Skocz do zawartości

lukas_k96

Użytkownicy
  • Postów

    830
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukas_k96

  1. lukas_k96

    Vampyr

    Zapowiada się bardzo fajnie. Mnie bardziej kręci i ciekawi ten system zabijania ludzi i potem wpływu naszych działań na otaczający świat i przebieg fabuły.
  2. To mega dużo straciłeś. Lepiej było grać na spokojnie i delektować się każdym zadaniem i szczegółem, niż gnać na złamanie karku i stracić największą esencję.
  3. lukas_k96

    Mafia III

    Zgadzam się z opinią @Wredny. Gra jest powtarzalna, monotonna, ale ja bardzo lubię settingi gangsterskie i generalnie aż tak nie przeszkadzało mi to przejmowanie dzielnic. Mafia III to produkcja z dobrą fabułą, wyrazistymi postaciami i charyzmatycznym głównym bohaterem. Mam zamiar zagrać jeszcze raz i ograć DLC, które się pojawiły, ale to dopiero za jakiś czas, bo trochę jeszcze produkcji do nadrobienia jest.
  4. Nowe gry dołączyły do oferty Origin Access. Co ważne, nie są to produkcje EA, więc bardzo możliwe, że już wkrótce ta oferta jeszcze bardziej się rozrośnie. Nic dziwnego, bo niedługo EA skończyłaby się oferta własnych gier Nowe pozycje to: - Batman: Arkham Asylum - Batman: Arkham City - Batman: Arkham Origins - LEGO Batman - LEGO Batman 2 - LEGO Batman 3 Do tego już wkrótce dołączą m.in. The Witness czy Wasteland 2.
  5. Plusy: - fabuła - charyzmatyczny bohater - klimat - grafika - krajobrazy, system zmiennej pogody Minusy: - na siłę wepchnięty irytujący i nudny wątek współczesny - za dużo bitw morskich - system rozbudowywania statku (konieczność grindowania surowców do rozbudowy i zmuszenie do rozbudowy, bo inaczej nie przejdziesz dalej w fabule) - duże odległości, które musimy pokonywać statkiem, żeby dotrzeć na misje - schematyczne misje - za dużo wszystkich znaczników, znajdziek, misji itd., na dodatek wszystko powtarzalne - problemy z optymalizacją na PC. Ocena: 7/10 - generalnie przed rozpoczęciem przygody liczyłem na wiele, bo ciągle słyszałem opinie, że jest to najlepszy asasyn itd. Niestety nie potwierdzam tego, bo jest tu zbyt wiele rzeczy, które mnie irytują. Bawiłem się dobrze, zaliczyłem fabułę, ale nic więcej nie chciałem i nie chce tutaj robić (zostało mi jeszcze DLC i je w najbliższym czasie zaliczę). Przede wszystkim nie jarają mnie bitwy morskie, całe to zarządzanie statkiem i dlatego pewnie nie jestem zachwycony tą częścią. Nie wiem czy doczekam się lepszej gry w tej serii niż dwójeczka i ogólnie cała historia z trylogii Ezio.
