Homelander

Szukaj raczej jakiegoś motelu na Long Island niedaleko LIRR (Long Island Rail Road). Połączenie z Manhattanem masz bardzo dobre, a wyjdzie duuuużo taniej niż hotel w centrum Nowego Jorku. A jeżeli chodzi o lot to tylko Lufthansa. Ja zawsze latałem z Katowic albo Balic przez Frankfurt na JFK. Mam 184cm wzrostu i nie narzekałem na brak miejsca w ekonomicznej

Nie wiem, zależy co lubisz i co Ci się podoba pod względem stylistycznym. A technicznie? Pojęcia nie mam. Avatar pod względem stylistycznym bardzo mi się podoba, więc dla mnie to piękna gra. Chociaż zapewne pod względem technicznym ktoś by powiedział, że Forza Horizon 5 lepsza. Alan Wake, Resident 4, Cyberpunk - no wiele jest imponujących graficznie gier na Xboxie

A, myślałem, że odnosisz się do tego, że użyłem sformułowania Zeldy. Ok, piaskownice lepsze niż te od Ubi oprócz Zeld? Red Dead Redemption 2. Również żyjący świat będący integralną częścią gry, w przeciwieństwie do w zasadzie rozbuchanego hubu z ubigier. Powiesz wreszcie czy grałeś w Zeldy? Bo jeżeli nie to mocno zachęcam zacząć od Breath of the Wild. Może wtedy nabierzesz perspektywy, zrozumiesz co piszę i przestaniesz kpić IMO Flight Simulator wygląda najbardziej imponująco

W jedynkę, dwójkę nie. A co to ma do bc rzeczy?

Może. Ja napisałem o swoich doświadczeniach z grami od Ubi. Grałeś w Zeldy?

O czym dyskutować, grałeś w Zeldę BotW albo TotK? Tam otwarty świat jest integralną częścią gry. W grach Ubi otwarty świat służy do jeżdżenia od znacznika do znacznika, od misji do misji. Nie ma żadnego wpływu na grę i gdyby został zastąpiony listą misji, które możemy sobie wybrać to nic byś nie stracił. Grając w Ubisoftowe openworldy mam wrażenie totalnej straty czasu poza misjami. To nie są piaskownice jak w Zeldach, gdzie jest mnóstwo do roboty, a eksplorowanie to zabawa sama w sobie. Grałem w Assassiny Origins i Odyseję i któregoś Far Cry, ale nie tego najnowszego. Nie skończyłem.

Raczej sugeruje liczbę mnogą, co jest faktem.

No tak. Zeldy chociażby

Lubię. Z tym, że Ubi gry to zaprzeczenie wszystkiego co napisałeś

Ja mogę coś przygotować na luty. Ostatni mój wybór był chwalony

Mario Wonder

Pokazałbyś w środku tę książkę, parę losowych stron?

W sensie kto podniósł wrzawę? Tych paruset graczy? Wow. A tymczasem Gamefreak sprzeda kolejne kilkanaście/dziesiąt milionów kopii Pokemonów. Po co mają cokolwiek zmieniać skoro najwyraźniej klienci chcą dokładnie tego co dostarczają

Ostatnia konsola startująca z Mario 3D to było Nintendo 64, więc nie wiem dlaczego byłby dziwny start bez trójwymiarowego Mariana

Nikogo nie przekonuje do niczego, po prostu dzielę się moimi doświadczeniami. A serio, próbowałem wszystkiego odnośnie RTSów, bo to jeden z moich ulubionych gatunków.

No jak chcesz. Ja pograłem pierwszych parę misji na padzie i stwierdziłem, że chociaż prawdopodobnie nie da się lepszego rtsowego sterowania padem zrobić to jednak granie jest bardzo dalekie od komfortowego

Nie gram wcale, jak wspomniałem w poście wyżej - zwyczajnie nie mam czasu. Obecnie w przerwie w pracy mogę sobie na steamdecku popykać w Starcrafta

Grałem i na padzie i na m+k na Xbox Series S. I chociaż początkowo grało się na padzie ok, to po przejściu na bardziej naturalne dla gatunku sterowanie powrót do pada był jak brodzenie w gęstej smole. To co robisz myszą dwoma przyciskami i ruchem padem musisz robić 10 przyciskami i dwiema gałkami. Sam sobie odpowiedz co jest wygodniejsze i bardziej intuicyjne

Kup chociażby najtańszą mysz i klawiaturę, za cholerę nie wrócisz do pada w tej grze

Może nie niesłyszalną, ale na pewno pomijalną

Jakieś porady gdybym chciał zacząć? Co kupić itp?

Arma 3 - grał ktoś na steamdecku? Jest napisane unsupported, ale widziałem na tubie, że grają. Tak czy siak interesuje mnie tylko single, a lubię takie militarne realistyczne strzelanki. edit: ok kupiłem, sprawdziłem, działa. Ale sama gra jak dla mnie to totalne drewno. Jasne, pewnie jest super skillowa w multi i tak dalej. Ale pograłem trochę kampanię i totalnie tego nie kupuję, gra się w to jak w stare pecetowe strzelanki, bo tym Arma 3 właśnie jest. No cóż, nie jestem targetem tej gry

Dla mnie Dualsense to fantastyczny dodatek do gier i jak przez kilka ostatnich generacji multiplatformy ogrywałem na Xboxach tak teraz tylko PS5. A co do samego grania to miałem największy przeskok jak ogrywałem The Last of Us Part 1 i potem od razu Part 2, gdzie Part 1 wykorzystuje Dualsensa po prostu świetnie. I ogromnie mi tego brakowało w Part 2, grało się tak... płasko. Nie raytracing, loadingi, a właśnie Dualsense jest dla mnie czymś co sprawiło, że poczułem nową generację