mario10

Ambitnie podeszli do tematu

Koleś z 11:37 przypomina mi Messiego

Niech eksperymentują ważne, że dostarczają bardzo fajne gierki

Poczekamy zobaczymy ale myślę, że jak tylko ktoś lubi ten gatunek gier to się nie zawiedzie. Ja w Sekiro uwielbiałem walkę po prostu musisz opanować system oparty na mieczu bo nie pograsz za długo i ta szermierka jest świetna. I ten stan umysłu, w którym jesteś gotowy na to, że wypadną dwa nooby i mogą Cię wyjaśnić

Sekiro jak dla mnie to jest sztos, szybkość starć i ogólnie sama rozgrywka jest dla mnie ideałem. Nioh 2 teraz ogrywam i nie jest zły bardzo fajnie mi się gra podobnie jak w pierwszą część. Mam nadzieję, że Elden Ring też mi tak siądzie

Wiadomo, że każdy ma swoje ulubione rodzaje i gatunki gier dlatego jestem wyrozumiały dla osób, które nie radzą sobie w takich gierkach lub po prostu nie lubią się męczyć

Ogólnie gierki soulslike albo się lubi, albo ich nie tyka. W Nioha obie części czy ostatnio Sekiro grało mi się super. A jak pożyczyłem kumplowi Sekiro to po kilku dniach oddał, że nie da się w to grać

No niestety oni też tam pewnie są rozliczani od tych dodatkowych pierdół, które wcisną. Ja pamiętam jak kupowaliśmy budżetowy telewizor z Sony chyba 2500zł i pani oburzona, że nie chciałem ubezpieczenia za 700zł wykupić.Bo przecież jak się zepsuje to naprawią. Ale po dwóch latach taki telewizor jest wart 1000zł więc jak się do tego ma wydłużenie gwarancji za 700zł. Ale sam jestem handlowcem więc staram się być wyrozumiały

Generalnie szukają leszczy, którzy poza telewizorem przez te kilka miesięcy dokupią coś jeszcze ale jak oferta dobra to nie ma co się zastanawiać. Świadomy konsument nie da się naciągnąć

Akurat swoją wersję już kupiłem jakiś czas temu po taniości, ale czekała na swoją kolej bo kupka wstydu urosła

Zero

No właśnie się zastanawiam kim przystąpić do walki

Panowie zapytam o taką rzecz mianowicie we wcześniejszych częściach konkretne postaci były predystynowane do konkretnego typu rozgrywki jak na przykład w dwójeczce Zero jako postać walcząca sporo snajperką czy teraz poza syreną pozostałe postaci są takie bardziej uniwersalne czy ktoś w trójeczce jest bardziej nastawiony na walkę dystansową jak Zero?

Biere

Wiadomo, że komu zależało to swój sprzęt kupił tylko to chyba pierwsza taka sytuacja. Sam Ps4 kupowałem jakiś rok po premierze, poszedłem do sklepu i kupiłem z półki. Chyba nikt się nie spodziewał takiej sytuacji jaka teraz ma miejsce, że po roku od premiery nie można iść do sklepu i po prostu kupić konsoli. Było wiadomo, że po premierze będą problemy z dostępnością ale chyba nikt nie myślał, że będą trwać tak długo. Tak czy inaczej ciekaw jestem jaki by Sony wykręciło wynik sprzedanych egzemplarzy jak by dostępność była większa

Dziękówka a wczoraj tego szukałem, ale tych umiejętności jest tyle, że czasem coś przeoczę. Jednak nie było pauzy i wczoraj Shibata padł Chyba za 4 razem przy czym przy drugim podejściu miał praktycznie pusty pasek energii i był na jeden strzał, ale ja podobnie i okazał się szybszy Teraz mam jakąś misję dodatkową i coś farmię na czerwonych grobach, trafiła się idealna lokacja jest mała, z basenikiem do odnawiania życia i mało tego biega ze mną kobieta z mieczem bo dla niej robię misję dodatkową, a w tej jednej lokacji jest 8 grobów czerwonych więc fajnie się farmi. Trochę kubków ochoko, jakieś pancerze do ofiarowania więc chwilę się pobawiłem

No takie oferty to przypuszczam, że znikają w kilka minut.

już niedostępna

Przypuszczam , że każdy może mieć problem z innym wrogiem, ale nie ukrywam, że mnie Shibata wyjaśnia

Taki tez mam plan bo jak jestem w ciągu to nie idzie, a zrobię dzień pauzy i za pierwszym razem padają

No brawo Ty. Mnie leje jak żula spod sklepu. Fazę standardową nawet ok, ale w yokai wpada w taką furię, że nawet jak niektóre ciosy skontruję to atakuje mnie z taką intensywnością, że zaraz mi ki zbija do zera. Co mnie dziwi bo większość ładowałem w serce, ale wiesz teraz z perspektywy wydaje mi się, że niepotrzebnie błogosławieństwo kodam ładował w eliksiry zamiast w większą ilość amrity po tylu walkach pewnie byłbym kilka poziomów wyżej i pewnie byłoby łatwiej. Z reguły do tej pory szło mi spoko pamiętam w pierwszej części zwiesiłem się na tej wampirzycy, ale w końcu pękła, może i tym razem się uda.

Chyba muszę zrobić pauzę bo wczoraj poziom frustracji przy Shibata Katsuie był wysoki. Jak zrobię jakąś pauzę to podejdę ze spokojem bo leje mnie jak złoto. Wczoraj z ciekawości zobaczyłem jakąś walką na yt i pomyślałem, że gram w inną grę koleś sobie grał, a boss po prostu biegał a jak robił atak to on podbiegał i zadawał parę klep i odskakiwał i tak w kółko. U mnie jak koleś wskoczy w yokai to nawala wszystkim czym może z taką intensywnością, że czasem nie wiem co się dzieje na ekranie. Wziąłem nawet pomagiera, ale jak go dojechał w rogu to zadałem parę ciosów, a tamten już odpadł Pauza chyba wskazana choć nie lubię

No niestety No ale z drugiej strony RDR2 pokazał, że warto czekać na takie gry. Przeszedłem już 2 razy, a myślę, że za jakiś czas siądę ponownie

No niestety potrzebują więcej czasu, a biorąc pod uwagę, że pewnie kolejną grą będzie GTA, które nie za bardzo mnie interesuje więc mam dekadę czekania

RDR2 to sztosiwo. Szkoda, że tak długo trzeba czekać na kolejne gry z Rockstar