  6. Kilka dni temu po raz pierwszy ukończyłem Black Flag. Wybaczcie, że nie będzie pięknego opisu moich wrażeń, ale myślę, że bardziej czytelne i spójne będzie rozpoczynanie od myślników Co mi się podobało: - fabuła, która jest dobrze poprowadzona i ma ciekawe, charyzmatyczne postacie. Wszystko jest w miarę logiczny, końcowy twist nie jest niczym zaskakującym, ale pokazuje historię, którą sami możemy przeżyć lub się z nią spotkać, więc jest dość realistycznie i wiarygodnie. Nie ukrywam, że po pierwszych rozdziałach miałem szczenę mocno opuszczoną, ale potem już poziom jednak nieco spadł. - chol... charyzmatyczny jest nasz bohater, czyli Edward. Niby zakapior, niby cwaniak i człowiek niezwykle pyszny, ale jednak mimo wszystko idealnie oddaje ambicje pirata i osoby, która pragnie tylko kasy i wszystko robi dla niej. - klimat, który robi wrażenie. Czuć kim jesteśmy, w jakim gronie się obracamy i jaki stosunek mają do nas inne postacie/grupy społeczne. - grafika, krajobrazy. Jest kolorowo, pogoda często się zmienia, każda lokacja ma coś swojego, coś co wyróżnia ją spośród innych. Co mi się mniej podobało lub w ogóle nie podobało: - znów na siłę wepchnięty wątek współczesny. Po co to? Ani to nic odkrywczego, ani nic ciekawego, a jedynie wyrywa z rozgrywki i generalnie nudzi. Nie rozumiem dlaczego nie można skupić się tylko na głównej fabule, jakiś wymóg producentów czy co? - wiem, że to gra o piratach, ale irytowały mnie bitwy morskie i cały ten system rozbudowywania statku. Gdyby to było opcjonalne to OK, ale wątki morskie są wpychane do fabuły i co najgorsze bez ulepszeń statku nie przejdziesz dalej. To jeszcze nic, bo wk... mnie, jak musiałem grindować surowce, żeby móc rozbudować statek, ale było to bardzo trudne, bo inne statki miały mnie na kilka strzałów, a ja musiałem męczyć się z dobre 5 minut, żeby kogoś pokonać. - irytowało mnie jeszcze pływanie, przede wszystkim odległości, które musieliśmy pokonywać w drodze do niektórych misji głównych. Statek jest wolny, odległości duże i bez odblokowanej szybkiej podróży często trzeba było płynąć przez kilka minut. - schemat w misjach. Praktycznie nic odkrywczego, ciągle śledź kogoś, podsłuchaj kogoś itd. Zero innowacyjności. - znaczniki i ogólnie zajęcia dodatkowe, które są za przeproszeniem "nasr..." na tej mapie. Jest ich od groma, ale wszystkie to praktycznie to samo. Można się chwalić dużą ilością aktywności pobocznych, ale zamiast robić 1000 takich samych questów to lepiej trzeba było zrobić 50, ale ciekawych i wciągających, które zapadną w pamięć. - problemy z optymalizacją na PC. Trochę słabo, że gra z 2013 roku ma dropy na sprzęcie, na którym Wiedźmin 3 chodzi na ultra. Przede wszystkim problem był w miastach. Generalnie przed rozpoczęciem przygody liczyłem na wiele, bo ciągle słyszałem opinie, że jest to najlepszy asasyn itd. Niestety nie potwierdzam tego, bo jest tu zbyt wiele rzeczy, które mnie irytują. Bawiłem się dobrze, zaliczyłem fabułę, ale nic więcej nie chciałem i nie chce tutaj robić (zostało mi jeszcze DLC i je w najbliższym czasie zaliczę). Przede wszystkim nie jarają mnie bitwy morskie, całe to zarządzanie statkiem i dlatego pewnie nie jestem zachwycony tą częścią. Nie wiem czy doczekam się lepszej gry w tej serii niż dwójeczka i ogólnie cała historia z trylogii Ezio. Wystawiam 7/10.
  7. lukas_k96

