Treść opublikowana przez Jutrzen
-
PSX EXTREME 335
Odezwij się, jak skończysz 18 lat. Wtedy Ci odpowiem.
-
PSX EXTREME 335
Słaba prowokacja jest słaba. Nie, nie i jeszcze raz nie. Jeśli ktoś w recenzji zacznie pisać rudymentarny zamiast szczątkowy albo entelechia zamiast celowość, to problem ma autor recenzji a nie czytelnik. Jeśli ktoś zacznie stosować dziwne skróty jak np. TN4S, to nie jest problem czytelnika. I oczywiście, że jest wiele terminów anglojęzycznych, które przenosimy wprost, bo określają one zjawiska/rzeczy, których wcześniej w języku polskim nie nazwano (o czym pisałem zresztą), ale jeśli się tych angielskich słówek pojawia coraz więcej i więcej, no to trzeba sobie w końcu powiedzieć stop. A jakbyś pisał habilitację z gier video, to jakim językiem? Pytam zupełnie serio.
-
PSX EXTREME 335
Wszyscy tak mówią. Jednoręki bandyta – Wikipedia, wolna encyklopedia Ma się o tyle, że potem taki wykład jest publikowany na papierze. I nikt nie oczekuje, że czytelnik będzie wyszukiwał trudniejszych terminów w internecie, bo to byłoby absurdalne. To się nazywa redakcja tekstu. Kompozycja też, po części.
-
PSX EXTREME 335
To się nadal nazywa jednoręki bandyta. Kompletna bzdura. Miałem przyjemność wygłosić nie tak dawno wykład z zakresu prawa podatkowego na konferencji naukowej. Wykład zacząłem oczywiście od wyjaśnienia pewnych pojęć. Po co to zrobiłem, skoro mówiłem głównie do ekspertów? A no po to, żeby mieć pewność, że wszyscy mnie w pełni zrozumieją. Bo kiedy coś mówię/piszę, to robię to z myślą o odbiorcy.
-
PSX EXTREME 335
To się nazywa fachowo jednoręki bandyta.
-
PSX EXTREME 335
Jeżeli zrozumienie tekstu wymaga wpisania czegoś w wyszukiwarce, to jest to problem autora.
-
PSX EXTREME 335
Teksty "cyfrowa kosmogonia" i "Steven Spielberg" znowu od prawej do lewej. Czy to jest ukryta forma poparcia dla działań Izraela w strefie Gazy? Najlepsze recenzje - Donkey Kong Piechoty (tak w po prostu) i Tamagotchi Plaza Mazziego - pięknie się po grze przejechał i aż dziwo, że ocena tak wysoka. W spisie patronów jeden delikwent ma wpisane przed nazwiskiem radca prawny. Ciekawe czy tak desperacka reklama działa? Postać na stronie 67 - co to? kto to? z jakiej gry? Mario Party Jamboree - dopełniacz liczby mnogiej od Goomba brzmi Goomb. No i "Nintendo spóźniło się o lata świetlne" - powiedzcie Majkowi (i korekcie), że rok świetlny jest jednostką odległości a nie czasu, więc równie dobrze można się spóźnić o parę kilometrów. Patapon - "zawodzi prze brak" - tu wpadła głupia literówka; "bardziej odczuwalnie" -> odczuwalniej Nadal nie rozumiem określenia "automaty arcade". Automaty to automaty, nie twórzmy pleonazmów. Plusy dla Mazziego za pisanie SI (jako skrótu od sztucznej inteligencji). Stasis - "doceniam rozbudowane lore" - i znowu szary, zwyczajny czytelnik dostaje w łeb określeniem, którego nie zrozumie, a które dałoby się łatwo zastąpić.
-
SNES Extreme
Zygmunt Kałużyński bez certolenia w recenzji potrafił opisać 3/4 fabuły filmu, a uznawany jest za jednego z najlepszych recenzentów w kraju.
-
SNES Extreme
Nie ma sensu oglądać Indiana Jones i świątynia zagłady, bo to prequel, a skoro w Poszukiwaczach zaginionej arki był cały i zdrowy, no to wiadomo, że przeżyje i nic mu się nie stanie, czyli odniesie sukces. Cham z tego Spielberga, że tak zaspojlował. To, że nazwiesz jakieś porównanie słabym albo "z sufitu", nie znaczy wcale, że takie jest w rzeczywistości.
