Pamięta kolega starego już dzisiaj GRID-a? Ile to już lat minęło od premiery tej gry? W naszej branży to przepaść.
A już wtedy dało się opracować AI tak, żeby nie jeździło jak po sznurku, próbowało agresywnie atakować na dohamowaniach, czy popełnialo błędy, gdy koło uciekło poza tarke i zawodnik zaliczal efektownego bączka. Ile razy zresztą jadąc w połowie stawki obserwowałem świetną walkę dwóch przeciwników komputerowych, rywalizaujacych o pozycję, licząc na mały błąd, który pozwoli mi objechac ich bez ryzykowania, że i ja zaraz wyląduje poza torem.
Więc przepraszam bardzo, ale jeżeli dzisiaj mamy wychodzić z założenia, że jazda w singlu ma polegać na oglądaniu wlokących się za sobą równym tempem przeciwników, to ja za takie scigalki po prostu dziękuję... Szanujmy się!