    Quantum Break

    Kilka dni temu ukończyłem tę produkcję. Jakie wnioski? Na pewno gra się całkiem przyjemnie oprócz kilku momentów, przez które miałem ochotę rzucić czymś w monitor. Przede wszystkim cała rozgrywka jest fajnie zrobiona, moce rzeczywiście są przemyślane i używając ich można fajnie pobawić się z wrogami. Fabuła niby jest prosta, ale im dalej w las tym bardziej się komplikuje, "zakręca" i szacun dla twórców, że nie porobili żadnych dziur i w miarę logicznie zakończyli całą historię. Duże wrażenie robi grafika, postacie wyglądają jak w rzeczywistości. Moim zdaniem największą zaletą i innowacją tej produkcji jest przedstawienie wydarzeń w postaci serialu. Powiem szczerze, że jakoś sceptycznie podchodziłem do tego wcześniej, ale po ukończeniu gry muszę pochwalić twórców za taki pomysł. Odcinki ogląda się dość szybko (mimo, że każdy trwa ponad 20 minut) i w sumie jest to bardzo fajne przedstawienie wydarzeń. Szkoda tylko, że serial nie jest obecny na płycie i w przypadku np. wersji na PC musisz być cały czas online, bo jeśli nie to po prostu odcinka nie obejrzysz (wiem, że w wersji Xbox One można było ściągnąć odcinki na dysk, więc tym bardziej słabo, że na PC tego nie dali). Jeśli chodzi o wady to na pewno trzeba powiedzieć o wyborach, które niestety mnie zawiodły. Niby mamy "40 wariantów opowieści", ale tak naprawdę oprócz pierwszego aktu to naszego wybory są tak iluzoryczne, że nie ma to większego wpływu na historię. Tak jak wspomniałem na początku, niektóre sekwencje są mocno przesadzone, a już w ogóle ostateczne starcie jest mega irytujące. Duży wpływ na to ma czasami dziwne rozłożenie checkpointów. Największą wadą dla mnie jest brak lokalizacji. Fabuła jest bardzo zawiła i co ważne przedstawiana jest nie tylko w formie cutscenek i serialu, ale również wielu różnych dokumentów, których po prostu nie chce się po angielsku czytać. Jeśli gra jest reklamowana jako jeden ze startowych tytułów, które mają przekonać konsumenta do konsoli, a firma wydaje taką grę po angielsku to jest to plucie w twarz klientom. O ile mogli sobie darować spolszczenie Ryse: Son of Rome, bo tam w sumie nic fabularnie się nie dzieje ważnego to już tutaj jest to mega wpadka. Niech biorą przykład ze swojego konkurenta Sony, któremu nawet przez myśl by nie przyszło, żeby tak zlać nasz rynek w swoim flagowym tytule. Podsumowując: dobra gra, ale na raz. W mojej pamięci zostanie przede wszystkim ze względu na serial oraz brak spolszczenia. Mimo wszystko warto zagrać, zwłaszcza jak gra będzie na promocji.
  8. Plusy: - fabuła, która jest tak zawiła, że aż podziwiam twórców, którzy się nie pogubili - moce, którymi dysponuje bohater - grafika - przede wszystkim: serial jako forma przedstawienia wydarzeń... Minusy: - ... szkoda tylko, że bez połączenia online nie można obejrzeć serialu (wersja na PC) - niektóre momenty i starcia są bardzo irytujące, zwłaszcza ostatnia walka - niby mamy wpływ na przyszłe wydarzenia, ale nie ma to większego znaczenia dla fabuły - brak polskiej wersji językowej co w takiej grze jest skandalem (więcej poniżej) Ocena: 7/10 - powiem tak: gra się całkiem przyjemnie (oprócz kilku momentów, które powodują trochę frustracji), ale IMO nie jest to tytuł, który skłonił by mnie do zakupu nowej konsoli, a przecież taka miała być główna rola tej produkcji. Skandalem jest w ogóle to, że w obecnych czasach gra nie została spolszczona (przypominam, że miał to być tytuł startowy, więc tym bardziej). O ile Ryse: Son of Rome mógł sobie być po angielsku, bo tam w sumie fabuła jest nieistotna to już tutaj spolszczenie jest bardzo potrzebne, żeby ogarnąć o co chodzi. W tej grze historia jest opowiedziana nie tylko przez napisy i serial, ale również przez wiele meili i innych dokumentów, które znajdujemy, a niektóre z nich to takie "kobyły", że mi po angielsku czytać się ich nie chciało. Co do gameplayu: fajnie korzysta się z mocy, wprowadza to trochę innowacji do walki. Poza tym genialny pomysł z serialem, który prezentuje wydarzenia z perspektywy naszych wrogów. Szkoda tylko, że wybory, które podejmujemy po każdym akcie nie mają większego wpływu na przebieg wydarzeń (oprócz pierwszego aktu).
  9. A da się? Bo gdzieś czytałem, że nie ma czeskiego dubbingu.
  10. W dwójkę jeszcze nie grałem, ale pierwsza część to kawał bardzo dobrej przygody. Fajny klimat, miejscówki, gameplay. Nie zgadzam się, że to jedynie dobry benchmark. Takim czymś może być Ryse: Son of Rome, a nie Tomb Raider.