-
SNES Extreme
To jak znam książkowego Władcę pierścieni,to nie ma sensu, żebym oglądał film? Jak widziałem ekranizację Ojca chrzestnego, to nie ma sensu czytanie książki? Ludzie grają w gry dla fabuły?
-
SNES Extreme
Był taki serial Columbo. Tam już w pierwszej scenie widz dowiadywał się, kto jest mordercą. Mimo to ludzie oglądali, a ich zainteresowanie nie spadało do zera. Jacyś nienormalni, nie?
-
SNES Extreme
Rozumiem, że Titanica nie zamierzasz oglądać, bo wiadomo, że statek na końcu tonie?
-
SNES Extreme
Ile razy czytam, jak ktoś boi się spojlerów w starych grach, filmach, ksiązkach itp przywołuję w pamięci dyskusję na forum Filmwebu na temat serialu "Rzym", a konkretnie sceny śmierci Cezara, na ile dokładnie przedstawia to wydarzenie, gdzie mamy do czynienia z serialową fantazją. I właśnie tę dyskusją posumował pewien forumowicz słowami "ej oznaczajcie spojlery, nie wszyscy obejrzeli serial do końca". W odpowiedzi można było człowiekowi napisać jedynie, że Kleopatra i Antoniusz też zginą.
-
Xbox Extreme
Musisz o tym z kimś porozmawiać. Serio.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
"Dołożymy tutaj kolejny rząd" - jawna groźba zamachu stanu!
-
PSX EXTREME 334
To jedziemy: 1. W tekście o youtube "dziś coraz więcej ludzi ogląda gry, niż w nie gra"- zgrzyta to zdanie strasznie. Dziś coraz więcej ludzi ogląda gry. Dziś więcej ludzi ogląda gry, niż w nie gra. Dziś jest coraz więcej ludzi, którzy wolą oglądać gry, niż w nie grać. Swoją drogą takie powiększone, pogrubione i wywalone na środek fragmenty tekstów, do czego służą? Tzn. wiem, że mają przyciągnąć wzrok odbiorcy i zachęcić do zapoznania się z całym tekstem, ale to sprawdzało się raczej, żeby zwabić przypadkowego klienta, która kartkował magazyn w Empiku. 2. Cyberpunk - "tekstury w większości przypadkach" - w większości przypadków. 3. Fast Fusion - "można było stosować jumpy" - eee, skoki? "Mamy osobny button" - Button? To taki kierowca? Że niby gra wyścigowa? 4. Kvark - "podobnych referencji jest więcej" - odniesień, odwołań. To jest przykład gównianej kalki z angielskiego, bo referencje w języku polskim to coś całkiem innego. "ten balans dało się lepiej wyważyć" - uch. Nie, po prostu nie. "wajb" - pierwszy raz widzę taki zapis -> vibe, czy ładnie wpasowujące się w tym przypadku duch, klimat. Ogółem najsłabszy tekst. 5. Memory Lost - "momentami nie jest wygodne. Momentami mamy trochę" - ciut za dużo tych momentów. 6. Front Mission 3 - Zaraz na początku informacja, że właśnie ta część jest uważana za najlepszą w cyklu, a parę zdań później jej powtórzenie. I z mojej strony uwaga do czytelników - lepiej odpalić oryginał na PSX. Design w tym remake'u siadł.
