekompletny jak inne ówczesne mu gry, przecież patchowali go i dokładali zawartość przez kilka tygodni, czy miesięcy. 

    A pisząc serio - płatne rozszerzenia do Wiedźmina, czy (paradoksalnie) do Mario Kart 8, to wyjątki niestety. Skupiając się na samym podwórku Nintendo: to na Switchu to chyba tylko niezależna Torna do Xenoblade2 może mogłaby się bronić, płatne rozszerzenie do Splatoon2 wypada o wiele słabiej, a o wymuszonym Season Pass (brak możliwości zakupu dodatków osobno) w Breath of the Wild to lepiej nie mówić.

    Są dodatki, które warto ograć, które warto kupić, i absolutnie nie ujmują standardowej wersji gry. Brawo. Istnieje też ten drugi rodzaj DLC, który psuje odbiór premierowej produkcji. I tych jak na razie jest więcej.

    Nie chciałbym żeby zamiast info o nowych grach w produkcji, dostawać komunikaty typu: pamiętacie tryb New Game+ z poprzednich odsłon, który zniknął jakimś trafem - będzie w płatnym dodatku, albo: macie 1 dodatkowy zestaw plansz za 1/3(1/2?) ceny do tej krótszej niż zazwyczaj gry, którą wydaliśmy ponad rok temu. Ale może rzeczywiście zbyt sceptycznie to odbieram.

     

     

    2 godziny temu, funditto napisał:

    Pojawiły się kolejne szczegóły związane z wynikami Nintendo i podano tam też założenia sprzedażowe na kolejny kwartał od października do grudnia przy okazji wspominając, że Super Mario Party od premiery 5 października już poszło 1,5 mln, a przecież w listopadzie rusza wersja z joyconami, na którą czeka mnóstwo osób. Prawie każdy uważa, że Nintendo chce wykręcić wynik w święta tylko dzięki Pokemonom i Smashowi, a nie zdziwię się jeśli przez kwartał sprzeda się ponad 5 mln SMP.

     

    Ale ten wynik sprzedażowy nakręcili chyba aktualni posiadacze Switcha. Nintendo potrzebuje gier, które sprzedadzą więcej nowych konsol. Nie wiem, czy specjalnie dla Mario Party ktoś kupi konsolkę, ale dla Pokemonów, czy Smashy w przeszłości były już takie przypadki.

  21. Szkoda. Zawsze sobie ceniłem gry od Nintendo za to, że oferowali gry jako kompletny produkt.

     

    Oczywiście inną kategorią są gry ukierunkowane przede wszystkim na sieciowy multiplayer - tutaj DARMOWE DLC są jak najbardziej na miejscu, wręcz oczekiwane w tego typu tytułach.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...