mario10

Wydaje mi się, że telewizor za 12k już powinien być pozbawiony wad. Co by nie mówić to nie jest standardowy budżet na telewizor. Poza graczami w większości domów jednak królują takie telewizory w granicach 3-4 tysie.

No tak ale telewizor kosztuje 3k więc nie drogo w porównaniu do nowości na ten rok.

Tak się rozglądam ostatnio bo bym przytulił swoją Ps5, ale powiem Wam szczerze jak widzę te badziewne zestawy z fifą, NFS, Uncharted, Sims to już jest szczyt. Gry, które były za free w ps plus lub kosztują grosze podnoszą cenę konsoli o jakieś 600-700zł już by sobie darowali takie sztuczne zawyżanie ceny konsoli Ciekaw jestem czy doczekam się aby znów sama konsola z padem była dostępna.

Lokomotywa ciekawa opcja

Nie wiem czy musisz mieć koniecznie nówkę, ale pudełkową wersję używaną na olx wyhaczysz za jakieś 60zł

Mi DG bardzo przypadło do gustu i bawiłem się sporo godzin, nawet platynkę wbiłem choć nigdy nie mam na to parcia

Myślałem, że tak luźno pogram, a po kilku godzinach wsiąknąłem znów na dobre. Jeżdżę, podziwiam widoki, poluję. Odkryłem nawet jakiś obóz drwali, którym mogę sprzedawać zbędne rzeczy Po prostu pięknie

Nie wiem czy jako mega fan The last of us odpalę kiedykolwiek remake. Ale DG mi szkoda bo to trochę niedoceniona gierka.

Dorzuć do tego jeszcze Red Dead Redemption 2 i masz rok wyjęty

Tylko żeby te fajne smaczki odkryć trzeba gierkę przechodzić powoli i poświęcić trochę czasu na zwiedzanie i swobodną eksplorację

Co chwilę się odnajduje takie smaczki, które są powkładane. Wczoraj skończyłem 1 rozdział więc teraz zaczyna się zabawa i muszę się wybrać na północ po białego rumaka

Rozkmina jak dla mnie trochę zbędna. Nie jestem ekspertem od westernów, ale jak chcemy odwzorowanie bardziej realistyczne to jak dla mnie bardziej powinniśmy zagrać w jakiś symulator farmy czy też chorego na kiłę pijaka. Nie wiem jak Wam ale mi odwzorowanie świata w tej gierce podoba się bajecznie. Właśnie podszedłem drugi raz i zakończyłem pierwszy rozdział i jest wszystko jak należy od historii przez zadania , główny wątek gangu, polowania, gry w saloonach, pojedynki, spontaniczne zadania poboczne czy historyjki na jakie trafiamy. Po prostu dalej mnie zaskakuje Rockstar jaką ilość zawartości upchnął w tej grze dbając jednocześnie o szczegóły. Czy gra jest w pełni realistyczna no nie, ale dla mnie klimat epoki jest oddany doskonale i świat po prostu wciąga. Samo jeżdżenie konikiem po świecie gry jest interesujące i sprawia przyjemność. A to, że nie mogę się zabawić z panienką w Saloonie zupełnie mi nie przeszkadza i nie psuje efektów jakie dostarcza mi gra. Do każdej gry można się przyczepić, ale jak dla mnie Rockstar zrobił grę wybitną i tego trzeba się trzymać

Ja miałem dużo zabawy z tępieniem hord, wiadomo, że jak się ma dobra giwere i ulepszony mołotow jest łatwiej, ale zabawy z wabikami wspominam super

Z hordami jest kwestia trudna na początkowym etapie, dlatego, że nie wiadomo jak duża jest horda. Dużych jest kilka na przykład ta w tartaku, ale większość jest do rozbicia +- w połowie gry, ale o tym jak dana horda jest duża dowiadujemy się jak już wypadnie i wówczas często trzeba się ratować ucieczką

No czekam na Elden Ring od FS ale informacji bardzo mało

Początkowo miałem plan ograć na Ps5 może choćby loadingi byłyby szybsze, ale z racji, że Ps5 w wersji gołej ani widu, ani słychu to postanowiłem wrócić i cieszyć się światem

Ja świadomie wracam do najlepszych tytułów bo niektóre gry chciałbym ograć już na Ps5 a dopóki nie kupię to wracam do tych świetnych gier. Padło teraz na RDR2 więc mam sporo godzin zabawy

Skończyłem Sekiro i teraz się zastanawiałem czy wrócić do Days Gone czy może RDR2 i padło na Arthura

Kolejne zakończenie za mną, Oczyszczenie. Końcówka mocno intensywna boss za bossem, ale warto pograć i po raz kolejny się przekonałem, że to jest gra na wypasie jak dla mnie Teraz powrót do Days Gone albo Arthura Morgana

Dali radę mimo iż DG mam na płycie super oferta

Tak też z nim walczyłem bo na taką jatkę z parowaniem jest za szybki i ma silne ciosy, które nabijają posturę, ale padł dziś ojczulek więc trzeba iść dalej. Ale ten cios Sowy gdzie przechwytuje nasz cios i przebija nas tym wielkim mieczem z tyłu zacny

Gram na podstawowej slimce Gość jest kozakiem ale na czym gra nie wiem, nie sprawdzałem. Zwody i uniki mu wychodzą idealnie. Z resztą przy takim stanie paska energii jest na jeden strzał

Po kilki dniach przerwy wcześniejsi bossowie idą spoko, ale od wczoraj walczę z ojcem Sową i świetna walka. Na razie dostaje klepy, ale z każdym podejściem jest już lepsze czucie tej walki. Mam na niego jakiś pomysł, ale sprawdzałem na yt i trafiłem na kolesie co z poziomem energii z samego początku gry bez tykw leczniczych i symboli ducha rozprawia się z nim bez jednego hita więc

Mój też na torach zginął ale wgrałem save i wrócił

Panowie coś z tego jest ciekawego ?