zdrowywariat

Bo samo nintendo nawet go nie traktuje jako przenośnego sprzętu tylko jako stacjonarny z opcją odłączenia i użytkowania jako przenośny.Jakby wypuścili 3dsa-2 z ekranami hd i dobrymi bebechami to imo myślę, że i tak by sprzedażowo przebili takiego switcha. Hybryda = konsola przenośna i stacjonarna, nic tego nie zmieni.

Ale dlaczego według Ciebie Switch nie jest konsolą przenośną? Przez baterię czy trzymałeś 3DSa w kieszeni? :) Odnośnie turbo-docka chodzą pogłoski, więc niedziwne, że niektórzy wierzą w jego powstawanie, który mi nie jest potrzebny, to raczej dodatek dla graficznych-troli :).

Nikt Ci nie każę czytać ;). I nie wypowiadaj się za innych, niektórzy lubią się nawzajem hypować :).

Wspomnę jeszcze, że Switch to tak naprawdę 4 w jednym, patrząc na funkcjonalność i historię Nintendo. Bo mamy N64, kanapowe multi, Wii, bo można grać za pomocą ruchu, WiiU, bo można łatwo przełączać między screenem - TV, i mamy GameBoya, bo Switcha można wszędzie ze sobą zabrać. Ale największą zaletą Switcha jest minimalizacja padów, kabli, czy innego osprzętu do gry za pomocą ruchu, do gry w czterech i do przenoszenia konsoli, na przykład z domu do kumpla. No i karty, jak znalazł dla kolekcjonerów, dlatego Nintendo odniesie ogromny sukces ze Switchem, zapamiętajcie moje słowa, a Zelda to będzie przełom, od początku o tym piszę.

Mylisz się w wielu kwestiach iluck85, ale nie chce mi się rozpisywać, 3DSa2 nie będzie, jeśli Switch odniesie sukces. Poza tym co do grania w samolocie to powiedz mi kto często lata na dalekie trasy typu Japonia-USA? Jeśli już ktoś dużo lata to są to krótkie odległości, do trzech godzin właśnie, z jednego miasta Europy do drugiego, bądź z jednego stanu USA do innego. Praktycznie mógłbym podważyć każdą twoją tezę, że się mylisz, a reklama to reklama, tu nie chodzi o to, że MASZ grać wszędzie, w pubie czy na kiblu itp., to tylko pokaz możliwości, że MOŻESZ w tych miejscach grać. Natomiast odnośnie 4k, jeszcze Sony z Microsoftem dobrze w to nie weszły, a Ty piszesz o Nintendo, przypomnij sobie premierę X360 i PS3, gdy wchodzili w HD, i przypomnij sobie Wii, nie, Nintendo wcale nic nie musi.

Wyczuwam negatywną energię? https://m.youtube.com/watch?v=HP4ZJCZMeJg Dobrze to wygląda jak na taki duży ekran (sku...byk rzuca kamieniami :)).

Przecież mówię Wam to już od tygodni? :D

Ja już jestem tak nahajpowany, że premiera powinna być jutro :).

Ja tylko dwie konsole w życiu kupiłem na premierę: X360 i PS3 i obie umarły, zanim zdążyłem odsprzedać, z pozostałymi konsolami nie miałem problemu, niech mnie nie straszą z tym Switchem :).

Otóż to, albo umrze Ci konsola i weź szukaj tego wszystkiego i ściągaj na nowo, gdyby jeszcze te cyfry były za pół ceny, heh.

Nie rozumiem ludzi, którzy wolą cyfry, chu z wygodą, nie ma jak kolekcja gier, którą można podziwiać, sprzedać, albo za sto lat dać wnukom, a niech zobaczą w co dziadzia grał :).

Spoko, jeszcze nie zacząłem grać, a już mi żal tych bokoblinów :D.

Na przykład pewnie będzie można naładować bombę energią w jakimś kierunku, a później zdetonować po drodze nad osadą jakichś enemies, hmm.

Tak, tylko że w Zeldzie ten ogromny świat to jedynie łącznik między dungeonami i mini dungeonami (shrinami), bossami itp., w tych aspektach to dalej będzie stara, dobra Zelda. Nie wiem, czy wiesz, ale fizyka potrafi dać wiele zabawy, powinieneś znać to z dzieciństwa :). Co się stanie, gdy zrobię to lub tamto, tym lub tamtym, a nowa Zelda ma oferować 24 unikalne przedmioty do zabawy, jak magnes, ładowanie energią, tworzenie kostek z lodu, a teraz pomyśl, co będzie można robić miksując je?

Jakie by Zeldy nie były, jedno jest pewne, miały swoje archaizmy, a nowa Zelda od nich odchodzi, w wielu, wielu kwestiach, to będzie zupełnie inna Zelda, niż wszystkie :).

Zależy kiedy grałeś? Bo gry po latach się starzeją? Z drugą Ocaryną na myśli to, żeby nowa Zelda była takim przełomem jak wejście w 3D, dzięki na przykład fizyce itp., a to czy komuś gra się spodoba to inna sprawa. Dla mnie ma być przełomem i ma mi się podobać :). Znam ludzi, którym Super Mario 64 się nie podobało, tak jak Tobie Ocaryna, jednak nie można tym grom zarzucić, że nie były przełomowe. Po prostu liczę na grę przełomową, mocno w to wierzę, ale na wybitną też się nie obrażę. Ma być grubo i miodnie, dla mnie oczywiście, tyle w temacie :).

Liczę na drugą Ocarynę i nieprzespane noce :). Ale pare razy się już przeliczyłem na niektórych grach, miałem podobny hype, a tu wałek, heh.

Niektórzy ponoć dostali już w tamten piątek, więc mieli tydzień na preview i dwa tygodnie na review, a reszta pewnie tak jak piszesz, ale wierzę, że będzie dobrze, musi być! Nie po to składałem preordera :).

Jutro o 15 rozumiem? A preview to prawie taka recenzja, już po tym będzie wiadomo, czy mamy do czynienia z grą przełomową, wybitną, bardzo dobrą, średnią, czy crapem, stawiam na pierwsze :).

Zeldy chyba jutro?

Podobnie, celowo głoduję od dłuższegooo czasu :).

Kupuje ze Switchem, ale w piątek nie mam wolnego jak niektórzy sobie załatwili, muszę czekać do wieczora. Jeśli się zawiodę to o tym wspomnę, czasem i tak się zdarzało :).

https://m.youtube.com/watch?v=Na1cIOmfBlU A co myślisz o dżungli? Mi się nie podoba tylko zimowa miejscówka, reszta ok.

Poza tym myślę, że taki styl graficzny Zeldzie pasuje, jak w WW, SS, czy teraz, taka grafika się nie starzeje. To był 1% mapy.

To co najbardziej lubię w Zeldach to to, że Nintendo nie boi się eksperymentować, różne style graficzne, czy różny rodzaj transportu, że tak powiem. Nintendo wiedziało, że nadszedł czas na dużą Zeldę, czyli duże zmiany, więc czasu i ludzi nie szczędzili. Teraz mamy konia, lotnię i snowboard, ale była też tratwa i są rzeki?