Skocz do zawartości

Piechota

Zg(Red.)
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Piechota

  1. W dniu 2.10.2023 o 16:59, FIIlp napisał:

    To była pierwsza gra w którą zagrałem w życiu (pomijając gry z automatów w marketach). Nie sądziłem, że jakikolwiek materiał o grach może wywołać u mnie tyle wspomnień. :wub:

    Pamiętam jak dziś początek tej gry. Matko jak ja się bałem tej gry, nie wiem ile ja miąłem lat może 6. Dziękuje za ten film. :D Nie sądziłem, że kiedyś poznam tytuł tej gry. Muszę ją kiedyś ograć.  Jeszcze raz dzięki! 

     

    Bardzo proszę! Dla mnie to bardzo duże błogosławieństwo, że trochę ludzi reaguje na platformowe odcinki, że tak niszowy temat ma jakikolwiek feedback. To dużo znaczy, feedback z forum utrzymał mnie w Ekstrimie 7 lat wszakże :) 

     


    Ale skoro o platformerach - najświeższa odsłona już gotowa. Ktoś nostalgiuje za Jerseyem? 
     


    Wiem, że niektórzy czekali na początek tego przedsięwzięcia niemal okrągły rok. Mogę zdradzić w sekrecie, że oryginalny SH2 zaowocuje co najmniej trzema odcinkami Bez dyskusji. A walczę ze swoimi ludźmi o odcinek czwarty jeszcze! Dzis skończyłem swoje najświeższe przejście i miałem twarz spuchniętą od łez (zrobiłem zdjęcie nawet xD)

     


    No i Wild Arms. Granie i nagrywanie wokół niego było przymiarkami do retrorecenzji w ostatnim numerze. W ogóle często tak jest - czasem w trakcie rozmowy z kimś klaruje mi się dopiero to, co napiszę w tekście. Tekst jest koronacją całego akademickiego doświadczenia. I odcinek, którego dziś nie zalinkowałem, to podpowiedź odnośnie do nadchodzącego Ekstrima ^^

     

    (a plik dla Darsi został nagrany!)

    • Plusik 1
    • Lubię! 3
  2. 4 godziny temu, grzybiarz napisał:

    Na torrenty to ja bym uważał, bo jestem przykładem gościa któremu policja kiedyś zabrała kompa i musiałem płacic karę za „udostępnianie” mp3 na dc+. A tak samo działa torrent (p2p). Lepiej wrzucić linki z jakiejs stronki warezowej do jdownloadera i kupić doładowanie na pobranie gigabajtów :lapka:


    Ja miałem wizytę w mieszkaniu i przeszukanie za kupowanie nielegali na PS2 „za pobraniem”. Wszyscy mamy cyfrowo za uszami, ale mój system moralności, który kupuje stosy gier i płaci za te wszystkie abonamenty, buntuje się przy myśleniu o tym. 
     

    Takie… humanistyczne podejście, oczywiście kretyńskie xD - w 2023 roku byłem 34 razy w kinie jak dotąd, czyli „jestem czysty”. No wiadomo, nie jestem :D 

     

    Godzinę temu, Ukukuki napisał:


    Są dostępne na bluray, sam ostatnio chciałem oglądać i to była jedyna oficjalna dystrybucja tego filmu. Jest nawet dopasiona wersja 4K.


    A, oczywiście. Mam wydanie poprzednie, przedblurejowe, z czasów kolekcjonowania płyt DVD. Natomiast chodziło mi raczej o cyfrowy dostęp w legalu. Podobnie jak wszystko, co omawiamy w podcaście Ad Astra ( https://youtube.com/@adastra3624?si=7StXzkZn793MqBb0 ) - tutaj z kolei cały projekt zawdzięczam CDA, też formalnie dość szarej prawnie „usłudze”. Dostępność. Dostępność jest kluczem. Nie tylko w medium gier wideo, ale w nim jeszcze bardziej ze względu na te 87%, o to chodzi.

    • Plusik 2
  3. 7 godzin temu, Mari4n napisał:

    Piechota poruszył w swoim felietonie ciekawy temat, i mam bardzo podobne zdanie. Moje podejście wygląda mniej-więcej tak:

    Jeżeli gra nie jest dostępna w swojej oryginalnej formie w jakiejkolwiek dystrybucji umożliwiającej zarobek deweloperom/wydawcom to można bezkarnie piracić albo emulować. W przypadku remasterów wszystko zależy od tego jak bardzo gra była zmodyfikowana. Na przykład FF8 remaster liczę jako 1:1. Remake'i i reimagined są dla mnie oddzielnymi grami.

    Natomiast jeśli gra jest dostępna do kupienia powiedzmy w wersji cyfrowej, na przykład Vagrant Story z PS1 na PS store, sprawa jest jasna.

