Skocz do zawartości

GSPdibbler

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GSPdibbler

  1. GSPdibbler odpowiedział(a) na YETI temat w PS5
    Ta aktywność jest w miarę postepow w fabule, czy coś ominąłem?
  2. GSPdibbler odpowiedział(a) na YETI temat w PS5
    Pierwszy raz w tej generacji poczułem że gra to next gen. Te widoki są jak życie, przerywniki tak samo. Jak zeszła lawina to mi szczena opadła, a siur wstał.
  3. GSPdibbler odpowiedział(a) na Szermac temat w Ogólne
    Dla mnie stary Silent Hill 2 też nie był straszny, ale miał tak przepotężny klimat zaszcucia i niepokoju, że to przechodziło na czowieka. To nie był strach, tylko człowiek nastrajał się razem z grą i wibrował tym pojebanym klimatem. No sztosiwo.
  4. Ok, dzięki za tip bo już chciałem odpływać. Zagram dopiero w czwartek, ale już myślę o tym szpiku.
  5. No skończyłem przy tej łódce po dostaniu oklepu od naszego wybawiciela. Szpadel mam, ale nie używałem. TTP jest, ale ja wolę grać z oczu. Zapomniałem sprawdzić czy są nogi w fpp.
  6. Dobra kupiłem. I już wiem że to dobrze wydane pieniądze. Ukończyłem pierwsza zamknięta lokacje, pewnie ona jest w demie którego nie odpalałem. Jest klimat! Mrocznie, jakieś eksperymenty, jakieś trupy, zarażeni, kultyści i gracz eksplorujacy mapkę zawierająca dużo graczowego dobra. Wybrałem najwyższy poziom i jest ciężko, trzeba przyzwyczaić się do walki i wykorzystywać znalezione zasoby. Lore gry pogłębiają gęsto usiane książki i notatki, jest bestiariusz, opisy postaci i świata. Są walki z opcjonalnymi bossami, dodam że klimatyczne. No dzieje się, a dopiero wylazlem na powierzchnię. Grafika to takie PS3 w porywach do PS4. Ale cut scenki już bardzo ładne. Błędów nie uświadczyłem puki co oprócz skaczących klatek. W tym roku najwięcej funu dostarczają mniejsze studia. Najpierw genialny Claire, a teraz to dzieło, no czapki z głów. Brać kurwa i nie grymasić.
  7. Kurde, korci żeby kupić.
  8. Ale recenzje zbiera dobre. Obrywa za technikalia, reszta git.
  9. Jakby było pudełko nawet bym się nie zastanawiał. Chyba poczekam do obniżki.
  10. Mi się wydaje ze to gra typu 7\10 z DUSZĄ. Podejrzewam ze to cos dla mnie. Mroczny klimat, soulsowa walka, otwarty swiat zachęcający do zajrzenia pod kazdy kamień. Duzo notatek poszerzajacych lore i zawiłości fabularne.
  11. Nie przypominaj mi. Jak wjechała druga faza po męczarniach po pierwszej myślałem żeby zmienić poziom trudności. Ale zacisnąłem zęby i dałem radę.
  12. GSPdibbler odpowiedział(a) na Sylvan Wielki temat w Ogólne
    No właśnie mam coś takiego że tylko na hardzie staram się wszystko przechodzić. Po tylu latach bycia gamerem podniosłem sobie poprzeczkę i chce w grach wyzwanie.
  13. GSPdibbler odpowiedział(a) na Sylvan Wielki temat w Ogólne
    Dla mnie spoko bo gram na padzie, a eternal przy wyzszym poziomie trudności to udręka. tu juz musi byc responsywność myszki. Dlatego nie ukończyłem, a byłem blisko, nie chciałem zmniejszac poziomu trudności. Jeszcze kiedyś podejme rękawice.
  14. GSPdibbler odpowiedział(a) na Sylvan Wielki temat w Ogólne
    Quaz to odleciał totalnie przy recenzji shadows i poleciał unsub.
  15. Przez Jeroma przeczytałem cały temat o blodborne. Śmiechom nie było końca .
  16. Ja gram na najwyższym i ani razu nie grindowalem. Ja nie wiem jakim trzeba być nieogarem żeby mieć trudność na niższych poziomach.
  17. Dualista dla mnie chyba jeden z łatwiejszych. Zobaczysz za chwilę, jaki test dla cierpliwości na kolejnych bossach. Chyba że to kwestia indywidualna, ja się więcej męczyłem z lampiarzem.
  18. Ta ukryta arena to jest w wiosce?
  19. Ale ten stwór co połyka naszych koksow to trochę mi krwi napsuł.
  20. O kurwa! Diabeł!
  21. Pisałem to z przymrużeniem oka. Jeśli jest dobrze napisana postać to może być nawet rudym, czarnym azjata.
  22. Nigdy nie lubiłem jrpg. Infantylna fabuła, losowe walki co 2 minuty, grind. Ale tutaj to wsiąkłem jak pojebany. Odstawiłem Indiego, chociaż też jest gra wybitna, na rzecz tego arcydzieła. Oczywiście poziom hard i na początku same wpierdole. Głównie dlatego że wszystko chciałem parować, a tu okienko jest maleńkie. Teraz jak już obczailem co i jak, to mima który lał mnie na początku dymam bez obrażeń. Muzyka sztos, fabuła mega intrygująca i wspaniała wizja artystyczna świata. Wreszcie dialogi które można słuchać, a nie jakby były pisane na kolanie przez nastolatkę w czasie dojrzewania. I wreszcie idealna rola dla czarnoskórej postaci, czyli śmieszny murzyn i ginie w drugiej cut scence.
  23. Kurier ma ekspedycje do mojego mieszkania. Za dużo dobra ostatnio wychodzi. Indiana i za chwilę ten sztos.
  24. Kolejna gra, która nie robi z gracza idioty. Znowu poszedł w ruch długopis i notes. Wgl. ustawiłem wszystko na najwyższy poziom, a walka jest prosta, wjeżdżam w nazistów jak Pudzian w Najmana.
  25. Ta gra to mokry sen wielbicieli lizania ścian. Doszedłem kilka razy.