Treść opublikowana przez Artur_K
-
Jaką grę wybrać?
Przeglądałem ofertę ps store i zaciekawił mnie Plant vs Zombies Garden Warfare 2, jest za kilkanaście zł. Czy warto kupić ją do grania offline? Gra solo, albo w co-opie, coś żeby z synem się razem pobawić i postrzelać.
-
Cyberpunk 2077
Prawdę powiedziawszy, to jeszcze sporo przede mną. Gram powoli, nie korzystam z szybkiej podróży, podczas dialogów wysłuchiwałem wszystkie dostępne opcje, czytam wiadomości od fixerów, drzazgi też staram się przeglądać, przynajmniej pobieżnie, przeszukuję większość pomieszczeń i zbieram ciekawe fanty z pokonanych a później sprzedaję, żeby mieć na samochody, itp. Na tą chwilę, przy 100 godzinach (nie licząc pozostałych zakończeń), wyczyszczone mam tylko Badlandy, za to wpadło trofeum. Jest to jedyna część mapy którą celowo zaliczyłem na 100%. W pozostałych dzielnicach mam jeszcze od groma kronik policyjnych, które robię tylko przy okazji, zostało mi jeszcze trochę kontraktów, 3 cyberpsycholi, ostatnia walka na pięści i pewnie jeszcze jakieś poboczne, ale raczej coś mniejszego. Gram Nomadem, na początku rozwijałem broń krótką i karabiny, później poszedłem w hakowanie i te dwa drzewka mam bardzo mocno rozbudowane, reszty praktycznie nie ruszałem. Przez te 100 godzin miałem 3 bluescreeeny, raz wywaliło mnie pod mapę, raz też musiałem przeładować zapis bo podczas misji dla Dakoty za szybko wysiadłem z samochodu i nie dało się już wrócić (w 1.2 to poprawili). Najbardziej dokuczały spadki płynności podczas jazdy autem w centrum i paskudna kasza w refleksach, obie te kwestie uległy poprawie po patchu 1.2, za to mam wrażenie że po łatce dźwięk się trochę rozjeżdża przy jakiś przypadkowych akcjach. Jak na PS4 Slim i tak nie jest źle. Platyny wbijać nie zamierzam, choć nie ukrywam, że listę pucharków sprawdziłem, ale przy moim aktualnym buildzie nie jestem w stanie zrobić każdego, a uganiać się na siłę za niebieskimi ikonkami, nie zamierzam.
-
Cyberpunk 2077
Niesamowite jest to, jak różnie ta gra odbierana jest przez graczy. Ja też dostałem cyberpunka na święta i w nic innego nie gram! Wszystkie zakończenia zaliczone gdzieś około 85 godziny gry, teraz na liczniku pękło już 100h a ja cały czas gram i jeszcze trochę dobrej zabawy przede mną. Gra ma pełno wad, dziur i niedoróbek ale pomimo że gram na ps4 slim nie żałuję ani jednej minuty spędzonej przed tv. To jest coś przedziwnego, ale jeżeli tej grze da się szanse, przymknie oko na niektóre sprawy to odwdzięcza się na prawde rewelacyjną zabawą. Wiem, że nie tak to powinno wyglądać, ale skoro można się dobrze bawić, to na co czekać?
-
Cyberpunk 2077
Bardzo fajnie napisane, mógłbym podpisać się obiema rękami. Napisz jeszcze na czym grę ogrywałeś. Ja mam chyba 74 godziny, lvl trochę wyższy, a przede mną jeszcze cały akt 3 i wizyta w Embers. Gra niesamowicie wciąga! Najbardziej brakuje mi płynności działania na bazowej konsoli. Z drugim przejściem poczekam jak kiedyś przesiądę się na ps5.
-
Cyberpunk 2077
Ja gram na ps4 slim, na liczniku ponad 70 godzin. Pomimo niedociągnięć bawię się rewelacyjnie i nie śpieszy mi się do zakończenia. Gra pewnie nie każdemu podejdzie, ale za tą cenę myślę, że warto zaryzykować i przekonać się samemu.
-
Cyberpunk 2077
Ja mam takie szybkie dwie kwestie. Te trzy kafelki z procentowym postępem, w menu. Pierwszy, wiadomo postęp fabuły (przynajmniej tak mi wychodzi), ale te dwa kolejne? Odnoszą się do Johnnego i do bioczipu, ale za cholerę nie mogę dojść jakie ma to powiązanie z wątkami. Jakieś pomysły? Druga kwestia, to spowolnienie czasu. Wszczepiłem u Victora Kerenznikova i w momencie uniku czy wślizgu czas zwalnia, ok. Ale czy są jeszcze jakieś inne możliwości, żeby ten efekt osiągnąć (wszczepy, perki)?