    Nie każdy jest tego świadomy, ale na obrocie gier używanych, nawet na obecne konsole, zarabia tylko sprzedający. Co nie znaczy że nie kupuję używek :D

    Jak Piechota rzuca mięsem na łamach, to wiedz że coś się dzieje.


    tak, to jeden z najważniejszych tematów tej branży w moich oczach. Być może najważniejszy w ogóle. Ale również dobrze widzieć, że nie zostałem „wygwiazdkowany”. 
     

    niemniej dzisiaj musiałem obejrzeć, z okazji setnego odcinka podcastu Bez dyskusji, „Listę Schindlera”. Opłacam Disney+, HBO Max, Prime Video, SkyShowTime, Netfliksa, Apple+, korzystam z Chili. I co, i jedynym możliwym rozwiązaniem wciąż były torrenty :dog:

  4. 2 godziny temu, FIIlp napisał:

    Zgadzam się z Tobą łom w 40 godzin nie mógł poznać dobrze endgame. 

    Tyko, że ja piszę w sierpniu przejrzałem numer z lipca. Jest w nim tylko wzmianka o jakiś misji pobocznej. 
    W recenzji nie pada ani jedna wzmianka o skalowaniu poziomu, która była już w becie. 


    Za to pada: OPINIA KOŃCOWA Diablo 4 niewiele dzieli od gry przełomowej. Choć nie sięga takich wyżyn, to i tak jest doskonałym hack’n’slashem.

    Te słowa są absurdalne każdy kto ma minimalne pojęcie o gatunku nigdy by nie napisał by takich słów. 
    Zwłaszcza, że pajdą też takie słowa: [...] oraz dotarcia do levelu 50 i tablic Mistrzostwa (Paragon boards) czuć było dziwną lukę i przez ok.

    10 kolejnych poziomów na siłę zmieniałem buildy, by zabić pojawiającą się monotonię. Być może taki był właśnie 
    zamiar twórców, by zachęcić graczy do eksperymentowania?

    Jedne słowo... Copium 
    W tej grze jest jeden meta build na klasę i jeden gorysz ale grywalny. 
    Jak można pisać, że gra jest doskonała kiedy czuje się monotonie grając? 
    No ale jest muzyczka klimacik i graficzka czego potrzeba więcej...

     

    Przypominam ta gra w najtańszej wersji kosztuje 350zł (Tyle co edycja kolekcjonerska Wiedźmina 3)
    Serię diablo zna każdy gracz albo przynajmniej o niej słyszał. Nie można walnąć tej grze takiej recenzji i zapomnieć o sprawie. 
    Dostaliśmy fajną kampanie ok ale... to jak granie w coda dla kampanii można tylko, że mięsem jest multi = endgame w Diablo 
    Dlaczego w lipcowym numerze nie ma jakiegoś sprostowania?

    Ta gazeta ma 30 lat ale poważne recenzje otrzymuje od streamerów przed trzydziestką.

     

     

    Dla Cienie może jest to wystarczające niestety dla mnie nie. Uważam, że recenzja jest nierzetelna i wprowadza czytelników w błąd.

    Uważam też, że krytyka jest bardzo ważna, dużo ważniejsza on pisania pochwał. 

     

    Jeśli autorzy nie przywiązują wagi do legendy "Tak oceniamy gry" to nie rozumiem dlaczego znajduje się w każdym numerze. 

     

    Gracze którzy znają się na gatunku hack’n’slash już podczas bety potrafili określić problemy tej gry. Po premierze wszystko tylko się potwierdziło. 

    Nie wiem czy jest jakiś krytyk filmowy który ocenia film po obejrzeniu pierwszych trzydziestu minut. Wydaje mi się, że nie... Ale taka waśnie jest recenzja Diablo 4 niekompletna...

     

     


    po pierwsze - a ile godzin Ty włożyłeś w Diablo IV? Czy byłoby realne, że włożyłbyś je w tydzień, który miałbyś na przygotowanie recenzji?

     

    po drugie - a co z tysiącami, którzy Diablo przechodzą raz, robią questy z Lilith i po tym odpuszczają (jak ja i moi znajomi)?

     

    pożałuję wejścia w dyskusję, prawda..?

  5. W dniu 9.08.2023 o 19:40, Kmiot napisał:

    W ogóle przypomnijcie mi, czy Adam już się zajmował Eternal Darkness z Gamecube'a? Bo nie pamiętam, a bym poczytał, hehe.


