Treść opublikowana przez Homelander
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Nie no jasne, tylko mam wrażenie, że niektórzy oczekują niesamowitej różnicy
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Jeszcze raz: GTA VI będzie dobrze działać i wyglądać na Series S. A Wy chcecie jakieś Pro dla tej gry kupować?
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Dlatego wolę kupić chociażby Portala i rozszerzyć możliwość grania niż kupować PS5Pro.
-
Assassin's Creed: Shadows
Czyli Japończycy będą dymani w dupsko nie tylko w sensie metaforycznym? Nice
-
Metroid Prime Remastered
Net. Znaczy możesz zobaczyć jakich artefaktów Ci brakuje, ale nie gdzie są. Jak chcesz zbierać znajdźki tylko dla zakończenia to sobie odpuść i zobacz na tubie te 5 sekund więcej. Ja zebrałem na GCN i Wii wszystko, tu już mi się nie chciało
-
własnie ukonczyłem...
Znowu mój post w temacie, wow! Anyway, skończyłem Portal 2. Gra zrobiła na mnie absolutnie fantastyczne pierwsze wrażenie. Przede wszystkim humorem i klimatem. Ale i stawianie portali i rozwiazywanie zagadek to swietna zabawa. Do tego jak ta gra wygląda!!! Design jest fantastyczny, a miejscówki świetne. No i byłaby to gierka na 9+, gdyby nie jedna rzecz. Absolutna liniowość. Jest tylko jeden słuszny sposób na przejście gry. Aż mi się nie chciało wierzyć, więc sprawdziłem z youtube. Jasne, zagadki są super, ich rozwiązywanie logiczne i satysfakcjonujące. No ale drugie podejście do gry będzie identyczne jak pierwsze. Ogólnie super giereczka i cieszę się, że skończyłem
-
Steam Deck
Pograłem kilka godzin w TLoU2 Remastered na Decku i grało się świetnie. Ale potem wziąłem do ręki Dualsensa i jednak różnica jest ogromna w doznaniach. Tak samo w Gran Turismo 7. Dla mnie te adaptacyjne triggery, haptyka, to jest gamechanger. Jak Ci nie zależy to Deck sprawdzi się bardzo dobrze
-
Steam Deck
Chiaki. W Discovery jest. Działa super, testowałem. Ale bez Dualsense to nie to samo. Odpuściłem i raczej kupię Portala
-
GTA V - dyskusja ogólna
Ja skończyłem na 360, PS4, One, PS5, a teraz ogrywam z doskoku na Steam Decku. Fantastyczna gra
-
GTA V - dyskusja ogólna
No bo do GTA Online wymagana jest gra online. Nie myśl o tym zbyt mocno, kupuj to za 84.50 i będzie dobrze. Mam wersję na PS5, nie mam Plusa i działa normalnie kampania
-
The Boys - 2019 - Amazon Prime
Gen V jest dobry. A Homelander też tam jest
-
GTA V - dyskusja ogólna
Wersje na PS4 i PS5 to dwie osobne gry. Bierz to za 84.50
-
Konsolowa Tęcza
Papierkiem lakmusowym będzie GTA VI
- Cuphead
-
Właśnie zacząłem...
Szczerze to nie odczuwam potrzeby. Świetnie się bawię i nie widzę powodu tego zmieniać. Jeżeli będę miał niedosyt po skończeniu to odpalę jedynkę. Ale moja kolejka gier jest dosyć długa, a po skończeniu Portala wskakuje Baldur
-
Właśnie zacząłem...
Chapter 3 skończony. Żadna gra mnie tak uroczo nie obrażała. Dowiedziałem się, że jestem horrible person, powinienem wrócić do życia plemiennego jeżeli moja inteligencja jest za niska do rozwiązywania zagadek oraz, że matka powinna porzucić mnie po urodzeniu. Oczywiście to są fakty bazujące na obliczeniach i nauce, a nie chęć obrażenia mnie No cudna giereczka.