-
PSX EXTREME 334
No dobra ziomeczku. Napisali Ci już inni, że jedyne dane, jakimi się posługuje, to dane "instytutu z dupy" (a kulturalniej - wyssane z palca). Kiedy ktoś Ci przedstawia jakieś dane, nie przejmujesz się tym, bo po co? Skoro fakty mówią co innego, tym gorzej dla faktów! Lenin byłby dumny, prezes Jarosław pewnie też. Z Twoich powyższych wywodów (zacytowanych i nie tylko) wynika, że nie wierzysz w przytaczanie argumentów, ale wolisz bawić się w erystykę. Co jest słabe, choćby dlatego, że Twoi interlokutorzy tutaj zdają się być bystrzejsi i nie łykają tego. Nie wystarczy stwierdzić, że wygrałeś dyskusję, żeby faktycznie ją wygrać. Tylko na tej stronie wymieniasz mój nick trzykrotnie - raz w odpowiedzi na mój post, dwa razy zwracając się do innych użytkowników. Mógłbym pobawić się w psychoanalizę i zastanowić się, czego Ci w życiu brakuje, ale nie. Powiem tylko, że kłamiesz, bo nigdy nikomu uwagi na przecinki nie zwróciłem (podobnie jak na literówki). Nie wiem tylko, czy celowo piszesz nieprawdę, czy po prostu nie masz pojęcia, o czym mówisz. W Playstation Magazynie były felietony. Były też wywiady z muzykami i sportowcami. Były nawet rubryki typowo humorystyczne. I mówię cały czas o polskim wydaniu, bo anglojęzycznej nie miałem w ręku. Zatem albo nie pamiętasz pisma, na które się powołujesz albo celowo naginasz rzeczywistość, żeby tylko pasowała do Twoich wynurzeń. Tak czy inaczej: nie masz pojęcia, o czym mówisz. W sprawie Neo Plus - co tam oficjalne stanowisko redakcji, co tam nieoficjalne wypowiedzi redaktorów! Wszystko to nic, posłuchajcie lepiej anonimowego frustrata w internetach! Gdybyś cokolwiek wiedział o N+, to wiedziałbyś przede wszystkim, że to zawsze był biznes opłacalny jak PSX Extreme. Oprócz Gulasha reszta traktowała to hobbystycznie i chyba wszyscy redaktorzy (na pewno większość) mieli inne (główne) źródło utrzymania. Zatem to nie jest tak, że ekipa paliła w kominku dolarami, a pismo się robiło samo. Gulash trzymał to w ryzach, Gulash miał wszystkie kontakty (i to takie, że konkurencja mogła pozazdrościć i zazdrościła). Jeśli po jego odejściu ktoś inny miał zostać naczelnym na pełen etat, musiałby zrezygnować z posiadanej posady. Nikt tego nie chciał zrobić. Proste. Ale Ty nie masz pojęcia, o czym piszesz. Szanowni koledzy użytkownicy - czy jest na forum funkcja ignorowania użytkownika?
-
PSX EXTREME 334
PSX FAN przez niemal cały swój żywot nie zawierał recenzji. W pewnym momencie się pojawiły, ale króciuteńkie, jako dodatki do opisów. Ależ dowiemy się! Nawet już się dowiedzieliśmy! Pismo zamknięto by dokładnie tego samego dnia. To nie spadek sprzedaży spowodował jego zamknięcie. No ale nie masz pojęcia, o czym piszesz.
-
Xbox Extreme
Skusi czy nie, wzrok przyciągnie, a to już połowa sukcesu.
-
SNES Extreme
Odesłałem do słownika papierowego. Słowników poprawnej polszczyzny online nie ma, a przynajmniej nie słyszałem o takich.
-
Wydania specjalne - temat ogólny
Jeśli chodzi o okładki XBOX Extreme to głos za Extreme Beach Volleyball (a jeśli nie ma dobrych materiałów, to może być z sequela). Tina Armstrong FTW!
-
PSX EXTREME 333
Ale wyżyna to też czasownik w 3 os. l. poj. czasu teraźniejszego. I jest też wyżynarka (choć raczej nie używa się, w takiej formie).
-
SNES Extreme
Link? Drzwizus, bądźmy poważni. Nikt takich list nie prowadzi. Dowolny słownik poprawnej polszczyzny, a znajdziesz przymiotniki, dla których dopuszczalne są dwie formy. Choćby i u Doroszewskiego.
-
SNES Extreme
No ale tu nie usus wchodzi, jeno niektóre przymiotniki mają dwie formy. Byłoby trochę więcej, gdyby się chcieć czepiać, ale literówki to nie błędy.
-
SNES Extreme
Hmm. Z linka, który podałeś nie wynika akceptacja takich wersji.