  11. Ukojenie - do połowy całkiem solidny thriller, potem wchodzą już elementy matrixowe i film traci jakościowo. 6/10 Zupełnie Nowy Testament - niby film zapowiadany jako komedia, ale śmiesznych momentów tutaj praktycznie nie ma. Film jest nudny, praktycznie zlepiony z kilku scenek i generalnie mam wrażenie, że powstał tylko po to, żeby pojechać po religii katolickiej. Czekam, aż Belgowie zrobią coś takiego z islamem, choć wątpię, żebym takiej produkcji się doczekał. 3/10 BFG: Bardzo Fajny Gigant - wizualnie spoko, ale generalnie historia tylko dla dzieci. Nie ma żadnych zwrotów, zaskoczeń, po prostu się ogląda. 5/10 Sprawiedliwy - bardzo mocne zaskoczenie. Fajna polska produkcja, ma w sobie coś "magicznego", baśniowego, choć generalnie temat przyjemny i wesoły nie jest. Świetna gra Jacka Braciaka, ogląda się z przyjemnością. 8/10 Zaćma - niby film biograficzny, ale za dużo z życia głównej bohaterki nie było. Historia też mam wrażenie, że jest lekko naciągana. 6/10 Złe mamuśki - spodziewałem się kolejnej typowej amerykańskiej komedii, ale pozytywnie się zaskoczyłem. Jest trochę śmiechu, ogląda się bez zgrzytania zębami. No i jest boska Mila Kunis <3 6/10 Nerve - fajny klimat, dużo akcji. Jedynie końcowy twist trochę psuje efekt, bo wziął się trochę z d..., ale muszę przyznać, że był przekonujący. 7/10
  12. Ostatnia misja USS Indianapolis - film jak film, niczego odkrywczego nie ma, bo to historia oparta na faktach. W obsadzie chociażby Cage, ale zamiast wydawać kasę na jego gażę to lepiej zainwestowaliby w efekty specjalne, bo aż oczy bolały od patrzenia. Jak nie masz co obejrzeć, a akurat leci w TV to możesz włączyć. 4/10 Randka na weselu - kompletnie nieśmieszny (no dobra, kilka razy się uśmiechnąłem). Poza tym tradycyjne emanowanie seksem w tekstach (raz czy dwa można, ale ciągle?). 3/10 Nie ma mowy! - solidna komedia romantyczna, trochę inna od tych, które obecnie królują w kinie. 6/10 Dorwać Wattsa - za dużo już tych filmów z Jackiem Chanem. Kilka śmiesznych scen, trochę walki i tyle. Za mało... 4/10 Sala strachu - film zapowiadał się bardzo ciekawie, liczyłem na coś w stylu "Uprowadzonej Alice Creed", ale lekko się przeliczyłem. Klimat nie każdemu przypadnie do gustu, wykonanie też. 4/10 Carol - po raz kolejny sprawdziło się, że film, który otrzymał tyle nagród kompletnie mi nie przypadł do kina. Temat produkcji jest OK, ale jeśli taki film miałby trwać z 30 minut. Nie ma tu dużo akcji, więcej gadania i "kameralności". I przez to film się dłuży, człowiek się nudzi i generalnie to już chce, żeby to jak najszybciej się skończyło. 4/10 Tajniacy: Mniejsze zło - solidna kryminalna produkcja made in Wielka Brytania. Podobno bazuje na serialu (nie wiem, nie oglądałem), ale mimo to ogląda się bez zgrzytów. 6/10 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach - jestem pozytywnie zaskoczony, bo wyróżnia się w zalewie tych "arcydzieł" komediowych z naszego kraju. Lekki, często śmieszny (brawa za świetną rolę dla Domagały i Zamachowskiego) i co najważniejsze nie powoduje zażenowania na twarzy. Pierwsze 30 minut było mega fajne, potem już poziom scenariusza spadał w dół. 6/10
  13. Plusy: - klimat - lokacje - fabuła - łuk robi robotę - polski dubbing Minusy: - zmienianie koncepcji gry w jej trakcie (więcej niżej) - czasami irytują QTE - kilka niewyjaśnionych rzeczy w fabule Ocena: 8+/10 - to bez wątpienia kawał solidnej produkcji. Gra się bardzo fajnie, jest klimacik, ale powiem szczerze, że z etapu na etap pierwsze "WOW" znika. Dlaczego? Początek gry to typowy survival, pokazuje jak dziewczyna musi walczyć o przetrwanie, przeżywa pierwsze polowanie, zabójstwo... Potem twórcy zrobili z Lary prawdziwego killera, który skacze, zabija i generalnie nigdy nie zginie. Trochę nierealne i generalnie mocno naciągane. Zabrakło mi też trochę wyjaśnień dotyczących rodziny Croft - w grze ciągle wspomina się o jej rodzicach, ale w sumie nie wiadomo kim oni byli i czego dokonali, zabrakło też wyjaśnienia dlaczego tak ważny dla Lary był Roth. Wiem, że nie jest to najważniejsza rzecz w tej grze, ale małym minusem dla mnie był kompletny brak przywiązania do naszych przyjaciół - Warto też pochwalić polski dubbing, która wypada bardzo fajnie. W roli Lary Karolina Gorczyca, która moim zdaniem spisała się idealnie w tej roli. Nowy Tomb Raider to gra bardzo podobna do Uncharted - na pewno twórcy trochę się tą eksluzywną serią inspirowali. Nie jest to jednak żaden minus - nowy Tomb Raider to udany restart serii. Polecam, bo kilka godzin, które przy TR spędziłem były bardzo intensywne
  14. lukas_k96

