
Treść opublikowana przez Homelander
-
Baldur's Gate 3
No to jest myśl. Ale to na drugie przejście. Jestem ciekawy fabuły
-
Baldur's Gate 3
No tak to działało w Baldurach 1-2. W łatwych bohaterowie po prostu zabijali gobliny czy inne gnolle, a w trudniejszych grało się autopauzą. W Baldurze 3 miałem walkę z uwolnieniem druida. No 2 wargi i chyba z 10 goblinów. Walka od początku wygrana, a jednak musiałem poświęcić te 15 min na jej rozstrzygnięcie. Satysfakcja zerowa, bo zagrożenia nie było ani przez moment. A poczucie straty czasu ogromne
-
Baldur's Gate 3
I jestem bardzo wdzięczny za porady. Modowaniem nie zamierzam się zajmować, a sama gra na easy mnie nie nudzi.
-
Baldur's Gate 3
A co ma znajomość mechanik do faktu, że walka mnie po prostu nudziła? Nie wiem, skoro wiem jak się liczy klasę pancerza to znaczy, że MUSZĘ lubić walkę w BG3? Już całkowicie pomijam fakt, że ja osobiście na nią nie narzekam, w żadnym wypadku. Po prostu inne aspekty gry są DLA MNIE o wiele bardziej interesujące
-
Baldur's Gate 3
Bo gra jest dosyć dobrze tłumaczy? To jest dla Ciebie jakaś osobista sprawa, że komuś może nie siąść system walki w tej grze czy jak?
-
Baldur's Gate 3
No nie zgodzę się ani z konkluzją ani z porównaniem. Mario składa się w 95% ze skakania. Baldur ma do zaoferowania o wiele więcej niż same walki. Walki to jedynie jeden z elementów gry i to w dodatku wcale nie najistotniejszy. Skoro frajdę sprawia mi zwiedzanie świata, spotykanie postaci, dialogi, podejmowanie decyzji i tym podobne, a nie podobają mi się walki to co? Mam przestać dobrze się bawić tymi elementami, które mnie bawią, zwłaszcza, że mogę ograniczyć te, które bawią mnie mniej albo wcale? Jak odejmiesz skakanie w Mario to nie zostanie Ci w zasadzie nic. Jak odejmiesz walki w Baldurze to nadal masz mnóstwo grania
-
Baldur's Gate 3
Skończyłem Baldury 1/2, Icewind Dale 1/2, KotORa, grałem w papierowe AD&D wiele wiele wiele razy, więc znam mechaniki D&D. A jednak walki w Baldurze 3 mnie nudziły i nużyły. I co teraz?
-
Baldur's Gate 3
No a mnie nie dziwi opinia, że walki Ci się podobały. Ja nie byłem źle nastawiony do turowych walk i tak dalej, wręcz przeciwnie. No ale odczucia miałem jakie miałem, więc je opisałem.
-
Baldur's Gate 3
No lepiej. Nie zamierzam bawić się w pecetowanie
-
Baldur's Gate 3
Nie zamierzam bawić się modami
-
Baldur's Gate 3
Ja absolutnie nie neguję tego, że system walki jest dobry. Na pewno jest. Tyle, że ja nie jestem zwyczajnie zainteresowany tym aspektem gry. Nudził mnie, denerwował, nie dawał satysfakcji. Odciągał od tego co w tej grze bawiło mnie i interesowało najbardziej. Wolę, mimo wszystko, przełączyć na easy niż grę porzucić. Samo easy, z tego co czytałem, poza walką wpływa jedynie na tańsze rzeczy w sklepach. Nie wpływa na rzuty w dialogach i tak dalej. Co też zaobserwowałem, bo zrobiłem nową postać i testy były takie jak je zapamiętałem. No nic, gra mi się teraz o wiele lepiej w każdym razie
-
Steam Deck
Grał ktoś w Dune Spice Wars? Wygląda super interesująco
-
Baldur's Gate 3
Mi ten system walki wydaje się stratą czasu. Przez turowość walki ciągną się niemal w nieskończoność i każda potyczka to minuty czekania aż wrogowie wykonają swoje akcje, zwłaszcza jak jest ich więcej. Nawet jak walka jest prosta i wiem, że ją wygram to i tak walka zajmuje mnóstwo czasu. W poprzednich Baldurach proste walki były błyskawiczne, a nad trudnymi trzeba było przysiedzieć, pokombinować. Chyba zacznę grę od nowa inną postacią i na najniższym poziomie trudności. Bo o ile świat, questy, wybory są super tak przez walki po prostu usypiam
-
Metal Gear Solid Collection HD
No to totalnie patologiczne zachowanie. Coś jak z Harrym Potterem i JK Rowling. Wykreślanie autora z powodu sprzecznego podejścia do biznesu albo dlatego, że ktoś powiedział coś co komuś innemu się nie spodobało to kompletny odlot i idiotyzm.
-
Metal Gear Solid Collection HD
No to chuj im w dupy.