-
Cyberpunk 2077
Podpowiedzcie. Powoli chyba fabuła zbliża się do końca, nie mam pojęcia ile misji faktycznie zostało, bo nie zaglądam w żadne poradniki żeby nie psuć sobie zabawy. Z tego co wyczytałem dostępnych jest kilka zakończeń. Czy gra w jakiś sposób da mi znać, że zbliżam się do momenty wyboru? Czy muszę zrobić specjalnego save'a albo coś w tym stylu, żeby poznać pozostałe zakończenia? Czy zakończenia są różne w zależności od tego kim gramy (gram teraz Nomadą)? Poproszę o jakąś delikatną i bezspoilerową podpowiedź. No chyba, że nie ma się czym przejmować i grać dalej bo wszystko wyjdzie samo?
-
Cyberpunk 2077
Ostatniego posta pisałem po 10 godzinach. Dziś mam ich już 36 i jestem w 3 akcie. Gram na ps4 slim, od dobrych 25 godzin nie miałem żadnego crasha, żadnego buga przez którego musiałbym cofać wczytywać misję od nowa. Na początku miałem dwa niebieskie ekrany i zjazd autem pod mapę i to tyle. Może to też dlatego że gram raczej krótkie sesje do 1 godziny. Płynność gry nie jest rewelacyjna na bazowej konsoli, ale głównie odczuwalne jest to podczas eksploracji miasta, na straganach, ogólnie tam gdzie dużo dzieje się na ekranie itp., oraz podczas jazdy samochodem (nad tym najbardziej ubolewam). Choć mam wrażenie, że po kolejnych patchach uległo to poprawie, a przynajmniej na tym etapie tak nie przeszkadza. To samo z doczytywaniem tekstur, też widać poprawę. Najbardziej widoczne jest to przy zmianie broni. Denerwuje przycinające się radio i zmiana kamery w samochodzie. Czasami dziwne ruchy postaci podczas rozmów, sporo innych drobiazgów. Jakość tekstur też pozostawia do życzenia (głównie odbicia światła czy falujące włosy które pewnie na mocnym sprzęcie wyglądają rewelacyjnie). Dużo drobiazgów które kłują w oczy, ale nie przeszkadzają bezpośrednio w grze. Na siłę wyszukując błędy będzie tego dużo więcej, ale wg mnie nie wpływają bezpośrednio na rozgrywkę. Nawet pomimo tego gra się rewelacyjnie. Projekt miasta przytłacza, metropolia jest ogromna, wielopoziomowa, te wszystkie stragany, uliczki, sklepy... Szczegółowość we wnętrzach, to naprawdę robi wrażenie. Muzyka jest świetna, w radiu może nie każdy utwór wpada w ucho, ale już to co gra w tle podczas misji, czy w różnych lokacjach pasuje rewelacyjnie i mocno buduje klimat. Jako fan motoryzacji, muszę przyznać że obłędne są samochody, bardzo szczegółowe (np. rozgrzewająca się do czerwoności turbina i wydech pod maską naszej nomadzkiej Galeny), niesamowicie zróżnicowane. Brakuje trochę możliwości modyfikacji, ale patrząc na to jak poprzerabiane są modele w grze (porównując np. wersje cywilne do nomadzkich) to może i lepiej. Dźwięk silników, wygląd, animacje podczas wsiadania, dla mnie top ze wszystkiego w co grałem. Fizyka jazdy też jest bardzo przyjemna. Natomiast motory dla mnie odpadają, dziwnie się zachowują, ale nigdy jednośladów nie lubiałem, a po Days Gone już chyba w żadnej grze jazda motorem nie sprawi mi przyjemności. W jeździe najbardziej chyba denerwuje brak skalowanej mapy, więc przy większych prędkościach nie bardzo wiadomo kiedy trzeba będzie skręcać. Postacie, dialogi, czy to z misji głównych czy pobocznych są bardzo ciekawe i świetnie napisane. Z przyjemnością przesłuchuję wszystkie dostępne opcje dialogowe. Sama historia ciekawa, choć ocenię ją już po zakończeniu bo na tym etapie wątki się rozwijają i myślę że trzeba poznać ją do końca. Poboczne wątki trzymają poziom głównej linii fabularnej na tyle, że ogrywam je na zmianę bo jedne i drugie wciągają swoją historią. Przez cały czas jest co robić, a misje poboczne na tyle ciekawie przeplatają się z główną linią fabularną, że równie dobrze