    Life is strange

    Generalnie obydwie gry trochę się różnią, ale mimo wszystko pomysł i koncepcja taka sama Jeśli lubisz gry Telltale to tak, Life is Strange będzie dla ciebie odpowiednią pozycją.
  15. lukas_k96

    Jaki laptop ?

    O, dzięki za info. Rozumiem, że w przypadku aktualizacji nie stracę żadnych danych? No i jak jest z tymi aktualizacjami? Rzeczywiście bardzo to przeszkadza? Bo kiedyś dużo było narzekań na ten temat.
  16. lukas_k96

    Jaki laptop ?

    Nie aktualizowałem, bo nie widziałem potrzeby. Teraz żałuję, bo zagrałbym w Forzę chociażby...
  17. lukas_k96

    Jaki laptop ?

    Ja gram na ASUS ROG G751JT. Specyfikacja techniczna: Intel Core i7 2,6 GHZ, 16 GB Ram, Nvidia GeForce GTX970M 3GB RAM, 240 GB SSD / 1 TB HDD, Windows 8.1. To jest trochę bardziej rozbudowana wersja niż ta, która była w sprzedaży, bo ja kupowałem w Komputroniku i dołożyłem sobie dodatkowo 8 GB RAM i większy dysk SSD. Matryca matowa, więc spokojnie można grać w słoneczne dni
  18. lukas_k96

    Jaki laptop ?