    Mam i przechodziłem na GameCubie, prawilnie. Nigdy wyłącznie o nim nic nie pisałem (a przynajmniej tak mi się zdaje!), na pewno w kilku tekstach zdarzyło się solidnie wspomnieć. Dla przykładu:: Według wyszukiwarki na mailu w kwietniu 2019 roku był tekst o grach z zabiegami meta. Gdzie jeszcze nie wiedzieliśmy, czym okaże się Death Stranding :D <3 

  6. 3 minuty temu, SlimShady napisał:

    Konsolowisko kojarzę, ale bez konkretów, a jeśli chodzi o Jowisza, to nie znam człowieka.

    Nie, no dobra, nie będę kłamał.

      Ukryj zawartość

    To ja ci zrobiłem wjazd na chatę i "pożyczyłem" konsolę z P.T. Nie bierz tego do siebie, jestem zbyt dużym fanem, a zagrać musiałem. Wiń grę, a nie gracza, tzn. Konami. Kiedyś, jak będzie okazja, to zwrócę, od razu pomalowane w kolorze protezy Big Bossa, więc nawet lepiej, bo większy rarytas.

     


    Łukasz K., Ty chuju zgniły xD

  7. Slim, mało kto kojarzy całą moją „zawodową” ścieżkę, chylę czoła (czy może mam się obawiać? Na Konsolowisku albo Wyspie Jowisza też potajemnie byłeś?!). Do dziś nie odżałowaliśmy na redakcyjnym czacie „naszej” Poly. Dziś byłaby jeszcze większym ewenementem niż wtedy, gdyby nie została sprzedana, a Bartek bezceremonialnie wyjebany (może już czas opowiedzieć tę historię?).
     

    Oczywiście, zacząłem od przeczytania sobie tych młodocianych wypocin na PPE, by zobaczyć, czy można je sensownie wykorzystać i jak napisać coś, co nie będzie ich przypominać. Były tylko ciekawą maszyną czasu na szczęście, bo ja i „sephirothek” to już zupełnie inne pióra. Szkoda, że nie zostałem tam rok dłużej, by powiększyć „encyklopedie wyścigów” :D 

     

    Ba, musiałem ze strychu znieść stare Ekstrimy, żeby przeczytać recenzję Myszaqa. Którą mu zresztą wysyłałem również, bo przez jakiś czas istniała szansa, że mi się dopisze do tej publicystyki (jak Kali swego czasu przy Wipeoucie) - nie wyszło, bo Myszaq to Myszaq i nie lubi chyba nadal terminów xD 

     

    nie mogłem zapomnieć o soundtracku, bo słuchałem go codziennie przy pisaniu, żeby „wylatywać” na odpowiednią orbitę emocjonalnie. 
     

    Ech, dzięki mordeczki. W lepszym świecie każdemu tekstowi można by było poświęcać tyle uwagi. Leżę z gorączką od dwóch dni (w końcu mnie dopadło. Cały rok szkolny byłem przykładnym pracownikiem bez zwolnien lekarskich) i miło mi, że tyle niesamowitego forumkowego contentu spowodowało „moje” Rule of Rose. I wbiłem 6 godzin dziś w Diablo IV - prawie do „zapalenia spojówek”! :D 

    • Lubię! 1
  8. 11 godzin temu, Kmiot napisał:

    @Piechota Zeldy ostatniej jeszcze nie oglądałem, bo... gry jeszcze nie przeszedłem :balon:

    Ale za to oglądałem Chameleon Twist (te tekstury N64 zawsze mnie rozbrajają xd) i miałem właśnie zaproponować 40 Winks, ale mnie uprzedziłeś. No to zamiast tego chętnie bym posłuchał o Bugs Bunny: Lost in Time, albo jeszcze lepiej Bugs Bunny & Taz: Time Busters (co-opik, mmm). Jest szansa (na wyruchanie szympansa)?


    Bugs? Bardzo proszę, dorzucam do listy 

    • Plusik 2
    • Dzięki 1
  9. Okejo, kilka zaległości okołogrowych w Bez dyskusji!

     

     

    Ostatni odcinek o Tears of the Kingdom, o finale i zakończeniu, z podsumowaniem oraz ocenkami. Bez Kacpra już, z wiadomych powodów. Wtedy to akurat był Moment Zero praktycznie :D

     

     

     

    Ostatni odcinek o Like a Dragon: Ishin. Myślę, że tak historycznie bogatego podejścia do tej gry nie ma gdzie indziej w polskiej sieci, mój przyjaciel odwalił kupę roboty, by nie tylko te trzy godziny przybliżyły esencję Yakuz, opowiedziały o Ishin samym w sobie, ale też wytłumaczyły istotny rozdział w dziejach Japonii. Zamknięcie wizyty w Kyo oznacza, że możemy wracać do Trails in the Sky, co postanowiliśmy uczynić. I tak, zbliża się również Silent Hill 2! <3

     

     

    Mój solowy odcinek z cyklu omawiania platformówek 3D. Następne w odpływie Lunistice, 40 Winks i Gex 3. Potem mam sugestie słuchacza (kogoś z Was przecież!) i wyjątkowo, z okazji wiadomej zapowiedzi, Gexowi poświęcę nieco więcej przestrzeni i złamię jedną z zasad cyklu. Ale to dopiero niebawem.