-
Właśnie zacząłem...
No ogram ogram. Nie chciałem zaczynać od jedynki, po podobno dwójka jest o wiele lepsza pod każdym względem i nie chciałem się zniechęcić
-
Właśnie zacząłem...
Portal 2 Podchodziłem do tego tytułu jak pies do jeża, zwłaszcza, że w jedynkę nie grałem. Jasne, widziałem oceny, widziałem entuzjastyczne opisy. Ale coś tam mi nie pasowało, nawet nie wiem co. Stary jestem i głupi, bo Portal 2 to absolutna miazga. Zabawa portalami jest przednia, super się rozwiązuje te zagadki. Oprawa mega. Ale to co mnie sponiewierało to klimat i humor. Ta początkowa sonda sprawiała, że śmiechłem nie raz. Testy, gdzie w ramach zadośćuczynienia za pewną i nieuniknioną śmierć dostajemy minutę jazzu, albo instrukcje na wypadek gdyby po apokalipsie rządziły nami inteligentne owady - no masakra. Ale nic, NIC nie przygotowało mnie na Glados. Jej głos, jej niby spokój, jej niby rozsądek - no wrzuca to takie ciary na plecy, że masakra. Serio nie spotkałem się z czymś takim nigdy wcześniej. Ograłem dopiero może godzinę, ale nie mogę się doczekać aż znowu siądę. Wow!
- Steam Deck
-
Video shows o grach
Oglądałem oglądałem, super materiał. Ogólnie kanał też świetny
-
Steam Deck
Zresztą, jebać. Wyciągnąłem WiiU z szafy, więc pogram sobie normalnie w Wind Walkera. A na Switchu mam kolekcję bijatyk, więc walić te mame i inne emulatory. Nie będę czasu tracił na to
-
Steam Deck
Dwa pytania: 1. Mame. Nie mogę odpalać gier. Trzeba je wrzucić w odpowiednie miejsce czy jak? 2 Cemu. Ten się w ogóle nie odpala. Zrobiłem dokładnie tak samo jak inne emulatory i one działają, a cemu nie. Coś robię źle?
-
własnie ukonczyłem...
Ja z kolei pamiętam CoD3 jako kilka klas słabszą grę od CoD2
-
Cyberpunk 2077
Skończyłem!! Opisałem swoje wrażenia w odpowiednim temacie, tutaj tylko powiem, że tytuł wybitny. Absolutnie i bez dwóch zdań!!
-
własnie ukonczyłem...
Cyberpunk 2077 (spoilerów nie będzie, więc bez obaw) Skończyłem Cyberpunka 2077. Przyznam szczerze, że dawno nie byłem tak z siebie zadowolony jako gracz. Podchodziłem do Cyberpunka od 3 lat. I po tych 2-3 godzinach zostawiałem, bo zwyczajnie nie miałem czasu na siedzenie przed telewizorem. Kupno Steam Decka odczarowało dla mnie ten tytuł. Wsiąkłem całkowicie. Tyle tytułem wstępu. Zacznę od tego, że lubię sobie gry role-playować. Wcielać się w sytuację bohatera, myśleć jak on, postępować jak on. Grając w Spider-Mana chciałem uratować Nowy Jork przed zagrożeniem, a nie zbierać chmurki czy plecaczki. Jak mógłbym to robić, jak miasto jest w niebezpieczeństwie! I Spider-Man mi na to pozwalał. Mogłem olać całkowicie te poboczne aktywności skupiając się na tym co ważne bez poczucia, że coś tracę. W Cyberpunku jest dokładnie tak samo. Jestem V, punk z ulicy. W dodatku w ogromnym niebezpieczeństwie. Co mnie obchodzi, że jest jakiś napad, że ktośtam się strzela. Omijam szerokim łukiem, nie moja sprawa. Ktoś do mnie dzwoni z jakimś idiotycznym zleceniem? Nie mam czasu na pierdoły! Co innego przyjaciele, dla nich mogę się poświęcić. Zawsze znajdę czas dla Panam. Dla Judy. I