    Też od jakichś 9-10 lat gram tylko na laptopie i nie narzekam. Na nowym sprzęcie, który kupiłem w 2015 roku ograłem wiele gier w tym m.in. Wiedźmina 3 na ultra i nic nie cięło. Musisz wziąć pod uwagę, że na pewno sporo za dobrego laptopa gamingowego zapłacisz, a poza tym zbyt poręczny to on nie będzie.
  19. Plusy: - grafika, która nawet po 10 latach znacząco nie odpycha - fizyka i ogólna możliwa rozwałka - możliwości kombinezonu - fabuła w miarę ujdzie Minusy: - nieprzekonujący mnie gameplay - AI przeciwników (widzą z dużej odległości, nie widzą z kilku metrów), a do tego potrafią przeżyć nawet kilka headshotów - uciążliwy problem z amunicją (zwłaszcza na początku) - konstrukcja niektórych lokacji (żeby wejść na zakichaną górę i szukać ścieżki na nią przez 30 minut to lekka przesada) Ocena: 6/10 - nadszedł czas, że po 10 latach wreszcie nadrobiłem Crysisa. I może właśnie ten długi okres od premiery spowodował, że gra kompletnie mi nie podeszła, często zmuszałem się do grania i generalnie nie za bardzo podzielam zachwyty graczy. Już tłumaczę dlaczego. Może jestem dziwny, może to przesyt sandboxów, ale kompletnie nie podobała mi się koncepcja otwartego świata w tej grze. IMO jestem zdania, że lepiej sprawdziłaby się tutaj bardziej liniowa rozgrywka. Byłoby intensywniej, nie trzeba byłoby głowić się nad dostaniem się do danej lokacji, bo nigdzie nie widzisz ścieżki i kręcisz się w miejscu przez pół godziny. Niby masz opcję, że możesz grać jak chcesz, czyli skradać się albo robić rozwałkę, ale na początku tego drugiego nie jesteś za bardzo w stanie zrobić, bo zawsze brakuje ci amunicji. Poza tym denerwuje też AI przeciwników i nie ukrywam, że czasami jest trudno, ale to ostatnie to już nie minus gry tylko bardziej mój brak umiejętności. Generalnie gra jest strawna, ale po tych wszystkich "ochach i achach" oczekiwałem czegoś zdecydowanie lepszego. Może, a raczej na pewno gra robiła mega wrażenie w 2007 roku, ale teraz już czasy trochę się zmieniły.
  20. Narodziny narodu - generalnie solidna produkcja, nie ma się za bardzo do czego przyczepić. Aktorsko wypadło dobrze, kostiumy i scenografia też OK. Nie wiem czy film jest w 100% zgodny z historią, ale najprawdopodobniej tak. Nie zmienia to jednak faktu, że chyba w ostatnich latach za dużo powstało filmów o niewolnictwie w USA, bo już jest przesyt tą tematyką. 6/10 Impuls - film zapowiadał się ciekawie, ale po obejrzeniu... O jezu, masakra. Nic ciekawego, słabe dialogi, fabuła kompletnie nie przykuwająca uwagi. Film chyba dobry jedynie dla tych, którzy chcą obejrzeć jak to jest po narkotykach. 2/10 i duży kciuk w dół.
  21. Epoka Lodowcowa V: Mocne uderzenie - no niestety jest to już typowe odcinanie kuponów od znanej serii. Fabuła mocno absurdalna, humor coraz mniej zabawny i wymyślony. 5/10 Sekretne życie zwierzaków domowych - całkiem sympatyczna produkcja. Po pierwszy pomysł na fabułę, na który jeszcze nikt nie wpadł. Po drugie fajne wykonanie, postacie zapadające w pamięć zwłaszcza gang "złych" na czele z królikiem. Może wielu zabawnych scen tutaj nie ma, ale film mimo to nie nudzi nawet dorosłych. 6/10 Zwierzęta nocy - duże zaskoczenie. Z reguły nie lubię filmów "skakanych", ale ten przypadł mi do gustu. Fabuła fajnie poprowadzona, wszystko w miarę logicznie połączone (szkoda tylko, że zakończenie można interpretować na wiele sposobów). No i coś ma w sobie, że nie pozwala oderwać oczu od ekranu. Po raz kolejny świetna rola Gyllenhaala. 7/10 Dzień Niepodległości: Odrodzenie - przed kilkoma tygodniami nadrobiłem jedynkę i przeżyłem spory zawód. Myślałem, że dwójka bardziej mi podpasuje, bo jest bardziej "współczesna", ale też nic z tego. Nic w tym filmie nie przypadło mi do gustu - za dużo wątków, postaci i totalnej abstrakcji. Jedyne co mogę pochwalić to efekty specjalne, bo na nie patrzy się z przyjemnością. 3/10 Niepokonana Jane - obejrzałem, bo raz, że ciekawie zapowiadała się fabuła, a dwa, że w obsadzie mocne nazwiska (Portman, McGregor). Film w zasadzie mocno mnie rozczarował: tempo jest dość powolne, akcji bardzo mało, są skoki czasowe co wprowadza lekki chaos i generalnie autorzy nie za bardzo mieli pomysł jak poprowadzić scenariusz, bo zakończenie to IMO mocno przekombinowane. 4/10
  22. Warcraft: Początek - od razu zaznaczam, że w żadną grę z tego uniwersum nie grałem. Film ogląda się bez żadnych zgrzytów, jest to solidne SF pomiędzy ludźmi, a orkami. Generalnie sfera wizualna jest OK, fabuła w sumie też, ale jednak czegoś mi tutaj brakowało. Solidne 6/10. Młodość - nie trafiło do mnie to artystyczne przesłanie. Film o przemijaniu jest ciekawy, ale nie w takim wykonaniu. 3/10 Agent i pół - kolejna typowa amerykańska komedia. Jest The Rock, więc jest oglądalność i kasa, a do tego świetny Kevin Hart. Jest kilka śmiesznych scen, ale bez rewelacji. 6/10 Zjawa - wreszcie nadrobiłem tę produkcję. Fabuła jest sztampowa, ale wykonanie całego filmu oceniam bardzo pozytywnie. Piękna przyroda, świetne przejazdy i ujęcia kamer, a scena z niedźwiedziem już chyba na zawsze wejdzie do klasyki kina. Genialny DiCaprio w roli gościa, który walczy o przeżycie. Zdecydowanie uważam, że wadą filmu jest jego długość. Historia nie jest na tyle rozbudowana, żeby trwała blisko 150 minut. Gdyby film był krótszy to myślę, że i odbiór byłby jeszcze lepszy. Mimo tego 7/10. Umysł przestępcy - genialny pomysł na fabułę, świetna obsada, a wyszła wielka kupa. Niestety film jest kompletnie pozbawiony emocji, nie ma żadnego przywiązania do poczynań głównego bohatera. To już dyskwalifikuje produkcję na samym starcie. Nic dziwnego, że w box office też wielkiej kariery ten film nie zrobił. 3/10
  23. lukas_k96