     

    Na kanale jeszcze John Wick, Netfliksowy Wiedźmin, Barbie i Oppenheimer, ale przywykłem wklejać tutaj materiały bliższe naszej branży :) 

    • Plusik 3
    • Lubię! 2
  10. Kmiot jak zawsze w formie, Roger powinien Ci za ten feedback jakieś gry czasem prezentować :D 

     

    Dzięki za wyróżnienie, dużo dla mnie znaczy <3

     

    Ja po lekturze najcieplej wspominam tekst o rolkach (to prawda, że naczelny trochę z żarcikami przegina, ale kto z nim czasem siedzi na telefonie, wie, że on taki po prostu jest ^^) i o demkach - Dżujo uświadomił mi, że warto pościgać te wydawnictwa, głównie dla najntisowej muzyki, którą skrywają. „Moje” demko otrzymane z konsolą miało okropny poziom w Tomb Raiderze III (pustynna baza), pierwszego Tombę i teledysk „Spice Up Your Life” - utwór ten na stałe wypalił się w mojej wyobraźni jako definicja ówczesnego „czadu”. 

     

    Dobrze wypadli również Kacper i Krzysztof. Cannon Foddera nie ogrywałem, zatem wszystko, co o nim wiem, teraz zawdzięczam koledze. A drugiego pytam - GDZIE ZDJĘCIA GIER Z NES-A? Birthday Blowout i Crazy Castle to klasyki mojego pacholęctwa. Zgadzam się, że Force Unleashed III zbyt powierzchownie (ale w sumie ile informacji o tej grze tak naprawdę można zaleźć?). Prywatnie, jako domorosły filozof (uczę tego przedmiotu w szkole xD), chciałbym dużo głębszego tekstu od Sebastiana Kochańca. Wybrane przykłady to raczej podstawa, idźmy w to mocniej!

     

    (Tak, Roger, wysłałem recenzję, nim zasiadłem do forumkowania)

    • Lubię! 1
  11. 11 godzin temu, LeifErikson napisał:

    Odnośnie odpowiedzi na pytanie z Hyde Parku panie @Piechota, 280 godzin w Driveclubie to chyba nie była pojedyncza sesja? :D Bo w pytaniu jak rozumiem chodziło o najdłuższą posiadówę ciągiem i reszta zgredzioli tak się do tego pytania odniosła. Chyba że nie doceniam zamiłowania i to faktycznie było ponad 10 dni? :D


    To nie tak! Roger mi na szybko na messku robił przypominajkę o Hyde Parku, ja byłem na pierwszym z wakacyjnych wyjazdów (obecnie siedzę w totalnie głuszy w Beskidzie Sądeckim <3), i tam to pytanie napisał jakoś w stylu „w którą grę grałeś najwiecej?”. Zatem nieporozumionko. Odpowiadając na WŁAŚCIWE pytanie: 12 godzin ciągiem w Tekkena 4 i dwie czy trzy inne gry, ktore dostałem wraz z pierwszym ekipowym PS2, albo The Phantom Pain - 40 godzin w premierowy weekend ^^

    • Plusik 1
  12. W dniu 29.07.2023 o 12:06, Pix napisał:

    Ależ piękna seria tekstów w tym numerze, jeden po drugim. Cannon Fodder od Adamusa, Rolki od Rogera, Rule of Rose od Piechoty i Demo 1 od Dżuja. Cudowne 20 (!) stron, wielkie dzięki Panowie!:banderas:

    I miałeś rację @Piechota, że jeszcze przed skończeniem Twojego tekstu postawię ograć Rządy Róży ;)


    Emulatorek? xD (na Steam Decku PS2 działa wzor-co-wo!)

    W dniu 29.07.2023 o 16:49, Grif napisał:

    Póki co zerknąłem tylko na Retroreckę. Dobry tekst! Piechota jest zdecydowanie moim ulubionym, obecnym autorem Szmaty.
    "Inferno" to skaza na serii? Raczej przeciętna gra. Chyba Illumination z 2015 nie widziałeś? Po piętnastu minutach obcowania z tą iluminacją-abominacją masz ochotę strzelić sobie w łeb z łuku.


    To bardzo mocne słowa, zatem dziękuję. Rule of Rose zajęło tyle czasu, że zamiast do 310, trafiło dopiero do tego nowego numeru. Ale ani ja, ani Roger (przynajmniej tak twierdził) nie żałujemy. I tak, rzeczywiście nie znam Illumination :O

×
×
  • Dodaj nową pozycję...