-
Baldur's Gate 3
Pierwsze godziny za mną. Stworzyłem sobie krasnoludzkiego wojownika, dla mnie postać budząca pokłady nostalgii, bo właśnie to była moja pierwsza postać jak pierwszy raz grałem w papierowego Warhammera, a także w pierwszego Baldura. Do tego postanowiłem, że nie będę bawił się w save-load przy rzutach kością. Nie wyjdą to nie wyjdą, niech się dzieje przygoda. Początek za łatwy nie był, musiałem przyzwyczaić się do interface, który jest mocno skomplikowany. No ale przy tej mnogości mechanik musi taki być, chyba. W każdym razie po kilku godzinach jest już ok. Sama ucieczka ze statku i ta plaża też mało ciekawa i interesująca. No początek mało interesujący. Ale to tylko pozory, bo potem wciąga jak bagno i gdybym nie musiał kończyć to grałbym dalej. Już teraz widzę, że faktycznie każda gra może wyglądać nieco inaczej i ma spore znaczenie, nie tylko dla walki, kim gramy. Super Wchodzę teraz do obozowiska goblinów, których przekonałem, że chcę się do nich przyłączyć. Nie mogę doczekać się co będzie dalej i jak potoczy się przygoda
-
Metal Gear Solid Collection HD
Serio nic nie ma o Kojimie? To nawet nie oglądam tego wysrywu
-
własnie ukonczyłem...
Mam identyczne odczucia. Przepiękna gra, wspaniały setting i design. Cudny świat. No i to wszystko spieprzone przez umiarkowanie fajny gameplay, spieprzony scenariusz i skrajnie nieciekawe postaci. Powtarzam się, ale Horizony i Days Gone to moje dwa największe growe rozczarowania ever
-
PCMR VR - luźne dyskusje
No tak, może. Ale ja akurat chciałem pograć w Gran Turismo i Residenty. Jak nie mogę to trudno, widać technologia nie jest dla mnie w tym momencie. A już na pewno nie poświęcę czasu i energii na dostosowywanie organizmu do VR. Już wolę po prostu na VR nie grać
-
PCMR VR - luźne dyskusje
To samo mam z PSVR2. Takie Gran Turismo jest absolutnie imponujące, a Resident 4 wyrwał mnie z butów. Tylko co z tego skoro po 15 minutach mam wrażenie, że zaraz zemdleję
-
Steam Deck
W sensie, że niezoptymalizowane crapy i średniaki świadczą o platformie? I to jest niby fakt? Nie, to jest opinia, a nie fakt. Faktem jest, że są niezoptymalizowane pod platformę na której się ukazały. Tyle. O niczym to nie świadczy. No jedynie o talencie i umiejętnościach twórców samej gry
-
własnie ukonczyłem...
Starcraft 2 Wings of Liberty Wow! No przeskok w porównaniu z Warcraftem 3 jest gigantyczny. Gra jest o wiele większa, bardziej dynamiczna, wygląda nieporównywalnie lepiej niż W3 nawet w wersji Reforge. Do tego same misje są bardzo bardzo różnorodne. W każdej robimy coś innego, w każdej inaczej trzeba podejść do zadania. Do tego stopnia, że w zasadzie misje w których można sobie na luzie "poerteesować" to właściwie rzadkość. Bardzo mi się podobało takie podejście. Podobało mi się też rozwijanie bazy i jednostek. Fabuła jest nieco naiwna, ale śledziłem z zainteresowaniem. Chociaż nie jest lepsza od tej z jedynki to i tak sporo ciekawsza niż w Warcrafcie. Wisienką na torcie jest kampania Zeratula. Super odmiana, bardzo ciekawie rozwiązane fabularnie. No i jest Zeratul, czyli najfajniejsza postać universium. Ogólnie oceniam na 9+/10. Do pełnej 10 zabrakło tylko ciekawszej historii i ciekawszych nowych postaci. W zasadzie jedyną interesującą jest nasz skazaniec. Chociaż plot twist z nim związany beznadziejny. Zrobię sobie przerwę od gatunku, bo odpaliłem na moment Age of Empires 4 i myślałem, że puszczę pawia Chwilowo za dużo RTSów
-
Steam Deck
Nie no, to Ty piszesz, że mam sprawdzić jakieś niezoptymalizowane średniaczki, żeby mieć pełen ogląd platformy. Tego nie rozumiem
-
Steam Deck
No i niech będzie nawet ich tysiąc. Co z tego? To znaczy, że mam się źle bawić w Odysei, Metroidzie, czy nawet Zeldzie, bo istnieją crapy chodzące w 15 klatkach? Serio, nie rozumiem o co Ci chodzi
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Noooo nie wiem. Gdybym dał te 770$ za konsolę to raczej bym nie chciał iść na zbyt wiele kompromisów. Na kompromisy to ja mogę iść i oko przymykać w Switchu czy Steamdecku za trzy stówki.