    Far Cry 5

    Pewnie się zawiodę, ale liczę, że zaskoczą pozytywnie jak miało to miejsce w przypadku ostatniego Asasyna. Klimat FC 5 przypadł mi do gustu i mam nadzieję, że zmontują bardzo solidną produkcję.
  24. lukas_k96

    Pizza Connection 3

    Z pierwszą częścią mam pozytywne odczucia, trochę czasu za dzieciaka przy niej spędziłem. Zobaczymy co zrobią z trójką, choć raczej ciężko będzie przykuć graczy do ekranu, zwłaszcza tych nowych.
  25. Mijają tygodnie, miesiące, a Górnik jak jechał wszystkich tak jedzie nadal. Bardzo im kibicuję, fajna, młoda drużyna, widać, że piłkarze są mega ambitni i gryzą trawę. Do tego fajna, ofensywna gra. Mam nadzieję, że ośmieszą innych "możnych" i zdobędą mistrza, bo im się należy. PS: To co zrobili w końcówce Perez i Wasilewski to piłkarski kryminał... Dwie czerwone kartki i zawieszenie na kilka spotkań, bo takie zachowanie to pod trzepakiem z kolegami, a nie na piłkarskim boisku. Dobrze, że Żurkowskiemu krzywdy nie zrobili.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...