Skocz do zawartości

Sasori

Użytkownicy
  • Postów

    316
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sasori

  1. W budynku radia powiedzieli mi, ze zezwolenia na nauczenie mnie kozystania z niego moze mnie nauczyc jakis typ, ktory sie znajduje w jakims laboratorium. Czy ktos w was wie moze gdzie sie ono znajduje?

    Musisz iść do Cytadeli Bractwa Stali, pogadać z Lyonsem a potem z Gunnym. Obaj powinni być na placu głównym.

     

    Do miejscówki trafiasz popychając wątek główny :]

  2. Czytajac wiekszosc zachwyconych ludzi to nie majacy wiele wspolnego z poprzedniczkami, badz ludzie ktorzy przeszli poprzednia moze raz dwa i wsio).

    Jedynka skończona 7 razy, dwójka kilkanaście. Nie ma roku, bym nie pyknął którejś :)

     

    Nie mam jednak nostalgicznej napinki, kiedy pykam w F3. To INNA gra. F1-2 są wspaniałe, ale już nigdy nie wrócą. Restoration Project to ostatnie słowo w ich temacie.

     

    Ja tam się cieszę tym, co jest. Kocham stare fallouty, a mimo to nowy baaardzo mi się podoba. Jutro zaczynam sześciodniowy urlop. Chwytam za combat shotgun, wciągam na ryj skórę zdjętą z ghoula i ruszam w pustkowia, polować na ludzi i kolekcjonować ich uszy :twisted:

     

  3. Nie idą do sklepu bo się po prostu boją :) Piraci to typ złodzieja który boi się ukraść coś fizycznego. Zwykli tchórze :)

     

    Taki pirat nawet nie poda swojego adresu dla władz ponieważ się boi :)

     

    Ten pan powyżej tak samo :) Chociaż jego to bym do szkoły wysłał...

    Co za mózg, najpierw historia o Stasiu i Jasiu, teraz mądrości o piratach-tchórzach, którzy nawet nie podają swojego adresu policji. lol Jeżeli to 88 to data urodzenia, wtedy lol do kwadratu. Anyway, Tomaszku, przestępców nie podających swopich danych policji jest o dziwo całkiem sporo :( Takie to tchórzliwe nasienie, ci przestępcy.

     

    Przypomniało mi to historię jednego dila, który mnie naciął na majeranku. Postraszył karkiem i na odchodne rzucił "Tylko mi nie idź z tym na policję! Bo zobaczysz!" rotfl "Panie policjancie, diler mnie oszukał" brzmi równie debilnie co "Halo, Jan Kowalski z tej strony, mam piraty, wpadnijcie na Polną 18, jak wam się będzie chciało".

  4. Łykaj, w tym roku lepszego erpega się nie wykmini. W następnym pewnie też nie ;]

     

    A myki... no cóż, życie. Złamałem się po raz pierwszy od 3 lat. Ale panowie z Bethesdy mogą być pewni, że jak Sas odbije się od dna, to poleci do sklepu. Tę grę trzeba mieć w kolekcji.

     

    Siedzę w pracy, a przed oczami, zamiast roboczego kompa, mam ruiny D.C. Dżejz, jakże chcę tam wrócić! :D

  5. F3 jest wspaniały, koniec i kropka, twój stary chodzi do żłobka.

     

    Po 22 godzinach gry widziałem może z 10% ze wszystkiego, co wydaje się ona oferować. Eksploracja jest fantastyczna i miodna, pośród ruin usiane są biblioteki, stacje metra, maleńkie osady, jakieś instalacje, napotkać można wędrowca itd. Świat jest ogromny i nie można się od niego oderwać, bo odkrywanie kolejnych miejscówek wciąga jak bułgarski słupek. Sprzętu znajdujemy sporo, ale w większości to nadający się ino do naprawy złom. Amunicji są tony (jak się zakręcić i mieć smykałkę do rozbrajania zamków, sese) i dobrze, bo VATS wymiata (warto wziąć wysokie agility, oj warto) - nie ma to jak odwalić Lucky Lucka i wystrzelić trzem bandytom pistolety z dłoni :D A potem eksplodować im baniaki. A potem przebrać się w ich ciuchy. I odejść w losowo wybranym kierunku po kolejne przygody, lol.

     

    Questy są niezłe. Z reguły zaczynają się kompletnie niewinnie, by w końcu przerodzić się w wyprawy zajmujące w czasie rzeczywistym 8 godzin(!). Część można załatwić na kilka sposobów, w wielu przydaje się dobry speech. Dialogi są w porządku, nie tak rozbudowane jak w starych Falloutach, ale o wiele bardziej złożone niż te z Obliviona. Przydają się w nich od czasu do czasu statsy, umiejętności lub perki (odblokowują opcje dialogowe).

     

    Jak gra ma się do starych cześci? Deczko gorsze dialogi, za to o wiele lepsza eksploracja. Na początku drażni trochę fakt, że pomimo iż od wojny minęło ponad 200 lat, to w większości miejscówek wciąż działa elektryczność, a znalezienie stimpaka czy innej chemii lub amunicji to żaden problem - ale szybko do tego się przyzwyczajamy, bo to upłynnia gameplay. Poza tym są drobne odstępstwa od kanonu (ghoule w Megaton, tadaa) a część pomysłów wydaje się być zupełnie nierealna, wziąwszy pod uwagę świat gry (większość osad z F3 nie ma imho racji bytu, skąd żywność, skąd woda itd).

     

    Byłem pełen obaw, teraz jestem zakochany. Wspaniała, wspaniała gra.