można by tego nie rozdzielać. No i klimat, świat wciąga i nie chce wypuścić! Lokacje są świetnie przemyślane, daje nam to pełną dowolność w prowadzeniu misji. Na początku wybierałem raczej rozwiązania siłowe, teraz coraz częściej bawię się w stealth. Przed cp2077 ograłem MGSV, więc do skradania musiałem się przyzwyczaić. Co do dubbingu, to we wszystkie gry z reguły gram po angielsku z napisami. Po wywiadzie z Żebrowskim, pomyślałem że dam im szansę i zagram po Polsku. Pograłem kilkanaście godzin, no i muszę powiedzieć, że jest naprawdę dobrze, poza jednym. Męski głos V, ten słychać najczęściej i nasz rodzimy mi zupełnie nie siadł. Dlatego wróciłem do angielskiego i to chyba w samą porę, bo na pierwszą wizytę w Pacifice u Voodoo Boys. Gdybym zagrał tę misję po "naszemu" to cały klimat chyba by wyparował! Wiem, że kupując grę powinna być ona skończona na 100% i takie łatanie od początku w nieskończoność nie jest dobre dla branży. Jednak ta gra już wyszła, nie cofnie się tego, a moim zdaniem nawet w takiej formie broni się bardzo dobrze i nie żałuję ani jednej złotówki (a wydałem ich 229 ). Myślę, że zamiast trzymać się zasady "Żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów" i wyszukiwać wszystkie najmniejsze wpadki, lepiej po prostu zacząć się dobrze bawić. Na koniec dodam tylko, że omijają mnie błędy bezpośrednio wpływające na rozgrywkę, pewnie są gracze którzy nie mają tyle szczęścia, ich opinia wtedy pewnie będzie inna.
-
Days Gone
Z wybuchowych zabawek najlepszy jest granat, bo można go kupić. Nie trzeba szukać śmieci. Robiąc fabułę i poboczne jeszcze jakoś to zbieranie szło przy okazji, ale później gdy likwidowałem hordy żeby obozy wymaksować to już materiałów do craftingu brakowało i łatwiej oraz szybciej było kupić granaty.
-
Cyberpunk 2077
Poniżej całkiem ciekawy wywiad z Żebrowskim. Na razie gram z oryginalnym dźwiękiem, jednak chyba na próbę przełączę na Polski. Choć nie ukrywam, że angielski męski głos V bardzo mi pasuje, zaś Keanu po kilku pierwszych kwestiach nie zrobił super wrażenia a głównie ze względu na niego od początku gram po angielsku. Jakie są wasze wrażenia, ktoś gra po "naszemu"?
-
Cyberpunk 2077
Faktycznie, przejrzałem posty wstecz. Nie spodziewałem się, aż takiego efektu. Choć z tego co poczytałem, problem występuję w różnym nasileniu i na różnych platformach. Na PC, można ten efekt złagodzić poprzez ustawienia "Screen Space Reflections Quality", którego na konsoli nie ma. Ogólnie z jednej strony już trochę przywykłem, a poza tym zauważyłem że występuję to z różną częstotliwością. Aktualnie gram z włączonym ziarnem i o dziwo mam wrażenie, że jest lepiej. Jestem po 9 godzinach gry. Właśnie pierwszy raz obudziłem się, w mieszkaniu ze "Srebrnorękim" u boku ;). Akcja w Konpeki Plaza była świetna, a to co działo się dalej rewelacyjne. Trochę szkoda, że wiedziałem po trailerach , ale dalej już były same zaskoczenia! Oby tak dalej. Po tych 9 godzinach, jak do tej pory jeden "niebieski ekran" i raz spadłem pod mapę. Resztą w normie jak na ps4 slim.
-
Cyberpunk 2077
Wątek śledzę od początku i byłem świadomy pewnych braków, ale o czymś takim nikt nie pisał a jest to dosyć irytujace i teraz się zastanawiam czy wszyscy tak mają?
-
Cyberpunk 2077
Pytanko do graczy na Ps4. Zacząłem grać na slimce. Nie było by źle gdyby nie jedna sprawa o której wcześniej nie czytałem. Praktycznie na każdej powerzchni od której odbija się światło widać takie ruchome ziarno, szum. Szczególnie widać to gdy jeżdżę po mieście, chodnik, jezdnia, pojazdy, całe są w takiej kaszy. Wszystkie opcje graficzne czy to na off czy on, nic się nie zmienia. Jakieś pomysły?
