Jak zobaczyłem Linettego w kadrze meczowej wiedziałem ze to nie może się udać. Ten piłkarz jest synonimem nijakości, akurat dziś miał mecz zycia w kadrze. Po chooj trener sprawdzał tylu graczy, dużo osób się pozytywnie pokazało we wczesniejszych meczach, a i tak wystawił stary skład. Józwiak spisywał się wstawiany jako zmiennik na zmęczonych przeciwników, tutaj zagrał od początku. Lewy jak zwykle zero podań do niego, czyli po staremu. Pan z Portugalii sam nie wie co chce grac i kim.