  6. Znaczy, to porównanie screenów to fałsz? Ja tam jak w ryj strzelił widzę, że wersja na PS3 to tylko robala ma niezłego. Resta ginie gdzieś w ząbkach.

     

    Inna sprawa, że wersja na pieca jest piękna. Cholera, cztery lata temu wypadłem z PC na rzecz konsol, teraz mam zagwozdkę czy czasem nie wrócić ;]

  7. Najlepszą rzecz nawet nie wiem jak sklasyfikować. Bug to raczej nie jest... Czasami w budynkach robią się nienaturalne dziury i zaczynąją z nich wystawać kolesie, którzy do nas strzelają... Skąd oni się tam wzięli? Dlaczego wyglądają, jakby się tam zaklinowali? O_O CO TO W OGÓLE MA BYĆ!?

    To taki przerażający przeciwnik. Nieruchoma, betonowa wersja żółwia rzymskiego, lol. Sam nie mogłem uwierzyć w to... coś. W XXI wieku. Przeciwnik-budynek.

     

    Wolałem spawnujące korasów bunkry z jedynki.

  8. Mam kwestię.

     

    Posiadam nieprzerobionego klocuszka i jestem z nim szczęśliwy. Mam dysk twardy, dwa profile, jeden (główny) tam w podpisie :)

     

    Mój kumpel posiada przerobionego klocka.

     

    Pytanie jest takie: czy mogę przepiąć mój dysk na jego konsolę, odpalić swój gamertag i ukończyć jego kopię zapasową na jego konsoli? Grożą mi jakieś konsekwencje? Będą achievy? Będę mógł po całej operacji przywrócić stan pierwotny (czytaj: mój profil na niezbanowanej, mojej konsoli, najlepiej z achievami z kopii zapasowej :D)

     

    Alternatywą jest oczywiście zrobienie tej gry na jego konsoli i tagu, no ale może da się inaczej? :)

     

    A rzeczoną grę oczywiście kupię, teraz na to nie będzie folty ino, ot co.

  9. Bez jaj, boję się już cokolwiek kupować na tym XBLA.

     

    Wczoraj mój Sensible Soccer dostał %^&@ jakiejś fazy, nie chce działać offline. Zaczął się zamieniać w triala, kiedy jestem offline (wywala mnie z gry w trakcie meczu, kiedy tylko wyhaczy lost connection). Co to ma być? Gra działała miesiącami normalnie, nic nie zmieniałem z HDD, kupiłem za europejskie msp na konto, na którym zawsze gram.

     

    I nagle sru, offline jest trial, online full. Delete i ponowny download nic nie pomógł.

     

    WTF!? Heeeelp!

     

    edyta:

    Czaję, kilka miesięcy temu wymieniałem konsolę. Trzeba migrować licencje czy cośtam.

     

    edyta2:

    Migracja licencji.

  10. To jest bardzo interesująca kwestia.

     

    Dlaczego nazwali tę grę Fallout? Przecież nie interesuje ich target, który na tę markę reaguje żywiołowo - udowodnili to już samymi wywiadami, że o treści gry nie wspomnę. Besrezda celuje w fanów Besrezdy, a do tego marka Fallout kompletnie im nie jest potrzebna. Gra równie dobrze mogłaby się nazywać "The Elder Data Discs: Washington DC".

     

    Marka F ma już 10 lat, tyle minęło od ostatniej gry cRPG pod tym szyldem. Po tylu latach przy tytule zostają tylko najwięksi fani (nota bene, do jasnej ciasnej, już samo istnienie czegoś o nazwie Fallout Bible mówi wiele o miłośnikach Falla). Po co chrzcić produkt, który nie jest do nich kierowany, nazwą, która z kolei nie mówi nic młodemu graczowi?

     

     

     

    Arrrgh... dlaczego nie BioWare? Dlaczego? :zegnam:

  11. will%20preaching3.jpg

     

    Pozostaje nam cieszyć się z tego, że było nam dane pyknąć swego czasu w 1&2. Tego nam nie zabiorą, sniff. Szkoda mi nawet nie tyle samej marki (bo żeby ją wskrzesić, musiałby się za nią zabrać jakiś pieprzony filantrop, nie biznesmen) tylko młodszych graczy. Oni w F3 pykną, po tygodniu grę spylą i złapią kolejną masowo produkowaną kaszankę.

     

    War never changes. Rynek już owszem.

     

     

     

     

     

     

    edyta:

    I tak w to pyknę, jak zejdzie do pięciu dych :P

  12. Dlatego nigdy nie miałem wątpliwości - a przez to nadziei - co do Fallouta 3 jako kontynuacji wielkiej serii. Wszystko było wiadomo już w momencie, w którym licencję wykupiła Bethesda. Oni nie robią nic więcej niż gierki roguelike w średniej jak na nasze czasy oprawie. Bethesda nie rozumie, czym jest RPG.

     

    Czasy, w których gry były Sztuką, minęły. Dziś ważny jest target.

  13. Zmuliłem się wczoraj trochę, szukając panelu z moim progressem w researchowaniu przeciwników (oraz bonusów za kolejne levele). Bez jaj, nie mówcie mi tylko, że czegoś takiego nie ma w tej gierce. Mam sobie notatki prowadzić?

  14. Altair? Dałbym sobie pytę drzwiami przytrzasnąć, że wybiora innego przodka Desmonda i umiejscowią akcję w zupełnie innym miejscu.

     

    Oh well, nie to, żebym płakał, jesli okazałoby się, że rzeczywiście wracamy do Outremer. Fantastyczny setting (btw, polecam trylogię Runcimana o tamtych czasach i rejonie).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...