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
To parę słów ode mnie. Nigdy w żadnego MGS nie grałem, oczywiście o istnieniu serii wiedziałem, ale to tyle. Wiedziałem, że to skradanka i wiedziałem też że Phantom Pain jest pierwszym mgs w otwartym świecie. Nie do końca wiedziałem czy gra mi podejdzie, czy nie będzie zbyt wymagająca itd. Jedyne doświadczenia z panem Kojima to Death Stranding, która wg mnie była rewelacyjna, więc kredyt zaufania był. Miałem kupić w promocji samo Groud Zeroes żeby zobaczyć co i jak, ale okazało się że PSS jest cały pakiet za 16zł w jakiejś listopadowej promocji. Duża gierka za dwa piwa, to nie ma się co zastanawiać. No i od pierwszych minut byłem oczarowany, najpierw GZ i poznawanie świata, stylu gry, wszystkich nowości. Do tego cała ta filmowość Kojimy, którą uwielbiałem w DS. No i tak poszło. Razem 60h grania. Na początku zapoznałem się trochę ze światem MGS, poczytałem jakieś opracowania i streszczenia, żeby chociaż trochę poznać świat gry. Wiem, że nie znając całego uniwersum sporo straciłem, bo nie jednej rzeczy pewnie nie wyłapałem, choć zaciekawiło mnie na tyle, że w międzyczasie posiłkowałem się youtubem :). Z drugiej strony niczego nie oczekiwałem nie miałem się na czym zawieść. Death Stranding przygotował mnie do latających wielorybów, ognistych ludzi, defekujących koni, oraz wielu dziwnych rzeczy, których nie spodziewałbym się w grze "wojennej" której akcja toczy się w latach '80. Podsumowując mechanicznie gra świetna, nie za trudna nie za łatwa (jak na casula w sam raz), wiele ciekawych mechanik i możliwości, na szczęście podobnie jak w DS nie trzeba ze wszystkiego korzystać żeby czerpać przyjemność z gry. Nie bawiłem się w maksowanie, nie powtarzałem misji, żeby odhaczać wszyskie punktu, side opsy robiłem tylko żółte. Starałem poznać jak najwięcej rzeczy, ale żeby nie rozciągać zbytnio rozgrywki. Tak robiłem w DS i się sprawdziło. Fabularnie, było ciekawie choć chciałoby się więcej. Lubię takie zakręcone historie a i nie szukam na siłę dziury w całym. Jednak widać, pewnie ostatecznie inaczej miało to wyglądać. Obejrzałem też na YT misję 51, fanie domyka wątek dzieciaków. Jedyne czego żałuję, to że nie słuchałem na bieżąco "żółtych" taśm, nie wiedziałem że tak mocno wyjaśniają na bieżąco zdarzenia fabularne. Przed finałem jednak wszystko co trzeba sobie dosłuchalem. Znużenie przyszło na moment, gdy musiałem powtarzać misje, głównie po to by podwyższyć więź z Quiet, z której wiele nie korzystałem podczas gry. Ale dzięki temu poznałem również jej historię do końca. Nie sądziłem, że gra tak mnie wciągnie, pewnie kupiłbym ją dużo wcześniej. Dzięki temu wyciągnąłem z szafy PS Classic, zobaczymy jak poradzę sobie w MGS!
-
Cyberpunk 2077
Jako posiadacz ps4 slim, śledzę ten wątek uważnie od premiery. Po pierwszych dniach byłem zrezygnowany i miałem odpuścić, choć bardzo chciałem w CP zagrać. Na szczęście z dnia na dzień coraz więcej było pozytywnych opinii z od graczy na bazowych konsolach, a że święta tuż tuż to jakąś decyzję trzeba było podjąć. Już miałem wysyłać Mikołaja do lidla po kopię dla mnie, ale trafiła się weekendowa promocja na konsoleigry.pl i gierka wpadła po 229 ;). Mam do dokończenia kilkanaście misji w MGSV, może w międzyczasie wpadnie jeszcze jakaś łątka i pewnie po nowym roku odwiedzę Night City. Bardzo jestem ciekaw jakie będą moje wrażenia. Na pewno się podzielę.