tak, pomogę Johnnemu, bo jestem mu to winien. Kasę Victorowi też oddałem, chociaż nikt mnie nie zmuszał. I właśnie w ten sposób grało mi się doskonale. I dotarcie do końca opowieści zajęło mi w ten sposób 30h. Idealny czas gry. Otwarte światy. Można otwarte światy robić tak jak to robi Ubi, gdzie otwarty świat jest tylko gloryfikowaną wybierałką misji, a można tak, gdzie otwarty świat to wręcz esencja i integralna część gry. Jak Spider-Man, jak Zelda BotW, jak RDR2 czy GTA V. Cyberpunk to zdecydowanie ta druga kategoria. Night City jest po prostu fenomenalne. Niesamowicie wiarygodne, świetnie zrobione i żyjące miejsce. Uwielbiałem po nim się przemieszczać najpierw motocyklem, a potem... No wiadomo czym. Ani razu nie użyłem szybiej podróży. Ani razu nie pominąłem jazdy jako pasażer. Zwiedzanie Night City to frajda sama w sobie, nie mniejsza niż misje. No właśnie, postaci, misje i fabuła. Redzi potrafią i w jedno i w drugie i w trzecie. Napotykane na naszej drodze osoby są napisane rewelacyjnie. Każda ma historię, każda motywacje, nikt nie jest papierowy, jednoznaczny, czy płytki. Kolejny raz - autentyzm. Uwielbiałem się z nimi spotykać, wykonywać zadania, czy po prostu zdzwaniać i smsować. Fabuła jest prosta i kameralna, a opowieść bardzo osobista. Oczywiście wiadomo, że intryga jest grubsza, ale to co nas napędza to chęć uratowania siebie. A, że świat wielkich korporacji ma swoje plany? No to już jest coś co jest ponad nami. My robimy swoje. Same misje są pod względem fabuły i opowieści świetne. Jak to u Redów. Ok, a sama mechanika rozgrywki? No tutaj mam do powiedzenia najmniej, bo i co tutaj opowiadać. Cyberpunk nie ma tak dobrego modelu jazdy jak Forza Horizon 5, tak dobrego modelu strzelania jak Call of Duty MW3, tak dobrego skradania jak Hitman 3. Ale wszystkie te elementy są co najmniej poprawne i dające satysfakcje. Problem w tym, że na tle pozostałych, wybitnych, elementów wydają się gorsze. Ale takie nie są. Są dobre, spełniają swoją funkcję. Technikalia. Grałem na Steam Decku, a mimo to gra wręcz zachwycała mnie oprawą. Miasto, postaci, efekty - no to wszystko pierwsza klasa. Zasługa tu i bardzo dobrej optymalizacji na Decku, jak i niesamowicie dobrego designu. Od pierwszej do ostatniej minuty gry byłem zachwycony tym co oglądam. Audio na podobnym, najwyższym poziomie. A błędy, glicze? Miałem raz. Zakradłem się do gościa, zabiłem go i zaczął wirować. A potem po kolei wszystko malowniczo się wysypywało. Restart i wróciło do normy. Podsumowując, jestem oczarowany. Chciałbym w grze znaleźć jakieś wady, ale zwyczajnie nic nie widzę co bym mógł jasno pokazać palcem. Nie wiem jaki był stan techniczny gry przed patchem 2.0, ale podobno różnica jest kosmiczna. Cieszę się, że zagrałem dopiero teraz i tej cudownej opowieści nie zepsuły mi technikalia. Do gry wrócę za jakiś czas na drugie przejście. Zagram inaczej, podejmę inne decyzje, inaczej pokieruję losami V. No i jest jeszcze dodatek. Póki co odkładam na wirtualną półkę i dopisuję do listy gier życia. Cyberpunk 2077 to arcydzieło!