-
Cyberpunk 2077
Nie ukrywam, byłem nastawiony że "pod choinką" znajdę CP2077 na moją PS4 slim. Po pierwszych opiniach byłem podłamany, bo wyglądało że jest to niegrywalne. Dziś trafiłem do jakiegoś streamera co ogrywa grę na slimce. Wygląda to ok, wymagający nie jestem a świat Cyberpunka ciągnie niesamowicie i szkoda by było odpuścić. Dam sobie jeszcze trochę czasu z zamówieniem ale nadzieja wróciła, biorąc również pod uwagę powyższą opinię.
-
Cyberpunk 2077
Również mam pierwszy tom za sobą. Przy najbliższej okazji pewnie wpadną kolejne. Ja Gołkowskiego akurat lubię, Stalkery czytało się rewelacyjnie. Sybirpunk jest trochę rozciągnięty, ale też daje radę. Jak ktoś czytał jego książki to śmiało może po tą serię sięgać. Oczywiście ze światem CP2077 nie ma nic wspólnego, poza wszczepami i wizją przyszłości. Nie wiem czy wiecie, jak powstała książka. Gołkowski wrzucił na FB filmik który pewnie znacie i zainspirował go do napisania książki, której akcja toczy się w cyberpunkowej Rosji. W komentarzach ktoś "rzucił" Sybirpank i tak zostało.
-
Cyberpunk 2077
U mnie też napięcie rośnie! Na premierę się nie nastawiam, coś od Mikołaja trzeba dostać :D. Jednak te filmiki robią robotę, sama jazda po tym mieście będzie czymś niesamowitym. Oby fury prowadziły się przyzwoicie... Nie jestem fanem FPP, ale dla takiego tytułu trzeba będzie się przełamać. Mam nadzieję, że dla casualowych graczy też będzie dopasowana, żeby się pobawić i poznać historię bez nabijania >100h
-
Horizon: Zero Dawn
Dzięki za informację. To może będzie tak źle. Gra w żaden sposób tego nie tłumaczy, przynajmniej na tym etapie i stąd moje obawy. Nie ukrywam, że drugie podejście zrobię na pewno. Bo sam pomysł na grę, ciekawa historia i przedziwny świat, który podobno fabuła nieźle wyjaśnia bardzo mnie intryguje i chciałbym poznać tą historię do końca. Nie nastawiam się, na misje poboczne, żeby nie rozwlekać za bardzo zabawy, chyba że gra mnie wciągnie. Dużo wtedy stracę?
-
Horizon: Zero Dawn
Mnie od początku przytłoczyła ilość strojów, modyfikacji, broni a te jeszcze z gniazdami na ulepszenia. Lubię prostsze rozwiązania. Tu z tego co zdążyłem zauważyć, w zależności od przeciwnika będę chyba musiał przebudowywać ekwipunek, tak? Do tego wszystko mam wrażenie, że jest mało intuicyjne i gra nie specjalnie tłumaczy co i jak.
-
Horizon: Zero Dawn
Jednak gusta są różne. Ja się odbiłem. Po zakończeniu TLOU2, kupiłem H:ZD i myślałem, że gra mnie wciągnie, do tej pory żaden exclusive z tych w które grałem mnie nie zawiódł. Jednak od początku powoli mi szło, na razie stanąłem po walce z pierwszą większą maszyną (po opuszczeniu pierścienia czy tak to się zwie ). Wcześniej tylko FC: Primal mnie tak odrzucił. Może po prostu taki okres, bo nie ciągnie mnie do konsoli, a gra ma potencjał i powinna wpasować się w moje gusta. Na pewno dam jej jeszcze drugą szansę, ale ostatnie duże produkcje w które grałem (Death Stranding, Days Gone, TLOU2) trzymały mnie przy konsoli od pierwszych minut, tu jest inaczej. Na razie relaksuje się przy GT Sport
-
Days Gone
Wydaje mi się, że hordy to raczej fajny dodate. Jednak główna rozgrywka i mechanika gry, nie opiera się tu głównie na walce z hordami, poza dwoma czy trzema do których prowadzi nas fabuła innych nie musimy ruszać, do tego jeżeli dobrze kojarzę to nawet nie trzeba ich pokonać (jeżeli ktoś sobie nie radzi) żeby zaliczyć misję. Te na początku gry to właśnie pierwsza przy wagonie, koło punktu nero chyba pierwszego do którego mamy dostęp. Ja tam nie ogarniając jeszcze do końca rozmieszenia głośników włączyłem alarm i tak przez pierwsze godziny gry alarm sobie wył, a ja się tam nie zbliżałem. Druga horda która mnie zaskoczyła była w kopalni na północy tej mapy.
-
Death Stranding
- Death Stranding
- Death Stranding